Forum prawne

Wysokość alimentów - a dochody ojca - forum prawne (strona 23)

Poszukuję informacji o tym, ile może wynieść maksymalna kwota alimentów w stosunku do dochodów ojca (zobowiązanego). Czy przepisy polskiego prawa wskazują taki próg? Pytam, bo mój znajomy ma zasądzone alimenty na swoje dziecko, dorosłe już, ale studiujące, i te alimenty stanowią ponad 60% jego dochodów - obecnie jest na zasiłku przedemerytalnym i po opłaceniu zobowiązań alimentacyjnych zostaje mu na życie około 200 zl, a to stanowczo za mało, by móc się utrzymać.

Proszę o poradę, czy sąd bierze pod uwagę jedynie potrzeby dziecka (owszem - wysokie, studia i wynajem mieszkania kosztują), nie licząc się z tym, jaka kwota na przeżycie zostaje jego ojcu???

I moje drugie pytanie, tym razem już inna sprawa: czy ktoś się orientuje czy matka nieślubnego dziecka może żądać od ojca dziecka alimentów w wysokości 35% jego dochodów w przypadku, gdy on ma na utrzymaniu rodzinę (małe dziecko i niepracująca żona), a ona zarabia tyle samo co ojciec dziecka i musi utrzymać tylko siebie i dziecko?

Odpowiedzi w temacie: Wysokość alimentów - a dochody ojca (strona 23) (1166)

Dla kogo to jest fair
bo na pewno nie dla dziecka ktore nie ma domu tylko jest pomiatane miedzy domem matki i ojca

[cytat]

Witam, a co w przypadku kiedy matka i ojciec na równi zajmują się dzieckiem, czyli pierwszy tydzień dziecko mieszka 3dni u matki 4 dni u ojca, natomiast następnego tygodnia 4dni u matki i 3 dni u ojca? Czy w takiej sytuacji koszta nie powinny wynosić równe 50/50 ?


Dla kogo to jest fair bo na pewno nie dla dziecka ktore nie ma domu tylko jest pomiatane miedzy domem matki i ojca

Zgadzam sie z tym jestem w takiej sytułacj i chce mi zabrać prawa do dziecka żeby ucieć za granicę nie jestem jakimś nałogowcem jestem spokojnym i miłym człowiekiem jak mam przed tym sie bronić .Proszę o Pomoc !!!

[cytat]

Gdzie tak dużo płacisz za pszeczkole?To nie możliwe.W Gdańsku pszeczkole jest o wiele tańsze.A mieszkanie,Twoje opłaty świadczą ,że wynajmujesz jakąś wille, bo mieszkanie 45m kwadr.w dańsku kosztuje około 600zł.ydaje mi sie ,że trochę przesadzasz.Mój mąż dostaje na swoje dziecko od byłej żony 350zł. i sąd uważa tą kwotę za dostateczną.No,cóż ja z ojcem dziecka muszę sprostać wymaganiom i zaspokojamy resztę wydatków.Dziecko jest dla nas najważniejsze.

[/cytat]
Niestety, ja również płacę za mieszkanie 1150, i jest to kawalerka o niskim standardzie, za PRZEDSZKOLE nie pszeczkole... 600 zl bez wyżywienia i dodatkowych opłat.do tego dziecko choruje na leki miesiecznie wydaje 200 zł, oczywiscie kwestia wyzywienia, ubioru, wakacji, co daje jakies 500 zł miesięcznie, daje mi to usprawiedliwione koszty na dziecko okolo 2000 zł z tego ojciec płaci 600.... zarabiajac 2900, ja zarabiam 1049, na 3/4 etatu, bo nie stać mnie na dodatkowe godziny w przedszkolu, do tego sama zajmuję się wszystkim co dotyczy dziecka, a tatuś frywolny 40-letni kawaler ma poprostu wyłożone, mieszka z rodzicami, nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów... to jest polityka prorodzinna w naszym państwie. a co do wypowiedzi, sądzę, że pani nie jest świadoma kosztów wynajmu, bo do sumy ogólnej zalicza się czynsz i opłaty, więc mieszkanie 45m/kw ma pewnie okolo 400 zł czynsz plus prad i gaz... co daje nie 600 a 1000 ...czasem jak ktoś widzi cene wynajmu 500 zł mysli ze to wszystko. to tak jak przedszkole to przeczkole :) pozdrawiam ludzi bez wyobraźni... :D

Jestem po rozwodzie z żoną już 10 lat. Obecnie założyłem nowa rodzinnę i z tego związku urodziła mi się córeczka (1.5 roku). Moja była żona ex straciła pracę , a jej mąż jest na rencie -(częściowa niezdolność do pracy) i założyła mi sprawę o podwyższenie alimentów. Ustaliłem ,że była i jej mąż stracili pracę z własnej winny tzn; na podstawie decyzji Sądu. Dwa lata wcześniej musiałem spłacić ex z wspólnego mieszkania i dostała kwotę , która pozwoliłaby jej na pokrycie bieżących potrzeb córki. Aktualnie moja sytuacja się zmienia gdyż od września musimy zapewnić dziecku opiekę gdyż oboje pracujemy dziecko również często choruje i wymaga specjalistycznej opieki jest alergikiem
Moje pytania:

1-Co bierze Sąd pod uwagę przy podwyższaniu alimentów
2-Czy jeśli wykażę i udowodnię to odpowiednimi fakturami ,że wydatki mojej rodzinny są znacznie wyższe niż nasze zarobki Sad weżmie to pod uwagę
3-Co w sytuacji gdy państwo stracili pracę z własnej winny i obecnie są utrzymankami OPS-Ośrodek Pomocy Społecznej-korzystają z rent zasiłków i nie chcę im się pracować-co mogę zrobić
4-Czy Sąd bierze pod uwagę kredyty i inne zobowiąznia w alimentach
5

Przy ustalaniu wysokości alimentów sąd bierze pod uwagę sytuację materialną dłużnika alimentacyjnego, jego możliwości zarobkowe, uzasadnione potrzeby dzieci względem których istnieje obowiązek alimentacyjny. Urodzenie się dziecka w Pana rodzinie, które wymaga kosztownego leczenia, jest raczej przesłanką do obniżenia wysokości alimentów na dziecko z innego małżeństwa. Natomiast fakt, że matka dziecka i jej rodzina wpadła w kłopoty finansowe i to jeszcze z własnej winy raczej nie powinien być powodem do podniesienia wysokości alimentów. Ale jakie mamy sądy i jak głupie orzeczenia potrafią wydać, to już zupełnie inny temat.

Witam, zarabiam miesięcznie 2 500 zł brutto, to jest netto 1800 zł. Jestem żonaty i mam dziecko, żyjemy skromnie. Na dziecko z poprzedniego związku płacę co miesiąc alimenty w wysokości 400 zł, więc zostaje mi 1400zł. Żona zarabia niewiele ponad 1200 zł. Moja była wystąpiła do sądu o zwiększenie alimentów ze względu na to, że dziecko chodzi już do szkoły (ma 9 lat) i wydatki są w związku z tym większe. Moje drugie dziecko (6 lat) też w tym roku poszło do szkoły, więc też miałem większe wydatki. Starszy syn chodzi na różne dodatkowe zajęcia - językowe, sportowe, muzyczne. Nie chodzi o to, że nie chcę żeby dziecko się rozwijało, ale nie stać mnie na płacenie większej kwoty co miesiąc - muszę też myśleć o młodszym dziecku. Czy 400 zł na 9-letnie dziecko to naprawdę zbyt mało? Proszę o informacje, ile płacicie/ile dostajecie.

Może nie generalizujmy !
Nikt nie chce być okradany!
Jestem odpowiedzialny wyjechałem za granicę płaciłem 1800 złoty ze swojej woli a ona się za to puszczała. Odwiedzałem dziecko co 2 miesiące Tak to ma wyglądać? Kto mi odda stracony czas z dzieckiem ?
Zyłem w kłamstwie przez 4 lata myślałem że mam do czego wracać.Córke straciłem i jestem pusty.To możę wy jesteście nieodpowiedzialne i ojciec jest tylko by był na świstku i by można go doić? Przepraszam ale z tą nieodpowiedzialnością to za dużo powiedziane. I co może nadal am tyle płacić kosztem braku kontaktu z dzieckiem? DO czego jest ojciec?


























Witam serdecznie , nie wiem czy to jest jeszcze aktualne , mam 12 dni na apelacje o podwyższenie alimentów , zasądzono mi ponad możliwości , sędzina zmanipulowała fakty , chciałbym porozmawiać , nie wiem jak apelować , podważyć całe postępowanie , czy treść wyroku .Pozdrawiam Jacek

Jestem właśnie po rozwodzie. Teraz pozostaje mi napisanie mi pozew o wysokość alimentów na moje dziecko. Mój były mąż zarabia około 3000 zł, ja o połowę mniej czyli 1500 zł. Czy możecie mi powiedzieć jak napisać taki pozew? Co musi On zawierać? Jak obliczyć wysokość alimentów na jedno dziecko?

Składając wniosek o wysokość alimentów na Pani dziecko, powinna Pani podać o jaką kwotę alimentów będzie się Pani ubiegała. Do pozwu nie trzeba dołączać szczegółowych wyliczeń ile kosztuje utrzymania dziecka, ale już na samej rozprawie pasowałoby żeby Pani się posiłkowała takimi wyliczeniami. Musi Pani również pamiętać o wniesieniu w pozwie o zabezpieczenia powództwa od dnia złożenia pozwu!!

Pozdrawiam!!

Witam serdecznie, mam pytanie co mogę zrobić w następującej sytuacji: zarabiam 2018zł netto. Mam na utrzymaniu 2 dzieci, moja żona zarabia 1600zł netto. Płacę alimenty w wysokości 300zł miesięcznie na syna z pierwszego małżeństwa. Była żona ponownie wyszła za mąż w ubiegłym roku, nie mają z mężem więcej dzieci, obydwoje pracują. Była żona zażądała podniesienia alimentów do kwoty 600zł miesięcznie, tłumacząc to większymi potrzebami dziecka - jest  w wieku szkolnym. Gdy rozmawiałem z nią przez telefon, powiedziała, że syn musi chodzić na dodatkowe zajęcia (angielski, korepetycje z matematyki, basen). Jedna z moich córek z drugiego małżeństwa uległa w tym roku wypadkowi, w wyniku czego potrzebna jest rehabilitacja - zajęcia ruchowe, płatne, bo na te z NFZ do tej pory byśmy chyba czekali. Nie stać mnie na alimenty w kwocie 600 zł miesięcznie, bo musiałbym zrezygnować z leczenia drugiego dziecka, już w tym momencie korzystam z okazjonalnie finansowej pomocy rodziców i teściów. Czy mogę jakoś odroczyć podwyższenie alimentów do czasu zakończenia rehabilitacji córki?

A ja mam sytuację zgoła odmienną mój syn miał przyznane alimenty wtedy w kwocie 380zł też miał wypadek jak pana córka i też wiem co znaczy NFZ i wie pan co mnóstwo kasy musiała, pożyczyć i oddawać przez rok bo druga strona nikogo nie obchodzi.Sorrry obojętnie jak to zabrzmi to jak się panu wydaje czy dałabym w sądzie możliwość braku podwyższenia alimentów gdyby dzieciom mojego eks coś się stało???Otóż nie bo przepraszam mam je w nosie tak jak ich rodzice mają moje.A 300zł alimentów na dziecko to żenada po prostu na te czasy i nie ma tu znaczenia czy eks wyszła za mąż,bo jej mąż nie jest ojcem dziecka i nie musi na nie łożyć.Czy ma pan szansę w sądzie jakąś pewnie tak ale nie wróżę panu tego że sąd zostawi je na poziomie 300zł,ponieważ takie zasądza się najmniej na noworodka. I niech pan tak szczerze pomyśli co pan dał przez ten czas poza tymi 300 zł.

Ja mam troszku odmienne pytanie , choć w tej samej sprawie. Ile mogę dostać moje pociechy , które bardzo kocham , są bardzo chorowite , mają wspaniałe zainteresowania ( które sporo kosztują ) z mojego wynagrodzenia skoro zarabiam 2000 zł netto? Pracuję , oddawałem żonie z którą nie mieszkam prawie wszystko ( zostawiałem sobie 600 zł - nie miałem żadnych kosztów lokalowych , taka praca ) , ale niestety przejął mnie komornik ( inny ) i nie mam już szans na łożenie na moich bliskich , a dlaczego mają odpowiadać za moje błędy , skoro nie było ich na świecie , a żony też nie znałem. Ile mogą dostać? Czy żona ma brać adwokata , aby mnie ?.

Podziwiam Pana ale nie jest zawsze tak jak pan mowi . Ja mam dwoje dzieci 10 i 15 lat . Jestem po rozwodzie i od 5 lat mieszkam we Francji razem z dziecmi . Ex placi po 300 zl na dziecko teraz wnioslam sprawe o podniesienie alimentow i ja wygralam prawie bo w pierwszej instancji wygralam sad przychilim sie na 450 zl na dziecko . Niestety sad drugiej instancji stwierdzil ze ex maz ma zla sytuacje materialna i zamknal mi wszelka droge odwolawcza. A powiem tyle ze ex zwolnil sie z dobrze platnej pracy bym nie mogla zadac podniesienia alimentow . A za 70 euro nie wyzywie dziecka miesiecznie bo tyle kosztuje stolowka szkolna . Ja mieszkam na wsi korzystam z pomocy spolecznej bo nie moge znalesc pracy.Dzieci dodatkowo ucza sie w szkole muzycznej dowoze je 30 km do szkol. Ale ja moge miec zla sytuacje finansowa i sad tego nie bierze pod uwage tylko ex meza ktory ma w du.... swoje dzieci . Jak to sad uzasadnil ex wyslal dziecia przecierz 19 paczek przez 5 lat - a w paczkach chipsy i czekolada; ale wazne ze wyslal bo to sie nazywa ze dba o swoje dzieci.Corka jest chora ma zaawansowane atopowe zapalenie skowr - na kosmetyki wydajemy majatek ale coz to tez moj problem. szlak mnie trafia ze prawo Pl chroni osoby ktore maja w du.... swoje wlasne dzieci.

Ja również mam pytanko, co miesiąc utrzymuje niepracująca żonę i dziecko. Syn ma 14 miesięcy, co miesiąc daje na jego utrzymanie i potrzeby żony 1200-1400 zł. Zarabiam pracując w dwóch pracach około 3000 zł a żona stwierdziła że założy sprawę o alimenty na dziecko i na siebie. Nie mamy oczywiście rozwodu i mieszkamy oddzielnie u rodziców. Najśmieszniejsze jest to że ona chce alimenty na siebie w wysokości 1500 i na dziecko 1500:) i chyba kogoś tu pogięło zaznaczam że co miesiąc dostaje ode mnie dobrowolnie 500 zł na siebie i reszta idzie na syna. Rozprawę mam za tydzień i nie wiem jak mam to ugryźć. Przecież logicznie myśląc to nie dość że utrzymuję mieszkanie w którym nie mieszkamy bo ona nie pracuje to jeszcze mam płacic alimenty?jak z tego wybrnąć ???pomożcie.......

Nie dziwcie się że sądy orzekają tak , a nie inaczej , z doświadczenia wiem że niezawisłość , bezstronność i niezależnośc sądów istnieje tylko , jak to określił min rządu , tylko teoretycznie , ja walcze z sądami od ponad dwóch lat , sędzia Anna L. z sądu rej w poznaniu złamała prawo , art 321 par 1 kpc , art 45 Konstytucji , pomijała mój mat dowodowy , orzekła wzrost dochodów w sytuacji ( PIT 37 ) gdy dochody spadły o 1/4 , apelacje przegrałem bo sąd apelacyjny krył łamanie prawa sądu rejonowego , ponad dwa lata temu miałem spr rozwodową , prowadzący sędzia Jacek M. z sądu okręgowego w Poznaniu , dopuszczał się łamania prawa , dodawał do protokołu słowa które nigdy nie padły , a działały przeciwko mnie a na korzyść mojej byłej która jest prawnikiem , nie przesłuchał żadnego mojeg świadka , nawet nie wydał postanowienia , czym złamał prawo , zgłosiłem sprawe do prokuratury , posiadam nagranie audio z tej rozprawy , tak wygląda wymiar sprawiedliwości , dodam że napisałem już trzy skargi o wznowienie postępowania , każda odrzucona z innego powodu , sędzia rozpatrujący J. G. nawet sam sobie przeczy w uzasadnieniach , ośmiesza się i co z tego , tę ba... chroni imunitet , od dawna mówie że uczciwy człowiek nie potrzebuje imunitetu .

witam, tak naprawdę nie da się jednoznacznie określić, z prawnego punktu widzenia jak i z Pańskiego punktu widzenia, czy kwota jaką daje Pan żonie na utrzymanie córki jest wystarczająca, oczywiście każda żona-matka powie że nie! chociaż żadna kobieta nie weźmie pod uwagę faktu iż nie tylko ojciec zobowiązany jest utrzymywać soje dziecko płacąc alimenty, lub dając te pieniądze bezpośrednio matce, taki obowiązek dotyczy również matki, niestety nasze prawo-kodeks rodzinny w tej kwestii "kuleje" i to bardzo, brakuje w nim regulacji dotyczących "równouprawnienia" co do łożenia na dzieci, w kodeksie jest tylko mowa o możliwościach zarobkowych, na podstawie których sądy wydają orzeczenia o wysokośći alimentów, powinno być to rozwiązane inaczej, prosty przykład: skoro Pan płaci miesięcznie żonie na dziecko 750 zł, to ona również powinna wyłożyć co najmniej taką samą kwotę miesięcznie i udokumentować to przed sądem, niestety w większości przypadków tak nie jest, matki nie są rozliczane przez sądy rodzinne z wydatków jakie ponoszą na dzieci, matki tylko co jakiś czas składają w sądach pozwy o podwyższenie alimentów, to dalece niesprawiedliwe i nasi ustawodawcy i rządzący powinni zadbać aby to się zmieniło

Ja jakoś nigdzie nie widzę konkretnie zapisu w którym jest powiedziane,że matka musi dokładać drugie tyle co ojciec.Wręcz przeciwnie jasno jest napisane iż osoba zajmująca się na codzień dzieckiem swój wkład wykonuje w postci codziennej opieki nad dziećmi.Alimenty pół na pół ależ proszę bardzo zatrudnć dziecku nieńkę,praczkę,sprzątaczkę,kucharkę itp.I wtedy zabulimy za to wszystko fifty fifty.

w perspektywie mam rozwód ( tesciowa się wtraca teść to złoty chłop!!!) i moje pytanie jak płacic możliwie najniższe alimenty!!!! ( jeśli coś pomnie zostanie.....za 20 lat jak młody będzie dorosły) wszystko przypadnie małemu ma dopiero 6 miesięcy) Na dzięn dzisiejszy zona ma mojakrte kredytowa ( za moja zgoda) ale mówi ja chcę gotówkę poza tym ma chwiejny charakter?? typ histeryczka jak ma humor to jest w porządku!!!! proszę o jakiś komentaz

No wszystko jest tutaj uzależnione od różnych spraw. Jeżeli chodziło o mojego męża, to chciał mało płacić, a wiele zarabiał. Pomogła mi Pani mecenas Olejnik-Hejne Marta.

Proszę panią a dlaczego starsze dziecko jest w rodzinie zastępczej u rodziców konkubiny?Dlaczego jeżeli on jest podobno w porządku pozwolił na to by dziadkowie musieli zająć się jego dzieckiem.
Druga rzecz nie wiem skąd ta kwota 900zł bo rodziny spokrewnione z tego co wiem mają 660zł na dziecko miesięcznie.
Trzecia rzecz wiedział że jego konkubina podobno ćpająca jest w ciąży z drugim dzieckiem i czekał aż dziecko ma rok by się dowiedzieć?Należało się interesować ciążą wiedział by wtedy kiedy córka przyszła na świat. I należało na nią od początku płacić a nie od wtedy kiedy mu sąd nakazał.
Zarabia najniższą krajową cóż doba ma sporo godzin można po 8godzinach iść do drugiej pracy,większość panów dzisiaj na jednym cienkim etacie nie pracuje zwłaszcza tych którzy maja dwoje dzieci.





To trudno jeżeli chce pani spędzać z mężem czas to musi pani mieć męża z 500zł na życie.A tak nawiasem to jeżeli jeszcze nie dostaje rodzina zastępcza te 660zł to za chwilę będzie bo tyle jest na dziecko w wieku od 7-18,chyba ze dziecko ma orzeczenie o niepełnosprawności.
A tego że mąż na to pozwolił to nawet komentować nie warto,dobre usprawiedliwienie sobie leń znalazł.Nie wiem czy moje po cholerę sprawdzać niech starzy chowają a państwo utrzyma.A tu zonk alimenty należy płacić....

Ojciec dziecka w tym wypadku nie był od pomagania a od tego by jego syn nie wychowywał się w rodzinie zastępczej u dziadków,bo dziadkowie nie są od wychowywania jego syna.Olał sobie i nie chciał mieć problemów układając sobie życie to niech nie smęci że alimenty groszowe musi płacić.Dziadkowie nie dostaja dziecka w rodzinę zastępcza gdy ojciec chce wychowywać swoje dziecko.
I jest leniem bo chciał się problemu zajmowania się synem pozbyć,a teraz nie może iść dorobić jak miliony innych rodziców.Więc niech bieduje to jego wybory.

Niech mi pani poda chociaż jeden powód dla którego matka która zarabia powiedzmy 3500zł ma nie żądać od ojca alimentów na dziecko???
Niech pani wreszcie zrozumie że to czy jemu z wypłaty zostaje sto,dwieście,czy pięćset ona ma prawo mieć w dupie.I zapewne podobnie jak on miał w dupie córkę na którą nie łożył przez rok jej życia.Zastanowił się wtedy choć przez moment z czego żyła jego córka.Bądź co bądź z maleńkim dzieckiem na ręce trudno jest pracować.
Macie po dwie zdrowe ręce niech nawet 5tys zarobi kto mu broni?A jak chce siedzieć w robocie za 1300 też mu nikt nie broni.
Czy pani pytała w czasie gdy nie płacił na córkę swojej byłej koleżanki z czego utrzymuje córkę,że chce pani tego by ona interesowała się czy będziecie mieć wspólne dzieci z czego utrzymać.
I gówno prawda jeżeli widniał w metryce córki że przez rok nie wiedział że ją ma jeżeli nie był mężem matki dziecka to dziecku dał nazwisko albo odbyło się to sądownie.Tylko najpewniej matka przez rok o alimenty nie wystąpiła a jemu to pasowało,nie przypuszczał tylko że o alimenty można ubiegać się do trzech lat wstecz

Powinniście pamiętać , że sędziowie żyją w innym świecie, często daleko od rzeczywistoąci, a do tego nasłuchają się żalów, kłamstw, pomówień oszczerstw, głupot,pierdół itd... po takiej terapii w sądzie można odpłynąć/odlecieć.
Do tego dochodzi ludzki odruch sympatia do jednej ze stron(zregóły kobiet) lub akceptacja któregoś z adwokatów(takie życie).
A w tym całym marażmie często zapominamy o najważniejszym DZIECIACH, które chcą być kochane, chcą żeby rodzice się chociaż szanowali, nie prosiły się na ten świat a jednak się znalazły na nim, to dla dobra dziecka dajcie im minimum socjalu.
(dla piorównania utrzymanie pedofila w więzieniu kosztuje chyba ok.3.000zł).
Jedni mają więcej inni mniej wyliczcie wspólnie ile dla dobra tego dziecka trzeba wydać żeby było mu dobrze, bo szczęśliwe już nie jest!
mając na uwadze ile wydajemy na złego człowieka.
Nie piszę tu o tych co mają skrajnosci, to temat o osobnej analizy.

Na koniec napiszę Wam jak jest u mnie na dziecko płacę 2.500zł zarabiam ok.11.000złbrutto, moja eks zarabia tyle samo bo jej to zapewniłem.
uzgodnienia były takie, że ja biorę wszystkie nasze wspólne długi i spłacam a ona utrzymuje syna po roku oddała sprawę do sądu , ja papierów stosy ona coś tam mówiła i efekt taki że dziecko żeby godnie żyło kosztuje 4.200zł miesięcznie wiek dziecka 12lat(60%ja,40%matka).
To wszysko jest prawdą.

pozdrawiam Wszyskich gorąco!!!!

Wito nie ma co porównywać alimentów 2500 alimentami 300-400zł.W wypadku zasądzania takich alimentów tym bardziej od ojca który chce by dziecko było w rodzinie zastępczej a o drugim nie wie podobno przez raczej trudno pisać o sympatii do kobiety ze strony sędziów.Prędzej o uzasadnionej antypatii do pana.

Jeżeli oni razem zarabiają 22tys brutto to mają prawo wydawać na dziecko 4200zł.Mam wrażenie witowi chodziło głównie o to że skoro dogadali się że zona utrzymuje dziecko a on bierze na siebie kredyty to tego powinni się trzymać.
Wito może należy jej te połowę kredytów do spłacania oddać......

niulka72 dzięki za radę, ale jak byś wszystko wiedziała to byś dodała jej moją drugą połowę:)Utrudniała mi widzenie z synem i napisała donos że jestem psychicznym i alkoholikiem- pół roku mnie badali, sprawdzali:))
i inne sprawy;) już spłyneło po mnie:-)
Chciałem Wam tylko pokazać jakie są dysproporcje w alimentach a przecież dzieci są dziećmi.UWAŻAM ŻE POWINNO BYĆ USTALONE URZĘDOWO MINIMUM ALIMENTÓW NA DZIECKO np. MINIMUM SOCJALNE- rozwiązało by to wiele konfliktów, rozumiem frustracje przy zarobkach 1600zł ale jak ktoś chce pracować to dorobi sobie z 600zł dla dziecka na alimenty, pamiętajmy że opieka nad dzieckiem też kosztuje choć jej nikt nie wylicza!.Jeżli rodziców stać na wydawanie więcej to ich osobista sprawa, ale jak czytam że szkoda na dziecko wydać ojcu czy matce 300zł - katastrofa!!!

Witam, chciałam prosić o poradę gdyż nie wiem jak się za to wziąć. Mam z partnerem dwuletnie dziecko, nie jesteśmy po ślubie. Chcę się z nim rozstać, ja nie pracuję, on ma na umowie 600 zl natomiast cała wypłata to między 4000-6000- co mogę udowodnić gdyż reszta jest przelewana na moje konto bankowe (z tego samego nr i nazwiska). Na dziecko wydajemy miesięcznie ok 1000 zł licząc samo jedzenie, pampersy i mleko. Czy w tym przypadku mogę się ubiegać o takie alimenty dopóki nie pracuję i zajmuję się dzieckiem? Ojcec dziecka poza pracą nic nie robi w domu a tym bardziej przy dziecku, wszystko jest na mojej głowie łącznie z opłacaniem rachunków, ze sprawami urzędowymi czy ciężkimi domowymi. Nie chcę pozbawiać go władzy rodzicielskiej z tego powodu, że chcę by dziecko miało ojca natomiast boję się bo on straszy mnie, że wywiezie mi dziecko, chciałabym, żeby póki synek jest mały widzenia odbywały się w mojej obecności, zwłaszcza, że ojciec nie panuje nad emocjami, zdarzyło się, że podniósł na mnie rękę, rzucał przedmiotami i wyzywał w obecności dziecka, ale działo się to tylko jak byliśmy sami w domu, jednymi świadkami są moi rodzice i sąsiedzi pewnie też słyszeli jego krzyki ale nie widzieli co się dzieje w środku....Postanowiłam dla dobra dziecka rozstać się z nim ale boję się, że sobie nie poradzę sama a chce by dziecko miało jak najlepiej, żeby jadło jak do tej pory zdrowe jedzenie....dodatkowo dziecko chodzi na prywatne zajęcia rozwojowe które też kosztują...Trudnośc sprawia mu nawet zajęcie się dzieckiem pół godziny gdy ja idę wziąć prysznic...krzyczy również i na nie, dziecko nie chce od niego jeść, nie daje mu sie przebrać (nigdy tego nie robił), ja od urodzenia 24 na 24h przebywam z dzieckiem

Wito ja absolutnie tutaj nie bronię ani matek ani ojców,po prostu wiem że zarówno jedni jak i drudzy bywają gnojami jakich ziemia nosić nie powinna.Natomiast tak jak piszesz powinny obowiązywać unormowane alimenty coś w rodzaju tabeli jak to rozwiązano ww Niemczech,tyle że Wito u nas 70% prywaciarzy podaje do urzędu najniższe krajowe a szara strefa jest szeroka jak stąd do Glasgow.Zniknęła by większość problemów z alimentami bo każdy wiedział by ile musi płacić koniec kropka.A sądy ile by miały mniej roboty.
















































5

Niulka dzięki myślimy podobnie, staramy się być obiektywny w osądach.
Wiele zeczy można unormować,uprościć,prostymi decyzjami, tylko kto to zrobi?
Niula pomóż ona111, bo chyba dziołcha trochę się pogubiła ;)
proszę tlko obiektywnie :-)
pzdrawiam Cię gorąco.5

prosze o porade, jestem po rozwodzie , na corke place 1400 zl alimentow, moja prnsja dotychczas wynosila ok 7000, od 1 marca bedzie to ok 1500 na reke-spadlem na inne stanowisko, czy moge od razu teraz wnosic sprawe o zmniejszenie alimentow? bo teraz to mi 100 zl zostanie, masakra ...

mamy taki problem, chłopak ma nieślubne dziecko za które płaci 500 zł miesięcznie będąc bezrobotnym wczesnie pracując zarabiając ok 1300 zł płacił tyle samo. od 2 lat jest bezrobotny, chwile pracował za granicąw jaki sposób można działać w celu obniżenia alimentów , czy jest wogóle szansa na to ?

A jest możliwe by dziecku powiedzieć by mniej jadło np?

jestem zdania, ze prawdziwy facet powinien sie poczuwac do utrzymania dziecka. Nowy zwiazek, nowa kobieta nie zwalniaja go z tej odpowiedzialnosci

Ja mam taką sytuacje otóż chciałem się rozwieść z żoną za porozumieniem stron żona się zgodziła po czym chwile przed rozprawą złożyła wniosek o rozwód z mojej winy pozbierała świadków którzy zeznawali tak jak chciała zrobiła ze mnie alkoholika i w ogóle najgorszego założyła mnie niebieską kartę o której nie wiedziałem (nigdy nie było interwencji policji) sprawę przegrałem i dostałem alimenty 1200zł na syna wróciłem z zagranicy przcowałem tam na czarno( jestem po szkole zawodowej z wykrztałcenia budowlaniec)D po 9 miesiącach płacenia alimentów (pomimo że nie miałem pracy byłem na bezrobociu bez prawa do zasiłku) była żona zgłosiła mnie do komornika twierdząc że nie płacę alimentów (w tytule przelewu nie wpisywałem słowa alimenty tylko imię syna )komornik stwierdził że żona nie potwierdza żadnych wpłat jemu to wystarcza pomimo że wysłałem mu kopie przelewów bankowych i jeszcze raz muszę to spłacić +odsetki co miesiąc 100zł dodatkowo komornik bierze.Zrobiłem apelacje a w między czasie ponieważ byłem na bezrobociu i byłem ubezpieczony zrobiłem prześwietlenie kręgosłupa bo mnie często bolał okazało się że mam poważne zwyrodnienie i nie mogę w swoim zawodzie pracować.Apelacje przegrałem sąd wogle nie chciał rozpatrzeć sprawy zmniejszył mi alimenty na 1000zł+komornik po prawie roku nie mam stałej pracy pracuje dorywczo pożyczam o znajomych pieniądze płacę 500zł regularnie nie jestem ubezpieczony ,nie mam meldunku mieszkam po znajomych i u rodziny nie stać mnie na wynajęcie.Dla sądu to nie są argumenty.Przestaję się dziwić że ojcowie przestają płacić alimenty same do tego sady doprowadzają oni są oderwani od rzeczywistości.Dodam że była żona utrudnia mi kontakt z synem ostatnio widziałem się z nim 4miesiące temu mam z policji notatki ale sad się tym nie zainteresował.Tylko dlatego że jesteśmy facetami skazani jesteśmy na przegraną to jest niesprawiedliwe

niulka ty piz....fifti fifti na dzecko zgoda ale niech zyje samoja bede placil 50 % i ty niech ma sprzataczkie nianie itd itp ale nie zebym ja placil 80 % na dzecko a ty oddawale miekie stolce leniu ty

Jurek ja rozumiem że ty nie umiesz po polsku pisać bo od wielu lat cię tu nie ma,ale ten bełkot i wyzywania od pi...to nawet na twoim poziomie nie pasuje.Nie wiem czy nie kumasz,ale ja sobie tak dziecko wychowałam że pracuje i zarabia więcej ode mnie,a ty że sobie wychowywałeś jak wychowywałeś to płać i płacz.Nie wiem ile razy do zakutego łba można ci wkładać że ja od ponad 22lat pracuje i zarabiam jak na polskie warunki nie najgorzej więc biję ci brawo w nazywaniu mnie leniem.Brawo za głupotę i za to że nie byłeś nigdy i nigdy nie będziesz dla syna ojcem a tylko zwykłym bankomatem.Rzecz jasna brawo dla syna że cię w takim szeregu ustawił.

Jak ja zacząłem zarabiać trochę lepiej, to też się pijawka obudziła. Nigdy nie żałowałem na syna pieniędzy. W zasadzie ja go utrzymuję chociaż mieszka z matką.Płacę za szkołę, kupuje ubrania , opłacam wakacje itp. Matka płaci komórkę i czynsz za mieszkanie, gdzie mieszka z synem. Miała zasądzone 450 zł a chciała nagle 1200. Na szczęście mój brat miał taką sytuację wcześniej i wiedziałem co robić. Polecił mi i ja też polecam prawnika - adwokata z Olsztyna : adw.jblesinski@o2.pl Sprawa była w Toruniu, ale bez problemu pomógł. Wiadomo kwestia dodatkowej kasy, ale było warto. Raz tam pojechałem. Jeździł adwokat ze trzy razy i tak to rozegrał, że sąd zmienił alimenty z 450 na 400, a nie jak chciała pijawka na 1200. Naprawdę fachowiec i wie co robić. To ważne. Koledzy, jak macie problemy z alimentami, to warto skorzystać z pomocy tego prawnika.

Witam.
Jestem w podobnej sytuacji tyle ze moj narzeczony zostawil mnie w 6 miesiacu ciąży ponieważ znalazl sobie kochanke i jak twierdzi, sie w niej zakochal i Nas zostawil( teraz jestem w 7 miesiacu ciąży) . Zostawil Nas nie pomagajac mi przy zadbych wydatkach ani zwiaznych z ciaza ani zwiazanych z moim utrzymaniem. Powiedzial ze będzie dobrowolnie placil 1000 zl na utrzymanie dziecka i do mieszkania niestety w praktyce to caly czas mnie szantażuje ze nie bedzie placil i nie dal mi zadnych pieniedzy na wyprawke dla dziecka. Ojciec pracuje zagranica i zarabia najmniej miesiecznie okolo 15000 zl plus dodatki. Grozi mi ze jak pojde do sadu to zostane z niczym bo zatai dochody z pracy zagranica , a w Polsce ma firme ktora od kilku lat nie zarabia na siebie i tylko placi za nia zus wysokosci 1200 zl. Ma rowniez dziecko z poprzedniego malzenstwa na ktore placi 500 zl. Nie wiem co robic czy potrzebuje adwokata czy wystarczy ze zloze wnioski do sadu o alimenty i ograniczenie wladzy rodzicielskiej jak wyglada takie postepowanie ? Czy faktycznie moge zostac z niczym tak jak on mowi ?

To co teraz wyprawiają kobiety to zgroza. Odchodzą od mężów bo kochanek zawrócił w głowie. Taka żona aby się ratować ze swego postępowania, upokarza i poniża swego często bardzo dobrego męża. Robi z niego potwora. Co wtedy robi sąd? Ten człowiek jest wspaniałym ojcem i mężem, są dowody na winę żony, on ma super opinię, nie pije nie pali papierosów jest bardzo inteligentnym człowiekiem a żona go fałszywie oskarża aby wyrwać od niego pieniądze. Tak to nasze PRAWO pomaga niszczyć często bardzo dobrych ojców i mężów. Czas to zmienić dla dobra dzieci. Dzieci bardzo płaczą za ojcem i nie chcą od ojca wracać do matki. Czy to za mały dowód jakim ojciec jest człowiekiem? Kobieta mając kochanka niszczy po trupach swego męża, trzeba karać ostro ale te żony takie podłe. PRAWO powinno ujrzeć prawdę i sprawiedliwość wreszcie, prawo powinno bronić dobrych ludzi, a nie te w perfidny fałszywy sposób oskarżąjące swoich mężów żony.

Jak czytam niektóre komentarze, to nie wiem, co wami kieruje. Nieważne, czy zawinił mężczyzna czy kobieta. Najważniejsze jest dobro dziecka i to tym powinni się kierować rodzice! Strona płacąca alimenty powinna z własnej nieprzymuszonej woli płacić na dziecko, a nie jeszcze żalić się, że to za dużo!

Jestem inwalidą 1 grupa bez prawa do renty chorobowej(brak 5 lat przepracowanych w ostatnim dziesięcioleciu oraz brak 30 letniego stażu) mój całkowity dochód to 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego złożyłem wniosek o zasiłek stały do Mops ale jest on dopiero rozpatrywany pomimo tego sąd w Pszczynie zasądził mi dzisiaj alimenty w wysokości 100 zł płatne od lipca 2016 roku bo tyle trwała sprawa.

Dodam że mam orzeczenie które dziś przedstawiłem na sprawie o mojej całkowitej niezdolności do pracy (mam raka)wychodzi na to że moja była pomimo swojego dochodu w sumie obecnie z 500+ prawie 2000 dostała mój zasiłek pielęgnacyjny a ja mam żyć za 53 zł

Nie sądy nie biorą pod uwagę dochodów wiem to z autopsji dostałem wyrok 100 zł chociaż mój dochód to 153 więc zgodnie z tym mam przeżyć za 53 zł miesięcznie a ponieważ sprawa toczyła się od lipca a mamy teraz styczeń to już mam 600 zaległości więc nie jestem w stanie ich spłacić wejdzie komornik swoją drogą ciekawe czy komornik może zająć zasiłek pielęgnacyjny z MOPsu ?

Panie chemik a ja miałam sytuację odwrotną ja choruje na raka będzie w tym roku 5lat jak zachorowałam. Była wniesiona sprawa o podwyżkę alimentów na mojego syna które były ok 500zł. Otóż usłyszałam że sąd rozumie moją sytuację ale alimentów nie podniesie. Mój eks ukrywał docbody i to znacznie. Lecz ja całe żyxke od 19 roku życia pracowałam a pan tego nie robił więc pan świadczeń nie ma. Pretensje do siebie w tej sprawie. Rak to bardzo paskudna choroba wiem coś o tym przeszłam etap łysiny po chemii,ppparzeń po radio. I wiem że myśleć trzeba wcześniej,a i po 22 miesiącach wróciłam do pracy. Ale niestety mnie też nikt nie zwolnił z powodu choroby z konieczności utrzymywania syna.

Uwazam ze w Polsce powinien byc wprowadzony taryfikator co do alimentow, albo metoda procentowa np. 16% miesięcznego przychodu zobowiązanego , tak jak to jest w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii, wowczas zasadzane kwoty alimentow bylyby choc troche sprawiedliwe w stosunku do zarobkow. Ja wyrokiem Sadu mam zasadzone 1500zl na 3letnie dziecko. W Niemczech np. przy dolnych zarobkach przyjetych na 1500euro, czyli ok 6300zł- dla dziecka w wieku 0-6 lat otrzyma ono alimenty w wysokości 342euro, czyli 1400zl. Ja zarabiam 3000zł i musze placic kwote alimentow w wysokosci takiej samej, albo wyzszej jak jest np. w Niemczech. Paranoja!

Zgadzam się z tobą ja_2017 i powiem więcej Sądy nie biorą pod uwagę że możesz zachorować lub stracić pracę a jeżeli już się to przytrafi to lawina leci i nie idzie tego wyhamować za chwile komornik itd.Chory kraj chory system.

Mam pytanie.
Czy jeżeli ojciec dziecka płaci dobrowolnie co drugi miesiąc za żłobek córki to może wnioskować o wykluczenie tego kosztu z kosztów dziecka od których liczona jest kwota alimentów?
Pozdrawiam

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika