Rozwod-podzial majatku...?

Gdy urodzilam syna staralam sie o mieszkanie z zakladu pracy.Dostalam go w 1992 roku.Zameldowalam siebie i syna i tam mieszkalam.Wyposazylam i wyremontowalam go sama.Pod koniec 1993 roku zamieszkal ze mna moj obecny maz bez zameldowania i bez slubu(konkubinat).Wprowadzil sie do mnie z dwoma reklamowkami ubran i nic nie wniosl wiecej do mojego mieszkania.Oczywiscie wszyscy w pracy o tym wiedzieli koledzy i nawet osoby,ktore przydzielaly te miszkania lokatorom miedzy innymi mnie.Maz pracowal i pracuje nadal w tym samym zakladzie pracy co ja.Chcielismy kupic dom i pracowalismy wspolnie tylko ze on na nizszej stawce a ja mialam sporo wyzszy zarobek.Z mojej wyplaty zylismy (utrzymywalam go) i robilam oplaty za moje miszkanie.Co zostalo z mojej wypalty i jego odkladalismy.Po kilku latach w 1998 roku doszlo do zakupu domu i oczywiscie maz z matka swoja zalatwili to tak (a moze inaczej nie bylo mozna bo my nie mielismy przeciez slubu),ze w akcie notarialnym dom byl wlasnoscia tylko meza.W 1999 urodzila sie nasza cora i do tego czasu caly czas remontowalismy dom z naszych zarobkow zeby moc tam zamieszkac.W czerwcu 2001 roku przeprowadzilismy sie do domu a moje miszkanie oddalam zakladowi bo nie bylo wlasnosciowe.Zameldowalimy sie w domu wszyscy i ja i dzieci i maz.Wzielismy slub.Mieszkalismy tam dwa lata i nagle matka meza zachorowala powaznie musielismy ten domek zamienic juz na mieszkanie zeby byc blizej do matki bo trzeba bylo opiekowac sie nia.Doszlo do zamiany w czerwcu 2003r i znow w akcie notarialnym jest ze mieszkanie wlasnoscia jest tylko meza.Mieszkamy tu juz ponad rok z zameldowaniem. Chciala bym dowiedziec sie czy teraz podczas rozwodu moge ubiegac sie o podzial majatku np. o zamiane mieszkania m4- 3 pokoje i kuchnie na dwie kawalerki czy to bez szans i dac sobie spokuj i wyprowadzic sie z dziecmi do jakiegos wynajetego mieszkania? Czy strace wszystko przy rozwodzie czy moge ubiegac sie o cokolwiek?