Umowa przedwstępna-kto ma rację? - forum prawne
W październiku 2015 mama chciała kupić mieszkanie na kredyt hipoteczny za pośrednictwem tego samego biura, z którym współpracowała przy sprzedaży naszego starego. Warunek był jeden-musimy wprowadzić się tam od razu po podpisaniu umowy przedwstępnej ponieważ zostalysmy po prostu bez dachu nad głową. Właściciel też postawił warunek-jeśli chcemy mieszkać od zaraz wpłacamy na poczet zadatku 20% nieruchomości. Dużo-ale w naszej sytuacji nie widzialysmy lepszej perspektywy. Tak się stało. Według umowy skonstruowanej przez biuro zadatek możemy odzyskać jeśli bank odmówi nam kredytu. Już od początku pojawiły się problemy. Mieszkanie różniło się od opisu w ofercie m.in ogrzewanie było opomiarowane, mieszkanie zadłużone w spółdzielni, gaz był odłączony od lokalu. Na dokumenty typu akt własności, księga wieczysta czekało się dużo za długo, procedura kredytowa się przeciagała. Dodam też, że facet w pewnym momencie stał się niemiły, napastował mamę telefonami "kiedy pieniądze z kredytu?" nie oszczędzając epitetow na pracowników banku, którym sugerował, że to ich wina. Sytuacja była napięta i pod koniec listopada przedłużono umowę przedwstępna o kolejny miesiąc bo odpowiedzi z banku nadal nie było. Właściciel mieszkania poirytowany czekaniem wciąż powtarzał o swoich zobowiązaniach finansowych, proponował, że ma znajomości w pewnym banku i załatwi nam kredyt, a mama będzie musiała się tylko podpisać. Oczywiście nie zgodzilysmy się na coś takiego. Mama dostała odmowę z banku, przedstawiła ją w biurze i mając dosyć szarpaniny z właścicielem, który był coraz bardziej nieprzyjemny przekazała, że czeka na rozwiązanie umowy. Kilka dni temu otrzymała od niego pismo w którym nawołuje ją do wystąpienia do innych banków o kredyt ponieważ mają różne warunki kredytowania, ale to nie wszystko. Twierdzi, że mama nie występując do innych banków podjęła celowe działanie na jego niekorzyść aby otrzymać zadatek, pisze, że będzie ubiegać się o odszkodowanie ponieważ odniósł szkodę gdyż przez 2 miesiące umowy przedwstępnej zdjął ofertę z rynku. I tu moje pytania. Czy takie pismo w ogóle ma jakieś uzasadnienie prawne? bawić się w jakieś spotkania czy po prostu iść do prawnika i skierować sprawę do sądu aby ten człowiek podpisał rozwiązanie umowy i oddał nam zadatek? Czy rzeczywiście nie zostały dopełnione warunki umowy przedwstępnej z naszej strony?
Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Umowa przedwstępna-kto ma rację?
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?