Forum prawne

prawa a alimenty. - forum prawne

Witam.

Po krótce opiszę sytuację.

Mój obecny partner(JAN) posiada córkę z wcześniejszego związku. Dziecko aktualnie ma 4 lata. Był z ówczesną dziewczyną (nazwijmy ją przykładowo KASIA) jakiś czas. Z tego związku, jak już wyżej napisałam, przyszła na świat IZA. Problem, z którym do Was przychodzę, zaczął się już w momencie narodzin dziecka. JAN pracował za granicą, więc większość czasu spędzał z dala od dziewczyny i dziecka. Wysyłał pieniądze, łożył na utrzymanie, urządził huczne chrzciny. Po narodzinach dziecka KASIA I JAN rozstali się z powodu, który wyjaśnię później. Gdy tylko był w Polsce, dziecko dostawało prezenty, zabieraliśmy je na wycieczki, do Zoo etc. Gdy IZA miała dwa miesiące matka dziecka powiedziała JANOWI, że to nie jest jego dziecko. Na tamten moment JAN nic sobie z tego nie robił, bo myślał, że słowa te wypowiedziane były w nerwach. Jak się jednak okazało, KASIA miała innego partnera i jak podejrzewamy, miała go już będąc w związku i w ciąży z JANEM. W roku 2014, kiedy to JAN zaczął powątpiewać w swoje ojcostwo, wspomniał o tym, że chce zrobić badania DNA. Od tego czasu KASIA znacznie ograniczyła kontakty z dzieckiem. Nie odpisywała na smsy, nie odbierała telefonów, a jeśli już odpisała, to wymyślała historie, by tylko ojciec nie mógł spotkać się z dzieckiem. JAN za granicą spędzał 3/4 roku, więc nie kontaktował się z KASIĄ wtenczas. Próby kontaktu z dzieckiem, jak i matką dziecka podejmowali nawet rodzice JANA. Za każdym razem słyszeli odmowę. JAN w końcu się poddał- I TU BYŁ JEGO BŁĄD. Dziś odbyła się sprawa o zabranie praw rodzicielskich. Powódka nazmyślała, że dziecko nie zna ojca, że płakało za każdym razem jak je zabierał. To nie prawda, dziecko płakało, owszem, ale gdy odwoziliśmy je już do domu.

Dzisiejsza sprawa to jakaś porażka, sędzina z góry spisała JANA na straty. Jakiekolwiek tlumaczenie nie dawaly rezultatu. Byla od samego poczatku negatywnie nastawiona na JANA.
Ja rozumiem, że ostatnie dwa lata nie widział dziecka, ale czy miał nachodzić KASIE w domu i sila zabierac dziecko kiedy to matka ograniczala ich kontakty?? W pozwie napisala, Ze JAN nie lozyl na dziecko, nic jej nie kupil itp. TO KOMPLETNA BZDURA.

JAN nie zgodzil sie na odebranie praw, ale sedzina dała mu dwa tygodnie na udowodnienie, że "corka go kocha". Powiedzcie mi, co mamy zrobic w takiej sytuacji ?? Chcemy, aby JAN mogl spotykac sie z córka, poznać ja, naprawic zepsute relacje, oraz przede wszystkim by zrobil badania DNA, gdyz jak juz wspomnialam, tego najbardziej boi się matka dziecka.

z Gory dziekuje za wszelka pomoc. Pozdrawiam

Odpowiedzi w temacie: prawa a alimenty. (4)

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika