rozpad konkubinatu-jak dochodzić swoich praw? - forum prawne
Piszę w imieniu zaprzyjaźnionej kobiety, która przez 13 lat żyła w konkubinacie z ojcem swojej 8 letniej córki. Kilka dni temu partner poinformował ją, że spotyka się z inną kobietą i chce z nią zamieszkać w związku z czym ona z dzieckiem mają się wyprowadzić. "Wielkodusznie" zaofiarował się kupić im kawalerkę. Przy czym ma to zrobić po sprzedaży ich dotychczasowego mieszkania, które kupili kilka lat temu za wspólne pieniądze, ale akt własności jest na niego. I tu pojawia się pytanie: w jaki sposób może ona zagwarantować sobie, że na pewno kupi on jej to mieszkanie? A może w ogóle nie powinna godzić się na ten układ, ostatecznie jest w tym mieszkaniu zameldowana wraz z dzieckiem więc chyba wyrzucić ich nie można. Konkubent mieszkania z lokatorami raczej nie sprzeda bo kto je kupi i może zdecyduje się sam wyprowadzić? Jak ktoś był w podobnej sytuacji lub ma jakąś radę proszę o pomoc.
Odpowiedzi w temacie: rozpad konkubinatu-jak dochodzić swoich praw? (6)
Mieszkanie należy do właściciela, czyli tego na kogo jest akt. To właściciel decyduje kto ma mieszkać w jego mieszkaniu, a meldunek nie niesie za sobą żadnych uprawnień, w każdej chwili może zmienić zamki i nie życzyć sobie lokatorów. Kobieta powinna wystąpić o alimenty na dziecko, a jeżeli chce aby dziecko nadal mieszkało z ojcem to musi ograniczyć własną władzę rodzicielską, a ojciec musi się zgodzić na stałe przebywanie dziecka przy nim. Przykre, ale prawdziwe. Kończąc zalecam szukanie mieszkania i wystąpienie o alimenty. Kawalerka to ewentualny dobrowolny prezent i nie ma możliwości zastrzeżenia go.
W mojej ocenie sprawa jest prosta. W żadnym przypadku pani ta nie powinna godzić się na taki układ. Nie powina opuszczać tego mieszkania do chwili aż jej były konkubent nie kupi na jej nazwisko kawalerki. Akt notarialny nabycia kawalerki musi być tylko na nią. Jeśli jej były przyjaciel nie ma pieniędzy na zakup mieszkania dla tej pani to niech zaciągnie kredyt hipoteczny pod "stare" mieszkanie i w ten sposób będzie miał pieniądze na zakup kawalerki bez konieczności sprzedaży tego mieszkania. Pani ta potrzebuje teraz wsparcia aby nie popełniła jakiegoś życiowego błędu. Proszę konsekwentnie pilnować swoich interesów i to bez sentymentów. Powodzenia.
Sprawa i prosta, i skomplikowana. Jesli jest to normalny gosc, to niech kupi mieszkanie na nazwisko kobiety (ale zanim sie wyprowadzi). Jesli nie, to pod zadnym pozorem nie opuszczac mieszkania! Chcac oporznic mieszkanie facet bedzie nusial przeprowadzic postepowanie eksmisyjne. Radze dodatkowo pozwac o alimenty i zabezpieczyc je na nieruchomosci (jesli bedzie taka mozliwosc). Life is brutal and full of zasadzkas :)
Już nie ma żadnych eksmisji, właściciel mówi won i wzywa policję, a ci są po stronie właćiciela
to co pani napisała to chyba jakis zart ,policja jest zawsze z a kobieta nawet jesli jest to konkubinat i ona nie ma praw do mieszkania,a jesli jest dziecko to tym bardziej nie wyzuca kobiety wystarczy ze powie ze sprawa sie toczy w sądzie o podział czy nakłady poniesione w zakupie tego mieszkania ,,,,to wszystko przezył moj moz z była konkubiną ,to sa fakty ,policja nic nie zrobiła poprostu jej pomagali ,w polsce nie prawa własnosci nie wazne ze jestes włascicielem nie ma na to jednego zdecydowanego prawa dobrze sprecyzowanego tylko droga sądowa a jak kazdy wie to jest długa procedura a sąd nasz uckochany idzie za osobą pkrzywdzoną i dalej nie ma sprecyzowanego prawa na to kto jest włascicielem,nie istotne jest ze pracowałes na wspólny majątek tylko ty sam ,,
czy jest na to jakiś przepis prawny?
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?