Pozew w sądzie pracy - brak pieniędzy, fałszowanie dokumentów, ukrywanie wypadku - forum prawne
Witam.
Szykuję pozew przeciwko byłej firmie w sądzie pracy. Oprócz poniesionych strat których zadośćuczynienia będę się domagał (brak wypłaty wynagrodzenia, niepłacone nadgodziny, zlecanie pracy podczas zwolnienia chorobowego itp) jest jeszcze kilka nieprawidłowości, których byłem świadkiem, a chciałbym by pracodawca poniósł za nie karę. Są to m.in:
-zatrudnianie na czarno pracownika
-fałszowanie ewidencji pracy (ludzie zatrudniani na 1/4 etatu pracowali po 160h/miesięcznie)
-fałszywe badania lekarskie
-ukrywania wypadku w miejscu pracy.
Zacznę od tego, że nie pracuję od lipca 2013r.- nie składałem jednak pozwu z obawy przed zemstą pracodawcy. W międzyczasie wyszły jednak na jaw nowe fakty, więc postanowiłem walczyć: najpierw poprosiłem o przeprowadzenie kontroli inspektorów PiP, wykazała ona wiele nieprawidłowości, jednakże z większości szef wyszedł obronną ręką składając fałszywe oświadczenia lub nakładając do składania takowych pracujących pracowników.
PYTANIA:
1) jaki mam termin o dochodzenie się swoich roszczeń finansowych i jakie realne szanse na wygraną? Prawdopodobnie będzie tak, że pracodawca z 4 pracującymi pracownikami skłamią że pieniądze otrzymałem do ręki w ich obecności chociaż nic takiego nie miało miejsca; nie otrzymałem ostatniej wypłaty miesięcznej. Dotychczas wszystkie wypłaty były kwitowane moim podpisem, zaś przez ostatnie 3 miesiące nic nie było kwitowane (2 dostałem, trzeciej już nie) - wszystko było wypłacane do ręki.
2) pracodawca oświadczył inspekcji i wykazał dokumentację świadczącą o tym, iż w firmie nie było nadgodzin, tymczasem ja i 20 innych pracowników pracowaliśmy po godzinach i w weekendy i oprócz zeznań mamy dowody (zdjęcia nas w pracy jasno świadczące o godzinach i miejscu wykonywanej pracy). Pytanie: Oprócz wypłaty pieniędzy za nadgodziny, pracodawca może ponieść jakąś karę? Przecież złamał prawo podwójnie: nie płacąc za nadgodziny ORAZ składając fałszywe zeznania inspektorom PiP. Czy o taką karę ja mam wnioskować, czy sąd pracy sam ją orzeknie?
3) Chcę wezwać na świadków byłych pracowników, jednakże jako jedyny kontakt mam ich adresy pozyskane w pracy, tzn. na skanach dokumentów. Czy mogę się nimi posłużyć? A jeśli nie, to jak mam wzywać na świadków byłych pracowników nie znając ich adresów/nie mając z nimi kontaktu?
4) Czy mogę wezwać na świadka dowolnego pracownika mogącego coś wnieść do sprawy oraz czy owy świadek może odmówić wzięcia udziału w procesie?
5) Pracodawca zeznał, że w miejscu pracy nie było żadnych wypadków, gdy tymczasem zdarzył się poważny wypadek; w czasie pracy żona szefa (i kierownik) spadła z drabiny i złamała rękę w 2 miejscach. Do nieprzytomnej było wzywane pogotowie. Oczywiście kierowniczka na swojego pracodawcę/męża skargi nie wniesie i wszystkiemu zaprzeczy, chociaż 3 osoby były świadkami tej sceny a jedna wzywała pogotowie. Mamy po raz kolejny do czynienia z fałszowaniem zeznań pracownikom PiPu - czy pracodawca może realnie ponieść z tego powodu karę? Problem w tym, że za dowód mamy tylko zeznania 2 osób - gdybyśmy mieli dostęp do rejestrów karetek w szpitalu potwierdziłby on naszą wersję i kłamstwo pracodawcy, jednakże jak domniemam nie wydadzą go zwykłemu człowiekowi z zewnątrz. Co mamy robić zatem? Iść na policję?
P.S. Dodam, że z owej niestabilnej drabiny spadła 4 innych pracowników, z tymże nic groźnego im się nie stało. Podczas kontroli PiP drabina już była wymieniona na nową.
Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Pozew w sądzie pracy - brak pieniędzy, fałszowanie dokumentów, ukrywanie wypadku
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?