Darowizna z podstępem

Dzień dobry. Jest nas troje wnuków, każdy ma już własną rodzinę. W 2012 roku umarła nasza babcia, zostawiając po sobie działkę z bardzo starym mieszkaniem, budynek będzie pewnie do rozbiórki niebawem. Właścicielami byli oboje - babcia i jej mąż, oznaczę go literą H. H to jest nie nasz dziadek, nie ma tu pokrewieństwa. Dzieci babci nie żyją. H nadal mieszkał w tym mieszkaniu. H po śmierci babci poznał oszustkę, która naciągała go na różne rzeczy, świeżo po śmierci babci kazała nam, wnukom, zrzec się praw do naszej części nieruchomości i działki po babci, czego nie zrobiliśmy. Kontakt z H się urwał. Kilka tygodni temu okazało się, że H jest od bardzo niedawna bezdomny, trafił do ośrodka pomocy społecznej, bo przepisał u notariusza mieszkanie tej oszustce, która świeżo po tym wyrzuciła go z mieszkania. Brała też na niego jakieś kredyty i pożyczki. W mieszkaniu nikt nie mieszka. 1. Boimy się, że jeśli egzekucja administracyjna wejdzie na tę nieruchomość, to w końcu ktoś za to beknie, czyli my albo nasze dzieci, bo nikt w ciągu 6 miesięcy nie zgłaszał przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza więc domyślnie przyjęto spadek wprost. 2. Ta oszustka i tak nie sprzeda tej działki, skoro nawet po darowiźnie przecież nasza część jest wciąż nasza, prawda? 3. Czy można w jakiś sposób cofnąć tę darowiznę mieszkania? Wiem, że są takie przypadki, pewnie H musiałby się tym zająć, a jest bardzo stary, schorowany itp. itd. No ale pewnie może ustanowić pełnomocnika, więc to nie problem. 4. Czy można jakoś od tej pani żądać spłacenia nas, czyli wnuków? Czy można uzyskać jakiekolwiek pieniądze z tytułu tej działki?