Spór z Zarządcą cmentarza - forum prawne

Witam. Z góry przepraszam jeśli wybrałam niewłaściwy dział i proszę admina o przeniesienie..

Proszę o pomoc. W 1963 roku moi rodzice pochowali wtedy 16 letnia córkę. Obok jej grobu wykupili miejsce dla siebie. Po krótkim czasie zobaczyli, że na tym miejscu pochowany został inny człowiek. Proboszcz ówczesny naocznie stwierdził błąd grabarzy. Ponieważ w tym grobie został również pochowany młody człowiek, który zginął tragicznie, proboszcz zaczął namawiać moich rodziców aby odstąpili od zadania ekshumacji mówiąc, ze jakoś im to wynagrodzi. I tak się stało. Poza nowym miejscem dla nich, proboszcz wyraził zgodę na wykup grobu siostry i nowego rodziców na ?stałe użytkowanie?. Mam na to dokumenty, które zawierają zarówno sformułowanie o opłaceniu pokładanego, jak również wykupieniu obu miejsc ?na stałe użytkowanie?. Przez te wszystkie lata nikt ode mnie nie żądał żadnych opłat, mimo chowania zarówno mamy jak i taty. Teraz proboszcz się zmienił i grożąc likwidacja grobu, żąda opłacenia pokładanego i nie uznaje wykupienia na stałe użytkowanie.
Jak z nim walczyć ? Jak przekonać. ? Proponował mi sam ugodę, ale wyglądała ona tak, ze za pomocą pana z kancelarii próbował mi dać nic niewarty papierek, a jak czegoś takiego nie podpisałam, to następnego dnia przysłał list o przejęciu grobu i wyznaczył termin zapłaty ?
O co może mu chodzić . Jak można proponować ugodę a później coś kombinować ? Pomozcie