Wynajęte mieszkanie a separacja - forum prawne

witam.

Witam wynajalem mieszkanie "za odstepne" tzn, zaplacilem pewna kwotę "kaucji" za stały meldunek.
Mieszkanie bylo do remontu. Wyremontowalem je wlasnymi rękoma i ze swoich oszczednosci (prywatnych sprzed małzenstwa).
Wprowadziłem sie tam z córeczką i żoną.
Często się kłócimy i pewnego razu żona powiedziała zebym sie wyprowadził.
Mowi ze mieszkanie jest jej bo to jej imie jest na wpłatach za czynsz.
(Krew mnie zalewa ponieważ to ja w calosci place za czynsz i opłaty, daje jej pieniadze a dokonuje wpłat w banku i na wpłatach jest jej nazwisko).
Chciałem zapytac bo nie wiem jak to bedzie dalej, czy zona prawnie mogla by mnie z mieszkania "wyrzucic" jak to jest w przypadku separacji; obawiam sie bo nie miał bym gdzie pojsc bez pieniedzy itp. a rodzice mieszkaja w kawalerce.
natomiast żony rodzice maja duży dom w dobrej dzielnicy i trzypokojowe mieszkanie, w ktorym mieszka ich syn 30-letni kawaler.
nie chciał bym zostac z niczym bo zauwazylem ze zona jest podobna do tesciow. A teściowie od poczatku naszego powrotu do kraju gdzie nie mielismy gdzie mieszkac i bylismy bez pracy probowali nas (mnie bo zona nie widzi problemu) jeszcze "oszukac" z mieszkaniem. Obiecanki i mydlanie oczu. Cel jeden taki sam jak wczesiej przy kosztach za wesele - okrasc, zrobic w konia i sie jeszcze z tego cieszyc ze sie kogos w h... zrobilo. Przykre że nawet na nas chcieli zrobic interes.

Prosze o odpowiedzi w zwiazku z tym mieszkaniem. Dziekuje i pozdrawiam.
Zapraszam na pozostałe moje posty