Forum prawne

Podwyższenie alimentów - forum prawne (strona 3)

Wyczytałam, że o podwyższenie alimentów mogę starać się po roku od uprawomocnienia się wyroku. Czy to prawda? Pomóżcie.

(madzia)

Odpowiedzi w temacie: Podwyższenie alimentów (strona 3) (338)

Ostatnią sprawę miałam w 2002 roku. Ojciec dziecka w ogóle przez 16 lat dziecka go nie widział, nie rozmawiał z nim, nie pisał...Oboje mieszkamy w Szczecinie od początku. Sądzisz że pieniądze zastąpią wszystko? On zarabia w zagranicy, ja pracuję za 1000zł na poczcie. O swoją rodzinę w tym córkę dba od początku chociaż nasz syn był pierwszy. Chłopak jest wzorowym uczniem. Kończy technikum. Pomyśl, czy to jest ok.

zgadzam sie zdecydowanie, szacunek, nie miej zadnych oporow, oni i tak sobie poradza, nie maja zdnych zobowiazan procz finansowych, tak jest duzo latwiej, zaplacic kase i miec z glowy, podwyzszenie co pol roku, trzymaj sie!!

paranoja, jesli bedzie chcial dawac dawac to da, a co jesli nie bedzie chcial dawac??? nie ma na co czekac? nie wszyscy sa szczodrzy i dobrzy niestety, nasze spoleczenstwo niestety jest egoistyczne, co jest na papierze jest w kieszeni, nie wierzcie zadnym obietnicom, do sadu, zeby bylo na p[apierze, to moja rada, brutalna ale prawdziwa, przynajmniej na poczatku!!

tragedia, ale jak byla z toba, to ci pasowalo, chciwi to jestescie wy, bo chcecie ukrywac dochody zeby uniknac wiekszych alimentow

ok, jesli my baby to głupole , to wy faceci to dno, bez mozgow i wyobrazni, porazka:)

racja, rozne sa kobiety i rozni sa mezczyzni:)

faceci maja ogrniczone mozgi, a juz na pewno jezeli chodzi o ich kase

Witam, mam pytanie gdyz 5 lat temu kiedy rodzice sie rozeszli ojciec przyjezdzal raz na 3 miesiace i nic pozatym pozniej po 2 latach jak mama zalozyla sprawe rozwodową to sąd przyznal 600zł alimentow bo to byly najnizsze na jakie ojciec sie zgodzil a juz mama chciala miec za sobą sprawe rozwodową...teraz mam 18 lat i chcialem podwyzszyc alimenty ojeciec nie przyjezdza od ponad roku nie dzwoni zero kontaktu...czy jest jakas kwota ograniczająca wysokosc alimentow jak taką kwote policzyc i czy dlugo trwa proces podwyzszania alimentow ? Co potrzebuje zeby go wygrac...?? pozdrawiam

ojciec mojego dziecka zarabia 3 000 euro a placi na synka 600zl, jest zwyklym chciwym samcem nie utrzymuje z dzieckiem zadnego kontaktu... Moze teraz jakis samczyk sie wypiwie...

witam.Chce podwyzszyć alimety.Mój były pracuje jako kierowca tira ale ma wpisaną najmiejszą krajową jak mu udowodnić że zarabia wiecej.Dziecko w tym roku konczy 6 lat a ailemtów płaci 300zł.Nie posiada wiecej dzieci.

I niech tat trzyma :):):)

Tym razem samica,w naszym kraju ściągalnośc alimentów od ojców jest na poziomie 11%, co oznacza, że matki naprawdę muszą radzić sobie same. I nie mają szans na kredyty. Podobno praca w domu została oficjalnie wyceniona na 1300 zł, można przyjąć, że połowa w przypadku posiadania jednego dziecka to ten wkład ze strony matki, plus połowa jej zarobków, hahaha, a alimenty w kwocie 200 zł to sprawiedliwy wkład tatusia? Tępoty nie zdają sobie sprawy, że rachunki za dom i szczepionki, składki klasowe, wyjście do kina z klasą i wycieczka to nie luksus tylko standard...Mój najstarszy syn ma buty w rozmiarze 47 i jeszcze rośnie, w tanich sklepach już na niego nie ma rozmiaru, co trzy miesiące całe "alimenty" wydaję na jedną parę butów. A paznokcie maluję tylko jak mam iść na czyjś ślub, bo na codzień ciągle zmywanie, sprzątanie, nie opłaca się. Bardzo żałuję, że od 6 lat mój ex nie wpłacił ani złotówki na trzech synów jeżdząc po Europie i pracując na czarno. My nigdzie nie wyjeźdzamy. Mam swoją firmę, ale nie zbijam kokosów, a wynajęte mieszkanie zabiera wszystko. A ten drań jeszcze śmie mnie obrażać i oczerniać przed dziećmi, wyzywać jeśli przypadkiem mnie spotka, chyba rzeczywiście i ja "będę wredna" i wystąpię o podwyższenie. I tylko nerwy stracę, oni sa praktycznie bezkarni, a, ktoś tu sie martwił, że pójdzie do więzienia, nic z tego, brak miejsc, od robót publicznych tez sie odwoła, bo go boli i strzyka, i w ogóle to jest umierający, a najgorsze jest to, że jak dzieci będą dorosłe, to oni wystąpią do dzieci żeby na nich dawały pieniądze, i zniszczą życie po raz kolejny! A jak się jest mądra kobietą, to się nie bierze garba w postaci ALIMENCIARZA. Nawet z miłości, tym bardziej że oni podejrzanie często się zakochują...

Proszę o radę. Mam zasądzone alimenty 220 zł. Sama zarabiam 2500,- i jakoś radzę sobie z utrzymaniem 10-cioletniego synka, siebie i mieszkania (na kredyt). Nie umię się pogodzić,że były mąż oprócz tego, że nie utrzymuje z synem żadnego kontaktu, to nawet nie płaci zasądzonych alimentów w kwocie 220 zł. Zalega mi już 7000,-. Sam nie pracuje (albo na lewo), i nie poczuwa sie do odpowiedzialności. Dlaczego nie ma prawa, które każe wziąć mu się do pracy. Wiem, że ja musiałam kupić sobie mieszkanie na kredyt, a jemu - bezrobotnemu państwo płaci dodatek mieszkanowy i mieszka za darmo. Czy mam złożyć do sądu o podwyższenie alimentów (4 lata temu ustalono te 220 zł. gdy jeszcze pracował). a może sąd obniży mu te alimenty jesli zostaje bez pracy od trzech lat (bez legalnej pracy).

Jesli ojciec nie placi, bo nie jest w stanie, to najlepiej podac do sadu jego krewnych w linii prostej, czyli rodzicow (dziadkow dziecka). Jesli ojciec dziecka jest w gorszej sytuacji materialnej niz byl,gdy zasadzano alimenty, to lepiej nie ryzykowac z pozwem o podwyzszenie alimentow, bo ojciec dziecka moglby wystapic wtedy z zadaniem zmniejszenia tej kwoty..a co zrobi sad.. czlowiek strzela a Pan Bog kule nosi;) Trzeba pamietac, ze dlugotrwale uchylanie sie od placenia alimentow jest czynem karalnym, sciganym na wniosek - art 209 kodeksu karnego. Moze wiec Pani wystosowac odpowiednie pismo do prokuratury, ktora powinna zajac sie ta sprawa i ojciec moze odpowiedziec karnie za nie wypelnianie obowiazku alimentacyjnego.

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Myślę, że na odpowiedzialności karnej nie zależy mi, bo i co mi to da. Chyba będę żyła z tą świadomością , że są na świecie ludzie odpowiedzialni i nieodpowiedzialni. A państwo pomaga zawsze bym biedniejszym, bo taka jego rola, choć konstytucja gwarantuje równość, hi. Dziw mnie bierze, że gazety piszą zawsze o tych paniach, które to mają dochód 700 zł. na osoba i moga liczyć na pomoc państwa. Nigdy ale to nikt i nigdzie nie pisze o nas zwykłych ,,w miarę" zaradnych - bo przecież dochód 2500,- to dziś żaden majątek niestetety przy opłatach 1200,- . Należałoby się nam w prasie choć słowo ,,uznania". A tak poza tym liczę wreszcie na jakąś kampanię medialną - przydałaby sie takim tatusiom, aby na każdym kroku przypominać im, że płacenie alimentów to ich obowiązek. I niech dziekują Bogu, że ich były, te ,,złe" żony są w miarę zaradne. Pozdawiam.

kobiety i w biedzie czesto nie moga liczyc na panstwo ja przez ex mam komornika on nie placi mi regularnie i tez panstwo mi nie pomaga i bede szczera chce zeby poszedl siedziec za to co robi wlasnym dziecia

Droga mamo doskonale cię rozumiem.... Ojciec mojej córeczki ma kobietę która pracuje w sądzie. Ma zasądzone 300 a i tak płaci jak chce! Cały czas twierdzi że ma prawa do dziecka ale o obowiązkach wobec niej nie chce słyszeć! I w dodatku na swoje spotkania z niunią przyjeżdża z tą kobietą tylko dlatego że powiedziałam że nie chcę się z nią spotykać. A faceci którzy tu piszą są straszni. Jak można takie rzeczy wypisywać. Niech sami spróbują przeżyc za 300 zł miesięcznie. OPANUJCIE SIĘ LUDZIE

WITAM :) 2 TYGODNIE TEMU WYSTAPILAM Z POZWEM O ROZWOD, MAM 2 DZIECI I ZARZADALAM PO 350 ZL NA JEDNO DZIECKO ,ON ZARABIA 2800-3000, JEDNAK PO OBLICZENIACH I KALKULACJI UTRZYMANIA DZIECI UWAZAM ZE WYSTAPILAM ZBYT MALA SUMA, ZYCIE JEST BARDZO DROGIE I CHCEM ZAPEWNIC MOIM DZIECIOM GODNE DZIECINSTWO DAJAC I OD SIEBIE TYLE SAMO A ZNAJAC ZYCIE TO I WIECEJ. PROBLEM JEST TAKI ZE NIE WIEM JAK MAM ZLOZYC KOREKTE DO POZWU I O JAKA SUME MOGE WNIOSKOWAC :( POMOZCIE :(

to i tak duzo ja mam 230 na corke ktora jest chora na cukrzyce

chcialam napisac 230zl a ojciec dziecka nie poczuwa sie nic

faceci to swinie nie moge zrozumiec dlaczego nie dbają o swoje dzieci

jak to jak bedzie chcial dawac to da do cholery ma zasrany obowiązek jak wezmie dziecko na wychowanie choc na rok to wtedy zobaczy ile to kosztuje a taki jeden z drugim da po 250zl alimento i mysli ze to wystarczy .... dranie

Witam,

Mam pytanie odnośnie podwyżki alimentów na dziecko. Mąż płacii mi po 300 zł miesięcznie zarabia ok 1500 zł ja tyle samo ale mam sporo wydatków( studia ) Staram się jak moge ale nie wyrabiam . Były mąż obiecał w sądzie że będzie dokładał się na utrzymanie dziecka ale na obietnicach się skończyło.Mój synek ma 5 lat, całą zime chorował a leki są przecież drogie!Mam teraz takie pytanie czy jest szansa że sąd podwyższy mi wysokośc alimentów? Czy jest wogóle sens składania wniosku??

Za pomoc z góry dziękuje

mozesz sie starac o podwyzszenie alimentow, jakas szansa zawsze jest.

Droga małgosiu nie będziemy sie czarowac ale watpie abys dostala wieksze alimenta sąd nie interesuje że jestes na studiach to bedzie w twoim interesie aby zarobic dodatkowo-jezeli syn tak bardzo ci choruje a przedstawisz historie choroby-ale naprawde powaznej choroby to napewno cos ci tam podwysza lecz jezeli jet to choroba przewlekle nzapalenia to daj sie spokój gdyz na tym stracisz bo zaplacisz za sprawe-wiem ze napewno ci ciezko ale takie mamy prawo -na dziecko łożą rodzice a nie tylko ojciec dziecka -jak czytam te odpowiedzi które wprowadzają innych w błąd to szkoda mi tych osób

Witam... Droga Małgosiu i tak powinnaś się cieszyć że masz 300 zł na dziecko od jego ojca....Ja mam 2 córeczki w wieku 4 i 7 lat z czego młodsza jest chora na padaczkę a ojciec dziecka ma zasadzone tylko 400 zł i na dodatek jest policjantem... Ja nie pracuję tylko zajmuję się dzieckiem w domu .... Oprócz tych alimentów mam 325 zł zasiłku i z tego muszę utrzymać dzieci i siebie...Starałam się o podwyższenie alimentów i nic....ojciec dzieci przedstawił zaświadczenia z banków o wysokości spłacanych kredytów i sąd nie miał podstaw do podwyższenia...bo z czego on będzie spłacał.... Jak dla mnie nie jest to sprawiedliwe bo on wozi się super samochodem..kupił sobie mieszkanie....z dziećmi spędza może jakieś 4 godziny raz w miesiącu bo nie ma dla nich czasu i na tym kończy się jego ojcostwo....Więc jak sama widzisz nie jesteś w złej sytuacji.... I tak dla mnie najważniejsze jest to że to ja mam dzieci a nie on.....bo dziewczynki są największym moim skarbem...Pozdrawiam...

monika pewnie niewiesz że możesz żadać alimentów w całości od ojca dziecka mówi tak art 135&1 ja mam dziecko też chore i mam alimentów 700 i nie długo robię podwyżkę

Dziewczyno!pewnie ,ze staraj sie o podwyzke..jak nie sprobujesz to sie nie dowiesz..ja takze siedze w domu z dzieckiem,jego ojciec zarabia 1500zl,a przyznali mi 500 zl alimentow..sedzina byla zdziwiona ,ze o tak mala kwote wystapilam...tatusiowi pokazala spis ofert pracy od 2000 tysiecy wzwyz..i stwierdzila ,ze jak znajdzie sie praca dla niego za 5000 tysiecy to ona mu takie alimenty naliczy..i nie obchodzi ja skad wezmie..zrobil z siebie biedaka i chorowitka..ja nie udawalam biednej kobietki..powiedzialam ile moge zarobic wracajac do pracy..sedzina stwierdzila ,ze nigdzie nie musze wracac bo na urlopie wychowawczym miejsce matki jest przy dziecku..

Małgorzata, oczywiście, że powinnaś wystąpić o podniesienie alimentów. Argumentem będzie zwiększenie potrzeb dziecka, chociażby nawet z uwagi na chorobę. Musisz przygotować dla sądu listę wydatków na dziecko uwzględniając w niej wszystko. Najlepiej, żebyś miała na dowód rachunki, ale jak ich nie masz to nic straconego. Zacznij zbierać.

To że musisz płacić za studia sądu nie rozczuli ani trochę. Twoim obowiązkiem jako matki jest przede wszystkim dbałość o dziecko. Ale jakby się pytali na co idą Twoje wydatki to zawsze możesz powiedzieć, że podnosisz swoje kawalifikacje z uwagi na to, żeby w przyszłości dostać lepszą pracę i zapewnić lepsze warunki finansowe dziecku.

A osoba, która Ci odradzała występowanie o podniesienie alimentów w dodatku argumentując, że zapłacisz za sprawę jest w wielkim błędzie. Z tego co wiem za sprawy alimentacyjne nie ponosi się opłat. Chyba, że weźmiesz sobie adwokata - to w tym wypadku musisz zapłacić za jego usługi. Ale jak sama składasz pozew to sprawa sądowa nic nie kosztuje.

słuchaj fajna mama nie wiem gdzie tak jest ale w naszym miescie [jak chce założyc sprawę o alimenta lub podwyzszyc alimenta za sprawę płacę chyba że sąd uzna i nie płacę kosztów sądowych]-dlatego fajna mama piszesz bzdury justi

Ojciec moich dzieci standardowo-też się nie poczuwa. On nawet rzadko pamieta, że one istnieją. Zdecydował się być "pełnoetatowym narkomanem", olał nasz trud włożony w jego kilkanaście już prób leczenia i postanowił ćpać dalej. Zasadzone mam 250 i 300, dostaję po 170 na dziecko zaliczki alimentacyjnej. Tatuś postarał się żeby mu zabrano rentę. Planuję podwyższyć alimenty mimo wszystko, bo mam nadzieję na powrót banków alimentacyjnych. Nie mam skrupułów pod tym względem, bo jeżeli państo nie chce mi pomóc wyegzekwować cokolwiek od dłużnika, to niech ono będzie wierzycielem. Ja drodzy Panowie pracuję na pełen etat, wychowuję dzieci 2 lata i 4,5. Płacę makabryczne kwoty za żłobek, przedszkole i wynajęte mieszkanie, a tatuś dzieci w tym czasie okrada mi piwnicę, przebija opony w samochodzie. Policji to nie przeszkadza. Czy ja tez jestem WREDNĄ BABĄ, bo chcę pieniądze na dzieci? Tatuś wydaje kilka tysięcy złotych miesięcznie na narkotyki, ale nie ma na to paierowego potwierdzenia, więc oficjalnie jest bez dochodu - tylko skąd ma na wydatki? Dodam jeszcze, że moja córeczka ma orzeczoną niepełnosprawność, ze względu na poważną wrodzoną wadę wzroku. TO OBURZAJĄCE, ŻE DOMAGAM SIĘ WIĘCEJ PIENIĘDZY, PRAWDA?

Prosze o rade co mam zrobic w sytuacji gdy zarabiam 1200 zl a eks 900. Na dwoje dzieci place 600 zl. Splacam kredyty ktore byly zaciagniete jeszcze w czasie kiedy bylismy malzenstwem. Dokladnie wychodzi mi 580 zl no i zostaje bez srodkow do utrzymania. Eks zada podwyzki alimentow. Z domu nie bralem nic tylko swoje ciuchy. Caly majatek zostawilem dzieciom i jej. Jestem prawie pewny ze mi podniosa alimenty. Nie wiem co mam robic w tej sytuacji. Prosze o jak najszybsza porade co mam zrobic i gdzie sie odwolac.

nigdzie!!!!!!masz dzieci to plac!!!!!!!!!poczuj jak to jest byc samemu z dziecmi i nie miec za co zyc

słuchaj xxx ale dał ci twój dokładnego kopa że tak piszesz nie dziwię sie małżonkowi że dał dyla

Jestem po rozwodzie i od dwóch lat dostaje alimenty w wysokości 300zł. Mąż nie widuje się z córką nie kontaktuje się z nią. Obiecał podnieść alimenty wraz z rozpoczęciem nauki przez dziecko teraz sie wymiguje. Ponownie się ożenił z kobieta mającą dziecko, maja tez wspólnego syna i dośc wysokie dochody jednak nie do udokumentowania. utrzymuja się z prowadzenia gospodarstwa rolenego jednak ono zostało przepisane na siostrę ex męża pozostałe rzeczy tez. Mam pytanie czy występując do sądu o podwyższenie alimentów może dojść do ich obniżenia?

nie wiesz nic o mnie to nie udzielaj sie.ale szlag mnie trafia jak czytam jacy to kochani tatusiowie sa biedni i robia wszystko aby placic jakies nedzne grosze albo nie placic w ogole

Trzeba było sie suko nie puszczać

maxfire jestes dla mnie cwelem po prostu i nie wypowiadaj sie o kims jak nie znasz jego zycia

takimi slowami operujesz jakbyś była pozbawiona praw rodzicelskich-jeżeli tego jeszcze nie zrobili to wkrutce to zrobią -bo taka matka o ile mozna ja tak nazwac -nie powinna wychowywac dzieci

czlowieku naucz sie poprawnie pisac!!!!!!!,,wkrótce"pisze sie tak!

xxx dobrze napisala na maxfire bo to on ja pierwszy obrazil

co za palant !maxfire o tobie mowa!

idiotko za 300 zl zyja czasami cale rodziny,a ty potrzebujesz 3000????????jestes taka sama pusta jak moja byla

Krótko : nie może:)

Dlaczego tak myślisz, ja jestem facetem i to ja opiekuje sie synem , a moja była nie raczy zapłacić 200zł alimentów, uważa ze skoro jest ze mna to ja mam za wszystko płacić ona co najwyżej moze sie z nim zobaczyc i to jeśli ja go do niej zawioze i co powiesz ? kobietom jesli przyjdzie płacic to zachowuja sie identycznie jak faceci którym nie chce sie dokładac do wychowania dziecka, a to że sądy zazwyczaj przysądzają dziecko matce to dlatego możecie sobie pojeżdzic po facetach jacy sa źli, a wystarczy ze rola sie zmienia i widac jaka to kobieta jest wspanialą matką. To na tyle więc nie radze uogolniac wizerunku facetów.

Bardzo ładny komentarz. Sama prawda! Mam podobną sytuacje. Była żonka znalazła sobie chłopca, juz za czasów małzeńskich. Oczywiście udało sie jej rozwód przeprowadzic bez orzeczenia o winie! Ojciec płaci na dziecko 300zł. ale ona ostrzega ze to za mało i podwyższy alimenty. Ex jeździ drogim autem, podczas gdy ojciec sprawnym gratem:), ona markowe ciuchy, ojciec 4 koszulki na krzyż. Itp. Ona wycieczki co weekend, a ojciec, pracuje do nocy...itd. Nikt nie sprawdzi jak żyje matka a jak ojciec! Polska to prawo matek i one jak kolwiek zyja i co kolwiek chcą, otrzymaja...bo Sąd im pomoże. Ona sie cieszy, a ja cierpię z moim facetem (jej byłym) bo kazdego dnia ona moze wymyslic coś nowego. A dziecko ich? pierwszy rok po rozwodzie przebywało u nas, mamusia nie zadzwoniła, potem na odczepne go zabrała, ale i tak wracał do nas bo mama na imprezke szła a dziecko samo w chacie siedziec nie chciało...i jak to udowodnic? Przeciez matka jest zdesperowaną samotną mamusia...jej sie należy..........pfiiiiiii

Kto mi doradzi! Zyje w konkubinacie z facetem z którym mam dziecko. On ma jeszcze dziecko z poprzedniego małzeństwa. Jesteśmy szczesliwi dopoty nie odzywa sie jego ex. Ciągle ma jakies pretensje...chce podwyższyć mu alimenty na dziecko. Obecnie płaci 300zł. Rozwód bez orzekania o winie, jednak ona odeszła do innego faceta! Ona zyje na wysokich standardach, my skromnie a nawet bardzo. Zarabia tylko on, ja niestety nie mam pracy. Za te 300zł ona kupuje dziecku np zajeb...kurtke i już na jedzenie nie starcza, o co ma wielki żal. Sama zarabia 1200zł wszystkie dodatki należa sie jej. A ich dziecko przebywa pół na pół raz z nami raz z nią i jej facetem. Mimo ze ich dziecko nie jest dla mnie zawsze przyjemny, razem z jego ojcem kupujemy mu prezenty, zabieramy na wycieczki (jesli uda nam sie raz na rok gdzies pojechac) Ja jak mam dam mu kieszonkowe, czy kupie jakąś słodycz. Mimo ze nie jest moim dzieckiem, piorę, prasuje jego ciuchy zeby jak jest u nas miał swierze ciuchy. A jednak...to wszystko nie jest doceniane, bo matka ma prawo i to niby ona sie nim opiekuje, a nie ojciec...smieszne, no i jak sie odwołać, by ona nie podwyzszała alimenty? nawet nie wyobrazam sobie, jak my bedziemy zyc, a skad kasa na nasze maleństwo? dodam ze nasze dziecko już nie rozpieszczamy zabawkami, nie chće a w ogole za co? Ja nie zarabiam, wiec icesze sie ze moj facet da mi na mleko i pieluchy, kosmetyki dla małego. Ona moze wszystko my musiby być biedakami....smieszne

Nikt nie jest taki sam.Kazdy z nas ma inne sumienie.Niewazne czy to kobieta,czy mezczyzna.Sa mezczyzni godni szacunku,jak rowniez dranie.Sa kobiety kochajace,uczciwe,a i takie ktore urodzily sie juz sukami.

a co zarabia 10tysiecy????????ta sa alimenty a nie .....

Nie prawda od czasu uprwomocnienia sie wyroku wystraczy tylko pol roku.

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika