Problem z ubazpieczeniem Warta w wyniku przepięcia

wyniku przepięcia/spadku napięcia uszkodzeniu uległ mój komputer (30.11.2010). Gdy na nim pracowałam kilka razy zgasło i zapaliło się światło, komputer wyłączył się i już odmówił posłuszeństwa.

Po wizycie w serwisie komputerowym dowiedziałam się, że uszkodzeniu uległo kilka ważnych podzespołów - kwota powyżej 2000zł - postanowiłam więc skorzystać z ubezpieczania jakie mam zawarte z Wartą (ubezpieczenie w wariancie Warta Dom).

Zgłosiłam sprawę do Ubezpieczyciela, ten poprosił o ekspertyzę serwisu komputerowego wraz z dokumentacją fotograficzną uszkodzonych podzespołów.

Pełna dokumentacja została do Warty wysłana (06.12.2010). Po kilku dniach otrzymałam telefon z Warty o uznaniu szkody i o wypłacie odszkodowania - kwota miała zostać niebawem wpłacona na moje konto.

Po ok. tygodniu odebrałam kolejny telefon z Warty, że muszę jeszcze przedstawić zaświadczenie z elektrowni, że zaistniała awaria miała miejsce i że wypłata odszkodowania została wstrzymana.

Przez blisko 2tygodnie starałam się dowiedzieć, kto właściwie w moim miejscu zamieszkania odpowiada za dostawę energii i kto może wystawić takowe zaświadczenie. Abstrahując od jakości obsługi i poziomu informacji - w końcu uzyskałam pismo, stwierdzające że "...na podstawie informacji uzyskanych od Operatora Systemu Dystrybucyjnego odpowiedzialnego m.in. za utrzymanie właściwych parametrów energii elektrycznej, nie odnotowano żadnych awarii, zakłóceń w dostawie energii elektrycznej w dniu ....... Tym samym nie jest możliwe potwierdzenie zaistniałego faktu ...." . Czyli jak można było się spodziewać elektrownia się wyparła i szczerze zdziwiłabym się gdyby było inaczej

W związku z tym faktem co mam zrobić dalej?

Nie po to wykupiłam ubezpieczenie, żeby teraz wykładać pieniądze z własnej kieszeni.