Pozbawienie opieki prawnej nad niepełnosprawnym dzieckiem a utrata wcześniej nie wybranych świadczeń

Witam.

Rok temu moja mama utraciła prawa opiekuna prawnego nad ubezwłasnowolniona córką, moja starszą siostra. Zaraz po tym moja siostra została przez nowego opiekuna prawnego umieszczona w domu opieki społecznej. Mama nie dawała sobie z nią rady (częste wybuchy złości i głośne zachowanie) i opieka uznała, że to słuszne rozwiązanie, które zostanie osiągnięte poprzez zmianę opiekuna. Jednak tu chciałabym zapytać o kwestię świadczeń - choć i dużo innych kwestii jest dla mnie wymagających dookreślenia, dotyczących np. komunikacji na linii opiekun prawny ? rodzic, bo tej komunikacji ze strony opiekuna obecnie całkowicie brak (jest za to wywyższanie się i zbywanie, traktowanie mojej Mamy jak insekta, a nie jak rodzica, który stracił kontakt z dzieckiem i chciałby np. raz w roku chociaż wybrać je na przepustkę na święta ? tu totalny brak reakcji).
W każdym bądź razie ze względu na trudna sytuacje finansowa w domu chciałam zapytać o świadczenia, które od kilku lat są przyznawane rodzicom za opiekę nad niepełnosprawnym dzieckiem (ponad 300zł/m-c). Mama dopiero kilka miesięcy przed utratą praw złożyła wniosek o ich wypłacenie (w sumie za okres przeszło 2 lat, to było ponad 8 tysięcy), ale została sprawa oddalona przez panią sędzię, a później sprawy kręciły się już wokół odebrania praw rodzicielskich i Mama pominęła na chwilę ten temat. A później już było za późno.
I tu pytanie: Czy jest możliwość odzyskania tych zaległych świadczeń (które były za czas, kiedy to Mama była opiekunem prawnym), czy ze względu na zmianę opiekuna prawnego, one już przepadły i teraz to nowy opiekun ma do nich pełne prawo? Niestety pieniądze te nie zostały na pewno przekazane na rzesz siostry, która teraz jest w ośrodku. Siostra jest daleko od domu, nie mniej Mama choć raz w tygodniu stara się ją odwiedzać, kupuje ubrania, kurtki i buty (które niestety po kilku tygodniach już maja rozwalone zamki...) i te pieniądze bardzo by uratowały jej sytuację. W domu jest drugie niepełnosprawne dziecko, a Mama wychowuje je samotnie, ja z kolei niestety nie jestem jeszcze w stanie jej wesprzeć finansowo. Nie wiemy czy jest szansa aby je odzyskać i jeżeli tak to gdzie się z tym zwrócić. Będę bardzo wdzięczna za nakierowanie/uświadomienie.

I może przy okazji jeszcze jedno pytanie. Mama straciła też prawo do zasiłku pielęgnacyjnego na starsza siostrę (no tak, niby oczywiste), ale ten zasiłek był jej mimo to wypłacany przez pół roku. Ponieważ to ona kupowała buty (bo siostra w ośrodku chodziła w zupełnie zepsutych, rozlatujących się) i inne ubrania, to Mama sadziła, że wszystko jest ok. Po czym po pół roku urząd się zreflektował .. i pobrał jednorazowo 600zł ze świadczeń przysługujących młodszemu również niepełnosprawnemu dziecku (Mama nie ma własnego dochodu). Czy to jest ok?? Żeby zabierać pieniądze dziecku, jeżeli wina jest po stronie urzędu (bajzlu jaki tam u siebie maja i nie dopilnowali)? Czy w takiej sytuacji urząd nie powinien ponieść odpowiedzialności za swoje niedopatrzenie i anulować pobrania tych 600zł? Dla samotnej matki bez własnego dochodu to ogromna kwota.

Z góry dziękuje za rzetelną odpowiedz.