Występek 212 kk 2 za pomówienie na portalu - forum prawne

Witam,
Szanowni chciałbym zapytać co mi grozi, za pomówienie na forum internetowym pracownika (wymienionego z imienia i nazwiska) o mobbing i poniewieranie pracownikami? (jak wysoka grzywna)

Generalnie zamierzam się przyznać, że wpisałem taki komentarz. Chciałem to zrobić nie po to by upokorzyć tego człowieka a po to by ostrzec potencjalnych kandydatow do pracy aby unikali tego człowieka.

Otóż pracowałem z tym człowiekiem wraz z dwoma osobami (na zasadzie kontraktu). Człowiek którego pomówiłem, podważał moje kompetencje przy innych pracownikach, pokazywał upokarzające mnie gesty (stał za mną, patrzył mi w monitor, trzymał rękę na twarzy w geście, ze jestem mało inteligentny i wzdychał głośno), człowiek ten straszył mnie, że da mi negatywną opinię do mojego przełożonego, wytykał mi brak zaangażowania w pracę (starałem się jak mogłem), powiedział, ze jestem "od napieprzania".
Pewnego razu, kiedy wyszedłem zadzwonić na parę minut, wracałem i powiedział mi (najpierw się obejrzał czy nikt nie będzie słyszał), że mam nieodchodzić od biurka jeśli mi nie da na to pozwolenia.

Sprawę zgłaszałem do swojego przełożonego. Mój przełożony stwierdził, ze człowiek który mnie gnębi, jest "zawodnikiem, który nie znosi sprzeciwu". Druga osoba, ktora byłą ze mną na kontrakcie rożnież miałą przejścia z tym człowiekiem, ale nie aż takie.

Zgłosiłem również sprawę do jednego z pracowników, który stwierdził, ze z tego co opowiadam to byłem zaszczuty.

Będąc na tym projekcie, zaczęła padać mi psychika i szukałem ucieczki. Szukałem jej ponieważ mój przełożony powiedział, zebym wytrzymał bo kontrakt jest. Zatem zacząłem szukać pracy i rozpocząłem proces rekrutacyjny w innej firmie (mam na to dowody), zgłoszenei do pracownika o tym, ze ejstem atakowany mam także na mailu (niestety bez odpowiedzi).

Dodatkowo jeden z moich znajomych, ktory zna dłuzej niż ja człowieka który mnie gnębił, powiedział mi, że wszyscy mają z tym człowiekiem problem (nie wiem czy to prawda).

Biorę w rachubę, że przegram proces, bo świadkowie nie będą chcieli się bawić w sprawę i zwyczajnie zostawią mnie na lodzie i pozostanie jedynie moje słowo.

Dlatego pytanie do Was - jestem człowiekiem niekaranym, nigdy także nie byłem w sądzie nawet jako świadek. Zarabiam około 5500zł netto, mam na utrzymaniu dziecko 4 letnie i matkę dziecka (z własnej woli, nie mam zasądzonych alimentów), do tego spłacam kredyt studencki (około 320zł miesięcznie). Mam nienaganną opinię w pracy, nigdy nie było ze mną problemów wychowawczych.
Ile wg Was może orientacyjnie wychodzić grzywna? Nie wydaje mi się abym aż tak zawinił, że będę miał wyrok ograniczenia lub pozbawienia wolności.

Pozdrawiam