Jak sprzedac udziały w spółce z o.o.? - forum prawne
Po śmierci mojego Ojca stałam się wlascicielka udzialow w społce z o.o., które to udzialy sa juz prawnie moja wlasnoscia, po przeprowadzeniu sprawy spadkowej. Czesc udzialow w tej spolce jest moja, czesc nalezy do drugiego wspolnika, ktory aktualnie ta spolka zarzadza. Chcialabym te udzialy sprzedac.Co powinnam w tym kierunku zrobic (oprocz oczywiscie tego zeby znalezc najpierw kupca )? Wiem, ze przede wszystikm wartosc spolki powinna zostac wyceniona przez niezaleznego spacjaliste...ale wlasnie-kogo? Czy eksperta z urzedu czy wynajetego prawnika? Jak droga jest taka ekspertyza? No i co dalej? Pytan mnostwo,klopotow duzo itd itp..... Jesli jest osoba, ktora rzeczowo moze mi odpowiedziec na te pytanie- z gory bardzo dziekuje...
(nika)
Odpowiedzi w temacie: Jak sprzedac udziały w spółce z o.o.? (7)
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytania. Wartość księgową spółki powinien Ci podać księgowy firmy. Niestety ta kwota nie zawsze odpowiada realnej jej wartości. Za dużo, by w tym miejscu to opisywać.
Z wyborem spsobu wyceny powstrzymaj się do czasu znalezienia potencjalnego kupca. To on zdecyduje. Zresztą jeśli jest przezorny, to raczej sam znajdzie kogoś, do kogo będzie miał zaufanie, a nie będzie ufał Twojej wycenie.
W pierwszej kolejności zapytaj tego drugiego wspólnika, czy nie chciałby odkupić udziałów. Może nawet da nieco mniej, ale pozbędziesz się kłopotu z wyceną, bo on przecież najlepiej zna firmę.
Rozważ również, czy nie prościej jest firmę zlikwidować i odzyskać kapitał. Trudno Ci będzie znaleźć kupca na kilka udziałów w mało znanej firmie. Likwidacja firmy może sie okazać lepszym wyjściem, szczególnie, jeśli posiada ona jakiś majątek.
Dziekuje za odzew.Niestety najprostsze rozwiazania odpadaja-wspolnik nie zamierza odkupic udzialow, twierdzac ze nie ma na to pieniedzy.Dodam, ze to nie jest kilka udzialow, a 40%. Likwidacja spolki tez nie wchodzi w rachube, bo wspolnik z tego zyje, a jako facet kolo 50-tki nie jest, z wiadomych wzgledow, zainteresowany pozbywaniem sie dochodowego czy mniej dochodowego, ale jednak zrodla dochodu. Naklonienie go ( czyli moje żądanie) do likwidacji chyba tez nie wchodzi w gre?
A propos wspolnika...Czy w swietle prawa powinien on wyplacac nam ( mnie i mamie-spadkobierczyniom udzialow) czesc zyskow z dzialalnosci firmy? Czy jesli pracuja tam nasze pieniadze, ale nie my fizycznie, to czy cos nam sie nalezy? Dodam, ze wspolnik za symboliczna zlotowke sprawuje pieczę nad naszymi udzialami, tak abysmy nie musialy zajmowac sie sprawami spolki..
Ale czy nie wyplacajac nam ani grosza ze wspomnianych zyskow postepuje uczciwie?
Jesli ktos zechacialby odpowiedziec i na te watpliwosci- bede ogromnie wdzieczna.
Postaram się sprawo wyłozyć jasno, choć z konieczności w skrócie. Polecam lekturę Kodeksu Spółek Handlowych w celu pogłębienia wiedzy, bo w końcu stałaś się przedsiębiorcą.
Wypłata tzw. dywidendy, czyli udziału w zysku należy Ci się bezspornie. Dywidenda jest wypłacana na koniec roku obrachunkowego (z reguły 31 grudnia, ale zapytaj o to w tej firmie) i stanowi odpowiednią do ilości Twoich udziałów część zysku (40%). Niestety, jeśli wspólnik kontroluje firmę, to ma możliwość wykazania, że firma nie przynosi dochodu, a rzeczywisty zysk wyprowadzi w inny sposób. Sposobów na to znam wiele, a pewnie istnieją i mnie nie znane. Nie będę tu ich opisywał.
Pewnym sposobem zabezpieczenia się przed takimi kombinacjami jest kontrola. Suponuję, że pewnie na księgowości się nie znasz, więc znajdź osobę, która się na tym zna (najlepiej jakąś znajomą księgową) i skorzystaj ze swojego prawa do przejrzenia dokumentów spółki. Jeśli poweźmiesz wątpliwość co do uczciwości wspólnika, możesz spowodować jego odwołanie ze stanowiska członka zarządu. Jak? Otuż przy okazji głosowania nad absolutorium dla Zarządu (koniec roku obrachunkowego) możesz odmówić mu zatwierdzenia jego działań. On będzie musiał się wstrzymać od głosu, bowiem sprawa dotyczy jego samego. Wówczas Twoje 40% będzie w zasadzie 100% głosów ważnych. W ten sposób możesz spowodować, że konieczne będzie zatrudnienie osoby spoza Was, jako Zarządu. Więcej o tym znajdziesz w ksh.
Sprawdź również, czy umowa spółki nie zawiera możliwości umożenia Twoich udziałów. Jeśli tak, to skorzystaj z tego. Sprzedaż udziałów samej spółce może się okazać najrozsądniejszym rozwiązaniem.
Przedstaw powyższe pomysły wspólnikowi. Może, gdy się zorientuje, że nie masz zamiaru jak owca iść na ubój i zostawić mu całej firmy, by sam nią zarządzał, okaże się, że znajdzie pieniądze, by odkupić od Ciebie Twoje udziały.
Powodzenia!
Jestem ogrrrrrrrrrromnie wdzieczna.
Przez internet nie ma innej mozliwosci przekazania podziekowan jak tylko: dziekuje, dziekuje, dziekuje i jeszcze raz dziekuje..........za rady.....
za zyczenia powodzenia, zeby nie zapeszac, nie dziekuje...:)
ps.i zmykam do lektury ksh, ktory juz od jakiegos czasu jest moja lektura obowiazkowa:)
Jestem pod wrażeniem Twoich kompetencji!!! Jak zyje nie widzielemm na tym forum bardziej rzeczowych porad!!! Gratuluje
Dziękuję bardzo!
W pierwszej kolejności należy zapoznać się z treścią umowy Spółki w zakresie zasad zbywania w niej udziałów.
W mojej Spółce jest to tak szczegółowo przedstawione, że aż strach się ich pozbywać.
Jeżeli na ten temat nic nie ma, to dopiero wówczas można stosować przepisy ogólnieobowiązujące.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?