Wysokość alimentów - a dochody ojca - forum prawne (strona 6)
Poszukuję informacji o tym, ile może wynieść maksymalna kwota alimentów w stosunku do dochodów ojca (zobowiązanego). Czy przepisy polskiego prawa wskazują taki próg? Pytam, bo mój znajomy ma zasądzone alimenty na swoje dziecko, dorosłe już, ale studiujące, i te alimenty stanowią ponad 60% jego dochodów - obecnie jest na zasiłku przedemerytalnym i po opłaceniu zobowiązań alimentacyjnych zostaje mu na życie około 200 zl, a to stanowczo za mało, by móc się utrzymać.
Proszę o poradę, czy sąd bierze pod uwagę jedynie potrzeby dziecka (owszem - wysokie, studia i wynajem mieszkania kosztują), nie licząc się z tym, jaka kwota na przeżycie zostaje jego ojcu???
I moje drugie pytanie, tym razem już inna sprawa: czy ktoś się orientuje czy matka nieślubnego dziecka może żądać od ojca dziecka alimentów w wysokości 35% jego dochodów w przypadku, gdy on ma na utrzymaniu rodzinę (małe dziecko i niepracująca żona), a ona zarabia tyle samo co ojciec dziecka i musi utrzymać tylko siebie i dziecko?
Odpowiedzi w temacie: Wysokość alimentów - a dochody ojca (strona 6) (1166)
Po pierwsze to każde Ci pójść do pracy, bo alimenty to 50% utrzymania dziecka, więc jeżeli sąd przyzna np. 300zł to Ty musisz również dać 300zł. A że nie pracujesz, to pewnie liczysz na to, że z alimentów również i ty skorzystasz.... Po drugie, to zależy od potrzeb uprawnionego, czyli dziecka! Nie licz na alimenty w wysokości 1000zł bo takowych nie dostaniesz... Raczej stawiam na 300zł.
2007.8.4 23:40:26
jestem w trakcie poszukiwan... Nie no na 1000 to nie liczyłam, raczej myslalam o 500-400.Chcialam sie dowiedziec tak mniej wiecej jakiej kwoty moge sie spodziewac.
2007.8.5 1:8:37
to zależy od sędziego ja poszłam na ugodę i mam po 170zł na dziecko(bliżnięta)
2007.8.8 17:49:50
ale po co ma isc do pracy jak sad i tak przydzieli jej tyle kasy ile bedzie chciala...a ty facecie pracuj i licz zlotowke od zlotowki ......zenujace
2007.8.11 14:23:7
Agnieszka mam 2 dzieci jestem po rozwodzie mam rente 900zł place w sumie 700 zl alimentów co mam zrobić skoro moja b. "zona" zwiazala sie z prawnikiem i mimo ze pieniadze ktore mi pozostaja nie starczaja na nic przerywam kazda sprawe o podwyszenie alimentow. zgodnie z Twoimi slowani to u mnie 350+350 x 2 tj 1400 dla 2 dzieci a jak udowodnic przed sadem ze ja jako ojciec za 200 zl nie jestem wstanie zyc pomoz bo moje dlugi zaczely siegac absurdu a placic ponoc musze
2007.8.12 1:26:24
Postaraj sie sama wylożyc taką samą kwote na dziecko jakiej domagasz sie od meża, by sie nie okazało ze on ma utrzymywać dziecko i Ciebie bo niby z jakiej okazji?
2007.8.20 14:6:45
a ona ma ci fakturować wszystkie wydatki na dzieci w ciągu roku wybacz, ale nikt nie jest w stanie wyliczyć kosztu utrzymania dziecka, w jednym m-cu wystarczy w innym trzeba to pomnożyć razy 3 - nagła choroba, czy nawet głupia wizyta u stomatologa do wszystkich "ponad standardowych" wydatków sie dokładasz?
2007.8.20 16:17:44
Właśnie rozstałam się ze swoim partnerem- mamy dwójkę dzieci- 6 lat i 1,5 roku. Nie bylismy małżeństwem, ale jak rozumiem przy zasądzaniu alimentów na dzieci nie ma to znaczenia. Chciałabym zapytać w jakiej wysokości mogę domagać się alimentów od ich ojca, jeżeli jego zarobki przekraczają 10 000 PLN. Moim celem nie jest obdzieranie go ze skóry, ale kierowanie się zdrowym rozsądkiem. W związku z tym, że obydwije pracujemy w godzinach 9- 17 (przynajmniej oficjalnie), więc starsze dziecko chodzi do niepublicznego przedszkola, które kosztuje 700 PLN, a z młodszym dzieckiem jest opiekunka w godzinach 8- 18, która kosztuje nas 1400 PLN.
2007.9.3 11:42:40
A co z alimentami na bezrobotna matke dziecka???????zastanawiam sie czy daac mu rozwod i co mi sie nalezy
2007.9.4 20:58:53
P. Ilono prosze się ze mna skontaktować , mam ten sam problem (tak mi się wydaje ) Jestem w potrzebie i wielkim problemem porzebuję pomocy mój mail -- monia9784@wp.pl
2007.9.6 11:50:59
hm...ciekawie mówisz. A ja jestem z tej drugiej strony,mój ex mąż jest z kobietą(która o dziwo ma na imię Lidia)która dostaje na swoją 16-sto letnią córkę 2 tys. alimentów !!! a ja mam przyznane 300,których nie mogę dziwnym trafem dostać,bo mają tyle wydatków,że już nie wystarcza !!! Chcę złożyć pozew do sądu o podniesienie alimentów bo dziecko rośnie,a ja pracuje cały dzien i wiecej nie dam rady. to co ? jestem ku...??? dlaczego ? dlatego,że chcę żeby moje dziecko miało dobrze ? przecież dziecko jest również jego !! i kocha je !! Czy wszystkim paniom o tym imieniu,wydaje sie,ze są pępkami świata ? a lanie i to porządne, to tobie się należy. masz cudzego męża ? to go pilnuj,bo zdziwisz się któregoś pięknego dnia.
2007.9.7 20:9:4
Czy wobec Twojej krzywdy ma Ci płacić pensję? Wziął sie do roboty to zarabia a nie siedzi w domu na dupie i czeka aż dostanie kartę bez limitu abyś mogła się ubrać i wydać jego ciężko zarobione pieniądzę, które są dla was ważniejsze od uczuć ojca...
2007.9.9 1:49:59
pomimo tego że jestem kobietą to muszę Ci przyznać rację. Są kobiety które warto nazwać tak jak je nazwałeś. Są zawistne , zazdrosne i dążą po trupach a do celu. exżona mojego przyjaciela prowadzi agencję celną czyli nie jest chyba biedną kobietą? Po rozwodzie przez okres 3 lat nie żądała od mego przyjaciela alimentów które przyznał mu sąd , bo jak sama powiedziała jest wstanie utrzymać 3 dzieci bez jego pomocy. I tak było. On nie płacił , ona nie żądała do czasu kiedy - kiedy dowiedziała się że jest juz z kimś związany. I nagle co? Zaczeło tej kobiecie brakować na życie. Wniosła sprawę do komornika o zaległe alimenty któych kwota uzbierała się nie mała.Zaczeliśmy wpłacac komornikowi takie kwoty na jakie było nas stać. Sprawa po roku trafiła do prokuratury ale na szczęście została zawieszona przez exmałżonkę która okazała nam serce i powiedziała " Jeśli będziecie płacić kwotę przyznaną przez sąd w dniu orzeczenia rozwodu to ja zawieszam postępowanie u Komornika i u Prokuratora. I Tak się stało. Ona zawiesiła nam dług a my wpłacaliśmy kwotę alimentów w całości jej na konto. Wydawało by się że da nam święty spokój. Dała ale na 2 miesiące. Dowiedziała się że mój przyjaciel wyjechał za granicę w celach zarobkowych i się zaczeło. Zarządała zwrotu 4000 tys. za obóz letni dzieci + 1500 koszt zielonej szkoły i podwyższenia alimentów. Gdybym nie miała swojego dziecka z pierwszego małżeństwa to bym ją chyba udusiła własnymi rękoma. CZy na takie kurwy nikt nie ma sposobu? Żyjemy w takim kraju że liczą się chyba tylko układy albo duża kieszeń której zawdzięczać można dużo. Chciałam nadmienić jeszcze że to ona wniosła sprawę o rozwód po 15 latach małżeństwa a mój przyjaciel przed rozwodem zostawił jej wszysto czego się dorobili. To znaczy przepisał na nią wszysto. A póżniej ona mu podziękowała rozowdem.
2007.9.13 14:21:8
ja mam taką samą sytuację,u mnie walka już trwa....
2007.9.13 20:15:7
Sądy w Polsce są nieudolne a mamuśki leniwe ,siedzą z dzieciakami całymi dniami w ogródkach piwnych i myślą jak tu podnieść frajerowi alimenty.Moim zdaniem przed przyznaniem alimentów sąd powinien przyznać dziecko temu rodzicowi ,który jest w stanie utrzymać to dziecko ,dokładnie sprawdzić sytuację obojga rodziców.Wtedy w sądach nie byłoby tylu spraw o alimenty.
2007.9.18 8:51:46
brawo !!! Jesteś kobietą ze zdrowym rozsądkiem
oddaj dziecko tatusiowi zrobiliście go wspólnie on wychowa a ty idź do pracy
pozdrawiam też kobieta
2007.9.18 8:58:1
Popieram w 100 % Sądy powinny baczniej przyglądać się wiecznie niepracującym mamuśkom a zamiast podwyższenia alimentów nakazać iść do pracy.
2007.9.19 17:26:1
zarabiam 1300 zł na rękę płacę alimenty w wys.300 zł eks pracuje i zarabia tyle co ja lub więcej ale wystąpiła o pdwyższenie alikmentów na syna do wys. 700 zł argumentując że studjuje zaocznie i płacin 1800 zł czesnego za swoje studia oraz przedstawiła rachunki anonamentu telefonicznego notabene nie na jej nazwisko / internet telefon/ około 200 zł miesięcznie .
2007.9.25 12:10:24
Słuchaj , nie pisz że tylko facetom nudzi się małżeństwo , bo kobiety robia tak samo . Ja z moja byłą moge się zamienic miejscami , tylko że ona liczy na te alimenty jak na lekarstwo . Pracować jej się nie chce , jest na utrzymaniu tatusia i chce mnie wyssać do zera . Wszystko rozbija się o pieniadze , ponieważ co dziecku po ojcu , który przez pazernosc matki zostanie bez środków do zycia i wyląduje "pod mostem" ?? Raczej to jest wątpliwa przyjemnosć i duma dla dziecka . Także troszkę zadumy nad spawą i czasami trzeba stanąc z boku i spoglądnać na obydwie strony . Ja płacę sam alimenty na dzieci i nikt mnie nie musi do tego zmuszać , ale nie mogę oddać całych moich zarobków bo muszę też życ , a matka jak jej się znudził związek niech idzie do pracy . Daję na dzieci tyle pieniędzy na ile mnie stać bo kocham je i wiem że to mój obowiazek ,ale z miła chęcią się zamienie miejscami i nic od niej nie wezmę tylko żeby odpaliła wroty jak najdalej ode mnie .
2007.9.28 13:47:12
witam.jestem samotna matka z dwojgiem dzieci ojciec jest kompletnie nie odpowiedzialnym czlowiekiem po raz kolejny porzucil prace prosze doradz jak i o ile moge sie starac zeby dostac alimenty.zaznaczam ze synek skonczyl roczek i wiadomo ile takie dziecko potrzebuje.musialam isc do pracy i zalatwic nianie za ktora place co miesiac 500 zl.Pozdrawaim Iwona
2007.10.4 12:10:47
a ja mam nie tyle komentarz co pytanie - chodzi mi o szacunkowe, oczywiście, podanie mi ile bym dotała alimentów na 2 dzieci przy następujących zarobkach (brutto): mąż - 10 000 pln, ja - 3000 pln. wiem, że to może zalezeć od wielu czynników, ale chciałam poznać naprawdę przyblizone kwoty. Z góry dziękuję za odpowiedź
2007.10.9 13:0:4
Wydaje mi się, że jestem w podobnej sytuacji. Ponieważ związałem się z inną kobietą żona szaleje. Chciałbym przygotować się na jej ewentualne zarzuty i w miarę możliwości nie być zaskoczony rozwojem sytuacji dla tego staram się dowiedzieć jak najwięcej. Czy w związku z tym proszę o informację orzecznictwo o którym mowa (jego treść).
2007.10.11 0:29:51
Niezły z ciebie tatuś .który nie utrzymuje kontaktu z synem.Mający tupet pisać na forum.
2007.10.11 10:4:43
Jestem po rozprawie ...szkoda mówić ..gra do jednej bramki ... sędzina opryskliwa musiałem się ratować ugodą na 500 zł i za kilka miesięcy złożyć wniosek o obniżenie alimentów oraz zmianę sędziego ponieważ tego nie interesowało że konkubiuna jest 6 miesiącu ciąży zagrożonej i jest na moim utrzymaniu . Usłyszałem żebym zmienił pracę na lepiej płatną .......
2007.10.11 17:28:43
Do kobiet, ktore twierdza, ze alimenty sa za male. Proponuje oddac pocieche ojcu. To wtedy on bedzie musial zapewnic byt dziecku. I czemu tego kobiety nie robia? Bo to sie nie oplaca. Alimenty sa zazwyczaj takiej wysokosci, ze i matka dziecka sie z tego utrzyma. Ponadto dodatkowe swiadczenia oraz status "matki pokrzywdzonej" bardziej im to odpowiada.Okazuje sie, ze wielu mezczyzn do rozwodu potrafi zaopielkowac sie dzieckiem i zna jego potrzeby. A po rozwodzie sie ojciec sie zmienia? Nie to matka sie zmienia. Ile matek w Polsce traktuje dziecko jako narzedzie zemsty wedlug schematu - alimenty jak najwieksze a kontakty jak najrzadsze (jesli sa w ogole)? Ile matek zadzwonilo do bylego meza i opowiedzialo o tym, co ICH dziecko robilo? Prawie zadna!!!!!
2007.10.11 17:41:32
Do ROBINA A mogę wiedzieć jaki miałeś dochód i wiakim wieku jest dziecko bo rozumiem że to 500 zl to na jedno dziecko. Mnie też czeka sprawa o podwyższenie. Jestem drugi raz żonaty i obydwoje z żoną pracujemy natomiast matka mojego dziecka nie pracuje od zawsze. Proszę o odpowiedź. pozdrawiam
2007.10.11 17:48:37
zgadzam się z tą opinią. Mamusie robią wszystko dla "dobra dzieci" szczególnie te ciągle niepracujące. Mamusia nie pracuje = brak podwyżki alimentów - tak powinno być to może niektórym odechce się siedzieć w domu i doić pieniądze od wszystkich dookoła (np. ojciec dziecka, MOPS)
2007.10.11 18:6:53
Trzeba najpierw odpowiedziec sobie na pytanie dlaczego właśnie para się rozstaje bo jak ojciec nie daje rady w związku to jak z nim życ a obowiązek alimentacyjny o jakim tu wszyscy krzyczą to jakiś marny ochłap i niech mnie nikt nie rozśmiesza piszcząc i biadoląc że 300 zł to dużo, to jes ochłap i tyle , ciekawe ile na siebie tatuś wydaje, na mieszkanko, samochodzik, jakąś nową rodzinę albo panienkę na utrzymaniu i jeszcze przecież browarek jakiś i fajeczki ...no co który nie ma nałogów ha ha ha , wszyscy tacy biedni no wręcz kalecy sami bez zdolności do podjęcia zawodu. A czy kiedyś ktos policzył ile kasy wydaje się na dziecko ?? czy tylko ma o wodzie i chlebie życ hę ? bo mieszka z matką , prąd ( 50 zł...komputer ciągnie, trzeba też światełko w pokoju itd...), gaz ( 15 zł no jeśc musi, herbaty też się napije ...), woda (dziecko się kąpie, je , trzeba naczynka małe umyc...40 zł), wywóz śmieci ( 5 zł), winda( 3zł), autobusy (30 dni po 2 zł , czyli minimum licze tam i z powrotem, nie będę taka, ze dolicze , ze nie da się czasem jednym tramwajem dojechac np na zajęcia = 60zł), jogurty(o zdrowie trzeba dbac, 1 dziennie jak u mnie to kończy się na kilku ale liczę po 1 x 30 dni to jakieś 1,50 zł x 30 = 45 zł) , soczki ( do szkoły codziennie 1 to jakieś 2 zł x 20 dni = 40 zł, no na weekend można poic herbatą ...), zabawki ( do tego tez dziecko ma prawo prawda.... jeden ludek z lego jakbym tylko policzyła 1 x bionicle w miesiącu to jakieś 60 zł, ale czy tylko jedną zabawke kupuję dziecku w miesiącu ?? a co z autkami po 2 zł i gierkami, wyginanymi długopisami, kartami dual masters .... no nie będę taka nie policzę , zostawię tylko tego bionicla), obiadki (w szkole to jakieś 70 zł miesięcznie plus w domu bo dziecko też je w domu , niestety rośnie i potrzebuje wiesz ??ale domowych nie policze tatusiowi , nie będe taka !!!), śniadanka do szkoły ( specjalna przerwa jest na sniadanko, więc trzeba codziennie kanapki, soczek ( już policzony) owocek jakiś )liczmy 1, 50 na śniadanko , zaniżam , a niech mi tam to i tak 1,50 x 20 szkolnych dni to będzie 30 zł), podwieczorki(czekoladka, budyń , bułeczki, cistko...no jakieś znów zaniżam 1 zł x 30 dni = 30 zł), wypad do kina( raz w miesiącu ( popcorn, cola...bilet, no ponizej 50 zł nie zejdzie ) , nowe buty( to nie jak tata co pochodzi w jednych dziecku noga rośnie a kilka par potrzebuje : zmienne, na sale gimnastyczna, kapcie, klapki na basen, i ze 2-3 pary do biegania na codzień , ufff, robi sie gorąco gdy noga rośnie bo trzeba nagle kupic około 7 par butów i tak kilka razy w roku , nie wiem jak to nawet policzyc , ale buty to zależy jakie ale kilkadziesiąt złotych za każde, już nie mówię , że dziecko w adidasach biega bo to byłoby dopiero do wydawania prawda ??licze ,że 3 razy w roku zmienia buty ( sezony też się zmieniają ) po jakieś 40 zł za parę czyli 40 x 7 par = 280 x trzy zmiany w roku to 840 zł ; 12 m-cy =70 zł miesięcznie !!! no przy dobrych wiatrach mówię , bo pokażcie mi buty dla 10-latka za 40 zł , ale niech będzie ...), spodnie ( no problem bo jak wyrasta to tak jak z butami trzeba przynajmniej kilka par od razu a tu już drożej bo około 70 zł za parę spodni no i bieganie i dziury na kolanach i inne wypoadki też trzeba wliczyc więc w roku 3 zmiany wzrostowe po 6 par spodni czyli 18 x 70 = 1260 ; 12 = 105 zł miesięcznie...no robi się gorąco , a jeszcze bluzy, koszulki, majtki, skarpetki ( te to wychodzą bo dzieciaki wydzieraja wszystko !!! jakies kolejne 50 zł miesiecznie ( zaniżam niech mi matki wybacza ), szczoteczki do zębów ( 1 x w miesiącu nowa to jakies 7 zł ), proszek do prania ( brudzą się dzieciaki na potęgę , ale niech będzie nawet bez płynu do płukania i średnio tani to jakieś 20 zł na dziecko w miesiącu ), książki ( nie wiem , ale syn mój czytac lubi , wiem, że są biblioteki, ale w domu książki muszą byc , w miesiącu kupuje mu 1 x co i jak po 26 zł + 1 x książka dowolna do 20 zł), wyposażenie do szkołyczyli horror rozpoczęcia roku szkolnego to jakies 1000 zł bo książki, zeszyty, gumki, tornister, pisaki, kredki, farby, nożyczki, linijki, worek , bloki, temperówki, magiczne kleje....czyli 1000; 12 m-cy to 83 zł na miesiąc) , zajęcia dodatkowe ( no raczej kilka w końcu kazdy chce aby dziecko się rozwijało i robi się gorąco .... angielski to 150 zł, plastyka 10 zł, kosz 50 zł , ekologia na ksero na pół roku jakies10 zł , tego nie policze a niech mi tam ...czyli 210 zł za podstawy w tym swiecie bo język da dziecku szansę ...) .a dziecko też człowiek, kablówka (20 zł), internet (40 zł), witaminy 1 x na miesiąc sanostol to około 30 zł), słodycze( tego nie zlicze , czekoladki, batoniki, chipsy, wafelki...), a jakis rower czy hulajnoga, kurtka na zimę , zgubi rękawiczki, czapkę , szalik kilka razy na pewno na sezon, a jeszcze dziecko ma potrzeby i gazetke chce jakąś ( no około 10 zł kilka razy w miesiącu) nie chce mi się nawet więcej pisac, ale rzeczxy nie wycenione plus wyjazdy na kolonie, wczasy, obozy, ferie, ...to jakieś trzeba doliczyc 500-600 zł miesięcznie ale zlicze pi razy oko ile wydaję na dziecko miesięcznie około 2000 zł !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zatkało ??????? policzcie sobie sami i wtedy użalkajcie się nad tymi 300 zł a nie wspomnę , że za każdym razem jak syn mój jedzie do ojca to nigdy jego ciuchy w komplecie nie wracaja , więc ponoszę dodatkowe koszty !!!!!!!!!! : Biedne te chłopy, bez honoru i poczucia odpowiedzialnosci .... a co do statusu to znam inny status "ojca wspaniałego " co walczył w sądzie o każdy weekend i dzień ojca na spotkanie z synem a teraz to muszę dzwonic i przypominac, ze ma dziecko i ma je odwiedzac, ale wspaniały tata przecież ma cudowne chwile aby pochwalic się dzieckiem raz na rok na święta Bożego Narodzenia bo sobie gnojek nie wyobraża stołu wigilijnego bez najbliższego mu syna ...ha ha ha
2007.10.12 10:20:44
Heh. Zgadzam się z tobą. I dlatego nie mam alimentów w kwocie 300 tylko 600zł. Twierdze, że to i tak mało ponieważ miesięcznie na dziecko wydaję więcej niż 1200 zł.I nie interesują mnie matki czy ojcowie, którzy twierdzą, że dziecku w miesiącu wystarczy 500 zł na egzystencje, ponieważ to już jest tylko i wyłącznie wegetacja. Zarabiam sama na siebie i nie chcę od byłego męża ani 1 grosza na swoje przyjemności, jednak na dziecko ma płacić i to tyle, żeby stać mnie było na więcej niż 1 serek czy jogurcik dziennie i żeby w weekendy nie musiał synek pić herbaty. Ps.I widzę, że nie jestem sama w zdekompletowanej garderobie po przyjściu dziecka od ojca:-)
2007.10.14 16:5:16
zastanow sie co piszesz!!!!!moj byly zarabia o krocie wiecej ode mnie i mu sie w koncu odechcialo placic na dziecko!!!nie odwiedza go od 2 lat!!!choc bardzo staralam sie by kontaktowal sie z dzieckiem.ale po co skoro ma nowa pania i dziecko????????????????i niby moj syn,ktory jest dla mnie sensem zycia i czyms najcudowniejszym na swiecie mialby mieszkac z tatusiem,ktory nie interesuje sie jego losem ale zarabia wiecej niz mamusia??????wiem ze niektore kobiety wziely sobie za kariere zawodowa naciaganie facetow na alimenty ale blagam nie wkladajcie wszystkich kobiet do jednego worka!!!!!!!!!!!!!!!i prosze powiedz mi dlaczego moje dziecko nie moze miec prawa by zyc na podobnym b.wysokim standardzie zyciowym jak jego tata????jest w czyms goresze????gdzie jest napisane ze obowiazek rodzicielski spada po rozstaniu tylko na jednego z rodzicow???napewno nie jestes kobieta piszac takie bzdory....a jak jestes facetem to strasznie plytkim....
2007.11.4 15:1:46
ojciec dzieci zawsze chce placic,matka zawsze chce jak najwiecej aby robic jak najmniej,czy to sie zmieni za naszego zywota... w swietle prawa ojciec jest bez praw,nawet jak jest bardzo dobrym czlowiekiem,jak odchodzi to jest odrazu najgorszym no i do 50 lat min ma niezle pod gorke,mysle ze 500 zl na dziecko to akurat
2007.11.4 22:8:44
Droga Pani Lidio widzi pani jestem kobietą pracuję przez męża i jego zachowanie dojdzie do rozwodu. Mamy jedno dziecko . Dostaje na nie alimenty za dwa dni będe miała sprawę o podwyższenie. A czemu bo obecnie mam 150 złotych na tyle się wczesniej zgodziłam . Ale pani mam błędne pojęcie to pieniądze dla mojego dziecka od ojca a nie dla mnie. Dlaczego więc pani decyduje i okrada swoje dzieci jeżeli mąż był wstanie zrobić Pani dzieci i odejść to musi dzieciom dawac połowę na życie . To nie jest poniżanie. Równie dobrze może Pani odkładac dzieciom te pieniązki na ksiązeczki oszczędnościowe. żeby powstało dziecko potrzeba dwojga ludzi żeby wychować może być jeden człowiek ale utrzymanie należy do dwojga rodziców. A na przyszłość proszę się nie denerwować tylko ubiegać się o to co dla Pani dzieci się należy. Bo to nie dla Pani pieniądze tylko dla dzieci.
2007.11.4 23:39:59
A ja myślę, że 300 zł to powinny być najwyższe alimenty. Biorąc pod uwagę 300 tata 300 mama to jest niemożliwe żebyponad 600 miesięcznie wydawać na jedno dziecko. Odrazu piszę jestem matką która też dostaje alimenty i ja chcę tylko 300 złotych to 1/4 pensji męża.
2007.11.4 23:48:9
dobrze napisane "znam to z życia" czyli piszesz o sobie kobieto. ;-) A wiesz ja znam z życia ...że kobiety które poświęcają czas dziecku pomagają w nauce pracują gotuja sprzątają i nie mają absolutnie ani chwili czasu dla faceta a tym bardziej na wypady gdzieś , nie z powodu zajęć i obowiązków. Poprostu same tak chcą i są szczęśliwe poświęcając się dziecku. a jeśli idę na solarium to raz na pół roku bo na to żeby poprawić sobie nastrój chyba mnie stać przecież pracuję to te 10 złotych mnie nie zbawi.
2007.11.5 0:0:28
Podoba mi się poziom dyskusji prezentowany przez kobiety. Jest to bardzo dużo mówiące.
2007.11.12 12:31:59
Co za bzdety. Większość facetó z pocałowaniem reki zrobiłob zakupy albo zwracało za rachunki
2007.11.12 12:37:42
dziecko to robi kobieta! TYlko ona może kontrolować swoją płodność a facet jest narzędziem. Jak nie jest pewna nie się nie bzyka bez gumy. Proste ale dla niektóych bab za trudne. Zawsze mnie fascynowało ze większość kobiet nie przywiazuje wagi do kontrolowania swojej płodności - nawet nie wiedzą kiedy moga sie spodziewac okresu, nie widzą u siebie zmian w czasie owaulacji itp.
2007.11.12 12:40:23
kto powiedział, że jestem biedulką , jak tu napisałeś ??? sytuacja życiowa wpłynęła na mnie tak, ze pnę się do przodu i osiągam coś chyba właśnie przewrotnie dlatego, że zostałam sam z dzieckiem...tatuś płaci 300 zł od lat a ja zarabiam po 4 tysiące netto więc stać mnie na dziecko a Ty jak utrzymujesz 4-osobową rodzine za 1000 zł to współczuję rodzinie, ze takiego ma nieudacznika ojca rodziny w domu , jestem porażona myślą, że mój syn mógłby głodowac , nie wiem może jesteś moim byłym facetem , wcale bym się nie zdziwiła i cieszę się , że nie jesteś moim partnerem ...a może za dużo na internet wydajesz ....bo jak masz 1000 zł na 4 osoby to bezczelny jesteś w swoim luksusie
2007.11.21 18:37:31
koles skądś ty się urwał??
2007.11.22 12:28:13
Chyba padne!!..ale wiedz ze 300zl ojciec(alimentow) i 300 matka też łozy tyle samo czyli na dziecko 600 zl..To przepraszam ale mało?!!!!!..Ja mam 2 dzieci, i moj mąż zarabia 1000zl, ja nie pracuje i nie mam żadnych dochodow..czyli na 4 osoby to dzilac mamy po 250 zl..a opłaty?..do tych 600 dolicz sobie jeszcze rodzinne..a jesli nie pracujesz to wejz sie za robote skoro Ci mało..a nie żerujesz tylko na alimentach..ojciec ma obowiazek płacic ale matka ma obowiazek także łozyc na to dziecko finansowo...i powiem jeszcze że taki ojciec ktory płaci alimenty, moze ma tez druga rodzine i dzieci ktore tez musi wyzywic i na nie łożyc..Co u nas za prawo!!!jakie głupie kobiety żyja!!!!Tylko myśla o sobie i o alimentach..pewnie brac co weekend , płacic i zawsze bedzie mało..Jak taki facet ma sobie załozyc druga rodzine..A przeciez ma do tego pełne prawo..Ty pewnie masz faceta ktory pracuje, dostajesz kase jako samotna dodatkowo alimenty..moze i ty podjelas prace...ale 300 mało!!!beznadziejna egoistka!!!!!
2007.12.14 10:1:7
O rany..jakie wy biedne jestescie..zal mi Was...wiec po co sie rozwodziłyscie..w takich przypadkach nalezy liczyc sie z takimi konsekwencjami...wiec dlaczego nie oddacie dzici tatusiom na pewno je kochaja..taki tata nie ma moze czasu zajmowac sie dluzej niz godzine dziennie, pracuje moze ma druga rodzine dzieci..tak jak zapewne ty..albo ukrywasz fakt bycia z kims w zwiazku bo tak dla was wygodnie, wiecej kasy i litosc ze strony panstwa..zalosne jestescie...A jak tak cie serce boli ze dziecko jest az tak pokrzywdzone trzeba bylo o tym pomyslec przed rozwodem jak bedzie...taka sytuacja dla obu stron jest niekomfortowa, a skoro taka uczuciowa jestes pomyslalas o tych dzieciach swego ex z terazniejszego zwiazku, ze moze one tez przezywaja duzo stresow,moze mniej maja niz twoje dziecko..nie bo po co..ty jestes pepkiem swiata bo masz dziecko a jjestes po rozwodzie, ale wiedz ze twoj ex ma prawo zalozyc sobie rodzine ozenic sie poraz drugi i byc szczesliwym mezem i ojcem w danym nowym zwiazku,,a to chyba was boli ze moze ma lepsza kochajaca , nowa zone i sliczne malutkie dzieci...ktore kocha nad zycie...
2007.12.14 10:21:51
a jesli moj maz placi alimenty od 10 lat na maloletnia corke z wolnego zwiazku regularnie po 250 zl miesiecznie przy zarobku 940 brutto..bylo wszystko dobrze dopoki nie urodzily nam sie dzieci..teraz ja juz nie pracuje..2 malych dziecich..po odliczeniu z pensji meza zostaje nam zero..na reke ma cos okolo 750zl,odliczyc 250 alimentow prad , komorne.jestesmy na pograniczu nedzy,placimy regularnie co miesiac, czasami zdarzy sie tylko o jeden dzien pozniej..a ona juz dzwoni i straszy komornikiem,ona pracuje jej maz tez..to jest straszne..maz jest dobrym czlowiekiem,pracuje juz w tej firmie 7 lat..i szukal bardziej platnej pracy ale nie wyksztalcenia ani zawodu i jest naprawde ciezko, apo drugie musi teraz pracowac niestety 8 godzin, bo sama sobie nie poradzila bym bez niego corka ma 3 latka syn nasz 19 miesiecy,,corka ciagle choruje nam na dodatek astma oskrzelowa ma orzeczenie niepelnosprawnej ale nie dostaje zadnych pieniedzy tylko dodatek do rodzinnego w wysokosci 200 zl..chcialam sie dowiedziec czy sad obnizyl by nam alimenty i do jakiej kwoty z tych 250 zl bo nie wiem czy jest sens sie targac po sadach, nie da nam potem zyc,dodam ze nie posiadamy zadnego majatku ruchomego jak i nieruchomego..Dziekuje
2007.12.14 10:41:55
kretynka to jestes ty..zapominasz ze on ma takie samo prawo jak ty zyc godnie i byc kochanym..to ze wam sie nie ulozylo nie oznacza ze bedzie kochac i bedzie kochanym..myslisz ze alimencjarza mozna wyrzucic do smieci, bo ma ztoba dziecko../!!!!no niestety..moze wedle prawa masz wieksze prawo tylko do kasy, ale tylko te alimenty..jestescie podle i zlosliwe..takie jak wy powinni wystrzelac boli was ze okazal sie zaradnym godnym milosci facetem..ze jest szczesliwy..kretynko!!!!i wiedz o tym ze druga zona jest lepiej szanowana przez cala jego rodzine i jego niz ty teraz dla ex jestes nikim i tyle i tu cie boli..tak samo mozna powiedziec Panowie nie bierzcie sie za dzieciate kobiety sa juz zjechane i do niczego!
2007.12.14 11:5:20
do mamy nastolatki..a nie pomyslalas o tym ze jesli ma nowa rodzine i zarabia to tez nania i na siebie i na alimenty..moze jemu tez tylko starcza na jedzenie...czy on teraz cale zycie ma pracowac na was?!!!!!!!! no akurat sie mylisz..juz razem nie jestescie, a ma prawo obnizac alimenty tak jak ty podwyzszac...Skoro nie widzial corki tyle czasu widocznie ma jakis ku temu powod nic sie nie dzieje bez przyczyny..zastanowcie sie nad tym zanim cos napiszecie..
2007.12.14 11:20:9
hahhaha..rozsmieszylas mnie teraz..2000 tys zl na dziecko na miesiac..hahhahah...moje dzieci zyja za 400zl w dwojke...jesli nie stac cie na takie rarytasy..zmien troszke zasady i nie rozpieszczaj bachora...jestes jakas nienormalna obudz sie srednia krajowa ile ma...ludzie 1000 tys zl maja na 4 osoby..i zyja skromnie i dzieci bardzo dobrze sie ucza i uczeszczaja na rozne dodatkowe zajecia...zmien troche zasady a wydasz na dziecko nie 2000 tys a 400 zl.
2007.12.14 11:46:18
witam. mam pyatnie. z zona nie dogadujemy sie od samego poczsdku. ani ja ani rodzina moja ni jej nie mozemu dojsc do wspolnej racj choc nie raz probowalismy. z zawodu jestem zolnierzem zawodowym. z czystej ciekawosci interesuje mnie jakie ALIMENTY sad moze mi zazadzic?? mam st kpr i 2660 brotto dochodow
2007.12.27 23:46:26
Sąd Ci dopowie, tak jak mnie, że to nie ma znaczenia dla sprawy, że to Ty musisz sobie radzić a prywatne przedszkola, opiekunka oraz Twoje godziny pracy, to są tylko i wyłącznie Twoje złośliwości mające na celu zwiększenie aliemntów. Nie złosć się na mnie proszę, ja tylko mówię, jakei stanowisko zazwyczaj zajmuje sąd. Będąc w analogicznej sytuacji (tylko gorszej o tyle, ze jeszcz mam na opiece dwie niepełnosprawne krewne), plunęłam na azliemnty i zaczęłam sie dorabiać we włąsnymz akresie. Niestety, ejśłi chcesz utrzymać dzieci na przyzwoitym poziomie, to musisz poszukać dobrze płatnej pracy, fuch, itp. Miłość ojców do dzeici (tak powszechnie deklarowana) nie sięga bowiem ich keiszeni;>
2007.12.30 12:53:48
uważam że 400 zł od ojca to wystarczająco
2007.12.31 10:3:29
WITAM. JESTEM MATKĄ ROCZNEJ CÓRECZKI. OJCIEC DZIECKA ODWIEDZA JĄ RAZ NA MIESIĄC. TWIERDZI ŻE NIE MA CZASU. ALIMENTY JAKIE DOSTAJĘ OD NIEGO NA NASZA CORECZKĘ WYNOSZA 300zł. PRZY JEGO DOCHODACH 2500 NETTO. MIESZKAM NA STANCJI ZA KTÓRĄ PŁACĘ 500zł PLUS ŻŁOBEK PRZY MOICH DOCHODACH 1000zl NETTO. PROSZĘ WIĘC NIE PISAĆ GŁUPOT JAK TO WYKORZYSTUJEMY OJCÓW DZIECI DLA WŁASNYCH KORZYŚCI.
2008.1.3 15:1:32
Chyba na głowę upadłaś. Wiesz ile kosztuje opiekunka do dziecka w dużym mieście - 300 zł to nic!!!!
2008.1.3 23:41:4
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?