wściekły pies

Witam,



Ostatnio podczas niedzielnego spaceru zostałam pogryziona przez psa - wilczura, który gonił niebezpiecznie po ulicy, jak sie później dowiedziałam on nigdy nie jest zamykany w żadnym kojcu, tylko biega na wolności. Sprawa trafiła na policję gdyż włąsciciel nie chciał mi nawet udostepnić książeczki szczepień psa, podejrzewam, że jej nie ma.

Czy mogę ubiegac się o zapłacenie kosztów mojego leczenia związanego z tym ugryzieniem i odszkodowania dla mnie? Policja powiedziała, że niewiele może zrobić. I że jedynym rozwiązaniem to skierowac sprawę do sądu.



Prosze o radÄ™!

Może Pani wystąpić o odszkodowanie z powództwa cywilnego.