Forum prawne

Wysokość alimentów - a dochody ojca (strona 16)

Poszukuję informacji o tym, ile może wynieść maksymalna kwota alimentów w stosunku do dochodów ojca (zobowiązanego). Czy przepisy polskiego prawa wskazują taki próg? Pytam, bo mój znajomy ma zasądzone alimenty na swoje dziecko, dorosłe już, ale studiujące, i te alimenty stanowią ponad 60% jego dochodów - obecnie jest na zasiłku przedemerytalnym i po opłaceniu zobowiązań alimentacyjnych zostaje mu na życie około 200 zl, a to stanowczo za mało, by móc się utrzymać.

Proszę o poradę, czy sąd bierze pod uwagę jedynie potrzeby dziecka (owszem - wysokie, studia i wynajem mieszkania kosztują), nie licząc się z tym, jaka kwota na przeżycie zostaje jego ojcu???

I moje drugie pytanie, tym razem już inna sprawa: czy ktoś się orientuje czy matka nieślubnego dziecka może żądać od ojca dziecka alimentów w wysokości 35% jego dochodów w przypadku, gdy on ma na utrzymaniu rodzinę (małe dziecko i niepracująca żona), a ona zarabia tyle samo co ojciec dziecka i musi utrzymać tylko siebie i dziecko?

2001.11.10 0:0:0

Odpowiedzi w temacie: Wysokość alimentów - a dochody ojca (strona 16) (1174)

nie rozumiem dlaczego wszyscy do wysokości alimentów wliczają opłaty za mieszkanie!!! przeciez czy mieszkam sama czy z dzieckiem to i tak musze płacic za mieszkanie..... dziecko czyli kolejna osoba zameldowana to jest niewielki koszt do czynszu
a wszscy by chcieli żeby ojcowie utrzymywali nie tylko dziecko ale i byle żony!!!!!

2009.4.8 13:55:22

Witam.

Jestem przed sprawa rozwodową z żoną.
Sytuacja jest trudna choć nie chce z żoną walczyć. Żona obiecała, że nie będzie orzekania o winie.
Od prawie dwóch lat mieszkamy osobno. W tym czasie uległem pokusie i spotykałem się z innymi kobietami... Ocena tego faktu zapewne zależy od siwatopoglądu. Obawiam się jednak, że żona może to próbować wykorzystać. Poza tym nie jestem osobą, która chce wywlekać sprawy w sądzie... Moralnie czuje się dobrze. Podczas naszego małżeństwa, żona zdradzała mnie, na co mam dowód jedynie w postaci jednego maila. Poza tym zaciągała kredyty bez mojej wiedzy, a ja naiwnie spłacałem jej długi (do dnia dzisiejszego spłatam kredyt konsolidacyjny za jej liczne karty kredytowe...). Tych kłamst było dużo więcej. Oczywiście sam nie jestem ideałem, ale starałem się by ten związek jakość przetrwał. Nie wyszło.
Dzieci mieszkają z mamą. Wyprowadziła się. Sam płacę za rachunki na mieszkanie (to w którym mieszkam, a jest wspólne), choć wymagam od żony łożenia 50% na kredyt na mieszkanie, ubezpieczenie itd... Regularnie widuje się z dziećmi - obliczyłem, że jest tego ok. 35-45% dni w miesiącu. Wieć, prawie połowę. Dzieci wyjeżdżają również ze mną na wakacje. Żona straszy mnie jakimiś ogromnymi alimetnatmi. Dzieć mam w wieku 5-8 lat (trójka).
Zarabiam ok. 6500 zł miesięcznie na rękę. Utrzymanie sporego mieszkania (które w zamyśle mieliśmy razem utrzymywać, razem mieszkać i pracować, a w istocie kończyło się na moich dochodach i żony długach) kosztuje prawie 2000 zł. Aktualnie płacę 1500 zł na dzieci - bez żadnego orzeczenia. Żona żąda 2x więcej. Nie stać mnie na więcej, chyba że kosztem sporego obniżenia standardu życia. Przypominam, że zajmuje się dziećmi, wydaje na ich żywienie i dodatkowe potrzeby - są u mnie średnio 3 dni w tygodniu. Mam zamiar sprzedać mieszkanie i wtedy płacić więcej. Do tego czasu nie mam. Czego mogę się spodziewać? Jak przygotować się do sprawy?

Dzięki,
J.

2009.4.8 14:13:38

niestety prawo alimentacyjne jest ślepe i głuche

2009.4.12 12:7:9

Witam. Mój mąż płaci alimenty w wysokości 1000zł na dwoje dzieci. Wysokość alimentów była zasądzona kiedy jeszcze miał znaczne dochody. Dodatkowo o czym sąd wiedział, jego była żona wraz z dziećmi mieszka w mieszkaniu, za które kredyt (1000zl miesięcznie) i czynsz (600zł) opłaca mąż. Od jakiegoś czasu wszedł w porozumienie notarialne ze swoją byłą, że czynsz za mieszkanie będzie opłacał w ramach alimentów, gdyż ona nie płaciła opłat w ogóle i w spółdzielni powstały zaległości, które i tak musieliśmy potem spłacić. Ponadto opłaca dzieciom obozy i pamięta o prezentach na święta. Stara się też spędzać z dziećmi czas, lecz we własnym mieszkaniu nie jest mile widziany. Obecnie dochody męża znacznie spadły, przez jakiś czas był nawet bezrobotnym. Alimenty płacił z naszych oszczędności tylko w wysokości czynszu za to mieszkanie, bo go nie było po prostu stać. Czy są szanse na zmniejszenie alimentów o przynajmniej połowę

2009.4.13 22:15:47

Witam. Ja również mam podobny problem. Rozstałam sie z mężem bo ciągle mnie zdradzał, mamy 7 letniego synka. Dogadałam sie z mężem,że będzie płacił na synka 650 zł, nigdy takich pieniędzy nie zapłacił dziecku. najpierw płacił 500zł potem zszedł na 400zł a teraz wcale nie płaci. Ma nowa narzeczona, młodsza o 10 lat i w nią i w siebie pcha kasę. Powiedział, że nie będzie płacił do czasu ustalenia przez sąd alimentów a przez ten czas napewno dziecku się nic nie stanie bez jego pieniędzy. Tylko ciekawe czy on bez piwka i bez papierosków by wytrzymał. Jego ukochana to małolata której się bardzo nudzi i ciągle za nami łazi, przychodzi pod blok z kolezankami troche nam po dokuczać, do mnie pod zakład pracy troche powyzywać. Ciągłe grożby, zastraszania skończyły się tym, że wylądowałam na policji zgłosić tę sprawe . Na jakis czas miałam spokój ale teraz znowu sie zaczeło. A mój były stwierdził,że przecież jeszcze nic mi nie zrob

2009.4.14 11:27:21

Zgadzam się z tym to hańba, że nie chcecie płacić dzieciom należnych im pieniędzy. Mój były nie chce się zajmować dzieckiem bo jak powiedział jest to mu wybitnie nie na rękę. Nie prowadzi do przedszkola bo za rano nie wstanie a nie odbierze bo niechcę więc wynajmuję nianię która mi pomaga.No i za to musze zapłacić. A wychowanie dziecka to nie tylko wizyta w sklepie i krótki spacer dwa razy w miesiącu. Więc jak nie chcecie co po niektórzy zajmowac sie dzieckiem to przynajmniej zapłaccie godziwe pieniądze temu dziecku a nie jakieś drobne które wam zostają. Kochani tatusiowie, wstyd!

2009.4.14 11:44:56

chlopie az nie chce mi sie tego czytać. A kto zajmuje się dzieckiem. sam się wyżyw i ubierz za 500 zł miesiecznie - nie zapominaj tylko ze dziecko rośnie i ma wieksze potrzeby od osob dorosłych,a poza tym trzeba je ksztalcił, zeby nie robiły takich byków ortograficznych jak ty

2009.4.18 16:0:5

Witam. Mam 19 lat i chce zalozyc pozew o alimenty. nie jestem z chlopakim a z tego co wiem on ma juz nowa dziewczyne. chcialabym wiedziec jaka sume alimentow moze przydzielic mi sad jesli ojciec dziecka nie pracuje i choruje na padaczke. nie wiem jaka kwote moge wpisac w pozwie. od zajscia w ciaze nie dostalam od niego ani grosza na dziecko. jedyne co kupil to ubrania dla dziecka z "odziezy uzywanej" za 15 zł. caly czas mnie szantazuje ze sie zabije jak wniose pozew do sadu i ze na dziecko nie bedzie placil ani grosza. z tego co sie dowiedzialam to pracowal ale zwolnil sie by placic mniej alimentow. Jestem na utrzymaniu rodzicow. mama zarabia ok 1000 zł a tata jest na rencie. na 1 osobe w rodzinie wychodzi koszt 320 zł miesięcznie. czy sad wezmie to pod uwage i to ze jeszcze sie ucze i musze dojezdzac do szkoly? PROSZE POMOZCIE:(
MOJ MAIL: BUZIULEK2@OP.PL
GG: 12958854

2009.4.21 12:6:8

xxMONIKAxx ściągaj od niego kasę, a cio on sobie myśli, że nie będzie płacić... do pracy niech idzie, stać go na to... a to, że szantażuję Cię tym, że się zabije to go nie słuchaj, ściemnia... faceci to świnie i pieprzeni egoiści... weź od niego ze 400 zł... nie zwlekaj z podaniem go do sądu...

Mike nikt nie używa dzieci do walki ze sobą, tylko dziwię się kobietą które bronią takich skurwysynów którzy nie chcą dawać na dzieci swoje kasy, albo migają się żeby jak najmniej płacić... a kobiety walczą nie dla siebie tylko właśnie dla dzieci... weź lepiej przemyśl co piszesz... widocznie nie masz tak jak większość tu kobiet...

dla mnie taki facet jest nikim... i każdy który tak postępuje... jeżeli staranie się dla dzieci o to na co zasługują jest walką, to przepraszam kto tak myśli jest naprawdę konkretnym idiotą...

xxxxxxx jeżeli chodzi o utrzymywanie mieszkania przez ojców dziecka, to sorry bardzio on powinien płacić co najmniej połowę, nie dla żony tylko dla dziecka... one chyba też musi gdzieś mieszkać...

przestańcie bronić tych frajerów... masakra

2009.4.25 11:33:22

Sąd najwięcej może przyznać ci 500 zł Jest możliwość, że dostaniesz 100-300zł miesięcznie.
p.s.
jesteś strasznie pyskata, nie dziwie się że mąż Cie zostawił. A z tego ile Ci płaci wynika, że dobry z niego człowiek.

2009.4.29 12:40:40

Witam
Mam synow 15 i 12 lat,jestem 10 lat po rozwodzie,dostaję 500 na dwoje dzieci.Musieliśmy z dziećmi wyprowadzić się do mojej mamy i od 10 lat zyjemy w 2 pokojowym mieszkaniu w 4 osoby,czyli ja z synami w małym pokoju,co dla 15 latka nie jest łatwe,dla mnie też.Mój były mąż ma większe mieszkanie,praktycznie wyszliśmy z niego tylko z telewizorem.
Mój ex jezdzi Toyotą,którą musi spłacać jeszcze 4 lata,jakieś 150 tys.Zwracałam do niego z zapytaniem,czy dołoży się do wymiany mieszkania na większe,brakowało nam 30 tys,wolał auto,można było przecież tańsze kupić i dzieciom pomóc.Ja sama byłam do niedawna rencistką,niestety państwo zabrało mi,choć w mojej sytuacji każdy Ortopeda daje mi gwarancje max.15 lat i potem znowu operacja,problemy z chodzeniem.Przez jakiś czas dzieci zostawały z Babcią,bo byłam zmuszona zarobkować w Niemczech,choć niektórzy na mnie psy wieszali,że dzieci zostawiam,nawet mój były,ale my mieliśmy satysfakcję,że przez kilka kolejnych miesięcy nie musimy się martwić.Tego nikt nie doceniał.Mój ex mieszka nie dużo metrów dalej i nawet jeśli synowie się kłócą i któryś do taty idzie,jest z reguły bez opieki,bo tato w barze.
Wydaje mi się kompletnym absurdem zapisanie syna do prywatnego gimnazjum,za które płaci 250 zł miesięcznie,kiedy my ledwo radę dajemy,próżność czy głupota?
Nie jestem z tych co psy wieszają na swoim byłym,ale 250 na dziecko to za mało i zgadzam się z kimś tutaj,bo sama do tego doszłam,spróbujmy zamienić się rolami i to ja będę alimenty płacić po 250 na syna.
Dokładnie minute temu rozmawiałam ze swoim byłym i zakrzyczał mnie,bo podjęłam temat,tak kończy się zawsze.
Ja nie chcę od niego jak najwięcej,ale to jest za mało.Najchętniej nie chciałabym nic i mieszkać gdzie indziej,spokój miec,niestety rzeczywistość.
Powiedzcie mi drogie mamy,co zrobiłybyście?
Dzięki z góry,tylko proszę,żadnych chamskich podsumowań,bo ja kocham swoje dzieci i jest nam ciężko.

2009.5.6 18:36:2

Witam mam pytanie moja sytuacja jest taka zarabiał 1850zł brutto płacę miesięczne raty 335zł i mam samochód na utrzymaniu. Ale dalej mieszkam z rodzicami w jednym domu.
Na jaką kwotę alimentacyjna moja była partnerka może mnie podać. Zanim ktoś zacznie po mnie jechać to uprzedzam że nie z mojej winy związek się zakończył.

2009.5.11 7:13:3

Powiem tak - czytając te posty zauważyłem jedną prawidłowość - kobiety które domagają się od mężczyzn kosmicznyc alimentów - to w większości rozżalone prostaczki, które obarczają ich winą za zło całego świata. Kobiety które mają inne spojrzenie - to kobiety intelignetne i mające honor u dumę!
A inna strona medalu - oddałem byłej żonie mieszkanie, wyszedłem z rzeczami, które miałem na sobie. Płaciłem alimenty 400 zł, poza tym kupowałem dziecku ubrania, przybory szkolne, opłacałem atrakcje, obiady szkolne (8 dni w miesiącu jest ze mną)- a moja ex- więcej i więcej. Nie dba o niego, pracuje do 22 a mały po szkole jest sam (8 lat). To ja w dni kiedy spotykam się z nim ślęczę przy książkach, jeżdżę po lekarzach. Walczyłem o niego w sądzie - ale sędziów nie obchodzi los dziecka, że matka tylko daje mu jeść i na tym jej rola się kończy. W końcu powiedziałem dość!
Współczuje tym kobietom które mają naprawdę ciężką sytuację, a pomimo prób nie mogą jej zmienić. Ale gardze tymi które mają tylko żądania - i chcą życ na koszt byłych mężów.

2009.5.13 12:56:23

WITAM NIE DAWNO ROZESZLEM SIE Z ZONA,KTORA NIGDY NIE PRACOWALA, ODECNIE MIESZKAM I PRACUJE ZA GRANICA, MIESIAC W MIESIAC POSYLAM ZONIE 1400ZL I CO 2 MIESIACE WYSYLAM PACZKI DO DZIECI Z ARTYKULAMI SZKOLNYMI UBRANKAMI, TELEFONY,APARATY CYFROWE KAMERY ,LAPTOPY ITP LACZNA SUMA JEDNEJ TAKIEJ PACZKI WYNOSI 4tys. ZONA PODALA MNIE O ALIMETY... I ZEZNALA ZE NIE KANTAKTUJE SIE Z DZIECMI I NIC IM NIE DAJE WYNAJOLEM ADWOKATA I KAZDY RACHUNEK ZA WSZYSTKIE POSLANE PIENIADZE MAM I ZA KAZDA PACZKE. BARDZO MNIE ZASTANAWIA JAKA KWOTE MI PRZYZNA SAD???

2009.5.17 17:26:23

kobietki kochane lub nie, sąd przyznał mi opiekę nad dwójką dzieci alimenty w wysokości 550 zł.na oboje w tym syn 17 letni ma grupę niepełnosprawności bo mamusia nie ma z czego fajnie prawda facet zawsze musi dostawać po tyłku?

2009.5.23 16:20:18

(td)Ty jesteś nienormalną materialistką ja od 7 lat mam na córke przyznane 250 zł i ojciec dziecka też tyle zarabia i jakoś nie podnosze i nie płacze. Musisz Ty też zaspokoić potrzeby dziecka a nie tylko on!

2009.5.28 12:1:56

matki to marne istoty zdolne tylko do marnych czynów ale jak widac nie do myślenia ojciec ma myślec i dawać kase na dzieci to sie decydujecie razem!!!!! wiec o co pretensje pozniej jak slubujecie na dobre i na złe!!!!

2009.6.4 10:56:14

Śmiać mi się chce z tego jacy żałośni ludzie tu piszą. Mam dwójkę dzieci na które łącznie otrzymuję 400 zł alimentów miesięcznie i ojciec co roku okupuje do szkoły jedną córkę a ja drugą. Cieszę się z tego co mam i nie wymagam więcej, jedyne czego mi żal to to że on ma taki słaby kontakt z nimi. Mimo że te 400 zł na dwójkę dzieci to mało ale dla mnie jest ważny fakt jak one mnie kochają i czas spędzony z nimi którego jest pozbawiony ojciec, tych wszystkich szczęśliwych chwil dorastania córek. Ich radości, ich pytania o życie, o miłość, o wszystko...

2009.6.4 23:29:5

moja ex mnie wyrolowała i wywliła z domu , wymieniła na 10 lat młodszy model. po 4 latach poznałem niewiaste z którą sie ozeniłem, wyjechałem w jej strony bo miała dom. Cieżko mi znalesc prace w nowym miejscu. Zarabiam 1200 zlotych i narazie nie umiem wiecej na tym terenie jako 41 letni czlowiek.sad zasadził mi 1200 zl alimentow. EX pobiera z mopsu kase jako samotnie wychowująca matka. żyje z tym mlodym facetem i urodzila mu dziecko My nie mamy co do garka wsadzic bo zona tez stracila prace i pracuje dorywczo zarabia 500 zl dostaje tez alimenty w wysokosci 300 zl, na dojazd do pracy wydaje 300 zl, umieramy z glodu a moja ex sie smieje i oszukuje podatnikow mops i sąd

2009.6.6 21:19:19

moj maz zarabia 2500 zl na reke ile moge zadac alimentow na dwojke dzieci starsza corka ma 7lat od wrzesnia idzie do szkoly a mlodsza 7miesiecy bo obecnie daje mi 300zl tak sobie obliczyl ze wiecej mi sie nie nalezy wiec chce zlozyc wniosek lecz nie wiem jaka kwote wpisac

2009.6.6 23:12:22

Witam ponownie,

kolejne sprawy sądowe nie dają rezultatów, Mama córeczki uzasadniając ograniczanie mi kontaktów z córeczka pisze że dziecko jest niesamodzielne i nie może na tak długi czas (co drugi weekend na noc) pozostawać bez opieki Mamy, nawet ostatnio żeby mi już nie dawać córeczki 2 dni w miesiącu tylko dla siebie powiedziała że odwoziłem dziecko pijany. Skoro jest taką przykładną mamą dlaczego nie wezwała policji na świadków na badanien itd. Ja teraz biore wydruki z alkomatów przed każdym spotkaniem i nic jej nie mówie, zobaczymy co w sądzie powie jak pokaże te wydruki. Wogóle starciłem dla niej cały szacunek jaki miałem, oskarża moją rodzinę o alkoholizm, pisze o moich znajomych że to szemrane towarzystwo, i ciągle tylko płacze że ma mało pieniędzy, a do pracy się nie kwapi.
Powiem jedno, kobiety zmieniają się po rozwodach/rozstaniach traktując dzieci jako swoją własność, często nie myśląc o dziecku tylko jak tu jeszcze ojcu dołożyć. Oczywiście nie wszystkie ale większość taka jest. Zamiast dążyć do tego żeby Ojciec jak najwięcej się zajmował dzieckiem i uczestniczył w rozwoju i wychowywaniu dziecka to jeszcze to utrudniają. Nie rozumiem.

Pozdrawiam

2009.6.9 12:34:26

rozwiodlam sie z mezem alkoholikiem.dostaje przez komornika 200zl mcznie na 14 letnia corke,co jest smieszne bo tyle wydaje na jej wizyty u ortodonty.Eks nic nie interesuje ze musialam zaciagnac 4 tys kredytu na aparat na dodatek straszy mnie tym ze bede mu placic alimenty.Wyszlam po raz 2 za maz i mam synka 2 letniego,obecny maz wszystkich nas utrzymuje i jeszcze ja mam placic alimenty komus kto wsio przepija?? na pomoc!! to jest nienormalne

2009.6.15 8:28:59

WITAM, prawo jest porabane, mam zone i dwójke dzieci 5,i 2 latka, i 2letnia córeczke z inna kobieta z która miałem ostatnio sprawe o alimenty. sad zarzadził alimenty 400zł miesiecznie przy zarobkach 1300zł miesiecznie, a moja zona pracuje na pół etatu i ma niecałe 700zł. miesieczne wydatki wynosza ok600zł, i na zycie zostaje 1400. teraz po sprawie zostaje mi 1000zł na 4 osoby. matka dziewczynki mieszka z rodzicami którzy sa na emeryturze i rencie, wiec mogłaby isc do pracy a siedzi w domu albo baluje, nieraz była zaworzona na odtrucie alkocholowe z naduzycia, potrzeby dziecka oceniła na 600zł z czego napewno ich nie przeznaczy na mała. gdy w sadzie powiedziałem ze alimenty za wysokie to sedzina stwierdziła ze moge dorobic, i nieobchodziło ja ze jak ja wracam z pracy to zona idzie, tak sie wymieniamy bo niemamy z kim dzieci zostawic. niestac mnie bedzie teraz utrzymac samochód ,a gdy go sprzedam to automatycznie zona niebedzie miała jak dojechac do pracy , autom

2009.6.15 22:55:36

ojciec mojego dziecka jest tak podły ze przyszedl na sprawe z kochanka !! prowadzi dzialalnosc gosp. duzo zarabia ,sam sie rozlicza wiec wykazał dochód roczny ok.800 zł !!! roczny !!! a same miesieczne koszty utrzymania sklepu itd. ma ok 4000... zl ja mam tylko zasilek staly z ops 100zł mc. Sedzia zasądził mu 470 zł na 13 letnie dziecko .ewidentnie zanizył sobie dochody nie wiem co robic , bede dalej walczyc odwolam sie

2009.6.18 12:15:30

jestem osobą bezrobotną ,z drugą partnerką mam 3 letnie dziecki i miesiąc temu sąd podwyższył mi alimenty na 420 na 8 letnią córke!!dochodu mam ok 1000 zł miesiącznie dorywczo i gdzie tu jest sprawiedliwośc??

2009.6.21 12:58:43

Jestem ojcem4-letniego chłopca,jestem po rozwodzie,płace 200zł alimentów niestety nie z mojej przyczyny się rozpadło nasze małżeństwo.Ja zarabiałem za granica żeby utrzymać naszą trójke,a była żona szukała pocieszenia u innego i gdzie tu sprawiedliwość?

2009.6.23 17:34:8

Panie kochany prawo nie dyskryminuje mężczyzn. Po dzisiejszym dniu wiem to napewno.Mój były zostawił nas(troje dzieci) dla innej. Ona nie pracuje stać go na adwokata ale żeby dać dzieciom więcej-to nie. Zarabia 2000 zł dorabia jeśli może no i sponsoruje coroczne wczasy kochance. O dzieciach zapomniał wogóle. Co najważniejsze po czterech sprawach Sad oddalił mój pozew. Super! Usłyszałam że potrzeby moich dzieci od ostatniego zasądzania alimentów nic nie wzrosły. Dobre! Acha tród wychowawczy- codzienna opieka nad dziećmi-gotowanie-odrabianie lekcji-to też się liczy. Nie jest "sztuką" wysłać pieniądze i o nic się nie martwić. Pozdrawiam wszystkich ojców którym dzieje się krzywda!


edit: Dopiszę jeszcze dla informacjiże mój eks na dzieci płaci 900zł a jest ich troje w tym jedno na studiach drugie w tym roku zamierza iśc no a trzeci zaczyna podstawówke. po podziale majątku mój eks dostaje ode mnie co m-c 200zł a ja zarabiam 1000zł Koszty utrzymania mieszkania i inne rachunki nie licząc tej spłaty o której napisałam wyżej to 1000zł. Ile zostaje na utrzymanie 4 osób, wyposażenie szkolne, lekarstwa i inne potrzeby-proszę sobie obliczyć! Bywa,że wolałabym być facetem bez skrupułów. Pozdrawiam!!!

2009.6.24 22:5:0

Witaj Daniela nieraz kobieta niemoze isc do pracy z róznych wzgledów,np opieka nad dzieckiem niepełnosprawnym wiec ma zasiłek pielegancyjny tj 153zł i ewentualnie z opieki jakies 400zł dodatku i jako samotnie wychowujaca to ok 200zł wiec jak dostanie alimenty na dziecko w wysokosci 200-400zł to z czego ma zyc??

2009.6.25 14:10:46

Witam. Przeczytałem Twoją wypowiedz i troszke sie nad nia zastanawiam... Mówisz "biedni mężczyżni"... a jak nazwać matke,która po tym jak dowiedzała sie,że jest ze mną w ciąży odstawiła mnie na bok dla jakiegoś rudego fagasa i teraz szantażuje mnie,żebym uważał bo moge mieć przejebane!!!??? Kobieto!!!!...po co ucieka do innego faceta wiedząc, że jest to moje dziecko zamiast wspólnie je wychowywac? 

2009.6.28 8:20:50

Czasami to mi się wydaje że matki chcąc od faceta aliementów żądają aby pokrył czynsz, wszelakie rachunki które sa w domu i w ogóle zaplacil za wszystko co jest mozliwe. Jak słysze ze utrzymanie dziecka jest az tak wysokie to przepraszam ale nie chce mi sie wierzyc ze utrzymanie dziecka kosztuje 800zl o ktore wiekszosc matek wnioskuje. A niestety nie zawsze jest tak ze rozwod jest spowodowany tylko wina faceta, kobiety tez duzo dokladaja bo maja swiatopoglada ze facet musi zarobic, wykonywac rozkazy i najlepiej sie nie odzywac.
Z jakiej paki facet ma pookrywac czynsz za mieszkanie? Byłą zone nie interesuje gdzie facet mieszka co robi co je, a on ma sie wszyskim przejmowac?
Ja rozumiem ze jest dziecko ze musi łożyc tu nawet nie ma dyskusji ale ma oddac pol swojej pensji na dziecko? Kobieta nie moze caly czas szantazowac dzieckiem bo prawda jest taka ze wiekszosc kobiet z zemsty chce wyludzic jak najwiecej kasy zeby facetowi uprzykrzyc zycie.
Wg mnie 500zl to akuratne alimenty jeszcze jak w tym przypadku ze dziecko nawet nie ma nazwiska w takim przypadku wg mnie w ogole nie powinien facet placic alimentow.
A z drugiej strony jezeli chodzi o faceta to wg mnie nie tylko kasa si eliczy , liczy sie zainteresowanie , opieka, podejscie do dziecka. Czy ma chec w jakis sposob byc dobrym ojcem i sie interesowac dzieckiem czy ma to gdzies.

W tym przypadku ja bym sie cieszyl na Twoim miejscu ze masz te 500zl bo to i tak duzo.

2009.7.3 18:53:37

Do WARIATKI!!
Jak mozesz mowic dziecko zrobil ? Zgwalcil cie? Wg mnie chyba raczej ty tez jestes "winna" bo poszlas z nim dolozka bez zabezpieczen wiec chyba tez trzeba bylo pomyslec przed co ? A teraz co ? Facet ci dziecko zrobil a twoja wina gdzie? Jestes kobieta ktora wykorzystala faceta i teraz chce godnie zyc z jego pensji taka jest prawda.

2009.7.3 18:58:21

Czyli jezeli zarabiam lepiej niz moje mozliwosci to sad bierze kalkulacje z chmur ? Cos mi tu nie gra widze ze to zawsze bedzie dzialac na szkode mezczyzny..
Gdybym zarabial 3000 sedzia zasadzilby np. 1000 na dziecko
a gdy zarabiam 6000 to sedzie tez powinien nakazac placic 1000 jako ze moje faktyczne wyksztalcenie i mozliwosci tyle wskazuja

2009.7.5 8:29:40

Witam.
Mam pytanie.
Mój mąż z pierwszego małżeństwa ma córkę chora na dawna, dziecko ma 4 lata.
Od roku są po rozwodzie, powód zdradziła go z innym i z tym facetem ma syna.
Sąd przyznał córkę matce, ojciec ma wszystkie prawa do dziecka, nie ma ograniczeń.
Jego była chce większe alimenty, obecnie mąż płaci 350zł miesięcznie, ona dostaje na dziecko pieniądze 700 zł, ona sama nie pracuje. Razem 1050zł
Chce podwyższenia alimentów, bo stwierdziła ze za 1050zł miesięcznie nie daje rady ubrać, wyżywić, itp., córki.
Mąż zarabia 1400zł, zapłaci alimenty 350zł, kredyt który płaci 400zł, (potrzebne były na operacje dla dziecka, jak byli jeszcze razem), mieszkamy z jego rodzicami im tez płacimy i inne rachunki, które mamy i nic nie zostanie, nie raz 400/300zł.
Ja nie pracuje, spodziewamy się dziecka.

Czy sad będzie patrzył na to że mąż będzie miał drugie dziecko i ile zarabia??
Czy będzie patrzył tylko na zarobki mojego męża i jego byłej, czy tez moje i jej obecnego męża??

2009.7.8 16:56:56

spotkałam sie z sytuacja gdzie ojciec dziecka był bezrobotny i sad mu zasądził 350 zł. alimentów do płacenia i to jeszcze od urodzenia...wiec 60%dochodu???????jakiego dochodU???:)))

2009.7.9 13:58:23

czesc. mam takie pytanko.... od paru miesiecy moj chlopak jest na zwolnieniu lekarskim z powodu uszczerbku na zdrowiu...jest nei zdolny do pracy wiec jak to bedzie z alimentami? czy musi je placic? czy musi sie odwolac? no bo skad ma wziasc te pieniadze? sad przyznal mu 400 zlotych.... no ale nei ma zadnych odlozonych pieniedzy ani nic.... nie ma mu kto nawet pozyczyc....no wiec jak to jest w takich sprawach? co jak juz bedzie zdolny do pracy?

2009.7.9 17:51:40

no chyba sie nei doczekam odpowiedzi...czy moze ktos mi pomoze... prosze o odpowiedz

2009.7.10 15:59:55

jeśli matka nie złoży do komornika to nic mu nie będzie, ale lepiej niech wyrówna jak już zacznie pracować, bo potem może sie nagle okazac, że komornik i tak przyjdzie.

2009.7.11 16:0:1

Witam.wiekszość zamieszczonych tu opinni jest poprostu upokażajaca i świadczy o tym jak to kobiety obstają za facetami i bronią ich,aby aż nadto duzo nie dali na dzieci swoim eks kobietą po rozstaniu !!! pewnie piszą to te kture nigdy nie były w takiej sytułacji lub wcale nie mają dzieci! każdy kto je ma doskonale wie że utrzymanie dziecka na rozsadnym poziomie życia jest kosztowne i wiekszość(jakies2/3 powinien pokrywać rodzic ktury nie zajmuje się osobiscie dzieckiem,gdyz on ma poprostu więcej czasu na prace niż rodzic opiekujacy sie dzieckiem 24g/na dobe! ja mam syna 9 lat i od 7 lat wyłacznie sama utrzymuje i wychowuje go.daje sobie rade bo musze,ale uważam że obowiązkie każdego z rodziców jest łożenie na potomstwo! od męza pieniędzy nie dostaje bo on nie chce płacić i dałam sobie spokoj z proszenie go.dodam tylko jeszcze tyle że utrzymanie chlopca w tym wieku to wydatek średnio 1800zł/m.KOBIETY PROSZE WAS NIE UBLIŻAJCIE INNYM TEKSTAMI " ZA MAŁO CI ? IDZ DO ROBOTY!' PONIŻACIE SAME SIEBIE TAKIM POZIOMEM MYŚLENIA.POZDRAWIAM WSZYSTKIE PRAWDZIWE MATKI.

2009.7.20 12:54:15

tak czytam to co piszecie i zastanawia mnie ze nikt nie wział pod uwage sytuacji w jakiej ja sie znajduje... więc... jestem samotnie wychowującą matką z 8 miesiacznym synkiem.Odkad zaszłam w ciąże moj facet nie pomagał mi w zaden sposob. W chwili obecnej jestem na urlopie wychowawczym poniewaz w pracy, po powrocie z macierzynskiego postawili mi sprawe jasno - albo ide na wychowawczy albo dotanę wypowiedzenie. Oczywiscie wybrałam to pierwsze.Jak na złe jakis miesiac temu moj mezczyzna, z ktorym bylismy 4 lata oświadczyl, iż nie bedzie z nami mieszkal i wogole nie chce z nami zyc a synka kazał mi oddac do domu dziecka. Oczywiście poszło o to ze poprosiłam go o pomoc finansowa bo nie jestem w stanie sama zaspokoic swoich i dziecka potrzeb (czynsz, jedzenie, ubranka, lekarstwa itd). Do tego jeszcze mały jest chorowity i juz 3 razy byliśmy w szpitalu.
W tej chwili pomoc uzyskuje tylko ze strony mojej matki, ktora jest na rencie i dodatkowo pracuje zeby mi pomóc.
Tesciowe zaś "wypieli" sie na mnie i wnuczka a ze swojego syna zrobili wielka ofiarę tak jak to ja bym go skrzywdzila co najmniej. Nie zdradzilam go nigdy i nie dalam powodow do odejscia. Wspomne jeszcze ze jakis miesiac temu ojciec dziecka rzucil prace i w danym momencie rodzice utrzymuja 26-latka i niczego od niego nie wymagaja i nigdy nie wymagali( zadnych oplat itp.).

Dzis wlasnie pisze pozew o alimenty i zastanawia mnie co w tej sytuacji mam zrobić? Moje wydatki to 1000 zl czynsz + media i ok 800-850 zł na dziecko (swoich potrzeb nie wliczam). Sama nie posiadam zadnych dochodow a w momencie pojścia do nowej pracy dochodzi dodatkowy koszt - 1100 zł miesiecznie opiekunka. Poniewaz na tesciów ani ojca dziecka liczyc nie moge,

Dochodzac do sedna. Zastanawia mnie jak w mojej sytuacji mam sie utrzymac za 500 zł alimentow ???? Widze ze niektorzy nie pomysleli jak samotnie wychowujaca matka ma sobie poradzic z tymi wszystkimi oplatami i kosztami zwiazanymi z utrzymaniem dziecka.
Chcialabym zobaczyc taka mamusie, ktora za 500 zł bedzie stac na wszystko oczywiscie bez pomocy nikogo...

2009.7.20 22:24:35

Moj znajomy od 9 lat walczy w sądzie o to żeby "zabrać" swojego syna od patologicznej Matki alkoholiczki. 9 lat które tak ukształtowały dziecko że według mnie nie ma dla niego już ratunku. Matka jest książkowym przykładem "marginesu społecznego" a Ojciec książkowym przykładem "dobrego człowieka" Gdzie tu sens, sprawiedliwość i równouprawnienie ?

2009.7.26 17:15:8

Racja, co może powiedzieć ojciec jak jest dyskryminowany w Polsce? Może tak wszyscy się zajmą matkami i że ich zachowanie jest poniżej wszelkich norm.. Niby że ojciec nie podoła wychowaniu dziecku? To wielki mit , niech zmienią prawo i zauważą, ze w niektórych przypadkach to ojciec jest tym dobrym człowiekiem , a matka to czasami szkoda słów... ale w Polsce matka jest na pierwszym miejscu... parodia... Sprawiedliwości i równouprawnienia nie ma.. Płaci się pieniądze na dziecko matce a ona spełnia swoje egoistyczne plany, marzenia a dziecko wychowują dziadkowie.. Panowie po prostu szkoda słów...

2009.7.30 17:13:22

panie niewierny!!!
żal mi ciebie !!bo z taką głupotą ciężko pewnie żyć!!

2009.7.31 8:33:58

Zgadzam się z tobą mój zarobek wynośi 1600 zł a na dwójke dzieciaków płace 1100 zł miesiecznie a moja eks żąda kolejnych alimentów na blizniaki z którymi jest w ciąży, ale nie ze mną bo dwukrotnie mnie zdradziła. jak z pracy przyszedłem do domu i zastałem ją w łóżku z moim kuzynem!!!!!!!!!!  taka jest prawda!!!!!!

2009.8.2 20:27:50

Tak oczywiście tylko ze jak ojciec chce jak naj lepiej dla rodziny to żony tego nie widza:tak jak w mojej sytuacji pracuje 14 godzin dziennie moja eks żona miała wszystko co chciała i nawed ciężko zarobione pieniądze na kture charowałem dawała po kryjomu swojej matce alkochliczce żeby miała za co pic a gdy zrobiłem zwade wniosła wniosek o alimenty na twote 1500zł Tylko pytanie alimenty dla kogo ???? dla dzieci czy teściowej alkocholiczki!!!!!!!!!!!!??????????????

2009.8.2 20:44:5

Niewiem jak wyglądają Twoje widzenia z dzieckiem jak często je widujesz.Ale zastanów się czy to własnie nie małżonka ponosi największe koszty Waszego rozstania.Jest z dzieckeim prawie non-stop,musi tak zoragnizowac życie by móc pójśc do pracy i wychować dziecko,niewiele czsu jej zostaje dla samej siebie.To duża odpowiedzialność A Ty jako Ojciec przynajmniej powinieneś łożyć jak należy na dziecko któremu przysługuje taki sam statut finansowy jaki ma ojciec.A poza tym możliwości zarobkowe faceta są dużo większe niż kobiet.Więc przestań marudzić tylko w bij sobie do głowy że to Twoje dziecko i w imieniu Twojego dziecka występuje Twoja Była i że te pieniądze są na potrzeby dziecka a nie Twojej byłej.

2009.8.8 12:57:29

witam. czy ktos wie ile moge zadac alimentow na dziecko w sytuacji kiedy ojciec dziecka zarabia ok. 900zl(mieszka z rodzicami), ja natomiast aktualnie zarabiam 1200zl z tym ze mieszkam sama, a srednie oplaty za mieszkanie, prad i wode wynosza ok.450 zl.? dziecko nie ma jeszcze nawet dwoch tygodni...

2009.8.9 20:9:52

aha... cała ciaze chodzilam do lekarza prywatnie. odkad ojciec dziecka odszedl tj. od 4miesiaca dolozyl sie tylko do jednej wizyty(a wypadaly one srednio co 3 tyg min.80zl), czy moge w zwiazku z tym zadac zwrotu polowy kosztow?

2009.8.9 20:36:27

WIELKĄ NIESPRAWIEDLIWOŚĆIĄ LUDZKĄ JEST TO ,ŻE KOBIETA RODZI SIĘ Z WARSZTATEM PRACY .
wszystko pozostałe to juz tylko konsekwencje tej niesprawiedliwośći a wypełnienie "misji " przekłada się na zabezpieczenie SOBIE !! bytu.

2009.8.11 11:30:10

do pamka

Ja jestem w ciąży i chodzę do lekarza do przychodni, bo mnie nie stać na prywatne wizyty. Nie żądam też pomocy finansowej od ojca dziecka. Staram się zachować zdrowy rozsądek i nie mieć złotówek w oczach, bo nie o to w życiu chodzi. Jak pojawi się maleństwo, to dam mu miłość i wcale nie będę gorszą matką kupując mu pieluchy tańsze, zamiast najdroższych. Zachowajmy zdrowy rozsądek.

2009.8.11 22:40:10

ciąża była zagrożona, więc chodziłam prywatnie, bo łatwiej się dostać. czy to, że chce alimenty na swoje dziecko musi zaraz oznaczać, że myślę tylko o pieniądzach? nie chodzi mi o to, żeby mieć najdroższe pieluchy czy inne markowe rzeczy dla Małej, ale o to, żebym w razie potrzeby miała pewność, że mam na leki dla niej lub inne nagłe potrzeby... pobieranie alimentow nie świadczy o materializmie

2009.8.12 19:10:6

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika