Forum prawne

Czy mamy szanse na odszkodowanie w procesie sądowym? - forum prawne

Opiszę sytuację moją i mojej dziewczyny. Mieliśmy wyjechać pod koniec czerwca z biura pracy do Holandii. Kiedy przed wyjazdem pytałem się o umowę pan z biura powiedział mi, że nie ma jej jeszcze przygotowanej. Okazało się, że podpiszemy ją na miejscu w Holandii. W końcu wyjechaliśmy. Na miejscu okazało się, że po podpisaniu umowy, że nie dostaliśmy jej kserokopii/odpisu. Nasz adres zamieszkania odbiegał od tego, który był ujęty w umowie.

Kiedy przewoźnik zawiózł nas na odbiegający od tego w umowie adres okazało się, że nasze mieszkanie jest poniżej wszelkiej krytyki: 2 łóżka, mała szafka i lufcik zamiast okna.. Ściany były obskurne, materace brudne, brak miejsca do rozpakowania naszych walizek.. same walizki ledwo zmieściły się w tej klitce. Łóżko pod materacem miało deski, które ciągle wychodziły z lichych zabezpieczeń i wymagały od nas ciągłej naprawy..

Jeśli chodzi o pracę okazało się, że jej dla nas praktycznie nie ma.. Byliśmy raptem 2 razy w pracy w ciągu 8 dni. Raz przewoźnik w ogóle po nas nie podjechał mimo, że czekaliśmy na niego półtorej godziny.. Raz jak podjechaliśmy w końcu do zakładu pracy to usłyszeliśmy, że nie ma dla nas pracy, bo już jest komplet osób.. Innym razem godzinę przed rozpoczęciem pracy dostaliśmy telefon, że jesteśmy w rezerwie..

2 dni w pracy o których pisałem były dla nas obozem pracy.. Dziewczynie maszynistka kazała stać 8 godzin w jednym miejscu w bezruchu aby nakładała paprykę na taśmę. Mimo próśb o zmianę stanowiska ta nie zgodziła się mówiąc, że nie da rady.. mimo że wszyscy w jej grupie poza dziewczyną stosowali regularną rotację miejsc. Raz dziewczyna nie zdołała włożyć papryki na taśmę to usłyszała że ,,jeszcze raz a już tu nie pracujesz".. ja słyszałem podobne komentarze po tym jak źle ustawiłem parę skrzynek na palecie i do tego groźbę, że mam pół godziny na poprawę, bo inaczej nie mam tu czego szukać.. Potem usłyszałem, od koordynatora, który mnie strofował, że zaliczyłem falstart i żebym się zastanowił czy chcę tu pracować.. (a po co przyjeżdzałem tak daleko?)

Warunki mieszkaniowe innych lokatorów były jeszcze gorsze.. okazało się, że trafili do jednego pokoju z narkomanami.. Co więcej jeden z nich spał na łóżku piętrowym. Biuro w żaden sposób nie zastanawiło się nad zmianą ich adresu zamieszkania.

Takie a nie inne warunki mieszkaniowe i w pracy oraz jej niedomiar, kiedy chcieliśmy mimo takiego traktowania tam pracować, a także imprezy i głośna muzyka, które puszczały nasze lokatorki do późnych godzin nocnych (mimo, że my musieliśmy wstawać o 4 rano do pracy) spowodowały, że podjeliśmy decyzję o powrocie do Polski.

Przedstawiłem ten długi post aby zapytać i dowiedzieć się czy biuro nie złamało prawa wobec nas? Niedostarczenie nam umowy to naszym zdaniem najpoważniejszy zarzut, ale czy w oparciu o niego możemy domagać się odszkodowania? (koszty przejazdu, straty moralne, finansowe za czas pobytu)
Do tego bym dodał zmianę adresu zamieszkania (jeśli już uznać, że ta umowa jest zgodna z prawem..), mobbing w pracy, jednym słowem brak szacunku wobec nas..

Do tego w umowie wyczytałem, że za zerwanie umowy grozi kara finansowa równoznaczna z kosztami naszego pobytu w Holandii, szkoleniami itp.. Tylko, że najlepsze, że nie było napisanej tam sugerowanej kwoty! A tylko ujęte słownie koszty.. czy to jest normalne? Później okazało się, że ta kwota to 250 Euro, ale skąd ja miałem wiedzieć, że to o taką właśnie kwotę chodziło, skoro w umowie jej nie było?!?

Możliwość procesowania się z nimi i ewentualne zwycięstwo czy chociaż utarcie im nosa podbudowałoby nas i myślę, że pomogłoby uniknąć takich sytuacji z innymi pracownikami tego biura.. Mamy nadzieję, że jako specjaliści od prawa podpowiecie nam co mamy robić, zasugerujecie nam odpowiednie rozwiązanie, zapytacie o istotne fakty o których nie wspomniałem i zwrocicie nam uwagę na to jak mamy to rozegrac aby poradzić sobie z tą kłopotliwą sytuacją.

Dziękujemy bardzo za odpowiedzi i pozdrawiamy serdecznie:)

2012.7.9 22:21:30

Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Czy mamy szanse na odszkodowanie w procesie sądowym?

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika