kombinacje i alimenty - forum prawne
Miałam z mężem rozwieść się polubownie. Ale na wczorajszej rosprawie rozwodowej pojednawczej dowiedziałam się, że został zwolniony z pracy (jestem pewna, że fikcyjnie) i utrzymuje siebie i dziecko z zasiłku dla bezrobotnych w wysokości 370 zł. Ja nigdy nie pracowałam i mam bardzo małe szanse na dostanie pracy... Wcześniej umawialiśmy się z mężem na 400 zł alimentów, jednak w pozwie napisał 300 przy zarobkach 800 zł. Jak teraz utrzymuje się z zasiłku to pewnie jeszcze będzie chciał zmniejszenia. Czy mam prawo rządać alimentów większych niż dochód męża? I czy muszę składać jakieś podania na następnej sprawie zasadniczej, że nie zgadzam się na proponowane 300 zł?
(aneta)
Odpowiedzi w temacie: kombinacje i alimenty (4)
... fikcyjne zwolnienie się Twojego męża z pracy będzie Ci ciężko udowodnić. Choc też można próbować: czy np. ma samochód z którego korzysta? Jego utrzymanie kosztuje więc - ma dochody...Rozumiem, że dziecko zostaje z nim ? Czy z Tobą ?Co do wysokości alimentów to masz prawo argumentować, że po rozwodzie jego (dziecka) sytuacja materialna nie powinna się pogorszyć - macie bowiem oboje łożyć na jego utrzymanie. I dobrze udokumentować sytuację materialną. Pozdrawiam.
dziecko zostaje przy mnie. mąż w ogóle się nim nie interesuje, nie pracuje i nie ma czasu wziąść dziecka na spacer. nawet w niedzielę pisze sms'y, że miał wesele i weźmie może go w poniedziałek, w razie czego się odezwie ;-)wyprowadził się do mamusi. ja mieszkam w mieszkaniu jego rodziców. dostaję 30-50 zł tyg na mnie i dziecko. Jestem jeszcze jego zoną. musze wynajać mieszkanie, szukam pracy, ale mam marne szanse, przerwalam studia, bo szkoda pieniedzy na studia, jak bede pracowac w sklepie jego matki....
Nikt z maluchem nie chce zostac nawet za pieniadze. Maly przezywal bardzo olewactwo ojca i przez kilka miesiecy co wieczor "wisial" na klamce od drzwi....
Teraz chyba się boji, że i ja odejdę :-( Więc nie zostanie z nikim obcym. U moich rodzicow nawet po 10 min płacze. To jest bardzo uciążliwe, gdyż na rozmowy o pracę jeżdzę z nim. A pracodawca widząc sytuację od razu ze mnie rezygnuje.
W ogóle to jest ciężka i długa historia.
Więc jeśli ktos chce wysłuchać, pomóc czy cokolwiek to proszę pisać na maila anetam79@wp.pl lub gg 3016557
Dziękuję i pozdrawiam
teoretycznie sad powinien wziąść pod uwagę przy ustalaniu wysokości alimentów nie zarobki, a możliwosci zarobkowe, czyli to, ile mąż mógłby zarobić gdyby dołożył nalezytych starań przy posiadanym wykształceniu, zawodzie itp. Jednakże praktyka jest trochę inna. Ty oczywiście możesz się nie zgodzić i odwołać takiego wyroku do sądy wyższej instanji. Widzę, że masz dostęp do internetu więc poczytaj sobie kodeks rodzinny i poszukaj orzecznictwa na ten temat.
Nie musisz składac żadnych dodatkowych papierów. Poprostu mówisz na sprawie że chcesz 400 zł alimentów. To twój mąż może sie póxniej starac o ich obniżenie ale dopiero po roku od uprawomocnienia sie wyroku rozwodowego.(Zmieniły sie przepisy prawa z 6 m-cy na rok).Poza tym zyczę powodzenia
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?