Zmiany w uldze na dzieci, koniec ulgi internetowej

Ministerstwo Finansów zamierza zająć się dotychczasowymi ulgami. Dzięki zmianom budżet zyska około 737 milionów złotych w skali roku.

Prawdopodobnie już w przyszłym tygodniu Ministerstwo Finansów zajmie się projektem ustawy, wprowadzającym zmiany w dotychczasowych ulgach. Najważniejsze zmiany dotyczyć będą ulgi prorodzinnej. Ministerstwo Finansów chce, żeby rodziny, które mają tylko jedno dziecko, a których dochody przekraczają 85 tysięcy 528 złotych rocznie, nie miały do niej prawa.

Zmiany nie dotkną rodzin, które mają dwoje dzieci. Im ulga będzie przysługiwać nadal, bez względu na wysokość dochodów. Natomiast podatnicy, którzy mają troje lub więcej dzieci, dostaną o połowę więcej, niż do tej pory. A mianowicie - 139,01 zł miesięcznie, czyli 1668,12 zł w skali roku.

Porady prawne

Kolejna modyfikacja dotyczyć będzie kosztów uzyskania przychodów, z której korzystają zwykle artyści, twórcy i dziennikarze. Nie będą mogły one przekroczyć połowy wysokości kwoty z pierwszego przedziału skali podatkowej, czyli 42 tys. 764 zł. Na pełne odliczenie 50-procentowych kosztów będą mogli więc zdecydować się wyłącznie podatnicy, którzy osiągają roczne dochody do kwoty 85 tys. 528 zł.

Ministerstwo Finansów zamierza zlikwidować także ulgę internetową. Dzięki temu budżet zyska 424 miliony złotych. Zmiany dotyczące twórców to z kolei 164 miliony złotych, zaś zmiany w uldze na dzieci - 149 milionów w skali roku.


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • _zdegustowany 2014-08-30 18:54:17

    Pięknie nasz rząd sobie poczyna. Likwidacja becikowego dla większości rodzi, likwidacja ulgi na internet, do tego pięknie zajęli się TP SA która zniknęla i niedługo zniknie PGNiG bo rząd się za niego wziął. Czystka w wykonaniu PO jest straszna. Szkoda że zabiera się od siebie. Szkoda że ostatnio prywatnie leciał helikopterem na spotkanie w sierpniu na spotkanie i to w czasie urlopu. Tego już za wiele

  • Renata 2014-06-21 06:44:34

    W skali budżetu nie są znaczące pieniądze ale dla każdego z nas mogą być istotne. Państwo nieefektywnie wyda te oszczędności bo w finansach publicznych efektywność wydatkowania jest pojęciem nieistniejącym. Ale likwidacja ulgi jest prosta a zmuszenie sektora publicznego do efektywnego działania, nie. Każdy wybiera taki wariant jakiemu podoła. Ministrstwo Finansów wybiera wariant łatwy bo widocznie na trudny brak kwalifikacji

  • oburzona 2014-06-20 22:46:16

    Tylko naszym kraju takie paranoje. Niech zabiora jeszcze emerytury, stypendia ale dadza to wszystko politykom, ktorzy tak malo zarabiaja!!!!!!! chore. A skad mamy brac kase na wyksztalcenie, wychowanie, ubranie dzieci ???????

  • miroslawd 2014-06-20 16:41:06

    Najlepiej pozabierać biednym aby starczyło dla bogatych na premie za niedokończone inwestycje !!!

  • Tadek 2014-06-20 14:44:59

    Ależ czym więcej budżet zyskuje, tym wiecej kosztują nas jego pączkjący bez opamiętania urzędnicy i jego rozdymane prawo i procedury. Każda złotówka oddana do budżetu wraca jako 40-60 groszy do ludzi z tendencją pogarszającą się, reszta jest do uznania za zmarnowaną. Znacznie korzystniejsza jest działalność charytatywna (w czasach z niskimi podatkami ludzie dawali na nią prawie tyle co obecne podatki a efekty były lepsze bo niemal bez marnowania na biurokrację i jej potrzeby wewnętrzne). Pieniądze wydane bez pośrednictwa budżetu przyczyniają się do znacznie większego i szybszego rozwoju (dają pracę i pozwalają na więcej wartosći dodanej) z korzyścią dla całego Kraju. Jednakj sensem istnienia coraz więszej biurkracji jest upiajnie jak najwięcej krwi swoim ofiarom i twierdzenie, że to dla najszłąbszych, mających najmniej krwi - a głównie przez takie przepisy, praktyki i takich biurkratów jest tak wielu mających tak mało. Ostatnio odsetki od zaciągniętych długów przez szczyty biurokracji wynoszą tyle ile wszystkie podatki razem wzięte od nas - czyli jest naprawdę bardzo źle i z perspektywami negatywnymi - bo jak włądze chcą przetrwać jeszcze trochę to muszą coraz kosztowniej zadłużać nas na coraz abstrakcyjniejsze kwoty i coraz więcej propagandy i zamordyzmu wcielać w życie szaraczków.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika