wynajem mieszkania,

Wynajeliśmy mieszkanie na okres 10 lat(para w średnim wieku). Ponieważ mieszkanie było zniszczone postanowilismy je wyremontować jak swoje,a więc całkowity remont łazienki (nowa armatura, płytki, Wc,wanna,umywalka,szafki,plytki w kuchni, nowe meble, w pokoju szafa INDECO,nawet załatwilismy możliwość zaadoptowania części klatki schodowej,dzięki temu mieszkanie zyskało dodatkowe pomieszczenie. Włozyliśmy w to bardzo dużo pieniędzy,ponieważ liczyliśmy,że pomieszkamy tam lata (właściciel twierdził,że możemy mieszkać do śmierci,ponieważ mieszkanie jest dla córki,która ma 2 lata). W umowie jest zapis, jeśli on odstąpi od umowy przed 5 rokiem zamieszkania,to zobowiązuje się zwrócić połowę kosztów remontu. Ale ostatnio coraz częściej wspomina, czy nie kupilibyśmy tego mieszkania, bo on się będzie budował i chyba bedzie musiał je sprzedać. Nie stać nas na zakup, obawiam się,że on poczeka az minie te 5 lat,aby uniknąć zwrotu połowy kosztów,a potem nas wyrzuci.Zaufaliśmy czlowiekowi, wiem ,ze ma prawo robić ze swoją własnością co chce,ale to moim zdaniem nie w porządku do nas. Mam ochotę zabrać wszystko co zrobiliśmy tam, zostawić taki bałagan jaki zastaliśmy w chwili wejścia. Co możemy zrobić?