Gorąca prośba o odpowiedż

Mam zadłużenie ok.100.000tys.zł.Przestałam płacić z powodu ciężkiej sytuacji i mojej choroby oraz męża.Mam emerytury 900zł.Emerytura pochłania moje koszty leczenia.Mój mąż pracuje zarabia 1200zł.Ledwo wiążemy koniec z końcem.Mamy mieszkanie własnościowe w bloku.Banki odmawiają nam kredytu,bo nie mamy zdolności kredytowania i za mały metraż mieszkania,żeby dać pod hipoteke na spłacenie zadłużenia.Czy w tym przypadku zabierze nam komornik mieszkanie?Czy tylko będzie zabierał
emeryturę i wypłate męża?

Poważny problem,komornik nie weźmie mieszkania tylko je zlicytuje, przy takim długu odsetki bardzo szybko rosną,poszukać biura nieruchomości które zajmują się takimi sprawami czyli mieszkania zadłużone,są dwie możliwości mieszkanie sprzedać jeżeli jeszcze nie ma blokady przez komornika i załatwic mieszkanie lokatorskie ( nieruchomości takie coś załatwiają) i spłacić wierzycieli, jeżeli już jest wpis przez komornika w księgach to sprawa jest poważna czyli bez pieniązków nic nie załtwicie, jeżeli posiadacie dzieci to ten dług może być też przypisany dzieciom jeżeli zaniedbają sprawy, więc jednym zdaniem jest mało możliwości bez wkładu własnego, nie polecam brać żadnych prywatnych kredytów bo wtedy to już Państwo z długu nie wyjdziecie,ja bym próbował sprawę załatwić przez biuro nieruchomości jeżeli jest to blok spółdzielczy to spółdzielnie posiadaja namiary na takie biura,ale to tylko idzie zrobic jeżeli nie ma wpisu i oboje Państwo żyjecie bo mieszkanie jest waszym dorobkiem a jeżeli macie dzieci to posiadacie spadkobierców, jeżeli nic nie da się zrobic to pozostaje czekać , procedura licytacji przez komornika jest bardzo długa