kolizja drogowa, prosba o pomoc - forum prawne

Wczorajszego dnia wieczorem miałem kolizję. Warunki na drodze były fatalne. snieg droga zasypana a w dodatku ciemno. Jechałem, mijałem najpiew autobus który chyba w zakręt źle wszedł, więc wjechałem na lewy pas i ominąłem. Patrzę? a tu kolejna ofiara zimy. Samochód Ciężarowy stoi nieruchomo. Był prawie całkowicie na prawym pasie, jak się okazało potem próbował wyjechać z posesji jakiejś firmy. Lewy pas miałem cały wolny więc zmieniłem pas na lewy i prędkością nie wiem ok. 20 km / h chciałem ominąć przeszkodę, gdy przed samą maskę nagle tir wjechał na mój pas i mimo tak małej prędkości i próby wyhamowania pach. Szkody niewielkie bowiem można powiedzieć żargonowo że tylko go "pocałowałem". Bardziej ucierpiał chyba TIR. Kierowca TIR wyleciał z samochodu z krzykiem że on stoi a ja w niego wjeżdzam, że obok stoi jakaś ochroniarka i wstrzymywała ruch niby. Widziałem jakąś osobe więc była ona ale stała w bezruchu ubrano na czarno, praktycznie widać jej nie było, i bardziej przypominała kierowcę który opuścił TIRa, który uległ zepsuciu albo się zakopał (tak pomyślałem jak jechalem). Nie dało się na nic ugadać z kierowcą TIRa, więc zadzwoniłem na Policję. Policjanci najpierw wysluchali jego potem mnie potem pracowników ochrony. Pytali mnie czy nie było nikogo na prawym pasie, odpowiedziałem ze nie było bo droga była pusta ogółem ruch mały. Czułem jakby próbowali mi w mówić że wjechałem w nieruchomego zakopanego tira. Na koniec oddali dokumenty powiedzieli że sprawa będzie w sądzie. Kierowca TIRA ma dwóch świadków ochroniarzy, którzy twierdzą że rzekomo TIR stał w miejscu a ja sobie w niego wjechałem. Ja jako pasażera miałem koleżankę, która też widziała jak to wygladalo. Pytanie:
1. Czego mam się teraz spodziewać?
2. Kto waszym zdaniem jest winny tego zdarzenia?
3. Czy w sądzie mogę zostać uznany winnym i jakie będą tego konsekwencje?
4. Czy policjanci uznali jego winnym skoro mi nie proponowali mandatu (nie wiem czy proponowali jemu?)

Pozdrawiam, i liczę na Państwa pomoc.
Z wyrazami szacunku, Ciaf.