Pracodawca nękający pracowników

Witam. W styczniu 2018 podjąłem pracę jako kierowca międzynarodowy w pewnej firmie transportowej w Kielcach.
Na poczatku współpraca układała się dobrze, mimo iż byłem zmuszany do jazdy bez spania czasami ponad 20 czy 30 godzin, godzilem sie na takie warunki gdyz rozliczany bylem z kilometrów a miałem duze problemy finansowe. Na jednej z tras zlapalem jakis wirus ale ladunek dowiozlem na czas. Bezposrednio po tym ladunku dostalem kolejny (razem okolo 4000km) w trakcie tego zlecenia gdy nie dawalem juz rady jechac i w kolejnych dniach szef zaczal sie zachowywac w stosunku do mnie w sposób budzacy wrecz moj lęk. Zaczal wtracac sie do mojego zycia prywatnego, wyzywacc mnie pisac do mnie bardzo duze ilosci smsow, straszyc, totalny brak szacunku i chamstwo jakiego nie doswiadczylem nigdy wczesniej od zadnego pracodawcy. Kilka dni pozniej wrocilem do kraju z trasy i powiadomileem go ze to koniec naszej wspolpracy. Moje zwolnienie poprzedzila awantura jaka mi zrobil po ostatnim rozladunku zachowujac sie doslownie jak psychopata. Po tym jak dowiedzial sie ze odchodze zasypywal mnie duzymi ilosciami smsow z grozbami ze mi nie zaplaci wyzywal mnie, mimo próśb pisal kolejne i kolejne. Dzisiaj sytuacja sie powtórzyła znow zasypal mnie porcja smsow w ktorych wyliczal mi kolejne obciazenia grozil i wyszydzal maja osobe.
Po zjezdzie udalo mi sie skontaktować z blisko 10 bylymi kierowcami ktorzy zostali potraktowani jak ja. Pan J. grozil niektorym nawet ze jezeli beda opisywac firme na grupach tematycznych to odwiedzi ich w domu...

Sprawa jest opisana moze troszke chaotycznie, przepraszam tez za brak interpunkcji i polskich znakow.

Moje pytanie brzmi co robic??
Pracodawca grozi mi ciagle ze nie otrzymam wynagrodzenia, dodatkowo neka mnie duzymi ilosciami wiadomosci.

Od znajomych otrzymalem rade by w pierwszej kolejnosci zglosic nekanie na policji, pozniej zlozyc pozew grupowy razem z tamtymi kierowcami o nekanie, nieuczciwe traktowanie, wykorzystywanie w pracy, grozby slowne i pisemne, oczernianie i rozne takie.

Gdzie szukac ewentualnego prawnika ktory przylozy sie do sprawy?

Material dowodowy jakim dysponujemy to wszelkie wiadomosci sms od pana J. umowy, swiadkowie, w razie potrzeby bilingi itp. Czyli wszystko w zasadzie jest na pismie.