co dalej ze mną bedzie?

co dalej ze mną bedzie? Dzisiaj tj. 28.10.2010r wybrałam się na zakupy do dyskontu odzieżowego (tzw.ciuchland). Wybrałam kilka fajnych rzeczy, z czego na trzech z nich zmieniłam ceny na niższe. Oderwałam karteczki z cenami, a na ich miejsce przyczepiłam nowe karteczki z niższymi cenami, chcąc mniej zapłacić. Ze wszystkimi rzeczami podeszłam do kasy, aby za nie zapłacić. Kasjerka licząc towar te 3 rzeczy odłożyła, zawołała drugą pracownicę i pracownika ochrony, mówiąc, że ceny są zmienione i wezwali policję. pracownice kłócili się, że powinna być sprawa w sądzie i w końcu panowie policjanci wzięli mnie na komisariat i sporządzili tam odpowiedni protokół. Oglądali też monitoring z tego sklepu i faktycznie wyszło, że zmieniałam te ceny na tych 3 rzeczach.Pan policjant powiedział, że odbędzie się sprawa z panem prokuratorem, ale taka między nimi tzn. ze nie bede wzywana ja, ani świadkowie. Powiedział też, że prawdopodobnie zostana ukarana karą grzywny lub też postępowanie zostanie umorzone warunkowo. Proszę mi wytłumaczyć jak ta sprawa powinna zostac rozwiązana? Czy nałożą na mnie dużą karę? Czy jeżeli włascicielka dyskontu odziezowego będzie sie upierac, zeby sprawa była zrobiona z użyciem sswiadków i monitoringu, to Pan policjant może zmienić zdanie? Czy już zawsze przez całe życie będę widniała jako osoba karana i nie dostanę zaświadczenia o niekaralności? Bardzo proszę mi pomóc.

To zależy przede wszystkim od wartości przedmiotów, które próbowała Pani ukraść. Jeżeli ich wartość nie przekracza 250 zł (a skoro to był dyskont odzieżowy, to zapewne wartość tych przedmiotów nie przekraczała tej kwoty) to zapewne skończy się na grzywnie (jeśli nie była Pani wcześniej karana) - podlega to pod art. 119 K.W. Jaka będzie jej wysokość - trudno przewidzieć, zapewne będzie to kilkaset złotych (zależy to też od Pani statusu materialnego) + koszty sądowe. Przestanie Pani widnieć jako osoba karana po okresie 6 miesięcy od momentu zapłacenia grzywny (wtedy następuje zatarcie).

zabij je