opieka nad dziadkiem i problemy z rodzicami

witam
napisze dokładnie jak potrafie..

Gdy mialem 7lat babcia mi zmarła, przed smiercia kazala zapisac dziadkowi dom..dziadek to zrobił tak jak babcia kazala..niestety bylem dzieckiem czyli osoba niepelnoletnia i decyzje podjeli moim rodzice...ze dom bedzie nalezec do mnie..
Rodzice wpakowali w dom duzo pieniedzy zeby to wygladalo, ogolnie dom lekko ruina była (zmiana okien,centralne,nowy dach itp )
od 2 lat dziadek mi zachorowal na alchajmera.. jest to straszna choroba..musi byc pod stała opieka 24h..( jestem prawnym opiekunem dziadka tak mowi mi matka ze pisze w akcie notarialnym ale na wlasne oczy jeszcze nie widzialem)
Matka,dziewczyna,ja-pracujemy zawodowo.ojciec-na emeryturze dorabia sobie. I caly czas jest kombinowanie zeby zawsze ktos byl w domu..Ojciec nie chce zrezygnowac z dorywczej pracy
Od 3 lat mieszka ze mna narzeczona, jak wprowadzila sie zaczely sie kłotnie ze strony rodzicow ( wszedzie brudno-gdzie staramy sie zeby bylo czysto, zle gotuje itp) Od pewnego czasu zaczely rodzicom znikac rozne rzeczy i jestem posadzany ze ja kradne..gdzie wogole ja nie wchodze do ich pokoju a po paru dniach w niewytlumaczony sposob odnjaduja sie .Ogolnie dziewczyna nie nalezy do osob konfliktowych kazda klotnia bierze to na tzw klate i nie odzywa sie.. Ja ogolnie zmienilem sie zaczelem sie odzywac..i to nie podoba sie rodzicom..poprostu zaczelem miec swoje zdanie..gdzie kiedys robilem na kazde gwizdniecie rodziców..ale teraz to sie zmieniło..

Od roku jestem szatnazowany ze wyprowadza sie i bede musial ich spłacic kazdy grosz ktory wpakowali w ten dom.. ( maja faktury i zeszyt gdzie notowane bylo kazdy zainwestowany pieniadz)

Pytania:
1- czy rodzice maja prawo zadac odemnie pieniedzy ktore wpakowali w dom gdy bylem niepelnoletni??? ( rodzice nie sa zameldowani tylko gdzies indziej)

2- czy jest mozliwosc oddnia dziadka do domu opieki (emerytura 960zl) gdy by sie wyprowadzili?? nie jestem ani dziewczyna w stanie zaopikowac sie dziadkiem pracujemy zawodowo..a rodzenstwo od strony ojca skłócone...nie maja ze soba kontaktu