KREDYT HIPOTECZNY A ROZWÓD? ON CHCE ZAPRZEPAŚCIC TO MIESZKANIE!!! - forum prawne
WITAM! Mąż złozył podanie o rozwod, czekamy na sprawę. Mamy mieszkanie hipoteczne - współwłasnosć. Do całkowitej spłaty pozostało 7 lat. Raty są wysokie!!! Mnie na to nie stac. On najprowdopodobniej wyjedzie ( taki ma zamiar) i nie bedzie spłacał kredytu! Wysunęłam propozycje spzredazy mieszkania i podzielenia zysku na pól.Nie zgodził sie. Nie ma zamiaru płacic , po 3 miesiacach bank zabierze mieszkanie. Jedna rata jest niezapłacona a czas płynie. Mówi,ze nie interesuje go mieszkanie, on układa sobie życie na nowo! Jak chce to mogę spłacąc sobie dalej ale za co? Boję sie,ze wyjedzie a mnie zostawi z kredytem . I co wtedy? Aby sprzedac mieszkanie musi byc zgoda współwłasciciela. Nie jestem w stanie spłacac tego kredytu!!!!! Jak się ustrzec przed zaprzepaszczeniem mieszkania? Moze jakaś intercyza ale na co? Na poniesione koszty w zwiazku z kredytem? Prosze o rady!!! :)))
(enigma)
Odpowiedzi w temacie: KREDYT HIPOTECZNY A ROZWÓD? ON CHCE ZAPRZEPAŚCIC TO MIESZKANIE!!! (1)
mieszkanie nabyliście razem i jesteście oboje współwłaścicielami. Odpowiadacie razem za kredyt solidarnie, nikt męża nie zmusi do płacenia kredytu jeżeli nie będzie chciał. A rozwód trwa ......chyba że ugodowo to szybciutko. Widac że mąz ma juz gdzieś to mieszkanie a pani zapewne nie będzie miała gdzie mieszkać, jeżeli bank zabierze nieruchomość. Jedynym wyjściem jest ustalenie na sprawie rozwodowej - korzystanie z mieszkania - okresla to sąd, także okresla koszty jakie powinno sie ponosić ze swojej części. Ale tu jest problem bo mimo ze sąd to ustali mąż może i tak nie płacić, a bank bedzie upierał sie przy swoim. Postawa męża jest zła, to on odchodzi i mimo wszystko powinien pomysleć o tym. Musi miec dużo pieniędzy że nie chce sprzedać tego mieszkania chyba że chce się pani z tamtąd pozbyć - znam to! Podejście ze pani ma sobie to płacic hmmm fajnie a on i tak bedzie właścicielem ! Jeżeli go nie interesuje mieszkanie to co za problem sprzedać ? nie rozumiem! Pozostaje jeszcze notariusz, uzgodnienia co do opłat a może perzepisanie mieszkania na panią różne są opcje. Ale za każdym dobrym niby rozwiązanie zeby pani miała to mieszkanie nieastety idą koszty! Pozostaje pani dogadać sie z nim do skutku, jeżeli nie to ostatecznie przy sprawie rozwodowej, nic na to nie poradzę takie jest u nas prawo! z poważaniem Ania
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?