Nieletni i 1g Marichuany

Witam!
3 dni temu wraz z 3 kolegami zostaliśmy złapani w samochodzie z "gietem".
Znaleziono u kolegi, który siedział z przodu. Winę chcieliśmy wziąć na 4, więc wszystkich nas zabrali. Mnie przewieźli na izbę dziecka, a koledzy, ponieważ mieli ukończone 18 lat zostali odprowadzeni do celi. Na następny dzień miałem przesłuchanie. Koledzy odmówili składania zeznań, ja niestety nawet nie zostałęm o tym fakcie poinformowany. Pierwsze co na wejściu policjant zapytał się mnie ile razy w życiu paliłem trawę i żebym go nie okłamał. Byłem zestresowany więc powiedziałęm 4 razy. Zeznałem, że nie mam pojęcia skąd był "towar" ale każdy z nas dawał temu mojemu koledze, co u niego znaleziono 10zł. W zeznaniach jeszcze jest najgorsza informacja co świadczy raczej o moim frajerstwie. Zeznałem, że kolega " miał " 4 razy na 8 przypadków. Kierowca posiadał już sprawę o 0,3 jako nieletni, ja dostałem 4 miesiące temu upomnienie w sądzie za nękanie na portalu społecznościowym Facebook, a 2 pozostałych kolegów mieli kuratora za rozbój. Dodam iż jestem urodzony 12 maja 1998r.

Interesuje mnie, czy mam prawo do zmienia zeznań, czy będą one wzięte pod uwagę, no i oczywiście czy coś mi i moim kolegą nieciekawego grozi... W domu oczywiście mi niczego nie brakuje, opinia szkolna nie będzie należała do najgorszych ale też nie do najlepszych. Zachowanie poprawne...
Proszę o pomoc.

PS. Interesuje mnie tez rzecz, co by mi grozilo jakbym wzial ta 1g tylko na siebie...

Stary prawnikiem nie jestem - ale w sądzie masz prawo odwołać wszelkie zeznania wcześniejsze -i mogą one być kompletnie inne od tych na policji. Mogłeś doznać olśnienia, że było przecież inaczej a wypalony joint spowodował zamroczenie :P ...
Po drugie ja bym na twoim miejscu wziął PRAWNIKA!!!! On ci pomoże , wytłumaczy...
Co do 1g - jest to niewielka ilość - a więc art 62pkt b bodajże - pozwala prokuratorowi umorzyć sprawę w zwiazku z nikłą szkodliwościa... Chociaż oczywiście nikt nie pomyślał na górze i nie określił sztywno ile tojest niewielka ilość.... I stąd wszystkie problemy młodych ludzi...