Czy mogę donieść na siebie samego do prokuratury i żądać ścigania?

Proszę wybaczyć moją indolencję, niekompetencję, brak wiedzy oraz język, ale sytuacja zmusiła mnie do zadania takiego pytania. Jestem prostym człowiekiem i nie znam się na prawie ale postaram się sformułować pytanie i liczę na wyrozumiałość. Otóż...

Czy mogę donieść na siebie samego do Prokuratury i domagać się ścigania w zakresie przestępstw związanych z praniem pieniędzy, finansowaniem terroryzmu oraz stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa narodowego?
Uzasadnienie
Pewien znany i duży bank odmówił mi założenia konta. Ale nie tylko odmówił założenia konta ale również odmówił podania przyczyny takie decyzji.
Jak się potem dowiedziałem, takie działania wobec klienta podejmuje się zgodnie z Art. 59ic pkt. 8
Ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych /Dz.U. 2011 nr 199 poz. 1175/, który w odniesieniu do odmowy podania przyczyny mówi:
?...chyba że przekazanie takiej informacji zagrażałoby bezpieczeństwu narodowemu lub porządkowi publicznemu lub byłoby sprzeczne z przepisami prawa, w tym z przepisami ustawy z dnia 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu zwanej dalej ?ustawą o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy?.

A zatem bank uznał mnie za osobę zagrażającą bezpieczeństwu narodowemu lub porządkowi a w najlepszym wypadku piorącą pieniądze oraz/ lub finansującą terroryzm.

W związku z tym, że nie ma żadnej możliwości odwołania się od decyzji banku a mi o takiej działalności nic nie wiadomo, kierując się obywatelskim obowiązkiem chciałbym sprawę wyjaśnić i oczyścić się z zarzutów. Czy gdybym sam zwrócił się do prokuratury z wnioskiem o przeprowadzenie śledztwa w mojej sprawie i gdyby okazało się, że nie ma podstaw do takich zarzutów /umorzenie/
to czy taki dokument mógłby pomóc w relacji z bankiem przy nowej próbie otwarcia konta w przyszłości? Tzn. czy bank mając taki ?dowód? na brak mojej aktywności przestępczej mógłby pozytywnie spojrzeć na wniosek o otwarcie konta?