Forum prawne

Konflikt w wynajętym mieszkaniu

Jestem studentką pierwszego roku. Wynajęłam miejsce w dwuosobowym pokoju ("właścicielka" wskazała mi to miejsce, zgodziłam się na nie, zapłaciłam kaucję oraz czynsz), w mieszkaniu 3 pokojowym. Jeden z pokoi był zajęty przez studiującą córkę "właścicielki". Po pewnym czasie drugie miejsce w pokoju zostało wynajęte oraz jedno miejsce w sąsiednim pokoju dwuosobowym. Koleżanka jednak się wyprowadziła się i zostałam sama w pokoju dwuosobowym i druga koleżanka również sama w pokoju dwuosobowym (miejsce i pokój "właścicielka" również jej wskazała). Dzisiaj "właścicielka" zapytała czy jak znajdzie 2 brakujące osoby do mieszkania, zamieszkamy razem z koleżanką w jednym pokoju - oczywiście zgodziłyśmy się. Po powrocie z uczelni "właścicielka" przyszła do mnie i zażądała bym sie przenosiła do drugiego pokoju. Wraz z koleżanką chcemy zostać na miejscach, które na początku wynajęłyśmy i przez uprzejmość, jeśli znajdą się osoby, zamieszkamy razem. Póki co, skoro nawet nie ma chętnych na wynajem miejsca w pokoju chcemy pozostać w wynajętych na początku pokojach. Nie wiemy jednak czy mamy prawo sprzeciwiać się woli "właścicielki"? Czy "właścicielka ma prawo od nas tego żądać? Piszę "właścicielka", gdyż nie ta pani nie jest faktyczną właścicielka mieszkania, tylko matą córki, do której to mieszkanie należy, zajmującą się sprawami wynajmu mieszkania, które nie były prawnie (formalnie) jej przekazane, poza tym "właścicielka" zaszła nam porządnie za skórę, gdyż non stop przesiaduje w mieszkaniu, miesza się do naszych spaw, ma pretensje o to jak wystroiłyśmy pokoje (kazała mi pościągać, pochować parę przedmiotów), nadaje każdej z nas na drugą, przestawia nasze rzeczy tak jak jej pasują itp. Proszę o radę, czy wraz z koleżanką mamy prawo sprzeciwić się właścicielce i nie przenosić z miejsc wynajętych na początku? Czy właścicielka ma prawa kazać nam chować rzeczy, które jej się nie podobają, i czy można coś zrobić by nie przesiadywała ciągle w mieszkaniu!!???

2009.11.17 18:51:3

Odpowiedzi w temacie: Konflikt w wynajętym mieszkaniu (1)

Teoretycznie może Pani wstawić zamek do drzwi i zamknąć pokój na klucz. Może
Pani też zwrócić uwagę właścicielce, że nie życzy Pani sobie ciągłego
nachodzenia przez nią. Nie musi Pani się też przenosić. Tyle, że to wszystko
doprowadzi do pogłębienia konfliktu. Radzę poszukać innego lokum. Kolejnym
Ważnym elementem układanki jest kwestia, czy ma Pani umowę na piśmie
i potwierdzenie wpłaty czynszu. To jest bardzo ważne w celu ustalenia zasad
współżycia oraz przedmiotu najmu. Jak się trafi na chorą sytuację, to lepiej się
wyprowadzić niż walczyć. Szkoda nerwów i czasu.

2009.11.19 14:50:23

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika