Zgoda żony na zameldowanie

Od kilku miesiecy jestem w trakcie rozwodu.Wczesniej jednak wyprowadzilem sie od zony z wynajmowanego przez nas mieszkania.Związałem sie z inna kobieta i jej dziecmi i zamieszkalem z nia rowniez w wynajmowanym mieszkaniu.Z mojego małzeństwa nie ma dzieci.Przed slubem złożyłem wniosek o mieszkanie do remontu,jednak że po ślubie zglosilem fakt zawarcia małzenstwa.3 miesiace temu otrzymalem mieszkanie z Urzedu Miasta do remontu(wniosek o rozwod byl juz przeze mnie zlozony).Wyremontowalismy wraz z konkubina to mieszkanie.Zostalem wezwany do odbioru umowy najmu,jednak nie chcieli mi go wydac bez stawiennictwa zony.Czy to mozliwe?Niestety z tym byl problem poniewaz nie znam miejsca przebywania zony,gdyz na mieszkaniu na ktorym pozostala jej tam nie ma.Tesciowe,znajomi nie chca udzielic mi takiej informacji twierdzac iz nie znaja jej miejsca przebywania.Odwolalem sie opisujac moja sytuacjie i zostala mi wydana umowa najmu.Zona widnieje na umowie,choc tlumacza ze to ja jestem glownym najemca,ale jest ujeta obok mojego imienia i nazwiska.Co to oznacza?W Biurze Meldunkowym odmowiono mi zameldowania konkubiny wraz z dziecmi,tlumaczac ze musi byc zgoda zony na zameldowanie.Jak to mozliwe?jaki przepis to okresla?Gdzie mam jej szukac?Prosze bardzo o pomoc,nie wiem jakie juz kroki podjac w tej sprawie.Zapewne sa jakies paragrafy okreslajace takie sytuacje.Dziekuje z gory za odpowiedz.