Sprzedaz na allegro - prosze o pomoc - forum prawne
Witam Mam pewien dylemat. Ostatnio sprzedalem przedmiot za 325zl o nazwie w aukcji "DZBANEK CZAJNIK - SREBRNY" w opisie aukcji byla podana sygnatura oraz proba srebra a takze zdjecie przedmiotu. Kupujacy po 2 tygodniach od otrzymania przedmiotu stwierdzil ze dzbanek nie jest srebrny tylko posrebrzany i domaga sie zwrotu pieniedzy. Poniewaz jestem "super sprzedawca" to nie ma problemu ze zwrotem. Tylko ze sprzedajacy sie uparl ze najpierw mam mu zwrocic pieniadze a on dopiero mi wysle DZBANEK. Procedura reklamacji wyglada tak ze najpierw kupujacy odsyla przedmiot a dopiero potem dostaje zwrot pieniedzy. Nawyzywal mnie od oszustow i napisal ze poda mnie do sadu. Moje pytania sa nastepujace czy jesli dojdzie do rozprawy sadowej to czy kupujacy ma szanse wygrac sprawe ? mimo moich szczerych checi Co mi za to grozi ? Gdzie odbedzie sie rozprawa poniewaz jestesmy z roznych miejscowosci. Czy mam wynajac adwokata czy wystarczy jak sam sie wytlumacze. Czy kupno na allegro jest umowa kupna-sprzedazy i jakie obowiazki sie z tym nakladaja. Czy jesli naprawde DZBANEK nie byl srebrny to czy moge sie odwolac do opisu aukcji ze byla podana proba oraz ze uzycie slowa SREBRNY w nazwie aukcji mialo charakter podania koloru a nie stanu faktycznego. Z gory dziekuje za pomoc
(gizmex)
Odpowiedzi w temacie: Sprzedaz na allegro - prosze o pomoc (4)
1. nie wiem jak duzy byl ten dzbanek, ale 325zl nie mogl byc caly ze srebra,
2. facet nie pozwie Cie do sadu, tylko tak straszy (100%)
3. procedura ZAWSZE jest taka, ze najpierw kupujacy odsyla towar a dopiero pozniej sprzedajacy kase,
4. jezeli nadal beda wystepowaly jakies rozbieznosci to zwroccie sie o pomoc do allegro, oni rozstrzygna jak powinna byc zakonczona ta transakcja, jezeli nie wprowadziles goscia swiadomie w błąd to nie masz sie czego martwic,
5. moim zdaniem, jezeli odeslesz mu kase to nigdy tego czajnika nie zobaczysz !
Jestem na allegro prawie od samego poczatku i mialem juz rozne doswiadczenia (rowniez niemile).
W razie dalszych pytan daj znac: bob1975@wp.pl
Zgadzam sie w 100% z Droidem.
Niewiem jaka odległość was dzieli, jakie masz możliwości wyjazdu, ale może zamiast prowadzić te niemile utarczki może lepiej by bylo pojechać do niego oddać kasę i osobiście odebrać dzbanek. Pozdrawiam.
a ja bym sie wystrzegal opinii allerowiczow poniewaz nigdy nie sa obiektywni!
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?