Niechciana lokatorka

Witam

Mam nastepujacy problem, z ktorym kompletnie nie wiem jak sobie poradzic. Moze znajdzie sie jakis specjalista, ktory bedzie w stanie pomoc.

Kilka lat temu moja przyszla malzonka dostala w spadku po babci kawalek ziemi wraz z domem. Niestety Jej babcia kilka lat przed smiercia pozwolila zamieszkac w domu swojej dalszej rodzinie. Nowi lokatorzy mieli pozostac w domu, bez placenia czynszu do momentu az stana na nogi. Niestety babcia umarla, pozostawiajac mojej Pani dom, a lokatorzy stwierdzili, ze nie maja zamiaru sie wyprowadzac. Nie przejmowalismy sie tym za bardzo (nawet pomimo oplacania podatkow za ziemie) poniewaz wyjechalismy za granice i nie mielismy mozliwosci wynajecia prawnika, ktory pomoglby nam rozwiazac sytuacje.
Na chwile obecna planujemy powrot do kraju, ale kompletnie nie wiemy gdzie sie podziac i co zrobic z domem. Pani, ktora obecnie w nim mieszka nie ma zamiaru sie wyprowadzac i straszy nas, ze sama zalozy sprawe w sadzie o zwrot kosztow jakie poniosla na drobne remonty domu, ktorych dokonala przez kilka lat.
Prawnik, z ktorym sie kontaktowalismy stwierdzil, ze jedynym rozwiazaniem byloby nekanie lokatorki, odlaczanie wody, halas itp. ale takie rozwiazanie nie wchodzi w gre. Kilka miesiecy temu zostalismy rodzicami i potrzebujemy miejsca na spokojne wychowanie dziecka a nie awantury.
Prosze o informacje czy jest jakakolwiek mozliwosc odzyskania domu, a jezeli nie to czy mozna go sprzedac razem z uciazliwa lokatorka ?

Dziekuje i pozdrawiam