nie wykonanie zlecenia straty

Witam mam pewien problem, pare już lat temu zleciłem wykonanie strony internetowej, portalu, portal jak i cały projekt miał się zajmować szerokopojętą motoryzacje. Portal miał być zarówno społecznosciowy (jak facebook tylko że dla posiadaczy aut ciekawych) oraz miał mieć rózne funkcje. takie jak polecane filmy itp. Za portal zapłaciłem całość z góry. Niestety umowa była jedynie słowna, nie mam umowy pisemnej. Za to mam od lat 5 archwialne wiadomości , maile nawet smsy wykonawcy. Ten sezon to miał być już "ostateczny ostateczny ostaeczny termin 100% zakończenia" jak widzicie jest juz lipiec wiec na start w tym sezonie nie ma szans. Dodam, ze do bardzo skomplikowanego funkcyjnie portalu wykonałem sesje zdjęciowe i całą grafikę (sesje i z zaproszonymi autami i modelkami którzy nie dostali fot bo umówilismy się ze premiera będzie na portalu). i to lat temu z 4. Zmarnowałem na to conajmniej miesiąc pracy. Do dnia dzisiejszego projekt posówa się srednio 1 przeróbka na pół roku. A ja mam tego dosyć, Projekt kolejny raz nie wystartował pomimo że opłaciłęm kolejny rok serwer i pustą domene ( koszty niby małe ale to jest conajmniej 150zł rocznie razy 5 daje już jakąs kwote) Poza portalem projekt miał też zajmować się kręceniem klipów oraz programów, zebrany był cały team zakupowane były pod to sprzęty i przez Pana programiste wszystko całe przygotowania poszły do kosza, niemówiąc o paru produkcjach video nakręconych na bardzo wysokim poziomie oraz o sesjach zdjęciowych które miały byc umieszczone na portalu, Co mogę zrobić? Mam wszelkie wiadomości pisane z programistą 5 lat przesuwań terminów itp. Czy jest jakieś wyjście? Prosze pamiętać, że portal do którego grafike tworzyłem miał wyjść 5 lat temu oznacza to że na chwile obecną nie jest on już tak nowoczesny i funkcjonalny bo czasy się zmieniły i trzeba by dodawać wiele uatracyjnien aby go odświerzyć. Poza stratami finansowymi za sam portal za który zaplaciłem dodatkowo nagrane zostały materiały video które do dzis nie zostały opublikowane nawet z resztek pieniędzy opłaciłem przelot helikoptera do nagrania. Mam też wielu swiadków, np mojego wspólnika który "wymiekł" po paru latach ale i swiadków rozmów z programistą którego cyklicznie szukałem ponieważ nie odbierał i unikał kontaktu. Czy mogę coś zrobić z taką sprawą? Dodam do tego że nawet do projektu podłaczyli się nawet znani muzycy którzy wykonali łacznie cały album mixtape który sygnowany miał być nazwą projektu i który jest u mnie na dysku nie wydany bo gdzie? miał byc darmowy do sciągniecia i odsłuchania na portalu.(oznacza to ze w projekt zangazowanych było ludzi bardzo wielu którzy mają teraz do mnie pretencje i najgorsze ze słuszne) Kierowcy własciciele aut modelki fotografowie kamerzyści prezenterki. Czy jest jakieś wyjście z tej sytułacji