Uciążliwi współlokatorzy - forum prawne

Od niedawna pokój w mieszkaniu. Pozostałe pokoje zajmują inni studenci. Problem jest w tym że mniej więcej co tydzień (nie w weekend w weekendy są w miarę spokojni) organizują dość głośne imprezy. Czasem trwają stosunkowo krótko (do 23-24) czasem dłużej. Podczas takich imprez krzyki, głośna muzyka, czasami potrafią wyjść na korytarz i tam prowadzić głośne rozmowy. Niekiedy w całym mieszkaniu śmierdzi ziołem i papierosami. Ciężko jest im nawet zamknąć drzwi od pokoju, a nawet zamknięcie ich niewiele pomaga. O poranku po wyjściu z pokoju wita mnie smród oraz czasami różne niespodzianki na korytarzu czy w toalecie.

Nie ukrywam, że mi to przeszkadza. Wszelkie prośby działają na dość krótki czas lub w ogóle nie działają. Sąsiadom to również przeszkadza i skierowali skargę do spółdzielni. Właściciel grozi wypowiedzeniem wszystkim mimo, że z tymi imprezami nie mam nic wspólnego.

Stąd mam pytania:
1. W jaki sposób mogę się odciąć od oskarżeń i w razie czego uniknąć wypowiedzenia? (Nie chciałbym szukać nic nowego 3 miesiące przed końcem roku, a cena jak na pokój jednoosobowy bardzo niska)
2. Zastanawiałem się nad wzywaniem policji. Czy dzwoniąc na policję z tego samego adresu to czy zgłoszenie zostanie potraktowane poważnie? Czy w trakcie takiej interwencji mogę również dostać mandat w wypadku gdy oni stwierdza że ja też brałem udział w imprezie?