Forum prawne

Umyślne zalania apartamentu - forum prawne

Zalanie mieszkania

Jestem właścicielem małego apartamentu nad morzem. Zarządcą jest wspólnota. Dnia 14.07.2014 r. w łazience na suficie zauważyłem zaciek około 0,5 m2( sufit podwieszany). Mam głośniki w suficie, ściągnęłem je żeby lepiej zobaczyć szkodę i żeby mogło się wszystko suszyć. Natychmiast zostało poinformowane biuro( które zajmuje się wynajmem apartamentu nademną). Następnego dnia pracownica biura obejżała szkody i powiedziała, że się tym zajmą. Zostali przeniesieni turyści, a następnego dnia mieli znaleść i naprawić usterkę. Zoobowiązali się, że nie będą wynajmować apartamentu do czasu jak wszystko naprawią. Zgłosiłem szkodę do ubezpieczalni i potrzebowałem dane sąsiada, który mnie zalewa. Prosiłem o informację w biurze wynajmu, ale zostałem zbyty słowami : "OCHRONA DANYCH OSOBOWYCH ". Co było dla mnie czystym idiotyzmem, że sąsiad nie może dostać numer telefonu i adres sąsiada, który go zalewa. Dopiero we wspólnocie otrzymałem adres sąsiada, bez telefonu bo nie posiadali.
Wyjechałem i pozostawiłem to wszystko wierząc, że będzie naprawione a ja nie będę mieć więcej problemów związanych z tą usterką.
Dnia 03.08.2014 o 1 godz. w nocy przyjechałem na tygodniowy urlop do swojego apartamentu. Zastałem zalany przedpokój wodę w pokoju i łazience około 1 cm. Przez dziurę po głośniki kapała woda, na suficie podwieszanym była kałuża. Natychmiast poleciałem na górę obudziłem ludzi ( okazali się turystami, którzy przyjechali dzień wcześniej) i powiedziałem im o zalaniu i że zakręcam zawór. Całą noc sprzątałem i suszyłem łazienkę, całą noc był włączony kaloryfer, który jest na prąd. Nad ranem turysta odkręcił zawór bo potrzebował wody i znowu zaczęła z sufitu kapać woda. Zawór ponownie zakręciłem. Powiadomiłem biuro wynajmu, zresztą nawet w nocy dzwoniłem ale nikt nie odbierał. Turystów przeniesiono ale Pani z biura nie miała odwagi przyjść. W rozmowie telefonicznej powiedziała: "wystraszył mi Pan klientów, z tym zalaniem to nie moja sprawa " i się rozłączyła. Poinformowany był ponownie zarządca budynków ze wspólnoty oraz prezes wspólnoty. Biuro wynajmu poinformowało mnie ( był to właściciel biura, nadmieniam , że dotarcie telefoniczne do niego też było dużym utrudnieniem ) , że przyjedzie właściciel mieszkania , że oni nie odpowiadają za zalanie , że właściciel wiedział iż jest usterka kazał wynajmować dalej. Dostałem numer telefonu do właściciela czyli mojego sąsiada , który uzyskał prezes wspólnoty od biura wynajmu. Następnie całą noc powtórnie było wszystko suszone. Rozmawiałem z sąsiadem i umówiłem się następnego dnia 04.08.2014 na godz. 20 , bo mniej więcej tak miał przyjechać. Po ciągłym pilnowaniu zaworu czy ktoś go nie odkręci, oraz po rozmowie z sąsiadem, postanowiłem wyjść trochę na miasto i około godz 20 powrócić. Wyszłem z apartamentu około 18.30 a około 19.30 zadzwonił sąsiad i powiedział, że jest i czeka. Przyjechałem w przeciągu 15 min. Po wejściu do mojego apartamentu zobaczyłe ponowne zalanie a z dziury po głośniku lała się woda. Natychmiast poleciałem do sąsiada , zakręciłem zawór i zapytałem się co on wyprawia . Bardzo był rozbawiony i z niby hydraulikiem coś naprawiał, powiedział, że musi sprawdzić czy leci dlatego odkręcił zawór , oczywiście kosztem mojego apartamentu. Zgłoszone było na policję jako wandalizm( jest raport policyjny) jak była policja to on odkręcił ponownie zawór i woda zaczęła znowu lecieć z sufitu. Dzwoniłem do prezesa wspólnoty ( byłem bezradny bo sąsiad zalewał mi umyślnie apartament a ja nic nie mogłem zrobić), za zgodą prezesa odkręciłem sąsiadowi licznik. Całą noc ponownie suszyłem łazienkę. Rano licznik został zwrócony i usterka prawdopodobnie naprawiona.
MOJE PYTANIA W ZWIĄZKU Z TYM ZAJŚCIEM :
Czy mimio ubezpieczenia założyć sprawę cywilną?( stracony czas wolny 2 osoby, nerwy, stres , nie przespane noce, telefony, umyślne zalania, oszustwo)
Jakie są koszty i czas takiej sprawy?
Mam bardzo obszerną dokumentację, dużo świadków, zdjęcia i filmy.
Jestem fachowcem w Niemczech mam papiery mistrzowskie hydrauliczne, wiem jak powinno się naprawiać taką usterkę.
Czy naprawdę żyjemy w państwie bezprawia.



Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Umyślne zalania apartamentu

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika