Forum prawne

Jestem szantażowana przez sąsiada - forum prawne

Witam.

Mieszkam w bloku, jestem właścicielką mieszkania. Parter tego budynku przeznaczony jest na sklepy, restauracje, agencje itp. Lokal znajdujący się dokładnie pod moim mieszkaniem został zakupiony przez nowego inwestora, który ma zamiar to miejsce wynajmować. Niestety, osoba ta przysparza spółdzielni wiele problemów remontując lokal, polegających głównie na ingerencji w część wspólną bez jakiegokolwiek uprzedzenia, pozwolenia. Wiele osób skarżyło się spółdzielni, która natychmiast kontaktowała się z nowym właścicielem (czego on skutecznie unikał i próbowała urządzać kontrole. Pewnego dnia mężczyzna ten przyszedł do mojego mieszkania, grożąc mi, że jeżeli nie przestanę na niego "donosić" to inaczej porozmawiamy. Oczywiście nie mam nic wspólnego z działaniami spółdzielni (które są właściwe, tak na marginesie), nie jestem osobą która prowadzi jakąkolwiek prywatna batalię z tym panem, jednak on uważa inaczej. Tydzień później mężczyzna zjawił się znowu w moim mieszkaniu, machąjąc mi przed nosem aktem notarialnym zakupu pomiędzy mną a poprzednim właścicielem mieszkania. Zaczął czytać na głos opis nieruchomości, podkreślając, że mój zabudowany balkon nie został nigdzie zgłoszony (jako zwiększenie powierzchni mieszkania), co za tym idzie, że oszukuję spółdzielnię i jeżeli nie przestanę mu utrudniać życia, to będę zmuszona rozebrać zabudowę albo zgłosi oszustwo podatkowe. Po pierwsze, zabudowa jest legalna, zgłoszona i oznaczona w dokumentach jako dodanie metrażu do mieszkania, pan widocznie nie posiadał pełnej dokumentacji, po drugie, nie ma mowy o rozbiórce, ponieważ w bloku około 50% mieszkań posiada identyczną zabudowę balkonu (prawdopodobnie przegłosowana w spółdzielni ze zorganizowany przetargiem itd. wiele lat temu, co najmniej 10). Jestem ofiarą błędnie wymierzonego ataku, mężczyzna widać jest w stanie posunąć się daleko, jedyne czego się obawiam to to, że mnie cały czas nachodzi i szuka jakby mnie tu zaszantażować. Wielokrotnie próbowałam tłumaczyć mu, że nie jestem odpowiedzialna za interwencje spółdzielni, nie słuchał. Prosiłam go o pisemne kontaktowanie się ze mną, agresywnie odmówił. Co mogę zrobić?

Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Jestem szantażowana przez sąsiada

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika