Sasiad zalewa mi nieubezpieczone mieszkanie! - forum prawne
Witam,
Potrzebuje pomocy w sprawie zalewania mieszkania przez sasiada. Historia zaczela sie od polowy lutego. Na suficie zaczela sie pojawiac mokra plama ktora z czasem robila sie coraz bardziej rozlegla. Nie jest to pierwsze zalanie od sasiada z pietra wyzej wiec postanowilismy przeczekac az plama wyschnie i zapomnimy o sprawie. Niestety, naciek na suficie oraz scianach naszego przedpokoju a takze lazienki z dnia na dzien stawal sie coraz wiekszy. Interwencja u sasiada zgodnie z naszymi przewidywaniami nie przyniosla skutku, uslyszelismy tylko: "...to na pewno nie ode mnie..." Sprawe wiec zglosilismy do Spoldzieni Mieszkaniowej, ktora jest administratorem naszego budynku. I tutaj zaczyna sie nasza katorga. Kilka razy przebrnelismy przez wizyty komisji zlozonych z prezesow, kierownikow, hydraulikow, kominiarzy i roznego rodzaju i nnych pseudo fachowcow i zaden z nich nie jest w stanie stwierdzic jednoznacznie skad jest wyciek (choc po cichu nie oficjalnie kazdy mowil ze na 90% to z lazienki nad nami)
Postanowilem umowic sie na prywatna "audiencie" z zarzadem i postraszylem Pana prezesa ze sprawe zglosze do sadu i wynajme niezalezna firme ktora na jego koszt zrobi to co nie potrafi zrobic rzesza nieudolnych pracownikow owej spoldzielni. Wtedy dowiedzielismy sie ze sasiad nie pozwala na zniszczenie swoich scian aby sprawdzic zrodlo wycieku i sa w tym temacie bezradni. Padla wtedy propozycja ze kujemy sciany w naszym mieszkaniu i wtedy na 100% stwierdza ze wyciek jest z pietra wyzej i to pomoze na wejscie ekipy do lazienki sasiadow.
Przystalismy na to bo plama byla coraz wieksza, zaczal pojawiac sie grzyb i caly czas saczyla sie woda. Po kilku dniach przyszla ekipa ze spoldzielni, "rozpruli" sufit, sciane w przedpokoju oraz w lazience... No i co.....? No i dalej nikt nie potrafi stwierdzic ze zalewa nas sasiad z gory! W tej chwili mamy juz maj, mieszkanie nasze jest w oplakanym stanie. Rozwalone sufity i sciany w przedpokoju, lazience oraz toalecie, zaawansowany grzyb, smrod wilgoci i smiejacy sie w twarz sasiedzi....! Niestety na domiar wszystkiego Pan z pietra nad nami posiada znajomosci w naszej spoldzielni i o kazdym ruchu naszym jak i spoldzielni jest informowany wczesniej ze ma czas na zatarcie sladow np. w postaci wyciekow w jego lazience..... Jestesmy bezsilni.
Bardzo serdecznie prosze Panstwa o pomoc co mozemy zrobic w tej sprawie zeby ten koszmarny wrescie dobiegl konca.... Z gory dziekuje za porade.
Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Sasiad zalewa mi nieubezpieczone mieszkanie!
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?