Wysokość alimentów - a dochody ojca - forum prawne (strona 9)
Poszukuję informacji o tym, ile może wynieść maksymalna kwota alimentów w stosunku do dochodów ojca (zobowiązanego). Czy przepisy polskiego prawa wskazują taki próg? Pytam, bo mój znajomy ma zasądzone alimenty na swoje dziecko, dorosłe już, ale studiujące, i te alimenty stanowią ponad 60% jego dochodów - obecnie jest na zasiłku przedemerytalnym i po opłaceniu zobowiązań alimentacyjnych zostaje mu na życie około 200 zl, a to stanowczo za mało, by móc się utrzymać.
Proszę o poradę, czy sąd bierze pod uwagę jedynie potrzeby dziecka (owszem - wysokie, studia i wynajem mieszkania kosztują), nie licząc się z tym, jaka kwota na przeżycie zostaje jego ojcu???
I moje drugie pytanie, tym razem już inna sprawa: czy ktoś się orientuje czy matka nieślubnego dziecka może żądać od ojca dziecka alimentów w wysokości 35% jego dochodów w przypadku, gdy on ma na utrzymaniu rodzinę (małe dziecko i niepracująca żona), a ona zarabia tyle samo co ojciec dziecka i musi utrzymać tylko siebie i dziecko?
Odpowiedzi w temacie: Wysokość alimentów - a dochody ojca (strona 9) (1166)
poszukaj w niemczech dodatkowej pracy aby poprawic byt dzieciom jeszcze ci malo
2008.6.22 23:4:31
Miałam dziś sprawę alimentacyjna.... I zła jestem jak cholera! Sedzina nie dała mi prawie dojść do głosu, każde moje zdanie ucinała. Czułam się jakbym to ja wszystkiemu była winna a mój mąż jest wielce pokrzywdzony przez los bo ja każe mu utrzymywac dziecko a on na chleb nie ma!! Żałosne!! Już w naszych sądach sprawiedliwości nie ma.....
2008.6.23 22:14:25
jesli czysz wynosi 800 zl to troszke inaczej sie to dzieli na dwie osoby (matka +dziecko) 400 zl za matke 200 zł za dziecko placi matka a drugie 200 placi tatus.....jesli sie dostaje 500 zl alimentow to trzeba udowodnic ze dziecka usprawiedliwione wydatki to 1000 zł....ze byly maz placi 500 Ty musisz dac od siebie tyle samo.....
widze ze wszedzie sa rozzalone matki ktore tylko licza na alimenty od bylych...przykre...a moze by tak same sie wzialy za robote
2008.6.25 9:24:7
zgadzam sie z toba aniu wiecznie maja malo alimentów-a gdyby tak bylo że matka dostanie 2 tysiace na dzieci alimentow -pod warunkiem że co rok sie rodzice zmieniają w wychowywaniu-ciekawa ile by bylo matek na forum -z pytaniami jak dokopac eks z alimentami-nie jedna matka by nie chciała podwyzki alimentów -nie dlatego ze nastepny rok wychowuje eks dzieci -tylko ze te wspanialwe mamusie siedza na dupci w domu na kompie -A TU NIESTETY CZEBA BY BYŁO ISC DO PRACY- dobre by to bylo -dziwie sie ze jeszcze faceci nie strajkują o swoje prawa w wychowaniu dzieciI A CO CHODZI OMNIE TO MAM 2 SYNÓW, PRACUJE I NIGDY NIE PROSZE NIKOGO O NIC-ale wiem ze nigdy nie bede prosic moich dzieci aby dali mi na swoje zycie-czuje sie wartosciowa gdyz mam to wszystko co mam w domu za swoje zapracowane pieniadze
2008.6.25 12:18:38
To ty się urwałaś ,nie oceniaj jeśli matka nie pozwala uczestniczyć w wychowaniu dzieci to jedynie jej sprawa taki sam masz obowiązek łożycćna dzieci co ojciec i co za świadczenia alimentacyjne zwane wychowaniem dziecka to pojęcie obszerne bo dziecko można wychować dobrze i negatywnie o jaki wychowaniu alimentacyjnym mowisz
2008.6.25 15:50:59
Witam serdecznie
Chcialam sie zapytac czy orientuje sie ktos z panstwa jaki jest sposob naliczania alimentow? Moj maz (jeszcze) zarabia 2 100 brutto miesiecznie, mamy coreczke 15 miesieczna. Ja zarabiam najnizsza krajowa i studiuje zaocznie. Z gory dziekuje za odp.
2008.6.26 9:50:58
Witam wszystkich.
Burzliwie tu bardzo...ale trudno o spokój w takim temacie.
Czy możecie się wypowiedzieć co do moich szans na uzyskanie podwyższenia alimentów?
Moja sytuacja jest taka: pół roku jestem po rozwodzie, ale dwa lata temu wniosłam sprawe o alimenty, która skończyła się ugodą, ponieważ były mąż miał trudności ze znalezieniem pracy (z wyższym wykształceniem przez ostatnie 5 lat małżeństwa przepracował w sumie może około 6 miesięcy). Byłam zmęczona udowadnianiem Sądowi, że moje dzieci mają potrzeby ( starsza córka chora na cukrzycę, młodsza z padaczką, ale taką na szczescie, ktora leki skutecznie opanowują). Były mąż lubił wypić sobie po 5-6 piw mniej wiecej 4-5 razy w tygodniu, palił marlboro po 2 paczki dziennie, więc zmęczyło mnie sponsorowanie mu przyjemności i żeby wywołać choć najmniejsze zainteresowanie potrzebami dzieci wniosłam tę sprawę.
sędzina uznała, że skoro ja pracując po mniej więcej 11-13 godzin dziennie daje rade finansowo to 200 zł na dziecko mi wystarczy.
Licząc na to że były mąż ma sumienie zgodziłam się. teraz dowiedzialam sie, że skoro była ugoda, to podwyższanie alimentów jest bezzasadne, bo sama zgodziłam się ta taką kwotę.
Dodatkowo przez ostatnie dwa lata moje dzieci nie dostały ani złotówki więcej, pomijajaąc 100 zł, które wymusiłam na nim, żeby dał starszej córce na ferie zimowe, nigdy nie dołozył się do wyjazdów do warszawy do centrum zdrowia dziecka..jeden raz zapłacił za lekarza , sądzę, że około 100 zł.
opłaty jakie mam teraz (mieszkam w duzym mieście),
przedszkole 370,00
mieszkanie czynsz 470,00
media telefon mniej wiecej 500,00
Pracując właściwie na dwa etaty wystarcza mi na wszystko...poza tym, że nie widzę swoich dzieci bo muszę pracować na drugi etat, żeby wystarczalo na wszystko :S, między innymi na opiekunkę, która odbiera mi młodsza córkę z przedszkola, żebym mogła pracować w tym czasie.....Troche to wydaje mi sie teraz idiotyczne, bo spytalam sie wlasnie dzisiaj bylego meza, ktory ma juz prace stala w kadrze managerskiej, czy może moglby mi podwyzszyc alimenty...powiedzial ze nie bo nie ma kasy, zastanawiam sie czy nie moglby sobie chociaz w tygodniu popracowac dluzej o kika godzin...jest sam, je u matki...wiem ze alkohol i papierosy drożeją..ale utrzymanie dzieci również
Ale jak wykażę sądowi swoje dochody czy sąd zapyta mnie ile godzin spędzam w pracy?
Mogę tyle nie pracowac, zarabiac mniej i zaciągac długi, zeby dostac wieksze alimenty, ale nie bardzo chcę...nie lubię nikogo o nic prosić, ale dzisiaj tak się zirytowałam, że piszę własnie pozew do sądu.
Zastanawiam się tylko jakie mam szanse... i czy warto wojować z leserem ze znajomościami (mowie o bylym mężu)
Ale z drugiej strony wkurzajacy jest fakt że się tak wyluzował...że jego dzieci mają dobre warunki to on ma już sumienie, jesli je ma w ogole uspokojone. aha dodam ze alimenty wysyla mi jego mama emerytka.
Nie dziwcie się Panowie, że często tacy ludzie psują wam opinię, znam wielu facetów odpowiedzialnych...ale jest was po prostu garteczka :)
pobawic sie w te podwyzkę alimentów, czy dac sobie spokój? Ale gniecie takie poczucie niesprawiedliwości jednak.....
wolałbym spędzać czas z córkami chociaż w 3 popołudnia w tygodniu...
2008.6.27 14:53:50
Witam! Mieszkam obecnie w Angli z corką (10 lat). Jestem po rozwodu z męzem Polakiem ktore mieszka w Polsce i prowadzi swoje działalnosc. Mam pytanie, ile powinnam dostac alimenty od ojca mojego dziecka, patrząć na DROGIE koszt utrzymanie dziecka w Angli? Do jakiego prawa mam dostosowac, polskie czy wg UE. Dziękuję za kazdą odpowiedz i pozdrawiam.
2008.6.30 21:15:55
równiez mam podobna sytuacje tak jak ty i jak dostaje ok. 400 i wlasnie robie sprawe o podwyzszenie pamietaj ze bedziesz musila wwszystkie papiery tlumaczyc!!!
2008.6.30 21:21:9
A czy pani się orientuje gdzie powinnam składac podwyszenie alimenty, czy tu w Angli czy w polsce? Ile powinnam dostac?
2008.6.30 21:26:41
Ja mieszkam w Polsce a mój mąż za granicą. Chciałabym dowiedzieć się czy mogę założyć mu sprawę o alimenty tu na miescu i ile mogę dostać? Mój mąż na sprawę do sądu nie przyjedzie czy sąd zasądzi mu alimenty bez niego i jak je później ściągnąć od niego?
2008.6.30 21:27:9
Musi byc choć na jednej sprawie bo sąd musi go przesluchac,lub wyśle na sprawe swoją rpdzine w roli świadków ,jeszcze inaczej wezmie sobie pomoc adwokata który bedzie go reprezentował,a jak sie nie stawi na sprawie to dostanie zaoczny wyrok z korzyscią dla ciebie!!!
2008.6.30 22:30:38
A jakie są realia jeśli chodzi o wysokość alimentów od ojca dziecka z zagranicy?
2008.7.2 17:56:53
Marto staraj sie o alim według jego zarobków za granicą.Ja bez niego wygrałam sprawe i wcale on nie był.Początkowo sad mu ustanowił kuratora i wezwal jego rodziców a potem jego adwokat był ale i tak przegrał.Powodzenia Ci życze,
2008.7.2 20:24:24
Jesli Ty pracujesz i niczego nie zadasz to kto wychowuje twoje dzieci.Nie jestes w stanie pracowac i wychowywac (czyli ani ojca ani matki).Sama wychowuje dziecko i wiem ile sily i energii potrzeba nie wspomne o kosztach.......i nigdy nie zrozumiesz kobiet majacych problemy finansowe i wychowawcze
z powazaniem Beata
2008.7.2 23:25:31
Anna czy możesz mi powiedzieć ile spraw miałaś aż zapadł wyrok o alimentach? Czy to się ciągnie długo z ustanowieniem kuratora? Ile można się domagać?
Czy przedstawiałaś zaświadczenia o jego zarobkach? Powiedz jak to wszystko wygląda, dzięki
2008.7.3 20:14:35
Marto, o tym, jak jest ustalana wysokość alimentów przeczytasz tutaj: Alimenty - komu się należą i w jakiej wysokości.
2008.7.3 21:15:12
Dlaczego tak obwiniacie kobiety które chcą więcej kasy od swoich byłych mężów. Ja pracuję i dosyć dobrze zarabiam mam dwoje dzieci i jestem w trakcie rozwodu. Uważam ze psim obowiązkiem każdego faceta jest łożenie na dzieci. I będę się starała wyciągnąć jak najwięcej na alimenty . A dlaczego , a właśnie dlatego żeby poczuł co to znaczy wychowywanie dZieci. Facet który żadko dawał pieniądze na dzieci , utrzymanie domu i dbał tylko o kochankę powinien być odpowiednio ukarany. Zresztą mężczyżni to dzieci trzeba ich prowadzić za rączkę sami się nie domyślą. Mają obydwie ręce więc niech kombunują .
2008.7.7 7:9:58
Ale polalas Magda M mężczyzni to dzieci trzeba ich prowadzic za rękę -sami sie nie domyslą -czyli są jełopy-ale te jełopy odwas odchodzą bo mają was dosyc,jestescie żałosne,jężeli miał kochankę to może bys sie tak zastanowiła dlaczego to zrobił-tak od siebie nie odszedł,musi byc powód,mogę sie wyobrazic jak ciężko mu było wracac do takiego domu,nie znam cie ale jak przeczytałam twój post odrazu pomyslałam o tobie ale zołza musi byc z ciebie- myslisz że mąż ma tylko pracowac -dawac wam KASĘ a jeszcze jak znajdzie czas wychowywac dzieci.Ciekawe ile w tym jest prawdy co piszesz ,prawie wszyscy na forum są poszkodowani biedne kobietyA co chodzi o kochankę widocznie ona widziala w nim wiecej niz ty ,widocznie ty byłas do niczego-bo ja na miejscu faceta nie siedzialabym z taką zolzą,Napisałas tego malo w poscie -ale za to wszystko o sobie powiedzialas,pamietaj nie życz nikomu co tobie nie milo-napisz za pare lat na fprum
2008.7.7 21:39:57
Jeny jesteś żałosny jełopie!!!Pomyśl czasem.
Ja zdradzałam swojego , ale dlatego gdyż był beznadziejnym typem z pracą za 1000zł!!!Co ja zarabiałam trzy razy tyle co on!!! lecz się płaci za swoje lenistwo nie chciało mu się nigdy uczyć w życiu tylko poszukał sobie żonki z dobrą pracą i mieszkaniem.oczywiście mamy dziecko i płaci mi 60% swoich zarobionych pieniędzy ,a zarabia 1500zł:) mój adwokat zniszczył go w sądzie co mi dało ogromna przyjemność ponownego poniżania.Myślał że jak stanie się męską kurą domową to załatwi wszystko ,a najbardziej wspólczuje obecnej żonie byłego męża bo ma hrabiego i robi na niego!!!ta miłośćminie wiem o tym bo to jej się znudzi za parę lat .
Wy penisy nie umiecie dbac o kobiety bo to eraz kobiety mają jaja nie wy!!!
2008.7.7 22:0:35
Ciekawe jaki zawod masz ze zarabiasz 3 razy tyle -a przed slubem nie wiedzialas ze jest bez zawodu-widocznie lecialas na orgazm,bo nikt cie nie chcial a nie powiesz mi ze jestes magistrem ha kon by sie usmial- i prosze jaka z ciebie zolza JA ZDRADZALAM SWOJEGO TYLKO DLATEGO ZE BYL BEZNADZIEJNYM TYPEM Z PRACA ZA 1000.,nie ciesz sie za bardzo obecna żona jest widocznie wyrozumiala i ceni sie nawet to co ma te marne grosze ,nie leci na kase tak jak ty ,poszukaj sobie emeryta ale co dobże nie dowidzi, a jełop to ty jestes
2008.7.7 22:28:57
Moja praca księgowa!!!Dobrze u mnie liczyć i liczę tylko na siebie!!!Orgazmu też nie miałam bo był kiepski w łozku dlatego szukałam innego!!!
Dowiedziałam się po śubie jełopie ,że ma skończoną szkołe podstawową ,bo mnie oszukał stwierdził ze studiował i nie ukończył studiów z powodu braku funduszy bo musiał iść do pracy bo go mama z domu wygoniła,oszukał mnie !!!!
Jeopie ten człowiek to tylko na kasę moją leciał tak ja teraz sobie odbijam wszystkie lata pasożytnictwa.
Miałam dobre serce przygarniając człowieka z ulicy urzekło mnie jego kłamstwo które miało krókie nóżki ,nawet niechciał chodzic do szkoły by zdobyć zawód!!!!Bo jest leniem śmierdzącym tylko % mu były w głowie!!!
Do twojej wiadomości nie mam emeryta bo nie gustuje w starszych panach!
2008.7.7 22:55:28
DOBRZE ZROBIŁAŚ KOBIETO ZE GO WYPIERDZIELILAS Z DOMU NA ZBITY PYSK NIECH PLACI I ORA PO PACHY....
2008.7.8 0:56:46
Witam serdecznie jaka kwote alimentow moge uzyskac majac pieciomiesieczne dziecko i zyjac w zwiazku nieformalnym Ojciec mojego dziecka ma swoja działanosc i przychod w wysokosci 200tys rocznie Ja jestem wdowa i z moim dzieckiem mamy rente rodzinna 600zl partner traktuje mnie jak słuzaca za wikt i opierunek a jak nie zrobie czegos po jego mysli to kaze mi wyp..do roboto bo utrzymywał mnie nie bedzie Poradzcie jakiej wysokosci alimenty moge otrzymac na takiego maluszka
2008.7.9 12:5:47
Chociaz ty jestes po stronie faceta.Moja zona wyjechała do włoch trzy miesiace temu.Gdzie po 6 tygodniach wrociła,jak teraz okazało sie jest w trzecim miesiacu.Powiedziała mi o tym ze chciała tylko zobaczyc jak to jest z kims innym.Czy idadz z kims do lózka nie myslała otym ze mamy syna ktory ma 8 lat i meza w polsce
2008.7.11 7:52:50
cos tu piszesz za bzdety że nic nie wiedzialas o szkole i innych sprawach-jezeli idziesz zglosic ślub idziesz podac dane osobowe -dlatego nie stulaj pani ksiegowa od siedmiu bolesci.A tak co to z ciebie za dziewczyna ze z ulicy musialas przygarnac faceta-nikt cie nie chcial widocznie-a tak wogule po co kupowalas meżowi okulary -jak zobaczyl taką zolze to facet zwial A SMIESZY MNIE TO ŻE PO SLUBIE DOWIEDZIALAS SIE WSZYSTKIEGO co z ciebie za jełop
2008.7.15 22:41:16
Podajesz dane i podał nie prawdziwe hheheh.... Świadecta nie zanosisz do urzedu stanu cywilnego!!!!Jełopie!!!
Kobieta jestem wspaniałą ,i nie potępiaj mnie za to że wziełam człowieka " z ulicy" miałam dobre serce i chciałam naprawić świat...
2008.7.15 23:46:28
jak najbardziej matka powinna płacić połowe przecież to także jej dziecko! Co to za staromodne myślenie, że ojciec ma utrzymywać dziecko sam? jesteś matką więc to chyba logiczne, że zaprowadzasz dziecko do szkoły takie to dla Ciebie trudne? A jakbyś sie nie rozwiodła to też byś pewno żerowała na mężu. Nie dziwota, że potem takie leniwe baby zostają same! Będę nadal tego samego zdania
2008.7.16 15:9:11
maja córka ma teraz 8 lat. była żona złożyła wniosek o podwyższenie alimentów z 400 zł na 850 zł. Bo niby utrzymanie córki ją kosztuje 700 zł. Zaznaczam, że płaciłem dodatkowo na szkołe, wakacje , kupowałem prezenty, zapłaciłem całą komunie ale jej było mało... Wiesz co jej sędzina powiedziała? Ze ona dziecka nie ma tylko na przechowaniu i jak wydaje na dziecko ok 700 zł to po co ona chce tyle kasy ode mnie.. Sama powinna płacić połowe a nie tylko ja całosć! Miała racje tylko co z tego jak teraz to już w ogóle córki nie widuje...
2008.7.16 15:21:39
Ja mam to samo... mój narzeczony też ma dziecko z byłą ( zaznaczam, że rozwód z jej winy i ona go chciała)! Teraz myśmy sie poznali to ona zaczyna wariować! Chce coraz to więcej pieniędzy nawet ode mnie bo niby ja mam, mała nie może sie spotykać z tatusiem w mojej obecności bo podobno będę ją biła!!! Skąd przychodzą takie rzeczy mamusią do głowy!!?? Czy nie można sie jakoś dogadać? nie zawsze przecież tak jest, że ta nowa to przyczyna rozwodu!! Kupowałam czasami małej jakąś zabawke, to ona nie mogła jej wziąść albo usłyszałam od mamusi że dałabym odpieniądze a nie rupiecie to wtedy by był jakiś pożytek ze mnie. I to jest matka! Boje się o to dziecko jakie będzie miało wartosci moralne w przyszłości. Narzeczony chciał wychowywać dziecko bez niej to usłyszał odpowiedz że jak jej będzie płacił alimenty to dziecko z chęcią odda! Ale na boga skąd my mamy pieniądze brać skoro ona chce 1000 zł na mc.!!! Chore to wszystko i niepotrzebne.....
2008.7.16 15:34:56
no to naprawilaś ten świat zolza nienawiscią do ludzi zaprzyjaznij sie z pania mgr sonia i podajcie sobie rece,a czy jestes dobra kobietą to ocena należy do ludzi-a z twego pisma na forum to nie za bardzo ci to idzie,człowiek który jest dobry nie zachowuje sie w taki sposób jak ty,w sumie nie znalas go 2 godziny ale z was kłamczuszki-następnym razem jak poznasz faceta nie kupuj mu okularów-piszecie same klamstwa bo na forum nikt was nie zna a w połowie macie niedokonczone szkoły-ale tyle wam pozostało aby sobie popisac i pomażyc
2008.7.16 21:35:25
Zmęczyłam się twoją krótką charakterystyką o mnie, widać ,że ty nie skonczyłeś szkoły bo napisałeś same bzdury nie trzymające się całości mądralo!!!!!!!!
Pozdrawiam tylko mamy i dobrych ojców!!!!
2008.7.16 22:13:23
Witam,
proszę udzielić mi informacji jakiej wysokości alimentów powinnam zażądać od męża dla naszego 2,5 letniego dziecka. Mąż zarabia 12.000 zł brutto a moje wynagrodzenie to 3800 zł brutto. Mąż od siebie jest skłonny dać na dziecko 200 zł.
2008.7.18 12:23:46
witam
ja sprawe o ustalenie alimentów mam już za sobą, postaram Ci się pomóc. Sąd bierze pod uwagą potrzeby dziecka jak i oczywiście możliwości finansowe rodzica. Lecz tylko dlatego, że ojciec dziecka zarabia 12,000zł jak napisałaś, nie znaczy, że dostaniesz 2000zł alimentów.
Musisz albo mieć dobrego adwokata, albo jeśli sama będziesz na rozprawie to bardzo dobrze opracowany " kosztorys " miesięcznego utrzymania malucha. Weź pod lupę [b]każdy[/b] wydawany przez Ciebie grosz na dziecko. Wszystko, dosłownie wszystko podlicz! Żłobek, ubrania, buty, kosmetyki, jedzenie, przyszłe przedszkole, opiekunki do dziecka ( możesz oczywiście zawyrzyć jej płacę:) ), leki (jeśli jest chorowity).
Jak już to wszystko zrobisz to pamiętaj o podwyższeniu tej kwoty przynajmniej o 35% i uzyskaną w ten sposób liczbę umieść w pozwie jako Twoja sugerowana propozycja. Zastanawiasz się dlaczego masz podwyższać?? Dlatego iż nigdy nie uzyskasz tyle ile napiszesz w pozwie. Musisz mieć margines, z którego jesteś w stanie zrezygnować. Wtedy i sędzia patrzy na Ciebie przychylniej, że masz "gest" nie jesteś uparta i wykazujesz chęć dogadania się.
Mąż jeśli sam z siebie chce płacić 200zł to wymyśli takie alpejskie koszty miesięczne swoich spraw, że sama się zdziwisz... to tez przerabiałam.
POWODZENIA!!!
2008.7.18 12:45:17
jeszcze w ramach dokończenia...
wysokość alimentów, zależy od kosztów utrzymania. Możesz spokojnie spróbować walczyć o 2000-3000zł ale nie wiem czy to możliwe... Jeśli ojciec dziecka nagle nie zacznie być bezrobotnym, bądz nie będzie miał stada kredytów do spłacania to może dostaniesz tyle. Tylko musisz pożądnie "podliczyć miesiąc"! Ja od swojego, który zaniżył zarobki do minimum na czas rozprawy - 1000zł uzyskałam 450zł, oczywiście i tak ich nie widze bo sie uchyla- ale to inna sprawa.
Myślę że jeżeli podliczyłabyś potrzeby dziecka na jakieś 2 tys. [b]argumentując[/b][u][/u] możliwość spełnienia tak wysokiego poziomu utrzymania, dotychczasowym wspólnym budżetem ( 12,000 + 3,800) zawyżyłabyś to do 3.000zł to może dostałabyś 2.000
Poza tym zawsze lepiej przegiąć i spróbować z wysoką kwotą niż mysleć jaka jest rozsądna. Ten drugi tok myslenia nie doprowadzi Cię do zadowolenia. Trzeba być twardym i nieugiętym!! Jeśli Twoim zdaniem powinnaś uważać że należy Ci się więcej to pisz więcej! a może masz szanse na alimenty dla siebie?! dowiadywałaś się?!
2008.7.18 13:2:17
Dziękuję Ci bardzo za wszystkie cenne rady.
Mam jeszcze pytanie odnośnie opiekunki do dziecka. Codziennie do Julki przyjeżdża moja mama, która wydaje ok. 400 zł na paliwo. Nie będzie przegięciem jak podam, że płacę jej za opiekę 1000 zł miesięcznie? :) Oczywiście zrobię wcześniej przelew środków pieniężnych na jej konto bankowe.
Czy składając pozew do sądu muszę mieć już przygotowany cały kosztorys czy wystarczy jak będę miała go na rozprawie?
Zapomniałam jeszcze dodać, że jesteśmy małżeństwem i nie planujemy rozwodu.
Mój mąż poza tymi 200 zł zaczął wydawać duże kwoty na ubranka i zabawki dla Julki.
pozdrawiam
2008.7.18 13:32:58
Dogadaj się z mężem na spokojnie, szkoda waszych nerwów. A ,że matce placisz za opiekę nad wnuczką raczej sąd nie uwierzy troche to abstrakcyjne i kuriozalne.
2008.7.18 16:20:39
Czy to prawda ze od wrzesnia tego roku wzrasta stawka alimentow na dziecko?? Do tej pory byla to kwota 300 zl a "podobno" od wrzesnia 400 zl.
2008.7.18 17:4:6
moją historie opowiem krotko.... a wiec... mam chłopaka ktorego pewna dziewczyna chce obciążyć alimentami...i to w wysokosci 700 zlotych miesiecznie... a sytuacja przed tym wygladala nastepujaco: byli kiedys razem.... mial być ślub poniewaz ona byla w ciazy... bylo bardzo blisko...przygotowania trwaly no i wszystko szlo jak powinno...chlopak pojechal za granice zarobic na wesele ona w tym momencie imprezowala i wcale nie przejmowala sie tym ze on tam ciezko haruje na ślub i na życie... wtedy mialo być jeszcze wspolne...ale po paru miesiacach ciazy ona stwierdzila ze slubu nie bedzie.... powiedziala ze sama sobie poradzi i zadnego grosza od niego nie chce.... dala mu wolną rękę zeby robił co chcial....ale dziecko sie urodzilo....a teraz minelo pol roku prawie...i moj chlopak dostal wezwanie do sądu..... ta panna zada alimentow...podajac powody ze ojciec dziecka nie staral sie pomoc jej w czasie ciązy ani teraz gdy dziecko juz jest na tym swiecie.... czy to jest mądre? przeciez nie chciala zadnej kasy od niego....ojciec dziecka (rzekomo) bo tak naprawde nie mamy pewnosci czy to jego?! dziewczyna jak juz wczesniej wspomnialam imprezowala dosc czesto w czasie jego nieobecnosci..... a temu jestem taka pewna tego bo ja ją też znam poniewaz pracowalysmy przez pewien czas razem..... jezeli to jego dziecko z czego najlepiej bedzie stwierdzic robiac badania DNA ile moj chlopak moze dostac na to dziecko??? jezeli nie pracuje i dorabia tylko dorywczo na umowe zlecenia wtedy jego dochody wynosza mniej wiecej 900 zlotych....i ta kwota nie jest taka sama co miesiac....czy jest mozliwe aby ta panna wygrala tą sprawe? pomożcie jak tylko bedziecie cos wiedzieli... z góry dzieki:)
2008.7.18 19:19:28
Po pierwsze twoj chłopak to dupek, bo skoro zrobił dzieciaki to jest jego obowiazkiem zaopiekowac sie matką dziecka i partycypowac w kosztach utrzymania matki a potem dziecka, ale najlepiej zwinac manatki to teraz ma. Skoro nie jest pewny czy to jego dziecko to robcie badania DNA i się okaże. Odnośnie alimentów dostanie góra 300zł ,aczkolwiek zalezy duzo czy matka pracuje, za co sie utrzymuje czy dziecko zdrowe i czy twoj pieknić celowo nie podejmuje lepszej pracy zarobkowej powodzenia....i nie zycze tobie powtorki z rozrywki...
2008.7.19 10:4:10
wiesz co? ale on wcale nie zwinał manatków jak to nazwales.......... panna go olała... ona zadecydowala ze tak bedzie lepiej.... on staral sie jeszcze o to by byl ten slub.... zeby stworzyli normalna rodzine...tylko ze ona nie chciala.... no i potem dal sobei spokoj bo przeciez cale zycie nie bedzie jej błagał.....kazdy am prawo ulozyc sobei zycie .....a dziecko nie jest niczemu winne tak naprawde... moim zdaniem zawinila tu matka!!!! jestem dobrze poinformowana w tej sprawie wiec raczej wiem jak bylo:) dzieki za komentarz no i odpowiedzi na moje pytanka:)
2008.7.19 10:21:8
Zerwij ze swoim chłopakiem,nawet nie wiesz co cię czeka w przyszłości[quote][/quote]
2008.7.19 15:56:5
wiatam
ja w pozwie użyłam jako argumentu do zasądzenia alimentów koszty utrzymania dziecka. Nie pisałam dokładnie, wymieniłam tylko kwotę jaką proponuję. Na podstawie moich domowych kalkulacji. Sędzia sama zapytała się o dokładne wyjaśnienie kosztów.
Myślę, że wcale nie musisz mówić ( jeśli Cię nikt nie zapyta ), że do Maluchem zajmuje się babcia. Poza tym układy w rodzinach są różne. Nikomu nic do tego. Twoja mama może chcieć dorobić i dlaczego miałaby opiekować się cudzym dzieckiem, jeśli Ty potrzebujesz opiekunki!
Słuchaj wszystko da się wytłumaczyć i dorobić do tego odpowiednią wersję. Musisz siąść pomyśleć i zaraz coś wymyślisz!!! Zastanów się w jaki sposób mąż będzie argumentował za ustaleniam niższej kwoty niż Ty byś chciała. I wymyśl "prawnicze" kontrargumenty. Nigdy się nie plącz w sądzie. Bądz opanowana ale konkretna!
Ubranka i zabawki... ok niech kupuje. To pierwszy krok do tego co będzie starał udowodnić w Sądzie. Czyli ja wydaje mase pieniędzy na potrzeby dziecka!! Możesz przyznać rację ale zaznaczyć, że robi to bez konsultacji z Tobą i właściwie zakupy są nie trafione w potrzeby. Tzn zamiast kupić buciki, które są potrzebne on kupuje sukienkę... coś w tym guście. A Ty i tak musisz potem wydać kaskę, więc jego wkład w niczym Ci nie pomaga.
Zbieraj paragony, bo to też może Ci się przydać. Swoje, niech Ci koleżaniki z małymi dziećmi podrzucą coś od czasu do czas :)
Xray zasugerowal dogadanie się. To oczywiście najlepsza wersja! Ja nie jestem zwolenniczką załatwiania wszystkiego w Sądzie. Ale wiem z doświadczenia, że są ludzie z którymi nie da się inaczej... :(
2008.7.19 16:39:37
ja mam 300zl alimentow a moj syn ma 19 lat i ja nigdzie nie pracuje ze wzgledow zdrowotnych i o podwyzce nie ma mowy bo zawsze po sprawie wyszlam z zerem podwyzki a ojciec dziecka jest przy kasie
2008.7.19 21:37:15
A co to jest 500 zł. dzisiaj.Mam dwoje dzieci,a samych opłat 1000 zł na m-c.a gdzie życie.Większość ludzi ma takie opłaty.Skoro ojciec dziecka zarabia 3000 zł. spokojnie można wystąpić o 1000 zł,w razie jak sąd obniży to i tak wyjdzie więcej jak 500.Taki wniosek należy złożyć bez wahania.Dobrze ktoś się wypowiedział,poza pieniędzmi jak wiele wysiłku należy włożyć w wychowanie dziecka.Kto tego nie doświadczył nie ma zielonego pojęcia.
Dziwię sie natomiast osobom,które tak okrutnie cię potraktowały.W razie czego napisz.pozdrawiam.
2008.7.19 22:45:13
Witam!
Wysokość alimentów zależy , wydaje mi się od wielu czynników, takich jak humor sędziny w dniu rozprawy lub stosunek pozwanego do calości. Moje dziecko niestety zostalo uznane sądownie, poniewaz "tatusiowi" przez 3 miesiące nie udalo sie dotrzeć ze mną do Urzędu Stanu Cywilnego żeby go uznać,(nie byliśmy malżeństwem).Więc zalożylam sprawę o ustalenie ojcostwa razem z pozwem o alimenty. Nie stawil się na zadną z czterech rozpraw. Policja zrobila wywiad w jego miejscu zameldowania i z zeznan rodziny wyszlo, ze zarabia 800 miesięcznie!(bzdura) Występowalam o 600 zl alimentów i tyle mi sędzina przyznala!! Myslę, że duży wplyw na to mial fakt, że nie bylo go na żadnej sprawie- czyli olewczy stosunek do Wysokiego Sądu! Dodam tylko, że nigdy nie dostalam ani zlotówki!!! Kutas!!
2008.7.20 17:36:7
witam w klubie :) "tatuś " mojego syna ma ponad 20.000zł zadłużenia. Nie płaci. Nie stawił się na sprawę o ograniczenie praw rodzicielskich. Teraz w Sądzie grodzkim toczy się postępowanie wytoczone przeciwko niemu przez prokuraturę o notoryczne uchylanie się od płacenia.... i co?! nic uchyla się od stawienia się do Sądu. Ma drugiego syna, którego utrzymuje, wychowuje itd
rzeczywiście kwestia zasądzenia alimentów jeszcze nie rozwiązuje sprawy, bo większość jest niewypłacana... i nikt z tym nic nie robi!
2008.7.20 19:15:51
Mnie najbardziej wkurza to, że wlaściwie nie ma skutecznej drogi prawnej zeby od takiego "tatusia" cokolwiek wyegzekwować!! Ja muszę stawać na glowię zeby dziecku niczego nie brakowalo bo nie moge powiedziec: "wiesz synku, od dzisiaj nie loże na twoje utrzymanie" a "tatus" wlaśnie może miec w dupie i czuje się bezkarny! W naszym prorodzinnym kraju!! I tak naprawdę czy zasądzą 500 czy 1500zl alimentów to jakie to ma znaczenie jeśli i tak nigdy ich nie zobaczę!?
2008.7.20 19:54:42
Niby mężczyźni są najbardziej poszkodowani???? A niby czemu? Tatuś mojego dziecka ostatnio powiedział mi żebym zrzekła się alimentów to on zrzeknie sie praw do dziecka!!!! Czyli o co mu chodzi najbardziej? O kasę!!!! Uczucia syna ma głęboko gdzieś. A tak na marginesie panowie-żałośni jesteście w tych swoich walkach niby o dobro dziecka! Jeżeli chodziłoby wam rzeczywiście o dobro dziecka to potrafilibyście dojść z nami do jakiegoś porozumienia a nie wszystko trzeba załatwiać w sądzie!
Ja próbowałam dojść do porozumienia ale dla mojego męża porozumienie to przyjęcie jego warunków bez dyskusji!!! A ja chciałam naprawde jakoś sie dogadać, ale nie mogę swojego życia dopasowywac do męża. Czemu nie można uwierzyć w dobre intencje kobiety? Rozstaliśmy się-trudno, ale dziecko jest nasze!! Jednak do prywatnego życia mamy obydwoje prawo, a nie tylko on!! Np. teraz chce wyjechać z synem na wakacje,a mąż mi robi awanturę że on nie będzie widział syna przez dwa tygodnie. To co niby mam zrobić? Nie jechać? Bez przesady!!
I przez egoizm i brak zrozumienia z drugiej strony, porozumienie mi nie wychodzi.
2008.7.21 11:1:35
witam
z pomocną ręką wychodzi Rząd i przywraca Fundusz Alimentacyjny! [b]hahaha ale bzdura!![/b]
Bo musisz najpierw przymierać głodem ( limit dochód na członka rodziny 725zł miesięcznie) żeby go mieć.
Albo pogadać z pracodawcą o zaniżenie dochodu co procentuje potem na Twoją niższą emeryturę!
Bzdura totalna.
Najpierw wyrokiem Sądu Państwo mojemu dziecku gwarantuje pieniądze a potem ustala limity, które uniemożliwiają ich dostawanie!
2008.7.21 12:4:5
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?