Ucieczka ze szpitala psychiatrycznego

Witam. Wczoraj uciekłam ze szpitala psychiatrycznego w którym wyraziłam zgodę na leczenie. Choroba to schizofrenia, zgłosiłam przy przyjęciu myśli samobójcze. Byłam w szpitalu tydzień, nie chceli mnie wypisać na własne zadanie. Po ucieczce szukała mnie policja, poinformowano ojca. Rozmawiałam z komendantem, powiedział, że jak dotrę do ojca fizycznie i potwierdzi, że wszystko że mną w porządku to przestaną mnie szukać. Tak też zrobiłam, ale niebawem pojawiła się policja u ojca u którego już mnie nie było i powiedziała, że będą mnie szukać aby odwieźć mnie z powrotem do szpitala aż mnie nie znajdą... tzn. Nie przedawni się to bycie poszukiwanym. Co mogę w tej sytuacji zrobić aby nie wracać do szpitala skoro nie sprawiam nikomu, również sobie zagrożenia? Czy komendant mnie okłamał? Czy naprawdę nieważne czy za dzień, czy za pół roku przy głupim spisaniu dowodu odwiozą mnie do szpitala? Co mam zrobić aby tam nie wracać a jakoś załatwić tą sprawę?