Odszkodowanie i zadośuczynienie za niesłuszne oskarżenie. - forum prawne
Mam pytanie czy mam jakieś szanse na ewentualne odszkodowanie lub zadośćuczynienie za to że stanąłem przed sądem oskarżony o napad na staruszkę ,zostałem zatrzymany przypadkiem w centrum miasta bo w/g subiektywnej oceny policji byłem podobny do sprawcy zarejestrowanego na monitoringu .Zatrzymanie miało miejsce zupełnie w innej części miasta 2 tygodnie później.Pomijam fakt że byłem bity i zmuszany do zeznań bo tego nie jestem w stanie udowodnić ,ale fakt że mówiłem to podczas procesu podczas moich wyjaśnień i które w całości się potwierdziły wielce to uprawdopodabnia.Nie chciano mi udostępnić kopii nagrania całego zdarzenia o które byłem oskarżony .
Zarządzono ograniczenie wolności w postaci dozoru 2 razy w tygodniu, nie dokonano takich podstawowych czynności jak okazanie czy zdjęcia w miejscu przestępstwa mimo że domagałem się tego i co w efekcie zrobiono na wniosek sądu po 2 latach i co wykluczyło mnie jako sprawcę .Wyprowadziłem się z Warszawy i zmuszony byłem pokrywać koszty na dojazdy na rozprawę ,przesłuchania ,czy czynności.Dokonano przeszukania u mnie w domu i u moich znajomych ,którzy nie mieli nic wspólnego z całą sprawą. Opublikowano mój wizerunek w ogólnopolskiej prasie i w wielu serwisach internetowych .Mimo standardowej ramki na oczy moi znajomi ,rodzina sąsiedzi bez trudu mnie poznali .Podpis po artykułem definitywnie stwierdzał że jestem sprawcą ,nie było mowy że np jestem podejrzany ,pomówiono mnie w nich o dokonywanie większej ilości takich przestępstw.Sporo mimo uniewinnienia można znaleźć do dziś .Nigdy nie byłem oskarżony i skazany za przestępstwa przeciwko mieniu.W efekcie tych oskarżeń przeszedłem załamanie nerwowe ,wylądowałem w szpitalu psychiatrycznym,chodziłem do lekarza psychiatry i na terapię Psychologa. Lekarzom wyjaśniłem dokładnie co jest przyczyną .Schudłem ok 20 kg kilkakrotnie wpadł bym po samochód bo uporczywe myśli o
niesłusznym oskarżeniu nie dawały mi spokoju.Moi znajomi na pierwszy rzut oka widzieli że źle się ze mną dzieje w związku z tą sprawą bo się im zwierzałem .Miałem myśli samobójcze ,do tej pory cierpię na depresję i przyjmuję leki.Przeszedłem przez piekło osób bezpodstawnie niesłusznie oskarżonych. Nie usłyszałem słowa przepraszam i przyznania się do błędu,zarówno przez policję jak i prokuraturę.Popełniono cały szereg błędów i zaniedbań .
Może ktoś mi powie jakie mam szansę w tym wypadku i czy warto przechodzić przez koszmar procesów ,jak szacuje się sumę ewentualnych roszczeń.Jestem osobą ubogą niepełnosprawną utrzymuję się z zasiłku nie stać mnie na żadne koszty czy w tym przypadku też mogę być zwolniony od kosztów sądowych i czy należy mi się pomoc adwokata z urzędu.
Dziękuję za pomoc i zainteresowanie.
Odpowiedzi w temacie: Odszkodowanie i zadośuczynienie za niesłuszne oskarżenie. (1)
Serdecznie dziekuję za zainteresownie i wskazówki .
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?