Umowa ustna, kradzież

Witam serdecznie. Mam pewien problem a nie za bardzo mam się do kogo z nim zgłosić. Otóż sprawa wygląda następująco. Wynajmuję mieszkanie razem ze swoją dziewczyną, oboje jesteśmy wpisanie na oficjalnie sporządzonej przez agenta nieruchomości umowie. Ze względu na większą ilość pokoi w mieszkaniu postanowiliśmy udostępnić jeden z nich komuś jeszcze ze względu na mniejsze rachunki. Wprowadziła się do nas dziewczyna,zamieszkiwała przez kilka miesięcy i regularnie płaciła za siebie. Nie podpisaliśmy niestety żadnej umowy. Ostatnio po drobnych nieporozumieniach w nocy poprzedzające dzień, w którym płacimy za mieszkanie "koleżanka" uciekła z mieszkania nie płacąc za siebie, dodatkowo zabierając ze sobą kilka naszych rzeczy, których wartość wynosiła około 200 zł. W ten sposób zostaliśmy oszukani na prawie 600 zł, ponieważ 400 wynosi opłata za mieszkanie. Czy możemy zgłosić tą sprawę na Policję, wnieść oskarżenie o kradzież ? Dodam, że o tym, że zamieszkuje z nami owa lokatorka wiedziała również właścicielka mieszkania, mamy również innych świadków mogących to potwierdzić. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

Kradzież można owszem zgłosić na policji, natomiast kwestia niezapłaconego czynszu jest sprawą dla sądu z powództwa cywilnego.

Jak najbardziej,rzekł bym nawet że musicie zgłosić to policji jednakże ktoś też może ponieść karę za nie zameldowanie owej dziewczyny w tym mieszkaniu na czas określony .
Więc ujmując sprawę proponuję zgłosić to na policję ipoinformować o kradzieży, a do tego pertraktować z dzielnicowym lub na policji w kwestii mandatu za brak meldunku . mi się udało nie zapłacić za brak meldunku w zamian za załatwienie go w ciągu tygodnia.