problem z właścicielka domu

Witam (-: Od 4 lat mieszkam na wsi w kamienicy w której mieszka 5 rodzin z czego jedno mieszkanie zajmuje właścicielka,drógie jej siostra. Obie panie piją,przyjmują panów za pieniądze lub za piwo itd. Właścicielka przebywa za granicą pracując w domu publicznym i właściwie to jej w domu prawie nie ma a jak przyjeżdża to jest ciągle pod wpływem alkoholu. Nasz dom się sypie,oprócz nas lokatorów czyli 3 rodzin nie dba nikt o ten dom. Czynszu mamy 90 zł w tym woda to nie dużo , ale właścicielka nie płaci wody za nas i mamy zadłużenie a licznik mamy jeden na 5 rodzin. Pojechaliśmy do wodociągów bo chcieli nam odciąć wodę i zgodzili się na to abyśmy spłacali wodę zaległą plus bieżące rachunki a nie płacili czynszu właścicielce. Tak robimy jednak właścicielka i jej siostra nie płacą nadal za wodę ,(oni nawet prądu nie maja)
co miesiąc musimy w 3 rodziny płacić za nich, za siebie i jeszcze zaległe rachunki i nie dajemy rady . Obecnie właścicielka przyjechała na 3 dni do domu i chcieliśmy z nią porozmawiać...chcieliśmy ją przekonać aby podpisała nam zgodę na założenie sobie oddzielnych liczników aby każda rodzina była niezależna od drugiej ale ona była pijana , nawyzywała nas i powiedziała że nas wyrzuci -porostu nas olała bo jej nie zależy na tym domu.... I w taki sposób wróci za granicę a my zostaniemy z tą wodą bez pomocy....boje się ze któregoś dnia odetną nam wodę a przecież nie wszyscy jesteśmy winni staramy się jak możemy a oni za darmo wody używają.Czy nie można bez jej zgody założyć liczników ? Co zrobić ? my nawet kanalizacji nie mamy bo nie chce dać zgody właścicielka....przecież to 21 wiek a nie średniowiecze......aaaa i my mamy umowę mieszkania podpisaną z pewnym panem, który przekazał ten dom matce teraźniejszej właścicielki ona zmarła i przejęła je jej córka teraźniejsza właścicielka od której nie mamy nowych umów...podobno ma papiery fałszywe...jeśli tak to gdzie to sprawdzić ? pomóżcie .......pozdrawiam