Forum prawne

Wysokość alimentów - a dochody ojca - forum prawne (strona 21)

Poszukuję informacji o tym, ile może wynieść maksymalna kwota alimentów w stosunku do dochodów ojca (zobowiązanego). Czy przepisy polskiego prawa wskazują taki próg? Pytam, bo mój znajomy ma zasądzone alimenty na swoje dziecko, dorosłe już, ale studiujące, i te alimenty stanowią ponad 60% jego dochodów - obecnie jest na zasiłku przedemerytalnym i po opłaceniu zobowiązań alimentacyjnych zostaje mu na życie około 200 zl, a to stanowczo za mało, by móc się utrzymać.

Proszę o poradę, czy sąd bierze pod uwagę jedynie potrzeby dziecka (owszem - wysokie, studia i wynajem mieszkania kosztują), nie licząc się z tym, jaka kwota na przeżycie zostaje jego ojcu???

I moje drugie pytanie, tym razem już inna sprawa: czy ktoś się orientuje czy matka nieślubnego dziecka może żądać od ojca dziecka alimentów w wysokości 35% jego dochodów w przypadku, gdy on ma na utrzymaniu rodzinę (małe dziecko i niepracująca żona), a ona zarabia tyle samo co ojciec dziecka i musi utrzymać tylko siebie i dziecko?

2001.11.10 0:0:0

Odpowiedzi w temacie: Wysokość alimentów - a dochody ojca (strona 21) (1166)

A zarobisz drugie tyle co da mąż??? Jeśli tak to staraj sie moze uda ci sie naciagnac mezusia w koncu po to robilas dzieci z bogatym by w razie czego zabrac pol majatku i zapiepszyc pol dochodow heheeh a potem dziw ze sa morderstwa....haha wiem ze sady tak robia tylko dlaczego ???? Pamietaj że jak nie masz jak ich wyzywic i nie dbasz o nie a mąż ma lepsza sytuacje moze zamienic sie miejscami z tobą i do tego ma kase chcesz to wylej swa chciwosc na lawe zobaczymy jak sedzina zareaguje albo twoj mąz bo stwierdzi ze jak ma dawac tyle to woli miec dzieci przy sobie taki co ma pieniadze moze duzo Z drugiej strony jak ma tyle i dal by 2000 powinno wystarczyc a jak chcesz by dzieci byly pozniej szefami korporacji to doloz im 4000 i bedzie ok jesli nie to zyj skromnie a dzieci z toba bo taki stal sie los lub znajdz nastepnego jelenia...jestescie w tym dobre....jestem ciekaw jak bym zabral dzieci do siebie jak bym byl twoim mezem i nie dal ci alimentow bylo by ok???sabinka99


Dlamnie to jest chore to po co ja mam firme zakladac zebym mial wieksze alimenty ??? Wcale sie nie zdziweie jak ten twoj maz byly czy jaki tam zachachmęci i oszuka ciebie i nasze cudowne panstwo ze ma firme a zarabia malo bo ma kryzys i udowodni dochody firmy 600 zl miesiecznie wtedy bedzie lipa co ??? same tego uczycie.Kobiety maj znieczulice bo nie obchodzi ich co stanie sie z facetem czy ma pieniadze czy nie wazne zo alimenty ma i zaplaci fundusz a kij z facetem bo jo ma nastepnego I dziw ze faceci tacy są???


 

2011.3.1 16:59:21

Gochka zobacz co napisałaś wyżej.....to jest właśnie podejście byłych wrzucasz wszystkie do jednego worka bo twoim zdaniem wwszystkie byłe to samo zło jak była twojego męża pałasz chęcią zemsty choć w sumie ty nie masz za co,ja przynajmniej miała bym powód by na obecnej mojego się mścić bo wyrządzili nam krzywdę oboje.Ja pracuję całe życie zajmowałam się synem sama bo do pomocy nikt się nie kwapił,i wiesz co nie wiem czy za przeproszeniem wiedziała byś w co ręce wsadzić gdybyś miała to swoje małe dziecko,pracę i dom na własnej tylko głowie.Ty masz problem bo dziecko jest małe myślisz że nikt inny go nie ma samotni rodzice mają ten problem razy dwa bo za alimenty nawet opiekunki nie wynajmiesz chyba wiesz coś o tym bo wiesz jakie alimenty facet płaci a ile bierze opiekunka.Zrozum jedną rzecz prostą to twój facet jest temu winien tak samo jak jego eks to on w tą jak twierdzisz patologię wszedł to on dziecko tej patologi zrobił.I w jednym masz rację trochę więcej przeszłam a tobie i nikomu tego nie życzę bo za bląd w sztuce lekarskiej mój syn mógł zapłacić życiem na szczęście zapłaciła pani doktor która już nie leczy i dobrze.Nauczyło by cię to trochę pokory i dużo więcej zaradności w życiu bo i mając małe dziecko można dorobić można sprzątać,robić różne rzeczy a ty niestety skupiasz się na zemście wobec byłej swojego faceta której i tak nie zmienisz i fige jej zrobisz.Skup się na swojej rodzinie będzie ci lżej bo twój facet jest w tej patologi na własne życzenie.

2011.3.1 17:59:32

niulka nie bede z Toba dyskutowac, bo nie rozumiesz. Szkoda nerwow na Ciebie. "wrzucasz wszystkie do jednego worka bo twoim zdaniem wwszystkie byłe to samo zło" - wlasnie, ze nie. Jak np. byly maz danuty zarabia 20 tys, to niech placi 5 tys., ale jak facet zarabia 1 tys. to jak moze placic 800 zl? Baba wiedziala z kim sobie robi dziecko, wiedziala, ze facet nie ma wyksztalcenia i ze nigdy nie zarobi wiecej jak daj mu boze 1500 zl. Nikt jej nie kazal sie z takim wiazac. "pałasz chęcią zemsty" - hahaha, ona mi wisi, mi zalezy na dobru jej dziecka, bo ona ma to w tylku. "Ty masz problem bo dziecko jest małe myślisz że nikt inny go nie ma" - sory, ale glupia jak but jestes. Nigdy nie napisalam, ze uwazam, ze mam problem. Wiem jak to jest jak matka musi sama wychowywac dziecko, bo moja mama mnie sama wychowywala!! A ojciec z jekiem placil 200 zl i to nie zawsze, takze nie pisz jak nie wiesz, droga pani przemadrzala. "Zrozum jedną rzecz prostą to twój facet jest temu winien tak samo jak jego eks" - a ja wiem, ze on tez jes temu winien, przeciez ja go nie bronie, tylko uwazam, ze powinno byc fair. "to on w tą jak twierdzisz patologię wszedł to on dziecko tej patologi zrobił." - no tak sam to chyba tego dziecka nie zrobil, co? to jest wlasnie podejscie kobiet.. ON zrobil, to niech ON placi, a to nie tedy droga. "Nauczyło by cię to trochę pokory i dużo więcej zaradności w życiu bo i mając małe dziecko można dorobić można sprzątać,robić różne rzeczy a ty niestety skupiasz się na zemście wobec byłej swojego faceta której i tak nie zmienisz i fige jej zrobisz." - o mojej zaradnosci glupia babo, ktora najwiecej w zyciu przeszla to ty guzik wiesz. przepraszam za obraze, ale az mnie krew zalewa, jak jakies babsko bedzie mi mowilo, ze nic nie wiem o zyciu. a wiec posluchaj, tak w malym skrocie. majac 13 lat zmarla moja matka, ktora wychowywala mnie sama, wziela mnie ciotka, aby brac rente rodzinna, a mnie traktowala jak "kopciuszka". bylam totalnie gnojona i odrzucona. nie skonczylam szkoly przez to. ale jak skonczylam 18 lat, to sama o siebie zadbalam, skonczylam szkole i zalozylam rodzine. ginekolog mi powiedzial, ze bede miala problemy z zajsciem w ciaze. zaszlam w ciaze jeden raz - poronilam w 4 miesiacu. zaszlam drugi raz - urodzilam corke! zyla 15 minut!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 15 minut !! za 3 razem sie udalo dopiero. tego to ja nikomu nie zycze, wiec daruj sobie przemadrzala niulko glupie komentarze, bo mnie nie znasz!! nie wiesz kim jestem i jaka jestem! Co do mojej zaradnosci, to ty sie nie martw. Wstaje o 3 w nocy z malym dzieckiem jade do koleznki pilnowac jej dziecka! musze, bo inaczej dawno bysmy zdechli z glodu. "twój facet jest w tej patologi na własne życzenie." - nie do konca, bo zostal oszukany, dziewczyna mowila, ze bierze tabletki, a tak naprawde chciala go zlapac na dziecko, bo juz ja zostawil i sie jej udalo.:) a jego wina wiem, ze tez tu jest. tylko nigdy nie ma winy po jednej stronie, tak jak ty do tego podchodzisz. wina zawsze jest po obu stronach, zawsze! to na tyle niulka, nie zycze sobie, abys jeszcze choc raz probowala mnie obrazac. za moje obrazy w twoja strone takze przepraszam, ale nerwy robia swoje.

2011.3.1 21:48:51

Słuchaj ja cię nigdy nie obraziłam wiec niby z jakiej racji wyzywasz kogokolwiek od głupich i idiotek? Drażni cię to że niewiele możesz zrobić czy co? Tak znam życie dobrze bo znam je z dwóch stron i z pozycji dziecka i dorosłej osoby. Zamiast cieszyć się tym co macie i sądownie z tej rzekomej patologii zabrać dziecko wy ciągacie się między sobą a ona ma was w dupie. I tyle masz z tego twojego obrażania. Jeśli dziecko żyje w takiej rodzinie to czemu nie jest z ojcem? To że obrażasz świadczy tylko o tobie sorry jesteś młoda i nie panujesz nad sobą. Tak przyznaję ci rację jestesmy złe brudasy i nieroby my byłe żony tylko dziwne że te brudasy nieroby i wszelkie zło mają dzieci przy sobie i większośc z nich sobie świetnie radzi. Ale ty jesteś doskonała ciebie przecież nikt nie zostawi,a jeśli nawet to zarobisz tyle by od ojca wziąc drobniaki. Myśl sobie co chcesz ja nie będę kosztem mojego dziecka żywić obcej baby ty też tego robić nie chcesz. A prace po prostu trzeba zmienić lub załatwić drugą lenie nigdy nie mają a narzekać i wyciągać łapki umieją tak samo jak była twojego eks i on sam.

2011.3.2 10:11:40

A Ty myslisz, ze sprawa o opieke nad dzieckiem jest taka prosta? Przeciez pisalam, ze sie o to staramy. Drazni mnie to, ze niektorzy ludzie sa nie fair, jak jego byla. Doskonale wiem, ze wiekszosc kobiet zostala zostawiona przez mezczyzn z dziecmi i, ze radza sobie swietnie, bo radza sobie jeszcze lepiej niz jak byly z nimi. Same musza zadbac o dziecko, bo wiekszosc facetow ma w dupie swoje dzieci, ale nie kazdy taki jest. I chwala za to tym kobietom, ze tak swietnie sobie radza, zapewne i Ty jestes jedna z nich. Nie zapanowalam nad soba jak zaczelas mnie oceniac, nie znajac mnie, stad ta obraza, za ktora juz przeprosilam, nie powinnam tak pisac, jednak Ty nie powinnas oceniac ludzi pochopnie. Gdyby byla mojego meza choc troche zajmowala sie ich dzieckiem naprawde, a nie tylko na pokaz, nie zostawiala dziecka 4 letniego samego na placu zabaw, gdzie do przejscia jest ruchliwa ulica i gdyby rzeczywiscie dbala o to dziecko, to nie byloby zadnych pretensji! To jest akurat nasza sytuacja, ale Ty nie umiesz zrozumiec, ze facet chce walczyc i dbac o swoje dziecko, bo Twoj taki nie byl.. Nie wiem w ogole dlaczego doszlo do tak ostrej wymiany slow, poniewaz wcale nie uwazam, ze jestes glupia jak to wczesniej napisalam w nerwach, uwazam, ze swietnie zadbalas o swoje dziecko i dzieki Tobie mial wszystko. Nie wszystkie kobiety jednak sa takie jak Ty, niektore po prostu licza tylko na wyokie alimenty od siebie nie dajac nic. Zas kobiety takie jak Ty, ktore dbaja o swoje dziecko slusznie zadaja wiekszych alimentow, poniewaz chca zapewnic byt dziecku, dziecku, a nie sobie. Szkoda, ze nie potrafisz odroznic prawdziwych matek od "matek" i prawdziwych ojcow od "ojcow". Z gory osadzilas mnie, ze sobie nie radze. Radze sobie swietnie i jestem dumna z siebie, bo wiem, ze to dzieki mnie dziecko ma wszystko co potrzebne i mozemy zyc teraz na normalnym poziomie. Tak mam wysokie mniemanie o sobie, bo wiem, ze jestem wartoscia osoba, odmiennie od tego jak Ty twierdzisz. Pracy na razie drugiej nie podejme, bo jeszcze studiuje i czas na nauke tez mi potrzebny, a wlasnie dzieki tym studiom w przyszlosci nie bede musiala pracowac na kilka etatow, a na jeden i zarobie tyle, aby starczalo na wszystko, wiec nie zamierzam rezygnowac teraz ze studiow, aby isc do drugiej pracy, bo Ty uwazasz, ze jestem malo zaradna.

2011.3.2 10:43:0

Widzisz gochka ja mam dziecko po bardzo poważnym urazie może mi tu każdy pieprzyć że to dorosły facet nic mu się nie należy ale to nie tak.Uczy się i będzie miał pieniądze dopóki będzie się uczył i powiem ci więcej po wyoadku dorabia tylko troszkę bo niestety jeszcze jakieś dwa lata będzie dochodził do siebie.Nikt temu nie zawinił jeden niefortunny ruch i łączenie biodra zostało oderwane i przemieszczone.Nie może dłużej stać,chodzi ale też nie może przeciążać płacimy za rehabilitację teraz już rzadziej ale jednak,a tatuś płaci te swoje pieniążki i ma gdzieś.Ale nie żałuje kasy na swojego 40letniego pasożyta w domu.Ciebie krew zalewa mnie też szanowne państwo mieszkające w pięknym nowym domku dwa auta a dziecko na rehabilitację nie ma.I takich tatusiów jest dużo,a jeszcze więcej kolejnych żon ktore nie mogą znieść ich dzieci.

2011.3.2 17:4:36

gochka Cofne sie troszke pisalas ze w jakims przepisie nie ma ujetej matki jesli chodzi o alimenty nie chce mi sie szukac ale jest tez taki przepis ktory mowi ze rodzice maja takie same prawa i obowiazki i sa one rowne i maja obowiazak wnoszenia wspolnego wkladu w rodzine i nie zawsze to jest tak ze panie mysla ze ojciec ma pracować  a mam siedzi w domku to dziala wobie strony .Jak ojciec siedzi z dziecmi i je wychowuje to tez jest wklad nie zawsze to jest gotowka

2011.3.4 19:37:22

kicaj, rzeczywiscie jest taki przepis, ale sam napisales: "maja obowiazak wnoszenia wspolnego wkladu w rodzine", podkresle RODZINE, rodzina jest jak mezczyzna i kobieta sa ze soba, a nie jak sa po rozstaniu. Po rozstaniu wiec ten przepis nie obowiazuje.

2011.3.4 20:3:4

Proszę o pomoc. Od roku nie mieszkam z żoną tylko u rodziców, płacę regularnie dobrowolnie przelewem 1300 zł na dwoje dzieci. Moje dochody netto to 1469 zł miesięcznie , i mam zaciągnięte kredyty w wysokości 700 zł co miesiąc.Pracuję po godzinach aby zaradzić jej sytuacji i nie kiedy zaciągam długi u znajomych aby sprostać temu. Za parę dni mam rozprawę i moja żona żąda 1700 bo nie pracuje , czy sąd może orzec wysokość alimentów większych niż udekumentowane zarobki? Nie wiem co mam robić bo w tej sytuacji żyć mi się odechciewa. Dodam że to moja pierwsza sprawa w sądzie i nie wiem co mam robić.Bardzo proszę kogokolwiek o pomoc.Mój mail trevor2149@wp.pl.

2011.3.5 17:32:49

W sądzie mogą dziać się różne rzeczy,dużo tu zależy od tego w jakim wieku są dzieci czy żona nie pracuje bo jej się chce czy może dlatego że nie ma kto soę dziećmi zająć.Ja bym się zastanowiła bardziej nad kwotą o którą ona wniosła i na twoim miejscu przyznała do dochodów które masz faktycznie bo w tej chwili dla sądu będziesz kłamczuszkiem nikt ci nie uwierzy.Pamiętaj jedno więcej ugrasz prawdą niż kłamstwem w który sam się zakręcisz bo sędzia cię podejdzie.Podstawowa sprawa dlaczego żona nie pracuje.

2011.3.5 21:29:8

do trevor2149 jesteś w kiepskiej sytuacji!sam się wkopałeś!jak sam mówisz zarabiasz zaokrąglając 1470zł a płacisz 1300zł na dzieci plus 700zł na kredyt!RAZEM 2000zł przy zarobkach 1470!!!!owszem nadgodziny ile ? 500-600zł?to ile ci zostaje na siebie?70zł?niulka ma trochę racji-jesteś kłamczuszkiem!albo jesteś zbyt uległy i płacisz bo tak chce twoja.Chłopie obódż się!!!!!Co do mówienia prawdy w sądzie...hymm nie mówię że masz kłamać ale musisz trochę zamotać co nie będzie łatwe gdyż sam jak mówisz określiłeś kwotę jaką płacisz i którą sąd ci prawie na pewno zasądzi nie interesując się twoją sytuacją!Wiem po sobie!!Ja mam dziecko przy sobie i sąd czyli PANI SĘDZINA zajęła się byłą a nie dzieckiem i nie patrzyła że spłacam długi byłej i że muszę utrzymać dziecko i siebie.BO JAK KOBIETA NAGADA,NAKŁAMIE TO ONA MA RACJĘ , NIE TY!!No cóż nie wiem co ci doradzić,ciężka sprawa .Że twoja nie pracuje-wykorzystaj to w sądzie że nie chce i już a ty zap...za czworo.Według naszego prawa obydwoje rodzice są odpowiedzialni w równym stopniu za utrzymanie dziecka!Podczas sprawy o alimenty jeżeli ma płacić chłop sąd prawie zawsze nie bierze pod uwagę ile zarabiasz ale ile może zarobić dodatkowo,weź to pod uwagę.1300zł które jej dajesz niektórzy mają na całą rodzinę a ona na troje ty masz na siebie jeśli dobrze wyliczyłem(ciekawe ile bierzesz za nadgodziny?)ok 70zł hmmm.....ciekawe ale jeśli jest tak jak mówisz to widzę tylko jedno wyjście według mnie - co nie znaczy że masz tak zrobić bo być może ja się mylę- na dzieci powinien płacić KAŻDY OJCIEC w MIARĘ SWOICH MOŻLIWOŚCI Po pierwsze- nie płać 1300zł niech się babsko też weźmie za robotę(póki sąd nie zasądzi alimentów bo jak zasądzi to dupa zimna wierz mi) płać 600zł żebyś ty miał za co żyć bo jak nie ty to kto jej da na dzieci?MOPS? Po drugie - z tych pieniędzy postaraj się uciułać na adwokata i dobierz się babie do dupy i nie miej żadnych skrupułów wykorzystaj wszystko co się da łącznie z odebraniem jej dzieci i jeśli nie masz rozwodu to bierz go z orzeczeniem o jej winie bo wtedy nie poda cię o alimenty na siebie.Oczywiście musisz mieć do tego jakieś podstawy-jeśli masz to nie miej skrupułów i wykorzystaj co się tylko da.W twojej sytuacji myślę najlepszy będzie DOBRY adwokat naprawdę dobry!Wiem są drodzy ale jak cię twoja udupi na sprawie to amen i będziesz płacił o wiele więcej niż za adwokata. Może adwokat ci pomoże w niewielkim stopniu albo wcale a ty wydasz pieniądze nie wiem ale walcz o swoje dzieci i o siebie szukaj pomocy gdzie się da sam nic nie zdziałasz w naszym systemie prawnym przeciwko babie


do trvor2149 jeszcze w sprawie kredytów które płacisz-jeśli są zaciągnięte w trakcie małżeństwa to nawet po rozwodzie płacicie je na pół i nie ma znaczenia kto je wzioł i że ją to boli płacicie po połowie nie daj się zrobić w konia jak będzie sapać musisz założyć sprawę na gorąco jak ona nie będzie płacić to jej problem


no tak matki zarobki nie są brane pod uwagą!!!ale jeśli to ojciec wychowuje dziecko a matka się szlaja to zarobki ojca są brane pod uwagę i,,mamusia'' nie musi płacić większych alimentów tak????????? no cóż brawo panie mamy jedno prawo dla kobiet jak najbardziej przychylne dla chłopów zaś zasuwaj,płać,dorób się garba i siedź cicho BRAWO BRAWO BRAWO

2011.3.6 1:17:35

Tak, płacę dobrowolnie bo szkoda mi dzieci które bardzo kocham.Żona nie pracuje bo zajmuje się drugim półtorarocznym dzieckiem, chociaż miałem możliwość załatwienia żłobka ale ona powiedziała że nie będzie dziecka dawać w obce ręce i ja mam za to płacić. Dorabiam na nadgodzinach około 700 zł , jeszcze w dodatku staram się brać jakieś małe roboty prywatne także przychodzę do domu złachany jak koń po westernie....Jak już wypadnie mi nieoczekiwany wydatek to naprawdę muszę się gimnastykować aby z tego wychodzić. Podczas rozstania zostawiłem jej wszystko, wyszedłem z reklamówką, nawet przepisałem na nią auto( po co jej sportowe auto z silnikiem 2.2). Teraz chce wszystko ode mnie bo wie że dorabiam, zresztą zawsze dużo pracowałem i w trakcie małżeństwa miała wszystko co chciała. Teraz chyba już za późno na niektóre ruchy ponieważ dostała sumę 1300 pierwszego marca, dziś mamy 6 a sprawę mam 10 marca.....Muszę jedynie się wybronić z tego ponieważ przy takiej kwocie będę do końca życia wegetował i nie będzie szans na rozpoczęcie nowego bo z czym...długami?


Wiem że są rożne sytuacje w życiu i każdy ponosi choć troszkę winy z powodu rozstania ludzi, tylko że szkoda dzieci które niczemu nie są winne. Ale zmienia to faktu że ja mam jej oddać wszystko a ona się ze mnie śmieje i klepie szyderczo że mnie zniszczy. Czy tak musi być? Czy facet zawsze jest na straconej pozycji?

2011.3.6 6:33:27

no cóż trewor takie są realia że tobie i mnie oraz paru porządnym facetom jest żal a panie nie mają skrupułów i wykorzystują nas i doją jak tylko się da i to w świetle prawa które powinno być równe dla wszystkich nie zależnie od płci jak mówiłem masz cień szansy z dobrym prawnikiem nikły promyk nadziei jest lepszy niż nic brak jakiejś perspektywy musisz wybrać ale pamiętaj jak ty padniesz to twoje dzieci nie będą miały nic bo mamusia która nie pracuje im bytu nie zapewni mnie życie nauczyło że jak sam nie powalczysz to nic nie masz może jednak warto powalczyć o swoje?ja tak zrobiłem i mam dziecko przy sobie a była ma ograniczone prawa rodzicielskie(zamierzam całkowicie je odebrać jej)i płaci alimenty nieduże (250zł)ale płaci tzn sćiąga je komornik decyzja jest twoja powalczysz albo ulegniesz i będziesz coraz więcej bulił dla siebie nie mając nic

2011.3.12 10:50:24

A ja jako kobieta i matka,i osoba która również ma alimenty na syna - napiszę Wam tak... Strasznie,powtarzam STRASZNIE mi szkoda niektórych mężczyzn. Bo faktycznie płacą,często wcale nie małe pieniądze na dzieci,interesują się nimi,dbają o nie również we własnym zakresie po za alimentami,często dochodzi im jeszcze płacenie na ich byłe baby-nieroby. A tym babom ciągle mało,i mało,i mało... Przetrąciła bym taką! Szlag mnie trafia,jak dostaje taka choć by to 500 zł,z dupą w domu siedzi bo łapy lewe do roboty a tłumaczy się że "bo dziecko",i doi ile wlezie z byłego. A niech zakasa rękawy i DO ROBOTY NIEROBIE!!! Dlaczego tak piszę? Moja sytuacja; z biologicznym ojcem mojego syna rozstałam się,gdy mały miał niespełna 2 miesiące,we wrześniu 2005 roku. Byłam wtedy na macierzyńskim.On pracował,zarabiał ponad 2000 zł tylko na siebie,i alimenty 220 zł na dziecko z innego (wcześniejszego) związku. Pamiętam jak dziś,gdy przyjechał miesiąc po rozstaniu,i wręczył mi 30 zł (NIE 300,tylko 30),i powiedział,że tylko tyle mi będzie dawał,bo on ma ważniejsze wydatki... Wtedy właśnie złożyłam pozew o alimenty. Zostały one przyznane w listopadzie 2005 r.,w kwocie 220 zł. Od tamtej pory ANI RAZU nie podwyższałam mu ich. W pewnym momencie przestał płacić. Stwierdził że wydaję dziecka pieniądze na imprezy. Z tym że ja NIE PIJĘ,NIE PALĘ i NIE IMPREZUJĘ!!!Nigdy nie imprezowałam,nie ciągnęło mnie to. Mam prace,własne mieszkanie,dziecko. Czyli wystarczająco dużo atrakcji :) Dostałam więc pieniądze z funduszu Alimentacyjnego. Pieniędzy dziecka nie ruszam,od chwili gdy po macierzyńskim wróciłam do pracy.Są odkładane na osobne konto,pieniążki pracują na siebie-przydadzą mu się na samodzielny start w życie za ileś tam lat. Czy też na naukę. To już on sobie zdecyduje sam,jak dorośnie. Opłacałam wszelkie dodatkowe szczepienia,ubierałam dziecko,kupowałam zabawki-zawsze z pieniędzy przeze mnie zarobionych.I tak jest do dziś.Syn ma wszystko o czym marzy (nie mylić z rozpieszczaniem,bo wie,że jak coś chce,to musi zasłużyć),leczę mu od 3 lat zęby prywatnie,bo ma próchnicę mleczną,teraz syn chodzi do klasy "0",rok temu zdiagnozowano u niego alergię,w lutym br. astygmatyzm (trwała dysfunkcja wzroku)i nosi okulary. Odkąd poszedł do szkoły (wrzesień 2010 r.),zaczął chorować,a wcześniej zero infekcji.Średnio co 3 tygodnie ląduje z nim u lekarza. Dwa tygodnie temu zakończyło się leczenie zapalenia płuc,a dziś znowu został w domu bo coś załapał. Mój były NIGDY nie interesował się dzieckiem. Nie przyjeżdżał mimo moich nachalnych telefonów itd. Miał,i ma go w nosie. Od 3 lat jestem z innym mężczyznom,obecnie za kilka tygodni pobieramy się. Syn mówi na niego "tatuś" - mały sam się go zapytał,czy może tatuś mówić.Dlatego też,nosimy się z zamiarem zmiany nazwiska dziecku,na moje po mężu W październiku ubiegłego roku byłemu odebrano prawa rodzicielskie.Na mój wniosek,ale nie ze względu na moje "widzi mi się",tylko ze względu na syna. Nigdzie nie mogliśmy wyjechać na wakacje (zagranicę),na wszystko musiałam mieć byłego zgodę. A nie miałam,bo zerwał z nami kontakty,i pojęcia nie miałam gdzie jest. A jak by się nie daj Bóg coś dziecku stało?!? No i poszedł do szkoły,a tam też biurokracja... Na pierwszej sprawie o prawa rodzicielskie zrobił ze mnie najgorszą szmatę i alkoholiczkę. Czułam się jak by mi ktoś w pysk strzelił,bo żyłam z tym człowiekiem prawie 4 lata,przeszłam przez jego "imprezowanie",zdrady (złapałam go w łóżku z inną 2 razy w momencie gdy już byłam w ciąży..),no i mam z nim dziecko-a on takie pierdoły opowiada! Robił z siebie ojca idealnego,choć nie potrafił sędziemu odpowiedzieć na najprostsze pytania-choć by takie,czy orientuje się czy dziecko już uczęszcza do szkoły,czy do przedszkola,czy może siedzi w domu. Na pytania czy przyjechał choć na jedne święta,urodziny,imieniny,cokolwiek-odpowiadał NIE. I twierdził że ja mu zabraniałam,że on nie wie gdzie mieszkamy,itd itp. Mieszkam już 27 lat cały czas w tym samym miejscu,w mojej mamy domu,tylko poddasze całe zaadaptowałam i mamy samodzielne mieszkanie. Sędzia poprosił o świadków na kolejną sprawę. Nie stawił się ani on,ani świadkowie...Natomiast napisał pismo do sądu,że on się zgadza na odebranie praw rodzicielskich,ale "żąda" kuratora dla mnie! Prawa zostały mu odebrane,kuratora NIE MAM przyznanego. Robiono wywiad w mojej miejscowości wśród sąsiadów,także tych,którzy są dość wysoko postawieni,są moimi dawnymi nauczycielami,itd itp,znają mnie od dziecka.A także w mojej pracy. Były badania dziecka i moje u psychologa sądowego. Sędzia na koniec po orzeczeniu wyroku dodał od siebie,że chciał by,żeby większość matek była tak zaradna,i odpowiedzialna jak ja. WNIOSEK?!? Jak się jakikolwiek związek rozpada,i jest dziecko,to dbaj babo o własne potomstwo!!! A nie tylko ojca doić!!! Bo są takie sytuacje jak moja-bez wyjścia. Bo ojciec to zwykły gnojek. Ale są też ojcowie tacy PRAWDZIWI. I właśnie z nimi żyjcie w zgodzie! A nie zakrywając się dziećmi że niby dla ich dobra-kłody pod nogi ojcu rzucacie. Oboje rodziców decydując się na dziecko,powinni mieć świadomość,że jak się rozstają,to jest dziecko,które NIE JEST NICZEMU WINNE! Wasze wzajemne pretensje nijak się mają do potomstwa. Wy,dorośli-możecie się "pozabijać". Ale do diabła,nie zastawiajcie się dzieckiem/mi! Ja bym te matki/pasożyty,i pseudo tatusiów zamknęła wszystkich w jednej klatce. Niech się wzajemnie pozagryzają. Przynajmniej więcej chleba będzie. Dla mnie tak samo matki "dojące",jak i ojcowie którzy mają dziecko w tyle-nie są nic warci. Ale są również matki które nie liczą na byłych i radzą sobie same mając gdzieś pseudo "tatusiów",i ojcowie którzy chcą dbać,a prócz tego regularnie i często niemało płacą,ale mają nadzwyczaj mocno utrudniane przez "mamusie". Tych właśnie osób mi szkoda,bo ja przez to przeszłam. Natomiast nóż mi się otwiera w kieszeni,jak czytam o tych babach które mają wcale nie małe alimenty,a jeszcze ciągle im mało,i mało,i mało... Ciekawe co by zrobiły z tymi 220 zł,jak by takie alimenty dostawały. Nawet na kosmetyczkę pewnie by im nie starczyło,albo musiały by kupić tańsze ciuchy czy buty... Sobie,nie dziecku. Bo znam takie baby. PRZYKŁAD MOJEGO RODZONEGO BRATA; Byli małżeństwem 14 lat. Mają 2 dzieci. Jeździ po Polsce TIR-ami. Jest całkowitym abstynentem,kocha swoje dzieci ponad wszystko-podobnie jak i one jego. Jakieś 7 lat temu co przyjechał z trasy,to dzieci z teściową,a "mamusi" nie ma,bo u koleżanki. Wreszcie nie wytrzymał. Okazało się,że ta "koleżanka" ma ptaka między nogami... On pracował,ona w domu z dziećmi-utrzymywał cały dom,dzieci,ją. Nigdy im niczego nie brakowało. Remonty domu,nadbudowy-robił wszystko. Sam! W czasie wolnym. Ją nic nie interesowało-zakupy,opał,książki dzieciom,ubrania dla nich. Obiadu nigdy nie było. On gotował jak wracał do domu. A ta się gziła. Jak się dowiedział,załamał się. Jednak przez 5 lat starał się ratować małżeństwo,bo dzieci. Pewnego dnia,dostał od niej pozew rozwodowy... Po rozwodzie zostawił wszystko-dom,i to co w nim,z własnej dobrej woli.Wyszedł zabierając jedynie walizki ze swoimi ubraniami. Poszedł na wynajęte,zaczynał wszystko od nowa. Kupował sobie meble,łóżko,nawet garnki.Ona dodatkowo dostała alimenty 500 zł. Chociaż chciała 1000 zł + jeszcze 500 zł na siebie! Obecnie dzieci są u niego w każdy weekend. Nadal je ubiera,kupuje prezenty (np.syn na komunię dostał od niego laptopa..),jeździ z nimi po lekarzach.A tamta chce mu teraz podwyższyć alimenty,na 1000 zł. Bo on sobie radzi,a ona księżniczka musiała iść do pracy w której zarania 2000 zł,ma alimenty z których nic dzieciom nie kupuje-i biedna nie może sobie poradzić... Teraz ja bratu pomagam. Instruuję go co ma robić. Trzyma WSZYSTKIE rachunki,bilety itp-z restauracji,kina,za prezenty,ubrania,książki do szkoły itd itp. Żeby przypadkiem nie udało jej się podwyższyć. Bo to czego niektóre baby oczekują,to naprawdę jakaś KPINA. Tak więc nie dajcie się uczciwi Panowie,tak samo jak i uczciwe Panie.

2011.3.16 13:3:15

Witam serdecznie!!!!
Mam pytanie? mam córke i mam zasądzone polskie alimenty płace je regularnie. Aktualnie mieszakm na terenie Wielkiej Brytanii, czy matka ma prawo podwyzszyc mi alimenty i czy moze sie starac o angielskie alimenty. Płace z własniej woli wiecej niz mam zasądzone. pozdrawiam

2011.3.16 17:49:30

Odpowiedz do steal25 jak jesteś taka na prawdę jak piszesz na rekach Cie nosić powinnaś korzystać z tych pieniędzy choć z ich polowy i jak naprawdę jesteś taka jak piszesz Jesteś przykładem i nadzieją że takie kobiety jeszcze istnieją .My stajemy się powoli niewolnikami i wyręczycielami naszego państwa działa to prosto przyznają nam alimenty takie ze uniemożliwiają one nam nasze dalsze życie często wracamy do swoich rodziców którzy już też by chcieli odpocząć ale nie mogą bo my im to zakłócamy ale właśnie o to chodzi bo gdy idziemy do opieki tam dostajemy 200zl albo kopa i słyszymy mieszka Pan u rodziców niech pomogą wmawiają nam różne głupoty i niestworzone przepisy które same tworzą i co robimy szukamy pracy za granica bo chcemy mieć na alimenty i jakoś zyc Panstwo zaciera rączki bo jak przyjedziemy zaplacimy alimenty funduszowi +13% do teko komornikowi 15% a za reszte zrobimy zakupy i oni zgarną podatek oczywiscie jak zona robi zakupy za nasze alimenty ktore dostaje z NFA tez placi podatek he i interes sie kręci bezrobocie maleje to jest brak szacunku do mezczyzn i ludzi nizszego pokroju bo czlowiek poznajac niewiaste chce zyc skromnie i na początku wszystko pasuje delikwentce ale jak zrobia sobie dzidzie i rozstana sie nagle chce z dziecka zrobic prezydenta lub maklera i zwieksza potrzeby dziecka czyli tym samym z tego skromnego goscia robi milionera tylko szkoda ze on nie ma tych milionow i chlop moze zapomniec o skromnym zyciu o jakim marzył my nie mozemy marzyc,czuc bulu,plakac,tęsknić,czuć zalu same nas tego ucza kobiety byc bez wzglednym a potem narzekaja szkoda gadac chce z tad wyjechac nie chce joz byc polakiem jak mam byc tak kopany w dupe chciałbym zyc miedzy ludzmi dobrymi a nie bydłem ktore mysli tylko jak tu oskubac kolege,kumpla to nie jest zycie ale to nie wina ludzi tylko naszych politykow....Ci co są dobrz nie powinni sie obrazac na to co pisalem wyzej POLSKA ZABIERA MARZENIA NAWET TE MALENKIE JA MAM JOZ DOSC....


ODPOWIEDZ DLA KAMULA3 Spróbuj sie z delikwentką dogadac mozesz brac rodzinne ty a nie ona i jeszcze na tym zarobicie tak zrobila pewna osobka pomysl o tym

2011.3.23 15:4:8

witam, czy jeśli ojciec dostał znaczący awans w pracy i więcej teraz zarabia to czy mogę zwrócić się do sądu o podwyższenie alimentów?? Wysokość alimentów zależy od wysokości dochodów ojca czy od moich potrzeb?? Musiał bym udowodnić wyższe koszty utrzymania?? Czy jeśli chodzę na dodatkowe zajęcia to się to liczy??

2011.3.24 13:21:19

Witam wszystkich.Jak mozna doradzać mężczyzną sposób na uchylanie się od płacenia alimentów na własne dzieci.Jeżeli taki ojciec będzie się uchylał od tego obowiązku to nie jest ojcem tylko draniem!!!Najbardziej ucierpi na tym dziecko a nie matka.Najlatwiej jest zrobić a póznie robic wszystko zeby nie brać odpowiedzialnosci za swoje czyny.Ale wiecie co te dzieci kiedyś dorosną i same dojdą do tego że ich tatuś to drań.

2011.4.7 10:31:57

lew546 - A co z matkami,które mają gdzieś dobro dziecka,a jedynie się w ten sposób niby "tłumaczą"? Chciała bym drogie mamy przypomnieć Wam,że nie tylko facet jest w to wszystko zamieszany "bo zrobił" - przecież ktoś tyłka musiał dać,żeby dziecko się urodziło...Czyż nie?!? Nie tylko ojcowie są podli,matki też. Obowiązek utrzymywania dziecka,nie ciąży jedynie na tym,który zrobił. TRZEBA BRAĆ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SWOJE CZYNY. Zaznaczyłam to,ponieważ kieruję to do obydwóch stron,nie tylko do jednej. Ja,jako matka-gardzę tymi,którzy nie płacą bo nie chcą,czy też po złości matce. Bo faktycznie-to co jest pomiędzy dorosłymi,dziecka nie powinno dotyczyć. Ale dotyczy to obydwóch stron!!! Dlatego gardzę również matkami,które doją ojców ile wlezie-przede wszystkim dlatego,by robić ojcu po złości. Każda sprawa jest inna. I nikt nikomu nie doradza co ma zrobić żeby nie płacić,czy coś podobnego. Bo to nie na tym polega! A jedynie co zrobić,by także i matka wzięła się do roboty,a nie udawała męczennicę.

2011.4.7 17:41:41

Witam. Zarabim 2500 zł netto, z czego 300 zł oddaje na pozyczke w pracy, ktora zciagnelismy z zona na samochod. Zona sie ze mna rozwodzi, zada ode mnie 500 zł alimentowna piecio letnie dziecko. Teraz płace 300 zł dobrowolnie, przy czym zajmuje sie dzieckiem i wydaje na nia pieniadze. Robie to z czystej woli choc zona ma do mnie pretnesje oto ze zabieram ja np na basen a ona nie moze pozwolic sobie na taka przyjemnosc. Chcialbym wiedziec czy te 500 zł jest to duzo czy malo, nie chodzi mi o to ze nie chce placic ale ile dzisaj wynasza alimenty. Dodam ze zona pracuje na umowe o prace i ma 1200 zl netto bez nadgodzin. Zona zabrala mieszkanie, ja mieszkam kontem u mamy choc szukam jakiegos mieszkania do wynajecia, smaochod tez jest na dwoje choc ja w niego ciagle inwestuje i za wszystko place. Moze ktos ma podobne dochody i placi alimenty i jest wstanie okreslis jak to jest. I czy jesli nie dojdzie do podzialu majatku dobrowolnie i zona bedzie chciala wszystko podzielic na pol czy moge zoadac od niej splaty pozyczki po polowie. Moze ktos pomoze

2011.5.10 21:55:9

Witam,
mam 36 lat, właśnie rozstaję się z moją, nie lubię tego słowa, konkubiną. Mamy 3 letniego synka. Przez kilka lat mieszkaliśmy razem u moich rodziców. Od sierpnia 2010 nie jesteśmy razem (chociaż ona nadal mieszkamy razem). Ona jest kobietą, którą podejrzewam o nerwicę natręctw (np: potrafi odkurzać kanapę przez prawie godzinę, zmywa podłogę prawie po każdym przejściu psa, sprząta jeden pokój przez 13godzin(!!!), pierze buty naszego synka prawie po każdym wyjściu na podwórko). Dodatkowo ma ciągle pretensje, że nic nie robię. Ma klasyczne podejście do tego podejście, czyli sprzątam i pomagam np od poniedziałku do czwartku, w piątek odpuszczam bo wiem , że w sobotę będzie maraton sprzątania, i oczywiście z furią wpada do domu i stwierdza, że nic przez cały tydzień nie robiłem. Proszę mi wierzyć jak ją kocham tak juz wytrzymać tego nie mogę. Któregoś dnia kiedy stwierdziłem, że nie kupiła chleba, zrobiła mi awanturę powiedziała żeby sam się żywił i zażądała pieniędzy na dziecko, i stwierdziła , że nie jesteśmy już razem a ona się nie wyprowadzi bo nie ma gdzie. Zgodziłem się z nią bo już siły nie miałem. Zaproponowałem jej 500 PLN na synka. Ponieważ wiem, że to nie jest dużo dodatkowo zaproponowałem, ponieważ synek trochę chorował, że opłatami za leki będziemy się dzielić po 50%. Dodatkowo jak poprosiła o dorzucenie się np do Jakiegoś ubrania czy zabawki nigdy nie odmówiłem (de facto płacę ok 700-750 PLN bo dochodzą do tego rachunki za które ona nie płaci). Jeszcze jest dodatkowa sprawa, czyli syn mojej byłej z pierwszego małżeństwa, którego utrzymywałem przez kilka lat razem z moją byłą, bo jego tatuś nie płaci alimentów, a raczej moja była nie chciała go pozywać. Zarabiam 2360 PLN netto. Moja była chce ode mnie 1200 PLN. (sama zarabia ok. 2600 lub troszkę więcej) Mam średnie wykształcenie, raczej więcej niż w mojej obecnej pracy nie zarobię (chociaż sąd oczywiście może być innego zdania), mieszkam w Warszawie. Nadmienię jeszcze ,że była ma zamiar się wyprowadzić, do swoich rodziców. Proszę powiedzieć mi jaką kwotę alimentów może zasądzić sąd w takim przypadku, czy jeżeli jestem ?normalnym? facetem czyli nie mam kłopotów z prawem pracuję, ogólnie mam na myśli że jestem ?uczciwym obywatelem? to sąd może mi ograniczyć prawa rodzicielskie. Jak często będę mógł widywać synka. Czy jest jakiś ?grafik? na podstawie którego sąd takie rzeczy określa ?
BARDZO PROSZĘ O POMOC.
Pozdrawiam

2011.5.16 16:22:8

Cześć Monck.
Sady w Polsce nie są życzliwe dla ojców jeśli chodzi o kwotę alimentów,dobrze było by gdybyś archiwizował każdy paragon, rachunek cokolwiek co potwierdza ile i jak często wydajesz na syna. Wówczas to powinno ci pomóc w sądzie na twoją korzyść. Alimenty wysyłaj pocztą i miej potwierdzenie dla siebie, co dla kogo, tytułem czego, nie dawaj pieniędzy na tzw. słowo bo to obróci się przeciwko tobie. Według mnie płacisz dużo. A co do ograniczenia praw do dziecka to sąd nie może ich ograniczyć bo niema ku temu podstawy, uczestniczysz w życiu syna, opiekujesz się nim i jesteś przede wszystkim ojcem dla niego, interesuje cię jego dobro. Powodzenia i nie poddawaj się.

2011.5.17 12:16:50

Kamula3, dziękuję Ci bardzo za radę, niestety z tymi rachunkami to jest tak, że ubrania to kupuje moja była, bo ja niestety jak bym go ubrał to szkoda gadać :)), ja tylko daję pieniądze (tzn 50%potrzebnej sumy). Oczywiśćie rachunki za zabawki i np słodycze to ok. Dam radę. Co do alimentów to wpłacam je na konto mojej byłej. Chociaż chyba raz albo dwa było tak, że dostała pieniądze "do ręki". Jeżeli chodzi o przychylność sądów to nasłuchałem sie i naczytałem wiele na ten temat i niestety nie mam złudzeń. Chciałbym tylko aby sąd np ustalił minimalną kwotę, a np resztę moja była dostawałaby jak do tej pory. Czyli dzwoni i ustala ze mną co trzeba kupić. To dało by mi poczucie,ze jeszcze mam coś do powiedzenia w temacie wychowania mojego synka i mam jakiś wpływ na jego życie. No i nie mogłaby wydawać pieniędzy na np laptopy (tak jak to wyczytałem na tym forum). Jeszcze jedno pytanie, czy istnieje możliwość kontrolowania czy moja była rzeczywiśćie wydaje tyle na dziecko a nie na fryzjera (np kurator).

2011.5.17 13:4:8

HEJ.Monck
Dobrze było by gdybyś udał się do prawnika w sprawie porady, takie porady nie są drogie, my płaciliśmy 100zł, to zależy od miasta. Warto się tam udać, gdyż on najlepiej cie poinformuje, podpowie. Kobieta z którą, masz dziecko na pewno będzie żądała cudów, bynajmniej tak było w naszym przypadku. Ale niestety ni powiódł się jej misterny plan. Sąd był rozsądnie myślący i wyrok był przychylny dla mnie.
Najgorsze jest to że człowiek chce dobrze, nie uchyla się od odpowiedzialności, robi wiele dla swojego dziecka a ta druga osoba niszczy cię tylko dla swojego dobra. Może kiedyś sady bedą bardziej życzliwe dla ojców bo nie wszyscy ojcowie to .....
Powodzenia.

2011.5.20 11:20:31

Sądy w kwestii ojców nie są sprawiedliwe w Polsce i nigdy to się nie zmieni, nie ma co się łudzić drodzy ojcowie...

2011.5.20 11:34:7

panowie jestem samotną matką. I alimentów mam 150 zł. więc ciężko mi pojąć że panowie płacą jakieś kolosalne sumy..... ja mam 150 bo mój mąż nie pracuje. i tyle na ten temat. A ja z dzieckiem muszę robić wszystko aby przeżyć. naprawdę jestem już zmęczona.I jak słyszę od męża ; że bardzo by chciał kupić dziecku kurtkę czy buty ale cóż nie ma pieniędzy. nie dobrze się robi po prostu.Ale ja muszę to kupić.Bo co mam dziecku powiedzieć. A jeżeli chodzi o to że wszędzie
faworyzuje sie kobiety to już całkiem nieprawda.BO gdzie tylko się zgłosiłam ,to wręcz kobiety okazywały się prawdziwymi sukami.I nie natrafiłam jeszcze na przychylność ze strony kobiety.A zaznaczam nie jestem pierwszej młodości

2011.6.1 10:54:23

Od narodzin córki dobrowolnie wysyłałem pieniądze jej matce, teraz matka dziecka chce dostawać więcej pieniędzy. Od stycznia tego roku pracuję zarabiam 700zł. Uczę się w szkole średniej . Chciałbym się dowiedzieć ile Sąd może przyznać jej alimentów w mojej sytuacji?

2011.6.16 14:39:27

Pewnie znacznie mniej.

2011.6.18 21:28:35

Jezeli ktos moze mi pomóc to prosze
zwiazek małżenski 1988 rozwód 2000 dwoje dzieci pierwszy z 1990 drugi z 1994 płaciłem alimenty w wysokosci 500 regularnie przez zakład pracy /porozumienie/
ale musiałem zmienic prace bo sytuacja w teatrze /wolny zawód/ stała sie nie do wytrzymania/moja żona też jest aktorką/powiedziałem mojej żonie że nie bede mógł płacić alimentów przez okres wakacji bo musze ustabilizowac swoja sytuacje w nowym miescie zgodziła sie ale...alimenty ksiegowa dalej przekazywała na konto mojej żony a trzy mc pózniej teatr ten mój otrzymał powiadomienie od komornika o zajęciu wynagrodzenia w wysokosci 60% zajecie wynosiło 1500 plus koszta komornicze razem 2100 niewiele? ale moja pensja wynosiła 900 plus grania razem 1400 brutto ksiegowa liczyła 60% od brutto czyli płaciłem 840 a zarabiałem tak naprawde netto 1120 minus mieszkanie służbowe 400 czyli zawsze byłem na minusie 1120-400-840=-120
w 2004 wróciłem do krakowa bez pracy utrzymywałem sie z pracy na czarno o której wolałbym nie pisac bo to obraza mnie mój kraj i moich wykładowców
alimentów nie płaciłem bo nie miałem z czego dłóg za mieszkanie w którym mieszkałem/spadek po sw.pamieci mamie /wzrósł do 7000 grozili ze mnie wyrzucą z mieszkania pojechałem do angli zarobiłem na tyle zeby spałcic zadłuzenie w spółdzielni wróciłem do polski i karta sie odwróciła dostałem prace która pozwoliła mi na stabilizacje/umowa o dzieło/grałem w filmach/umowa o dzieło/w filmach komornik zabierał 100% dochodów-
podsumowujac
czy pracuje na umowe o prace
czy pracuje na umowe o dzieło
nie mam nic
nikt mnie nie zatrudni z zadłuzeniem komorniczym
moja żona wniosła sprawae o podwyzszenie alimentów dostaje 1000
moje zadłózenie wynosi 80000
ja nie mam szans na stałą prace
a teraz mnie zwolnią bo mój pracodawca/ten na umowe o dzieło/ dostał powiadomienie o moim zadłuzeniu nawet nie bedzie chciał ze mna rozmawiac
zostane bez srodków do zycia
mam 46 lat pracy nie znajde
moge sie tylko zabic albo umrzec z głodu
i tyle o wolnej woli
jezeli ktos mi może pomóc to prosze
ps
jeżeli chodzi o miłosc do moich dzieci ostatni raz je widziałeł kiedy na Boże Narodzenie wszedłem z policja aby dac im prezenty stałem w przedpokoju policja trzymała moja żone w kuchni na lewo w pokoju stała choinka pomyslałem no i przyszli trzej królowie pomyslałem nigdy wiecej nie tym kosztem

2011.7.19 14:20:0

drodzy użytkownicy tego forum! sam jestem po rozwodzie, płacę alimenty na córkę i jestem facetem,
owszem! wszyscy macie rację! zarówno ogólnie, jak i w każdym indywidualnym przypadku, jednak niestety nie ma żadnego "złotego środka", a już na pewno nie jest nim żaden sąd (czytaj sędzia), ponieważ niezależnie od płci, poziomu wykształcenia prawniczego, nie jest on w stanie wydać sprawiedliwego wyroku w danej sprawie, taki człowiek operuje tylko i wyłącznie artykułami, paragrafami zawartymi w kodeksach, a jeżeli coś mu nie pasuje podpiera się aktualnym orzecznictwem sądu najwyższego, a to wszystko tylko po to, aby jego wyrok był niepodważalny, pomijam tutaj już kwestię znajomości, koneksji w środowiskach prawniczych, bo i tak "ręka ręce przyklepuje"
mamy chory kraj, chory system prawny, chore przepisy które tworzy się lub aktualizuje na korzyść określonych grup społecznych, elity rządzące i tak mają nas wszystkich daleko w dupie!(oczywiście poza wyborami!)
może Pan J.Kaczyński, zamiast przejmować władzę w Państwie, zacząłby wraz z kolegami po fachu (tymi z partii i nie tylko),od własnego podwórka? jest przecież tyle do zrobienia...

2011.7.19 20:20:14

Skoro placiles dobrowolnie 1300 a zarabiales 1400 sad tak pewnie to zostawi bo stwierdzi ze cie stac powinenes teraz nie placic tyle tylko 600 zl przez np 5 miesiecy bo jak zona wywali ci sprawe to bedziesz placil duzo ty masz dac na przyklad 600 i zona tyle samo lub wiecej bo ona ma dzieci przy sobie a jak nie to powiedz ze ty chcesz dzieci i niech ona ci placi.Lepiej miec przysadzone mniej np 600 ale jesli zechcesz to sam dorzucisz wtedy kiedy bedziesz mogl a nie ze musisz chlopie mysl!!!!zabieraj dzieci na wakacje na wekendy one beda to pamietac !!!! a zona ma taki sam obowiazek jak ty mimo ze nie jest twoja lub nie bedzie twoja zona macie dbac razem o dobro dzieci i spoko rozumie to ale powinno odbywac sie to pol na pol a jak ktos czerpie korzysci z tego ze ma dzieci przy sobie na codzien i nie idczuwa tesknoty ,braku zapacu,dotyku swoich dzieci niech nie gada ze musi wiecej zrobic bo robi to na swoje zeyczenie my cierpimy a nikogo to nie obchodzi i do tego dowalaja takie alimenty ktorych zona sama nigdy by nie zaplacila dlamnie to niesprawiedliwe ze tak jest nie moze tak byc i nienawidze kobiet ktore sie zaslaniaja dziecmi ze to dla ich dobra jasne rozjrzyj sie zobacz jak mamuski sa poubierane jakimi wozami jezdza jak zyja ciekawe jak by je tak skarbowka drapnela i wyliczyla to ciekawe ile by wyszlo ze wziely kasy z dzieci alimentow i jak je stac na takie zycie??a dzieci w rzeczach z lumpexu chodza i w rzeczach od cioci w spadku po dziadku a kasa na co inne idzie Teraz masz odpowiedz dlaczego tak mamusie walcza o dzieci a my to co uczuc nie mamy???kobieta wolno sie zmieniac ida do wojska staja sie twardzielkami a my nie mozemy stac sie uczuciowymi uduchowionymi ???? ha prosty przyklad A gupie gadki o tym ze mama to zawsze mama nikt jej nie zastapi brednie jak by facet przebywal tyle czasu z dziecmi co mama np siedzial w domu i wykonywal takie same czynnosci jak matka stal by sie super tata i sa tacy faceci i dzieci ktore potwierdza to .....sa mamy pijaczki ,narkomanki i inne i dzieci zyja z ojcami i jakos mozna zyc bez mamusi....proponowal bym ci jak masz warunki wes dwoje dzieci ze soba lub jedno i bedzie wam lepiej obojgu takie jest moje zdanie bez zadnych alimentow bez klotni i z takim samym wysilkiem to sprawiedliwe........inaczej joz po tobie ja cos o tym wiem mialem 1000 zl dochodu a alimentow przyznano mi 600 rozumie ze dzieci potrzebuja ale pomysl sam jak bym zaplacil te 600 zostalo by 400 nie zastanawia nikogo co jadl bym w pracy w czym do niej poszedl i za co dojechal nie wspomne o mieszkaniu wynajetym no chyba ze bym po 16 godzin pracowal ale przepraszam czy ja urodzilem sie po to by tylko pracowac???a gdzie czas dla dzieci ??,rodziny ,pobzykac?he smiech na sali to jest moim zdaniem niewolnictwo meskiego gatunku nie kazdy kocha pracowac a zwlaszcza za darmo .....


Kurcze drakon widze ze mamy zdanie podobne wyjeles mi to z ust. Nie mam czasu joz tak pisac nie mam neta nie dlugo nic nie bede mial nie moge nawet podjac pracy bo komornik zaraz siedzi szok zarobki 1100 na budowie z nadgodzinami 1400 i na zlecenie to jest obled jak mozna tak doprowadzac ludzi do kresu i upadku ten kto nie zapierda...a po 16 h odpada Polskie panstwo robi z meszczyzn niewolnikow ktorzy pracuja bo musza i to za pol darmo normalnie szok napewno joz nie zaglosuje na PO mamich w dupie polepszyli ale tylko tym co juz maja yyyyhhhhhh......ciekawe pod ktorym sklepem skoncze dajta spokoj..........


Slyszalem taki przepis dogadaj sie ze swoja ze bedziesz bral rodzinne w firmie gdzie pracujesz w UK i polowe lub wiekszosc z nich bedziesz slal jako alimenty nie wiem czy tam prawo na to pozwala ale dowiedz sie bo to chyba tez zalezy czy jestes w zwiazku maluzenskim czy nie pracujesz tam wiec dowiesz sie jak by to byla prawda to jak bys dobrze pomyslal ona by miala wiecej a ty wyplate na czysto ale sprawdz to.Powodzenia


lukash8410 jak bedziesz tak myslal i nie bedziesz z tym walczyl to bedzie tak cale zycie sa stowarzyszenia walcie tam goldenline np goldenline zarejstruj sie sam zobaczysz

2011.7.21 12:47:40

Tak tak panie kicaj weź im jeszcze powiedz jak takim co to im się pracować nie chce państwo ma dać mieszkania bo tobie zdaje się należy szkoda tylko że miliony młodych ludzi musi na nie sobie samemu zarobić tylko odsetkom wydaje się że wszystko dla nich.Stękasz tylko stale jak to ty mało zarabiasz tylko na alimenty cię nie stać na internet owszem,zmień sobie leniu robotę zarobisz jak człowiek nie będziesz musiał oszczędzać może poproś byłą ona ci znajdzie bo teraz to może ci się w gębę śmiać bo umie sobie poradzić ty tylko stękać o studiować przepisy.Postudiuj może internet gdzie szukają do pracy za 2 tysiące bo ja tyle w osiem godzin zarabiam stąd mogę sobie pozwolić by jeździć samochodem a moje dziecko ma najnormalniejsze życie,a że i czasem ciuchy z lumpeksu nie widzę w tym nic złego niekiedy fajne ciuchy. Tak jestem samotną matką,tak jeżdżę samochodem,tak mam fajny telewizor cyfrową tv,przenośny internet ,laptopa i wiele innych a na to wszystko zarobiłam sobie sama więc żaden kutas nie będzie mi niczego wyliczał.

2011.7.21 22:27:32

Witam mam kilka pytań do szanownych znawców tematu. A mianowicie sytuacja jest taka - mam 4 letniego syna z związku z byłą partnerką (żyliśmy w konkubinacie) od roku płace dobrowolne alimenty w wysokości 1000 zł. Nie było żadnej rozprawy sądowej. Z synem się widuje 2-3 w tygodniu roboczym i co drugi weekend od piątku popołudnia do niedzieli wieczór. Dwa razy w roku kupuję odzież na zmianę sezonu (na zimę i lato ). Zarabiam netto około 8000zł. Była nie pracuję ponoć od roku szuka pracy lecz coś nie może. No i szykuje się rozprawa o alimenty i spotkania bo jej się nie podoba kwota przesyłana oraz częstotliwość spotkań. Teraz pytanie czego się tam mogę spodziewać? Czy warto brać prawnika?

2011.7.22 16:29:55

Jezu po prosty jestem w szoku o czym tu jest mowa, Ja alimentów na dziecko mam 150 zł i pracuje na dwóch etatach aby dać radę padam normalnie ze zmęczenia . Mój były nie ma pieniędzy i tyle rozmowy raz na trzy lata da paczkę albo drobne na lizaka, nikt jakoś się nie lituje ani w sądzie ani nigdzie indziej wręcz jeszcze straszą że ciągle mnie nie ma na wywiadówkach w szkole. I muszę dziecku tłumaczyć że nie zabiorą ją do domu dziecka bo i takie coś ma miejsce. Więc co mam zrobić albo zdechnąć z głodu !!! i całować opiekunki społeczne po rękach z wdzięczności że miała ochotę przyznać mi 200 zł na życie opłaty i książki do szkoły na wszystko ma mi starczyć te 200zł.A tu alimenty ojcowie płacą po 500zł. Nie wiem kto tak daje ,No chyba że zarabiają nie 1100 tak jak ja tylko po 5000 tysięcy

2011.7.22 16:36:3

do Anita44 Każda sytuacja jest inna i na to nic nie poradzę. Nie szukam w tym miejscu oceny czy jestem taki czy owaki i czy tyle co płace to dużo czy nie dużo. lecz szukam porady, informacji.

2011.7.22 16:56:20

Zapamietaj do Sądu idziesz po wyrok a nie sprawiedliwość ! W mojej sprawie wyrok wydała sędzina - młoda (ok. 30 lat), nie rozumiejąca co to przychód , dochód ani koszty , stwierdziła że 13 letnie dziecko na utrzymanie potrzebuje ok.4.500zł miesięcznie! , matka mojego dziecka super manipulantka przekonała zeznaniami bez rzeczowych dowodów że tyle potrzebuje na dziecko , ja przedkładam wszystkie dokumenty , tłumaczę że ukrywa dziecko przedemną , że kłamie w sądzie gdzie dzieciak przebywa i z kim , manipuluje dzieckiem przeciw ojcu , na wszystko mam dowód i nic . Nie szkoda by mi było na dzieciaka bo bardzo go kocham i tęsknię za nim , ale kwota zasadzona to duża przesada ! Jak wszędzie są ludzie uczciwi, mądrzy i sprawiedliwi oraz dociekliwi - piszę o sędziach i tym życzę z całego serca wszystkiego naj..naj..najlepszego , ale są też przypadkowi - czarne owce- którzy kaleczą nasze poczucie sprawiedliwości w Sądach. Moja rada dobry adwokat , ale jak go znalść skoro wyrok orzeka sędzia???

2011.7.22 20:45:5

anita to zawalcz o pieniadze, ktore sie naleza dziecku, a nie narzekasz tylko

2011.7.23 7:46:16

wybacz szczerość ale jesteś głupi i naiwny! uważam że matka Twojego syna po prostu perfidnie Cię wykorzystuje, znając Twoją bardzo dobrą sytuację materialną w jakiej się znajdujesz, po prostu nie chce jej się pracować, nie dość że płacisz alimenty to jeszcze kupujesz dziecku ubrania, a Twoja była partnerka tylko na to czeka i zapewne śmieje się z Ciebie za Twoimi plecami, teraz, kiedy skierowała do sądu wniosek o podwyższenie alimentów, oraz zmianę kontaktów z synem, spodziewaj się tego, iż będzie narzekała w sądzie że jest w trudnej sytuacji materialnej, nie może znaleźć pracy, jest jej b. ciężko samej wychowywać dziecko, itp. bzdury, jeżeli jeszcze weźmie dobrego prawnika, a sędzia prowadzący sprawę okaże się kobietą, to wzruszenie i tzw. "solidarność jajników" niestety zwycięży, dlatego też jeżeli nie czujesz się na siłach sam występować w swojej sprawię, to radzę wziąć pełnomocnika, z tego co piszesz to stać Cię na niego, tylko pamiętaj aby był to adwokat specjalizujący się w tego typu postępowaniach!, spodziewaj się że sąd najprawdopodobniej przychyli się do wniosku Twojej byłej partnerki i zasądzi nowe, wyższe alimenty, czy zmieni dotychczas realizowane kontakty, tego nie wiem i trudno mi to przewidzieć, na Twoją korzyść przemawia fakt, że dobrowolnie łożysz na utrzymanie syna, ponieważ nie można tutaj mówić o alimentach, jeżeli nie były wcześniej zasądzone prawomocnym wyrokiem, kolejna moja dobra rada to ta, abyś nigdy w życiu nie dawał pieniędzy Twojej byłej partnerce na tzw."gębę", za każdym razem rób to w taki sposób, abyś miał pewność na to, że co miesiąc przekazałeś pieniądze dla syna, (przelew bankowy, pieniężny przekaz pocztowy itp.)jeżeli robiłeś tak do tej pory, to koniecznie zabierz do sądu na rozprawę wszystkie potwierdzenia wpłat, będą one stanowiły twardy dowód w sprawie, tak samo jeżeli posiadasz rachunki na to co do tej pory kupiłeś dla syna, też koniecznie je zabierz! teraz i zawsze jeżeli cokolwiek kupujesz dla syna to zbieraj wszystkie rachunki, jeżeli masz jeszcze jakieś dodatkowe pytania lub wątpliwości to chętnie podpowiem Ci coś jeszcze, doświadczenie mnie tego nauczyło :)

2011.7.23 18:32:32

Niulka chcesz to pracuj  za darmo ja nie bede trzymaj palec w dupie szefowi lub szefowej dzieki takim jak ty co wala po 16 godzin dziennie inni nie maja pracy a pracodawcy oszczedzaja na nich .Ty jestes pazerna na pieniadze chcesz to zapierdaczasz nie kazdy zyje by pracowac he pracowac i nie kazdy jest toba i ma taka sytuacje jak ty .Powiem tak nie znasz mnie nie wiesz jak sobie radze i kim jestem wiec won odemnie i jeszcze jedno nie tylko ty jestes taka super pracus mozna charowac a i tak cale zycie nic nie miec a mozna miec dobry pomysl i nie harowac i miec bez przekretow.Powtarzam nie urodzilem sie po to by tylko pracowac rozumie do 10 godzin co drugi dzien a wekendy wolne z reszta nawet poszedl bym w wekend tylko zeby ktos za to zaplacil .Ty Niulka czegos nie kumasz albo jestes dziwna pisalem ze jak bym mial 2000 dal bym z checia te 600zl i wydal na dzieci jeszcze z 200 bo lubie z nimi spedzac czas ale nie da sie zarobic 2000 zl u nas no chyba ze po 16 h ale ja roznie sie tym od ciebie ze mysle o innych ktorym zabral bym miejsce pracy do tego kazdy powinien wykonywac maxymalnie 2 rodzaje pracy a nie 6 np i zabiera 5 miejsc pracy .Chodzi o to ze powinno sie w polsce zarabiac tak by bylo nas stac na minimalne alimenty w jednej kwocie i jeszcze zyc nie zabieraac przy tym ludziom czasu potrzebnego do zycia i ladowania akumulatorow na nastepny dzien.Chcesz to pracuj masz swoj cel ale nie kazdy mysli tak jak ty Milej pracy .........Niulka ty kochac pieniazki ty zapierda.ac


Anita 44....Widzisz jak jest. Powiem inaczej nie wystarczy byc kobieta i urodzic tylko dziecko i pracowac dbajcie o facetow wygoncie swoje mamusie nie beda odchodzic nie bedzie problemu a nie tylko my mamy sie pilnowac to wy rodzicie dzieci nie dajcie sobie ich robic.Teraz kobiet jest tyle ze beda konkurowac miedzy sobom a my sie posmiejemy bedziemy kupowac was jak pieczywo w sklepie przykre ale tak na to wychodzi bo kto wiecej ma ten lepszy zobacz taka niulka nie patrzy na mnie jako meszczyzne tylko jako maszynka do robienia pieniedzy jeszcze nie czytalem by napisala o uczuciach co kolwiek takie kobiety jak ona bede omijal rozumie jej potrzeby ale ona nie widzi ze stala sie tyranem a ktos sie z tego cieszy. A ty na jednego maluszka powinnas miec te 250/300 ziko Nie macie pojecia jak facetowi ciezko jak zostanie sam i alimenty brak mieszkania dol psychiczny.Wam pomoga instytucje rozne a nas maj gdzies my mamy zapierd...c.Nasze Panstwo gniecie nas my musimy szukac pieniedzy gdzie indziej by starczylo na wszystko ze w polsce sie nie da to jedziemy za granice panstwo sie cieszy bo bezrobocie maleje statystyki rosna a my slemy alimenty do polski kobbiety kupuja w sklepach zakupy podateczek wpda tak czy inaczej a jak malo to alimenty podniosa i kobieta i rzad sa zadowoleni oprocz kogo ??? tego co zapierdacza oby tak dalej....... To nie jest wasza wina ani nasza zgadnijcie czyja???

2011.7.24 17:56:18

Sebin i Anita wy zyjeie w róznych realiach .Sebin jezeli Twoje dziecko ma wszystko a jego matka jest ok.,to kwota którą dzisiaj płacisz jest wysoka ok. Twoja wola , ale w chwili kiedy Twojej byłej zaczyna być mało - zakładam że Wasze dziecko jest zdrowe , to szukaj adwokata dobrego-kontaktowego(zna "sedziów")! bo dzisiaj 1500 za rok 2000.- itd... ,i co dalej ???
Anita uważam , ze powinnaś powalczyć o więcej , dzieci powinny miec zapewnione minimum dzieciństwa (całokształt) , one nie są winne naszych błędów i jaki by to niebył ojciec powinien na ile go stać dać dzieciakom ile i jak może (nie tyko kasa jest ważna), a jak niechce to do sądu , a prawnika napewno znajdziesz który na początku Ci pomoze . Pamiętaj dzieci też powinny widzieć matkę!!!
W obu przypadkach radzę dogadać się co do rozsądnej wysokości alimentów spisać to ,podpisać ,odatować i wyznaczyć nastepny termin spotkania .

2011.7.24 19:48:14

Kicaj tak sobie głupio gadaj  gdyby nie to że ja w przeciwieństwie do ciebie potrafię nie pracować po 16h by zarobić 2tys to nie moja już wina tylko cymbale ty za mieszkanie płacisz może 200zł ja 700 i muszę je ogrzać więc wsadź sobie w dupę te swoje gadki o 2-3 stówach o tym jaka to ja jestem zła bo tym mieszkania nie ogrzeję i nie opłacę,a że potrafiłam się lepiej ustawić niż ty,a ciebie boli że twoja stara lepiej się ustawiła a ty życiowa fajtłapa nie możesz nic nawet gdybyś chciał odebrać jej dzieci to też ci się nie uda.I co porażka na całej linii walcz se z wiatrakami dzieci urosną może za dziesięć lat coś wskórasz tylko wtedy wpierdoli cię komornik.Więc siedź sobie dalej na posadce za tysiaka i wciskaj ludziom kit jaki to biedny jesteś jacy wszyscy są źli,heh niektórzy to łykną.


A i dla twojej wiadomości pracuję tylko 48godzin w tygodniu i zarabiam grubo powyżej tych dwóch tysięcy

2011.7.24 21:16:54

WITAM. OD 3 LAT CIĄGNIE SIE SPRAWA Z OJCEM MOJEGO DZIECKA O USTALENIE OJCOSTWA. NA POCZĄTKU LIPCA OTRZYMAŁAM WYNIKI BADAŃ DNA POTWIERDZAJĄCYCH JEGO OJCOSTWO.TERAZ POZOSTAJE SPRAWA ALIMENTÓW. WIĘC CHCIAŁAM SIE DOWIEDZIEĆ JAKIEJ SUMY MOGĘ ŻĄDAĆ? CHODZI O TO ŻE OJCIEC DZIECKA JEST BARDZO BAGATY, MA KILKA FIRM BUDOWLANYCH I UDZIAŁY W RÓŻNYCH PRZEDSIĘBIORSTWACH. NIE JESTESMY PO ŚLUBIE. A SYN NASZ MA 7 LAT.

2011.7.24 22:32:35

dziękuję za informację wszystkim bo lepiej wiedzieć wcześniej co tam może się w sądzie wydarzyć. Alimenty zawsze przelewam przez internet, paragonów też mam ładną górkę. Prawnika mamy rodzinnego tylko pytałem czy będzie potrzebny (z tego co widzę to fest będzie).Mam jedno pytanie odnośnie tzw możliwości zarobkowych czy na to też można się powołać. Podobno istnieje wyrok Sądu Najwyższego w tej sprawie ale nie mogę nigdzie się do tego dokopać.

2011.7.27 18:21:21

Prosiłbym o pomoc do kogo Pan zgłaszał się o pomooc -Powiem krótko zostalem w kwietniu tegoż roku w pierwszy dzień śwjąt obudzony o dziw nie przez Żonę tylko Policję skuty w kajdany wywieziony na dołek odsiedzialem 48 godz w między czasię ajakże przesłuchano mnie jako podejrzanego o popełnienie przestępstwa znęcania psychicznego i fizycznego nad ŻONĄ. Mam 58-lat nigdy nie miałem do czynienia z wymiarem sprawiedliwości poza tym że byłem ławnikiem przy wojewodzie i do tego czasu nie wierzyłem, że tak można zgnojć i zdołować każdego człowieka .Czytając te fora włos się jeży, ludzie gdzie my żyjemy gdzie prawa człowieka.A o jakichkolwiek prawach zapomnijmy jak się sami zaczynamy opluwać .

2011.7.28 9:19:16

sebin zobacz wczesniej/zarobki podobne , ja pisałem ile mozna dostać i wylicz z tej kwoty 60% ,tak, tak, tj. 2.500,00zł -usprawiedliwione potrzeby małoletniego!!!!!! zdrowego !!!!! marek.skil , zobaczysz jak długo będziesz tłumaczył się że ty to ty i nie "wielbłąd" . piszę to z doświadczenia, czyma się!!! .


Słuchajcie , albo czytajcie , mój przypadek to jest precedens i teraz szukam jak wybrnąć z tego marazmu , może ktoś wie jak prawnie można wrócić do normalności !!!!!!!!!!!!!

2011.7.29 23:41:57

Witam , czy mam prawo żądać od męża alimentów w wysokości 1000 zł, jeżeli zarabia 2500 brutto , wyprowadził się do matki gdzie nie ponosi żadnych opłat żywieniowych i mieszkaniowych . Ja nie pracuje mam wszystkie opłaty na głowie i jeszcze zostawił mnie z zadłużonym mieszkaniem na kwotę 1600 zł + bieżąca opłata. Dodam , że ta kwota byłaby na 2-3 miesiące aż nie stanę na nogi i nie znajdę pracy. Jest taka szansa? on deklaruje 500 zł. gdyby miał na utrzymaniu mieszkanie to nie robiłabym problemu ale jeżeli ma pobyt i jedzenie u matki za darmo? aha dodam , że na rozrywki ma pieniądze typu odżywki za 300 zł, comiesięczne siłownie , drogi sprzęt na opłaty za mieszkanie nie znalazł :/

2011.8.5 10:4:56

Wysokość alimentów ustali sąd biorąc pod uwagę sytuację materialną Pani i byłego męża, a o co Pani zawnioskuje, to już Pani sprawa.

2011.8.5 21:54:47

słuchaj sebin-a raczej czytaj:-),pogadaj na ten temat z rodzinnym prawnikiem- on na pewno udzieli ci najdokładniejszych wskazówek i porad w twojej sprawie,
czy jest wyrok sądu najwyższego?-tego dokładnie nie wiem, więc nie będę cię wprowadzał w błąd, ze swojego doświadczenia wiem, że sąd ustalając wysokość alimentów jakie masz płacić, bierze właśnie m.in. pod uwagę twoje możliwości zarobkowe, które są przede wszystkim uzależnione od twojego wykształcenia, aktualnej sytuacji na rynku pracy, (z doświadczenia wiem, że ta kwestia akurat najmniej sąd interesuje), oraz twoją aktualną sytuację rodzinną-tzn. jeżeli masz obecnie drugą rodzinę, i np. dzieci z obecnego związku-sąd oczywiście weźmie to pod uwagę, ustalając proporcjonalnie niższe alimenty, a niżeli te jakie mógłby na ciebie nałożyć gdybyś nie miał takich zobowiązań (mogą to też być dzieci tzw. przysposobione, oraz podopieczni nad którymi sprawujesz aktualnie władzę rodzicielską), bardzo dobrze że trzymasz wszystkie pokwitowania wpłat-ja robię tak samo, bo nigdy nic nie wiadomo...a nóż-widelec okaże się że szanowna eksmałżonka stwierdzi że wcześniej czegoś tam nie dostała? a tak...mamy pokrycie w jednym małym drobnym papierku:-) życzę powodzonka i pozdrawiam

2011.8.19 7:6:32

witam wszystkich ja dziś miałem sprawę o obniżenie alimnętów z 400zł do 300 i dodatkowo przez 10 miesięcy płaciłem 100zł wyrównania wcześniejszysz alimentów jestem osobą bezrobotną i pracuje tylko w sezonie tzw. letnim i tak powiedziałem w sądzie a dziś na mój pozew otrzymałem odpowiedz od byłej żony stek bzdur domysłów i oszczerstw jestem załamany ale sprawa jest odroczona ponieważ zona ma mi dostarczyć kopię załączników czyli rachunków a ja odpowiedż na to wszystko tylko co ja mam zrobic jak ona napisała stek kłamstw a na prawnika mnie nie stać

2011.8.30 18:54:18

do szwejo2000-zawsze możesz złożyć podanie do sądu o przyznanie ci adwokata z urzędu, motywujesz to swoją trudną sytuacją materialną i już, jak chcesz mogę ci pomóc jakoś ale nie znam dokładnie twojej sprawy

2011.8.30 19:55:19

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika