Jak sprawdzić na co matka wydaje alimenty - forum prawne
Witam,
Wiem, że podobny wątek istniał już na Państwa forum, ale dość dawno został zakończony bez satysfakcjonującej mnie odpowiedzi, więc postanowiłam ponowić.
Od roku spotykam się z mężczyzną po rozwodzie, który płaci - należy przyznać - wysokie alimenty byłej żonie na rzecz jedenastoletniej córki (1300 zł/mies.) Była żona ewidentnie korzysta z życia. Dziecko na stałe zamieszkało z jej rodzicami (mimo, że sąd orzekł miejsce zamieszkania dziecka przy matce), ona wynajmuje dla siebie apartament w innej dzielnicy miasta. Faktycznie zajmuje się córką jedynie w weekend raz na dwa tygodnie (na zmianę z ojcem dziecka), jednak w praktyce wygląda to tak, że bardzo często (szczególnie jak pogoda sprzyja), prosi ojca dziecka o zajęcie się córką w "jej" weekend, gdyż ona zaplanowała wyjazd do SPA, albo innego rodzaju "uniemożliwiające zajęcie się dzieckiem" zajęcia. Kilka razy w tygodniu fryzjer, manicurzystka... Nie byłoby w tym nic złego (nie nasza sprawa, a z dziewczynką lubimy spędzać czas, więc nigdy nie odmawiamy opieki), gdyby nie fakt, że córka Partnera nie ma podstawowej odzieży (innych kwestii nie jesteśmy w stanie skontrolować. Chodzi w za ciasnych ubraniach, ma odgniecione biodra od za ciasnych zeszłorocznych jeansów, w zimę (duży mróz) przypadkowo odkryliśmy, że ma za ciasne buty i kompletnie przemrożone stopy. Teraz przyjechała w jesiennych adidasach (temperatura dochodzi do 35 stopni). Na pytanie, czy w domu ma jakieś sandały (być może roztargnione dziecko zapomniało spakować) - odpowiedziała, że nie ma żadnych i codziennie w tych skórzanych adidasach chodzi do szkoły. Podpowiedziałam Partnerowi, żeby skontaktował się z byłą żoną w tej sprawie i zasugerował jej, że skoro jest taka "zajęta" żeby ubrać swoje dziecko adekwatnie do pogody (i rozwoju - bo dziecko rośnie, a ubrania nie), to on ją może ubrać, kupić jej sandałki i wszystko co potrzeba, ale ona dostanie świadczenie alimentacyjne w danym miesiącu pomniejszone o kwoty wydane na tą odzież (zaproponował przesłanie zeskanowanych paragonów). Była żona z agresją stwierdziła, że nic mu się nie stanie, jeśli to wszystko dziecku kupi i postraszyła go zwiększeniem alimentów, jeżeli będzie "cwaniakował" - jej słowa. Pragnę nadmienić, że Partner wydaje dość znaczne kwoty na dziecko (przy każdej wizycie jazdy konne, wyjścia do kina, inne rozrywki). Generalnie na niej nie oszczędza, ale uważa, że na podstawowe potrzeby dziecka daje znaczną kwotę byłej żonie, która nie przeznacza tych pieniędzy na dziecko, tylko na własne potrzeby i rozrywki. Nie usiłuje się w żaden sposób uchylić, czy zmniejszyć świadczeń. Po prostu chce, żeby jego córka nie odparzała sobie stóp, czy nie chodziła w za małych ubraniach. Czy jest sposób, jakaś podstawa prawna żeby zażądać od byłej żony rozliczenia wydatków na dziecko (zakładając, że świadczenie alimentacyjne mojego Partnera stanowi 50% świadczenia od obojga rodziców - matka dziecka bardzo dobrze zarabia)? Czy można to podciągnąć pod art. 232 kpc? Czy można przenieść w jakiś sposób obowiązek np. ubierania dziecka na ojca (z oczywistym obniżeniem świadczenia o te kwoty)? Będziemy wdzięczni za podpowiedź.
Odpowiedzi w temacie: Jak sprawdzić na co matka wydaje alimenty (16)
Słowem WstępuWitam, jestem młodym człowiekiem, mam 8 letnią cudwoną córe, niestety jestem rozwiedziony od 4 lat, roznica charakterów i inne wartości. Nie ukrywam początek mojego ojcostwa po rozwodzie 9w trakcie małzenstwa był nad wyraz ok, byłem jednym utrzymankiem rodziny,etc... generalnie ujmujac zaangażowany). Po rozwodzie powoli nasze drogi z ex zaczely sie rozchodzic, ale menijsza z tym. teraz jestem w sytuacji kiedy EX zarzzadalapodwyzszenia alimentow do 1500 PLN miesiecznie (wczesniej 500,placone na czas, regularnie bez obsowy, plus zawsze cos ekstra,ubrania, jedzenie, ++). Ja w chwili obecnej zarabiam ok 4500 na reke. Nie jestem w stanie zgodzic sie na takie alimenty, nie w zwiazku ze skompstwem czy cos w tym stylu, lecz wiem jak wyglada sytuacja i podejscie mojej ex. tzn, nie pracuje, nie kwapi sie do pracy, wiem ze moja rodzina probowala kilkukrotnie pomoc jej w znalezieniu pracy co konczylo sie albo bardzo szybkim znudzeniem sie praca,albo wogole niestawianiem
i konczac jeszcze te wszystkie uwagi i zale, czy przedstawiajac przed sadem wysokosc zarobkowi wysokosc miesiecznych oplat zwiazanych z utrzymaniem gospodarstwa i nowo narodzonega dziecka ( o tym wlasnie wspominam tu) to czy moge wykazac ze dobro mojego dziecka zpierwszego malzenstwajest nie za ciekawea postawa matki malo spoleczna i mocno wyrafinowana ? co sie robi w takich sytuacjach ?
Witam
jak mozna dopilnować aby alimenty króre płace w rzeczywistości były przeznaczone na dziecko? z góry dziękuję
Witam
Mam taki problem płace alimenty na moja czteroletnia córeczkę wiem że moja była zona nie przekazuje tych pieniędzy na dziecko jak to można udowodnić i zmienić tą sytuację?Z góry dziękuję za pomoc
Witam
Mam pytanie płace alimenty na syna ma on 15 lat mamy ze sobą kontaky i jets problem z pieniążkami które płacę czy da sie sprawdzić na co matka wydaje dziecku ja od lat kupuje ubrania i zawsze jeśli ma problem finansowy zwraca się do mnie bo mama nigdy nie ma jak sparwdzić na co są wydawane aliemnty??
Jedyne co można tak naprawde zrobić w tj sytuacji to zgłosić tę sprawę do rozpatrzenia przez sąd rodzinny. Sąd jest władny nakazać matce wykazanie czy i jak środki z alimentów zaspokajają potrzeby syna. Syn wtedy może również powiedzieć jak to wygląda z jego strony.
witam, czy jest jakaś możliwość na dopilnowanie wydatków na dziecko?? Płacę wysokie alimenty, a dziecko chodzi kiepsko ubrane, nie ma nowych rzeczy do szkoły, nie chodzi na żadne dodatkowe zajęcia. Są jakieś sposoby??
Może Pan, wnieść sprawę o zmniejszenie alimentów i wtedy matka będzie musiała wykazać że rzeczywiście wydaje tyle na dziecko.
Ale ja nie chcę zmniejszac alimentów, tylko dopilnowac aby były one wydawane na dziecko a nie na zachcianki matki!!!
Ha, ciekawe ile to dla Pana jest "wysokie alimenty", nie zdaje Pan sobie sprawy ile kosztuje utrzymanie dziecka nawet w podstawowym wymiarze!
PLACE ALIMENTY NA DZIECKO 16 LETNIE I W ZWIAYKU Z TYM MAM PYTANIE:MOJA BYLA NIC NIE KUPUJE MOJEMU SYNOWI ;PROSI MNIE ZEBYM KUPIL LAPTOP TELEFON ITD:SYN SAM MOWI ZE NIE WIE CO ONA ROBI Z TYMI PIENIEDZMI ZE NIBY WIECZNIE NIE MA:SAM POWIEDZIAL ZE WOLAL BY ZRBYM SAM OTRZYMYWAL TE ALIMENTY 800ZL ODEMNIE I WTEDY SAM BY JEJ DOKLADAL DO NIBY OPLT ;MOWI ZE ONI TYKO PLACA ZA PRAD 150ZL BO WODE MAJA ZA DARMO I TYLKO RAZ W ROKU ZA DOM MUSZA GROSZE ZAPLACIC.A JAK JA O COS PROSI TO ONA WIECZNIE NIEMA A PRACUJE::WIEC CZY JEST TAKA MOZLIWOSC ZEBYM MOGL SAM SYNOWI NA KATO ALMENTY WPLACAC
irenka34 nie przesadzaj sama jestem matka od ojca młodej 500zl dostaje drugie tyle do puli miesiecznej dodaje ja 1000 zl to duze pieniadze na utrzymanie dziecka zapewnienei mu przyjemnosci itp , szlag mnie trafia jak widze takie mamusie jak ci brakuje to za prace sie wez.
Witam. Czy 700zł alimentów płacone na 3letnie dziecko przez ojca, który nie miał ślubu z kobiatą, która jest matką dziecka, ale pomagał jej od kiedy zaszła w ciąże i do tej pory ma kontakt z córką, choć matka go utrudnia jest rozsądną kwotą? Matka dziecka także pracuje jednak mała jest pod opieka babci w tym czasie.Teraz, gdy przyszedł czas pojścia do przedszkola żąda od ojca opłaty za przedszkole, grożąc,że pójdzie po podwyżkę.. Co można zrobić w takiej sytuacji? Czy podwyżka jej przysługuje??
Zgadzam się z "pałka" irenka34 - koszty utrzymania to koszty dla obojga rodziców. Jeżeli dla kogoś przebywanie z dzieckiem jest karą niech zgłosi w sądzie, że nie ma siły wykonywać zadania i wtedy będzie licytacja alimentów w drugą stronę.... kto da więcej, żeby dziecka nie mieć. A jeżeli ktoś kocha swoje dziecko i chce mieć je przy sobie to powinien łożyć dokładnie tyle samo. Rozwód jest dla dzieci trudny... jestem kobietą, ale niestety wstyd mi często za baby, które z alimentów robią sobie zabezpieczenie do nic nie robienia. Dla jasności mój ex ma płacić po 200zł na dziecko czyli 400zł miesięcznie. Od 3 lat nie dostałam złotówki... egzekucja bezskuteczna a na fundusz zarabiam za dużo. Ale zarobienie wiąże się z wysiłkiem i pracą. Dla mnie oczywiste, dla wielu nie... Rodzice powinni, jako dorośli, ułatwić dziecku tą trudną sytuację a nie próbować zyskać na rozstaniu kosztem dziecka. I to się ma i do tatusiów i do mam!
A co w przypadku, gdy dziecko jest opoźnione w rozwoju i potrzebuje terapii i wizyt u specjalistów?1000zł (plus moje 1000zł) to dużo? spróbujcie utrzymać dziecko. Łatwo mówić. Wynajem mieszkania i opłaty nie są za darmo, nikt za mnie ich nie zapłaci. Ojciec ma dom ( a raczej mieszka u rodziców, bo nie chce się usamodzielnić),nie płaci za nic poza swoimi zachciankami i alimenty, które wg niego są duże. Jak zaproponowałam podzielenia opieki (pół roku u mnie, pół u niego) to biedny tatuś nie był zbytnio uszczęśliwiony i m.in. on przecież jest sam i nie miałby kto się dzieckiem zająć (jakby u mnie ktoś inny poza mną się dzieckiem zajmował). Najlepsza jego odpowiedz to taka, że są kobiety, które mają niepełnosprawne dzieci (on się zbytnio nie zainteresował, a raczej uważa, że kłamie, że dziecko jest chore - "każdy swoją miarką mierzy") i same się nimi zajmują i dają radę. A ja nie daje rady, psycholog powiedziała, że nie wie co mam zrobić, jak traktować dziecko, nie wie co by zrobiła na moim miejscu. Wracając do tematu.. przestańcie pisać głupoty. Albo nie liczycie m.n. opłat za mieszkanie, za dojazdy i wyżywienie, albo jesteście zwyczajnie głupi. Dziecko kosztuje bardzo dużo. Ja bardzo chętnie się z ojcem dziecka zamienię, ale wyrządziłabym mu ogromną krzywdę, bo bardziej w d**ie swojego dziecka mieć nie można, a niestety dziecko nic z tego nie rozumie (a ma 7 lat). Uważam, że jak ktoś nie chce dziecka powinien zapewnić mu choćby alimenty. Wiekszość jest taka, że chce "tatusiować", ale problemy go nie interesują. Albo bierze wszystko, albo niech da spokój dziecku.
Wiekszosc kobiet tylko interesuje kasa.Sama jestem matka mam 2dzieci z mezem nie jestem od tamtego roku i 2razy dal na dzieci powiedzialam ze nie bede sie prosic.Widze jak inne kobiety robia tylko aby kase wydostac od mezow partnerow aby ich tylko udupic.Macie dzieci wspolnie jak ja i jeszcze klutnie o kase bo kobietom malo i malo.Widze jak kasa nie jest przeznaczana dla dzieci tylko na inne rzeczy i tylko ZLO w tych mezczyznach.A kobiety nie winne?
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?