ZNOWU KRUK !!!

Witam, prosze o pomoc, w 1999 wzielam kredyt (żagiel), splacilam x rat, nastepnie nie splacalam -utrata pracy. w zeszlym roku napisalam do windykacji w żaglu prośbe o rospisanie o nastepne raty, dostalam odpowiedz ze owszem- nie uwzgledniono mi juz rat splaconych, wiec odpisałam do żagla ze prosze o wytlumaczenie i uwzglednienie juz dokonanych splat i cisza- nie odpisali. Teraz nadszedl Kruk z 12tys zrobilo sie nagle 20tys , ktore mam spłacic (na wczoraj)!!! jak zawsze, mam pytanie moze ktos wie co zrobić by wrocić do (żagla) i sie z nimi ułożyc-czy jest to mozliwe? Dlaczego mnie nie poinformowano o sprzedaży mego długu? . Co zrobic z Krukiem zeby mnie nie meczyli. czy warto isc do adwokata?

1. dowiedzieć się czy nastąpiła cesja 2. znaleźć umowę 3. znaleźć potwierdzenie wpłat z tych wszystkich rat. 4. znaleźć kogoś kto jest w tym obeznany i zapytać wtedy o możliwości.

Faktycznie odszukać wszystkie dokumenty potwierdzające zawarcie umowy oraz dokonanych wpłat.Następnie ustalić czy po zaprzestaniu wpłaty rat nie minęło więcej niż 3 lata i czy Kruk posiada dokumenty świadczące o odkupieniu długu lub SĄDOWY NAKAZ EGZEKUCJI .Jeżeli nie , to Kruk może tylko krakać i rwać sobie pióra .Proponuje wpłacać Żaglowi np. po 50 lub 100 zł w zależności od możliwości finansowych do momentu splaty długu wynikającego z tytułu zawarcia umowy a nie prawa Kruka .Jest jeszcze coś takiego jak ARBITER BANKOWY do ktorego można się zwrócić z prośbą o wyjaśnienie dlaczego Żagiel nie udzielił odpowiedzi i nie poinformował że przekazuje sprawę złodziejskiemu Krukowi ktory liczy że po zastraszeniu dłużnika odzyska pieniądze.Mam nadzieje że Ministerstwo Sprawiedliwości wreszcie zajmie się tą firmą .Odwagi

Nie odbierać telefonów,wyrzucać pisam do śmieci,jak przyjadą terenowi buce to psem poszczuć,nie płacić grosza tym bandytom....