Forum prawne
Nieprzyjemna sytuacja na Allegro
Jestem osoba prywatna, nie prowadze zadnej dzialalnosci gospodarczej. Lekko ponad miesiac temu sprzedalam na allegro w drodze licytacji uzywana suszarke do ubran. Na aukcji opis byl krotki - model, ze uzywana przez ok. 2 lata, bez gwarancji, bez instrukcji. Osoba ktora wygrala licytaje 2 dni po tym wyslala mi zapytanie o to z ktorego roku jest towar. Jako ze nie jestem doswiadczona allegrowiczka i to byla moja pierwsza sprzedaz wprowadzilam kupujaca w blad odpowiadajac mechanicznie, ze jest dwuletnia - mylac czas uzytkowania rzeczy z data produkcji. Kupujacy odebral osobiscie. Po miesiacu dowiedzial sie, ze sprzet jest 5letni. Teraz kupujacy zada obnizenia ceny o polowe - suszarke wylicytowal za 356zl. Przed propozycja obnizki probowalam wyjasnic swoj punkt widzenia, ze nie oszukalam nikogo celowo, ze w aukcji byl podany czas uzytkowania, a nie data produkcji, ze w czasie trwania aukcji kupujacy nie zadal ani jednego pytania na temat towaru, po prostu go wylicytowal. Grozil mi roznymi przepisami KC a nawet KK o oszustwie, prokuraturze, ze zatailam informacje, wprowadzilam w blad, itd. Jesli nie zgodze sie na obnizke az o polowe, czy w razie tego mam obowiazek zwrocic koszt transportu, poniewaz aby odebrac towar kupujacy wynajal przyczepe? Gdybym nie wprowadzila go niechcacy w blad (ale juz po zakonczeniu aukcji, nie wiem czy ma to znaczenie) to zrezygnowalby z zakupu i nie ponosil kosztow transportu. Pierwszy raz znajduje sie w takiej sytuacji i nie wiem, jakie sa moje rzeczywiste powinnosci i co mi grozi, jesli nie przystane na wszystkie żądania kupujacego.
Ponadto niedawno doznalam "szoku" poniewaz dowiedzialam sie, ze kupujacy probowal sprzedac suszarke. Jego aukcja zakonczyla sie 16 listopada i nie bylo chetnych. Oto tresc aukcji: "Jak kupiłam, tak sprzedaję - źle wyliczyłam miejsce i mi się nie mieści. Szkoda.
Suszarka czyściutka, biała, bez obić, zarysowań - poniżej zdjęcie real na środku mojej kuchni.
Treść aukcji, w której ją kupiłam: mam do sprzedania używaną suszarkę do ubrań Ariston A 36V. Nie posiadam już do niej gwarancji i instrukcji; suszarka była używana przez ok. 2 lata."
Moje zaskoczenie bylo spowodowane tym, iz kupujacy skontaktowal sie ze mna dopiero po ponad miesiacu od kupna twierdzac, ze mial problemy z sercem i "zbieral sily", a jak sie okazuje prowadzil aukcje na allegro. Na dodatek powodem aukcji bylo ze suszarka nie pasuje wymiarowo, a do mnie ma pretensje o date produkcji. Na swojej aukcji nie podawalam wymiarow suszarki, wiec to nie tak ze kupujacy sobie nie wymierzyl - na "chlopski rozum" dokonal nieprzemyslanego zakupu, bo nawet nie zapytal mnie o wymiary w trakcie trwania aukcji, podobnie jak nie zapytal o date produkcji - zapytal dopiero po 2 dniach od zakonczenia aukcji, ktora wygral.
Czy w takiej sytuacji rzeczywiscie mam obowiazek oddac polowe pieniedzy tej osobie? Powoluje sie ona na KC, przepisy o rękojmi, a nawet straszyla mnie KK i tym ze oszukalam ją i doprowadzilam do niekorzystnego rozporzadzenia mieniem, ze zatailam informacje itd.
Bylabym bardzo wdzieczna za odpowiedz!!
Ponadto niedawno doznalam "szoku" poniewaz dowiedzialam sie, ze kupujacy probowal sprzedac suszarke. Jego aukcja zakonczyla sie 16 listopada i nie bylo chetnych. Oto tresc aukcji: "Jak kupiłam, tak sprzedaję - źle wyliczyłam miejsce i mi się nie mieści. Szkoda.
Suszarka czyściutka, biała, bez obić, zarysowań - poniżej zdjęcie real na środku mojej kuchni.
Treść aukcji, w której ją kupiłam: mam do sprzedania używaną suszarkę do ubrań Ariston A 36V. Nie posiadam już do niej gwarancji i instrukcji; suszarka była używana przez ok. 2 lata."
Moje zaskoczenie bylo spowodowane tym, iz kupujacy skontaktowal sie ze mna dopiero po ponad miesiacu od kupna twierdzac, ze mial problemy z sercem i "zbieral sily", a jak sie okazuje prowadzil aukcje na allegro. Na dodatek powodem aukcji bylo ze suszarka nie pasuje wymiarowo, a do mnie ma pretensje o date produkcji. Na swojej aukcji nie podawalam wymiarow suszarki, wiec to nie tak ze kupujacy sobie nie wymierzyl - na "chlopski rozum" dokonal nieprzemyslanego zakupu, bo nawet nie zapytal mnie o wymiary w trakcie trwania aukcji, podobnie jak nie zapytal o date produkcji - zapytal dopiero po 2 dniach od zakonczenia aukcji, ktora wygral.
Czy w takiej sytuacji rzeczywiscie mam obowiazek oddac polowe pieniedzy tej osobie? Powoluje sie ona na KC, przepisy o rękojmi, a nawet straszyla mnie KK i tym ze oszukalam ją i doprowadzilam do niekorzystnego rozporzadzenia mieniem, ze zatailam informacje itd.
Bylabym bardzo wdzieczna za odpowiedz!!
Odpowiedzi w temacie: Nieprzyjemna sytuacja na Allegro (1)
Moim zdaniem niepotrzebnie przejmuje się Pani tą sytuacją. Transakcja została zawarta w momencie zakończenia aukcji, a ewentualne roszczenia po tym terminie mogą być związane jedynie z towarem niezgodnym z opisem (co nie miało miejsca). Wystawienie przez kupującego tej suszarki na Allegro z opisem, że się "nie mieści" potwierdza tylko, że zarzut niedoinformowania jest "sztuczny". Nawiasem mówiąc, podobna suszarka została sprzedana na Allegro 5 grudnia (wprawdzie nick sprzedającego jest inny, ale nie można wykluczyć, że to ta sama osoba - pewne podobieństwa w opisie, a nawet w nicku istnieją). Tak czy inaczej - proponuję nie wchodzić w dalszą polemikę z kupującym - oświadczyć, że dla Pani sprawa jest zamknięta. Prawdopodobnie zrezygnuje z dalszego "molestowania", bo szans na wygraną w tej sprawie raczej nie ma.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?