Kupno rzeczy kradzionej - oszustwo czy kradzież? Odpowiedzialność - forum prawne

Witam.
Mój problem polega na tym.
Kupiłem od osoby rzecz która okazala się kradziona. Sporządziłem umowę w której odoba podpisala się że jest wlaścicielem tej rzeczy oraz nie pochodzi ona z przestępsta. Policja tą rzecz oczywiscie zabrała. Zgłosiłem sprawę na Policję o oszustwo działania osoby która spowodowała niekorzystne rozporządzenie mieniem w wyniku którego poniosłę stratę. Dostałem pismo że śledztwo zostało umorzone ponieważ osoba ta zostala skazana za kradzież i nie może zostac skazana za oszustwo ponieważ przedmiot działania jest ten sam. Chodzi mi o te kradzione rzeczy. Za to ma wyrok.
Dodam iż w identycznej sprawie takiej samej wygrałem. osoba zostala skazana za oszustwo i sąd nakazal naprawic szkodę.
Jak powiedziałem to przed sądem to Pan sędzia powiedział że tak nie powinno się stac i wyrok powinien być poddany do kassacji.

Czegos tu nie rozumiem.

Mnie ta osoba nie okradła tylko oszukała. Sędzia jedno ta sama sprawa te same rzeczy nie można doszukac sie znamion oszustwa. Głównym przestępstwem była kradzież.

Chyba tylko w Polsce.

Sędzia powiedział że wyrok jest prawomocny i podziekowal za rozprawę.

Mnie interesuje czy sąd ma prawo tak postapić. Przychodzi gość podpisuje umowe z oświaadczeniem o pochodzeniu pytany o daną rzecz w żywe oczy kłamie że jego a potem okazju się coś innego nie może zostac skazany za oszukanie mnie i wprowadzenie w błąd.
Przecież artukul jano mówi

Oszustwo - przestępstwo polegające na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania jej błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

To co ma do tego to że doprowadził do tego rzeczami kradzionymi.

Proszę o poradę co mam robić. Prosić o innego sędziego czy jest wogole taka możliwość.