Forum prawne

Z M I E Ń M Y P R A W O ALIMENTY-TAK KONTAKTY Z DZIECKIEM-TAK

Jakie mamy prawo każdy wie. Ojcowie i matki są różne. Jedni i drudzy potrafią kombinować. Ojca za nie płacenie PRAWO ścigają, a matka za utrudnianie kontaktu z dzieckiem od sedziny (to jeden z sfeminizowanych zawodów w Polsce) dostała by medal. TO NIE JEST NORMALNA SYTUACJA - SZCZEGÓLNIE DLA DZIECKA Prawo powinno zabezpieczać obie strony MATKĘ i OJCA, a de facto DZIECKO. Ich prawa i obowiązki są oczywiste. Matka ma prawo żądać pieniędzy na utrzymanie dziecka, ale ma też obowiązki wobec dziecka - nieutrudniania kontaktu z ojcem i jego rodziną. Ociec ma obowiązek utrzymywanie swojej pociechy, ale też ma prawo kontaktów z dzieckiem. STAM FAKTYCZNY MOŻNA ZAWSZE USTALIĆ. Jeśli matka chce pieniądze a utrudnia kontakt zmniejszyć jej pieniądze może nawet poprzez wpłaty do depozytu sądowego na zabezpieczenie potrzeb dziecka. Dziecko jest chronione (przynajmniej finansowo), a mamusia która urodziła nowego człowieka musi się zastanowić KASA czy normalizacja życia. POZBĄDZMY SIĘ MATEK KTÓRE RODZĄ DZIECI DLA ZYSKU. Jeśli ojciec nie chce kontaktować się ze swoim potomkiem - zwiększyć jego obciążenie finansowe. Dziecko przynajmniej dostanie namiastkę finansową zamiast ojcowskiej. NAJWYŻSZY CZAS NA ZMIANĘ PRAWA RODZINNEGO PISZCZE SWOJE POMYSŁY

2005.2.11 11:50:25

Odpowiedzi w temacie: Z M I E Ń M Y P R A W O ALIMENTY-TAK KONTAKTY Z DZIECKIEM-TAK (3)

Gzies Ty "eris" widzial w Polsce matki, ktöre rodzä dzieci dla zysku w Polsce? Ze wszystkim sie zgadzam,ale gdzie ten zysk? Zdradz mi, prosze, moze cos przegapilam? Dajä jakies pieniädze dla matek z dzieckiem, ktörym od jakiegos czasu zabrano nawet tzw."rodzinne", bo troche za duzo zarabiajä?

2005.3.18 22:18:15

A ja popiram w pełni erisa, mojej bratowej nie chce się pracować, choć w jej zawodzie nie ma problemów z dostaniem w pracy. Na rozprawie jej brat stwierdził że ona przeciez urodzila juz dwoje dzieci wiec pracowac nie powinna. Bratowa ciagnie wiec kase i od swojego meza i od dziadkow gdyz sad przychylil sie do jej wniosku o obarczenie alimentami dodatkowo dziadkow (swoja droga nie mam pojecia jakim prawem). Sama smieje sie nam w twarz, gdy prosimy o spotkanie z dziecmi. Dzieci są ciagle indoktrynowane, wmawia im, że dziadkowie i tata ich nie kochają bo nie chca sie z nimi spotkać, a tymczasem to ona utrudnia kontakty z dziecmi. To straszne, nie wiem jak mozna tak postepowac. Moim zdaniem takim matkom powinno zabraniac sie wychowywac dzieci.

2005.5.11 15:35:20

co za debil to napisal. rodzic dzieci dlaz yzsku? ty chybanie wiesz ile dziecko kosztuje, bo matka samotna nie ma prywatnego zycia juz nawet... tylko sie zaharowuje zeby miec co dac jesc dziecku . alimenty nie sa dla niej i w zyciu nie starczyly by na utrzymanie matki skoro nawet potrzeb dziecka nie zapewniaja w 50 procentach. poza tym ona tez utrzymuje to dziecko i to w znacznie wiekszym stopniu niz ojciec z alimentow... kretyn, bez wyobrazni...

2008.6.9 23:26:56

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika