Forum prawne

Mieszkanie komunalne po śmierci najemcy i stały meldunek - forum prawne

Mam stały meldunek (od niedawna) w mieszkaniu komunalnym,w którym głownym najemcą jest moja babcia. czy administacja ma prawo wysiedlić mnie po śmierci babci z tego mieszkania? dodam że babcia wymaga stałej opieki, chciałbym zrobić remont kompeksowy w mieszkaniu, poczynić inwestycje, założyć C.O. (w mieszkaniu nie ma nawet wanny) i nie wiem czy ma to sens.

(ToMMi)

Odpowiedzi w temacie: Mieszkanie komunalne po śmierci najemcy i stały meldunek (87)

Z tego co wiem zameldowanie nie ma nic wspólnego z przydziałem na dany lokal. Po śmierci najemcy będziesz musiał wystąpić do gminy o przydział tego lokalu. Wszstkie regulacje znajdziesz w ustawie o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianie Kodeksu cywilnego (Dz.U z 2001 r. Nr 71, poz. 733). Najlepiej byłoby gdyby babcia wykupiła przed śmiercią to mieszkanie i przekazała darowizną na Twoją rzecz.

chyba ,ze nie ma możliwości wykupu ,podobną mam sytuację ,są roszczenia do częsci gruntów i wykup jest wstrzymany od wielu lat /centrum Warszawy/

mam ten sam problem, gdzie jest to mieszkanie ?
można wykupić ,teraz jest 80% upustu ,płacisz przy wykupie 20% wartości rynkowej mieszkania,z którego roku jest budynek ,to ważne,
potem niech babcia zrobi darowiznę ,zapłacisz3%,bo jesteś w pierwszej linii podatkowej ,skorzystasz z ulgi jeśli mieszkanie ma mniej niż 110 m2 i nie masz innego mieszkania,
u mnie jest gorzej ,bi mieszkanie jest komunalne i zarazem służbowe ,muszę mieć zgodę msw,a wiesz ,że wnuczkowie nie mają prawo dziedziczenia,nawet,jeśli są zameldowani na stałe
/orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 19.06 br.,nikt nie ma prawa odmówić meldunku,ale jest to meldunek bez prawa dziedziczenia/

NIE MA PRAWA jesli osoba wchodzaca w najem po smierci glownego najemcy STALE zamieszkiwala wraz z nim w spornym lokalu.
Mialem ten sam problem i kosztowalo mnie to majatek,ale UDALO SIE!!!
Zycze powodzenia!

A co się stanie w przypadku gdy główny najemca sam się wymeldował i zostały w lokalu komunalnym osoby spokrewnione np. siostrzeniec

temat jak najbardziej na czasie- ,jeśli ktoś ma jakieś bliższe informacje ,pilnie proszę o pomoc!

Mam podobną sutuację w centrum Warszawy, ciekawe jak to zrobiłeś możesz podesłać mi trochę więcej informacji na ten temat na e-mail sambu@op.pl. Z góry dziękuję.

mam podobny problem . mieszkania nie można wykupic jest zameldowana wnuczka u babci , babcia wymaga opieki i co po jej śmierci wnuczka nie będzie mogła mieszkać w tym mieszkaniu ? to chyba jakieś nieporozumienie? prosze podpowiedz co mama zrobić zeby to mieszkanie nie przepadło, będę bardzo wdzięczna.

Bardzo proszę o więcej szczegółów-kwestie finansowe i prawne. Na adres :rengru1@wp.pl

Jestem pełna podziwu dla wszystkich" p-osłów ",którzy wyrzucają ludzi, często płacących regularnie czynsz z mieszkań ,ludzi młodych,mających już własne rodziny .Czy jest tam który na górze co nie ma jeszcze własnej willi?To jest już skandal,w obecnej sytuacji mieszkanie nie jest tylko dachem nad głową ,to podstawa do życia i zachowania ludzkiej godności Jednym udało się wykupić i wielokrotnie właśnie cedowali na wnuków,Może w przededniu wejścia do Europy ktoś zastanowi się nad tym problemem, tylko trzeba również wziąć pod uwagę specyficzny fakt ,że niestety 50 parę lat temu" tutaj "niestety większość mieszkań stanowiły mieszkania komunalne,pomijając grupę tych ,którzy budowali sibie wille za" partyjne "kasy!!! Brawo panowie szlachta- plebs do suteryn i pod mosty!!!

Czy istnieje możliwość przenieśienie tytułu głównego najemcy lokalu z dziadka na wnuka. Zamieszkuję z dziadkiem od kilku lat, od 4 jestem zameldowany na stałe. Dziadek jest osobą w podeszłym wieku i wszystkie sprawy i tak załatwiam ja, a posiadanie przeze mnie tytułu głównego najemcy to ułatwia. Pozatym, mając na papierze taką decyzję mogę spokojnie inwestować w remont mieszkania nie obawiając się, że po śmierci dziadka zostane z lokalu usunięty. Jakie przepisy regulują taką sytuację i jak wygląda sprawa kaucji.

jak się czegoś dowiesz daj znać.mam podobny problem.ponoć po 5 latach zamieszkiwania ma się prawo do zmiany głównego najemcy.pozdro xxxmiloszxxx@tlen.pl

W urzędzie miejskim uzyskałem informację, że nie ma możliwości przepisania tytułu głównego najemcy. Natomiast po śmerci głównego najemcy, osoby które nie są ujęte w przepisach o zasobach lokalowych (czyli np. wnukowie) są rozpatrywani na podstawie przepisów lokalnych. I tak np. w Ostrowie Wlkp. jest tak, że jak ktoś mieszka w lokalu przez 5 lat (nie do końca sprecyzowano mi określenie mieszka - ja np. mam meldunek stały od 4 lat a wcześniej miałem tymczasowy przez kilka lat, bo sam urząd nie wyrażał zgody na meldunek stały) i jego dochód na osobę nie przekracza 525zł (lub jeśli to osoba samotna to 525+50%) to dostanie przydział. Szczerze powiem, że i tak nie uzyskałem wszystkich informacji jakie chciałem, bo ta rozmowa to trochę wyglądała jak przesłuchanie, a nie obsługa petenta i wsumie o kilka kwesti zapomniałem się zapytać. Jak ktoś dotrze do innych info lub przepisów to niech da znać.

Wypowiedz trochę bez sensu... Moja mama jest głównym najemcą mieszkania. Mieszkam z nią "od zawsze". Jakby umarła to by mnie wyrzucili?

Witaj! Czy możesz powiedzieć coś więcej, jak udało Ci się podać argumenty przekonujące urzędników o Twojej racji i prawa do lokalu po dziadku. Mam problem bo nie wiem, którą drogę obrać do celu i jak podać stosowne argumenty. Proszę o podpowiedź

Po smierci najemcy trzeba wystąpic do Wydziału Lokalowego Gminy z wnioskiem o regulację stanu prawnego lokalu. Jest do tego konkretny druk. W uzasanieniu wykazuje się swoje powiązania z najemcą, dotychczasowe prawa do lokalu (np zameldowanie) i urząd rozpatruje taki wniosek. Jeśli jest zameldowanie, to na bruk wyrzucic nie może, musi dać lokal zastępczy, więc jeśli sa podstawy, podpisuje umowę z ospba wnioskującą. Pozdrawiam

Mam dokładnie taką sytuację, z tym że Babcia nie żyje od 7 lat.Mieszkałam z babcią, nie byłam zameldowana, zmarła nagle i nie zdążyła mnie zameldować.Czy w takim wypadku moge się starać o tytuł głównego najemcy? Mieszkam nadal w tym lokalu, opłacym wszystkie oszty, nie ma żadnych zadłużeń.Bardzo prosze o odpowiedz

Witam, jak to sie zakończyło, borykam się z podobnym problemem, bedę wdzięczna za informację

a u mnie jest inna sytuacja ,mam po babci spadek w calosci ,ale babcia zameldowala jak dostala to mieszkanie swojego najmlodszego syna ,ktory mieszka od 19 lat za granica ,wogole z babcia nie mieszkal !zlozylam wniosek o wymeldowanie do urzedu miasta ale nie wiem jak to potraktuja ,moj tato zlozyl zeznanie w sprawie swojego brata ,wskazalam rowniez sasiadow ,ciekawa jestem jak ta sprawa sie zakonczy ? a takze jak to jest jak ja mam spadek a wujek zameldowany ,nalezy ,mu sie jakas splata mieszkania jakbym poprosila aby sie sam wymeldowal?dzieki za jakies informcje na ten temat

Dzień dobry. Mój chłopak ma taki właśnie problem z mieszkaniem komunalnym po dziadku. Czy mogę się dowiedzieć w jaki sposób załatwiłeś prawo do najmu lokalu? Wiem, że minęło sparo czasu, ale jeśli się nie uda, to mają prawo eksmitować Go na bruk!!!!Bardzo proszę o jakąś wiadomość. Pozdrawiam

Mamy taki sam problem. Chłopakowi grozi eksmisja! na zieloną trawkę!!!! Nikt się tym nie przejmuje! Proszę o jaką radę!!! komex48@poczta.onet.pl dziękuję

też mam podobną sytuację mieszkanie komunalne z decyzją na babcię ... jestem zameldowany od 12 lat i jako wnuk bez prawa do decyzji?? mam dylemat czy wykupować i załatwiać darowizne ze strony babci (za którą oczywiście trzeba zapłacić podatek) czy czekać co sie będzie działo i po jej śmierci starać sie o decyzje co pewnie nie jest proste, moge stracić to mieszkanie?? prosze doradzcie . Jakieś przepisy regulujące prosze na maila i.iskra@wp.pl

a jeśli nie ma zameldowania po śmierci najemcy jest możliwość wykupu mieszkania np. przez wnuka bo ja jestem najemcą innego mieszkania sprawy związane z wykupem mieszkania były załatwiane czekam na operata w sprawie ceny a moja mama zmarła dodam ze mieszkałem w tym mieszkaniu przez 40 lat po rozmowie z naczelnikiem powiedział ze nie mam szans na wykup mieszkania

jęsli ktoś mógł mi poradzić czy mam jakies szanse na wykup mieszkania prosze o porady tadeusz3030@neostrada.pl

Hej, obawiam się problemów. W mojego męża przeypadku było jeszcze lepiej. Siostra matki wzięła go do siebie i wychowywała jak własne dziecko.Mieszkał z nimi przez 40 lat. Po jej śmierci nie ma prawa do tego lokalu nie wiem co robić. Może u Ciebie coś się wyjaśniło?

Nie czekaj tylko wykupuj bo stracisz mieszkanie! Sam byłem w takiej sytuacji i po śmierci babci nic nie miałem do powiedzenia mimo że zamieszkiwałem z nią aż do jej zgonu! Co prawda złożyłem odpowiednie papiery w sprawie najmu ale je odrzucono wieć wstąpiłem na drogę sadową z gmina i po 2 latach tułania się po sadach i kupie kasy zainwestowanej w prawnika zostałem z niczym!

Od 12 lat mieszkałam z babcią i byłam u niej zameldowana w mieszkaniu 1-pokojowym.2 lata temu zamieniłysmy się za spłatę czyjegoś zadłużenia-ok.10tys.zł-na mieszkanie 2-pokojowe, nadal będąc zameldowana wraz z córką w nowym miejscu razem z babcią.Córka ma 4 lata, jest również zameldowana i mieszka z nami.Babcia niedawno zmarła a urząd nie przyznał mi prawa do lokalu.Do końca stycznia mam się wyprowadzić z córką i wymeldować.Urzędników nie interesuje gdzie mamy sie podziać.Zaczynam batalię z urzędem ale jest ciężko.Czy mogę prosić o udzielenie informacji czy mogę mieć nadzieję, że nie będziemy bezdomne???Nie wiem jak zachowa się pracodawca kiedy stane się osobą bezdomną.Bardzo proszę o wszelkie informacje na maila: anpolaga@wp.pl. Z góry dziękuję.

Ale bzdury! Prawem do lokalu po pierwsze nie jest zameldowanie, po drugie jeżeli ktoś należy do osób wymienionych w art. 691 KC to wstępuje w stosunek najmu z mocy prawa, a jeśli nie jest taką osobą z tego przepisu to tylko prawo miejscowe moze regulować taką kwestię, a jeśli nie ma go w kręgu osób wymienionych czy to w ustawie czy to w uchwale to nie ma tytułu prawnego do lokalu i jeśli się dobrowolnie nie wyprowadzi to czeka go wyrok eksmisyjny z prawem do lokalu socjalnego lub bez. Gdy bez to zgodnie z art. 1046 KPC gmina ma mu obowiązek dostarczyć pomieszczenie tymczasowe a nie lokal zastępczy. Pomieszczenie tymczasowe to lokal o bardzo niskim standardzie i nic nie ma wspólnego z lokalem zastępczym.

Bezdomną Pani nie zostanie- polskie prawo nie przewiduje "bezdomności". Ma Pani małoletnią córke więc przysługuje Pani lokal socjalny - wyrok eksmisyjny będzie zawierał więc punkt,że do czasu dostarczenia lokalu socjalnego przez gminę wyrok nie jest wykonalny...

witam.mam wlasnie taki problem z mieszkaniem po babci.gdzie jestem zameldowana 8 lat i opiekowalam sie babcia az do smierci,a teraz chca mnie wyrzucic z lokalu.czy mozna jakos temu zaradzic?

moj mail:alanik26@wp.pl.pozdrawiam.dostalismy juz odmowna decyzje z urzedu gminy.

Prosimy o wskazówki jak Pan to zrobił mam tragiczna sytuację mieszakniową i jestem bliska załamania psychicznego...

Witam, P. Ulap proszę mi napisać czy jest jakis przepis regulujący to iz wyrzucić na bruk nie mogą. Pozdrawiam

Witam. Mam takei pytanie: Mój znajomy mam mieszkanie komunalne któe jest na 19000 zł zadłużone i 31.03.2008 mam sprawe w sądzie (1 o eksmisje) jak zrobic zebym ja mógł dostac to mieszkanie ? i tera zpytanie jesli spłacił bym jego zadłużenie i on mnie zamelodwał a sam siebie wymeldował i ja bym był jedynym zameldowanym czy moge je wykupić ?? czy on może mnie zameldować? jak zrobic zeby przejąc te mieszkanie mam czas do 31.03 prosze o rady. moja pczta andrzejggrosa@tlen.pl gg9444281 Pozdrawiam i Dziękuje

Mam prosbe prosze mi napisać na e-maila jak pan to zrobił, co po kolei. Bardzo proszę tacjana77@wp.pl

wykupuj i ani chwili się nie zastanawiaj

Mam podobny problem - po śmierci babci urząd chce opróżnienia lokalu i głuchy jest na wszelkie argumenty.

Jeśli ktoś miał - lub ma podobny problem - proszę o kontakt:

burczaq @ gazeta. pl

Prawo do najmu po śmierci głównego najemcy ma:
1. współmałżonek
2. jego dzieci
W obu przypadkach muszą byc zameldowani w mieszkaniu.
Wnuki już takiego prawa nie mają mimo meldunku w danym mieszkaniu. Najprościej jakby Babcia wykupiła mieszkanie od gminy i przekazała w darowiźnie wnukowi.
Inne opcje nie wchodzą w grę.

Mam również poważny problem.Jestem zameldowana u babci na stałe mój mąż i córka.Niestety babcia zmarła mam czas do 18 na wyprowadzenie się.Dla mnie to absurd.Proszę o podpowiedz co zrobic,aby wywalczy to mieszkanie.Zrobiłam w nim generalny remont.

Moja mama umarla,a ja bylam zameldowana przez 16 lat.Na co zwroc uwage?Dopilnuj aby papiery,tzw,aneks do umowy dotarl do Ciebie.Jezeli twoj meldunek trwa pol roku i sasiedzi moga potwierdzic Twoj byt,nie bedzie problemu,poza moze jednym drobiazgiem,ktory akurat mnie spotkal,tj.falszywe papiery w administracji.W takiej sytuacji natychmiast stworz swoja liste Lokatorow potwierdzajacych Twoj staly byt i zamieszkanie pod danym adresem i udaj sie do Urzedu Miasta,biorac za wyjsciem ksero z czcionka podbita w miejcu zlozenia.Jest to bardzo wazne,mozesz sie pozniej tym posluzyc.Ja strasznie to przezylam(...),ale mieszkam nadal,gdzie sie wychowalam.Troche sprytu i Powodzenia.Grazyna z Łodzi.Masz chec,badz pytanie w tej kwestii to napisz do mnie Stella_blue@op.pl

jak udalo ci sie wejsc w najem lokalu po smierci babci.mam taki sam problem i nie moge sobie poradzic.bede wdzieczna za podpowiedz. dziekuje

Mieszkam z babcia od 40 lat mam czworo dzieci tez zameldowanych,miasto pozwoliło nam sie zamienić z 45m na 98 doszło do zamiany dostałam decyzje główny najemca to babcia dalej ja i dzieciaki .
Zrobiłam extra remont(dodam że urzad dodał mi metry ze względu na dzieci i na to żeby mąż sie w koncu zameldował)
jest super składam wniosek o nową decyzję poniewaz podczas remontu zyskałam 2 metry chce to urególować bo dalej etap wykup,darowizna na mnie iiii tu zaczynaja sie schody:I pani w urzędzie dopiero zarzadała poswiadczenia ze mąż nie ma własniosci?bo jak ma to muszebyc tam gdzie mąż i nie mam prawa zamieszkiwac hi hi,maz ma własnośc zrobiobiona z garazu na gabinet kosmetyczny,solarium itp ma udział w domu tesciowej 1/3 ale ma tam firme od 12 lat jeszcze sie nie znalismy jak ja miał i teraz zaczeły sie schody.Jestem w trakcie asekuracji nie wiem co w urzedzie ale bedzie wrzało w telewizji,sądzie niech tylko mnie wyrzuca a ja naprawde nie mam gdzie mieszkać ,dopuki babciia żyje a ma 85 lat jestem bezpieczna ale co z moja kasa zainwestowana ,dzieciaki duzo przeszły a teraz...

takie jest prawo ja mam taki sam problem matka mi umarła ja jestem zameldowany na stałe i mnie nie było przed jej smiercia i mi mieszkanie przepadnie tylko ja jeszcze mam taki plan bo gmina nie wie ze mnie nie było i tu jest plus i urzad gminy bedzie chodzic po lokatorach i sie bedzie pytac czy ja tu mieszkałem cały czas jesli powiedza ze tak to ja mam wygrane a jak powiedza ze mnie nie było a jestem zameldowany na stąłe to maja mnie prawo wysiedlic ale na inne mieszkanie

jeżeli będziesz zameldowany w tym lokalu przez 5 lat i będziesz faktycznie tam przebywał i opiekował się babcią to w przypadku śmierci babci dostaniesz lokal bez problemu ale warunkiem jest meldunek stały 5 lat przed zgonem głównego najemcy musisz tylko po ewentualnej śmierci babci zgłosić się do wydziału spraw społecznych o przeprowadzenie wywiadu wśród lokatorów by potwierdzić Twój pobyt w tym lokalu Znam to z doświadczenia

temat jak najbardziej na czasie - proszę o pomoc jakich argumentów używałeś - będę nbardzo wdzięczna

Ja mam pytanie tego typu:
Otóz mieszkam z dziewczyną w mieszkaniu komunalnym czy spółdzielczym,w którym to ona jest gł.najemcą (mieszkanie zostało jej przydzielone poniewaz przebywała dawniej w domu dziecka).
3 lata temu mnie zameldowała na stałe ponieważ planowalismy ślub.Ja miałem mieszkanie własnosciowe które po rozwodzie z żoną (którą zostawiłem dla niej !!!) sprzedalismy to mieszkanie i kasy po połowie dla kazdego.Z tych pieniedzy zrobiłem całkowity remont tego mieszkania w którym ona jest gł.najemcą (tj.okna ,drzwi,malowanie,łazienka,kuchnia,lodówka,meble,tv i wsjo inne w tym mieszkaniu jest moje).Na niektóre zeczy mam rachunki imienne na siebie.Było pieknie póki trwał remont i troche po nim;cóz nagle po 2-ch latach stwierdziła ze sie odkochała i slubu na pewno nie będzie.
I teraz mam dylemat czy moze mnie oraz w jaki sposób wymeldowac i wyżucić z tego mieszkania??Jeśli tak to na jakiej podstawie?
Nie jestem imprezowiczem czy tp.Od 2 lat żaden kolega mnie nie odwiedza ani ja nie uzadzam zadnych libacji.Nie pije,nie pale.....
Rachunki i inne oplaty oczywiscie są na nią i to ona je reguluje.
Nie zarabiam na tyle duzo aby mnie było stac na wynajem dla samego siebie innego mieszkania.
Jesli ktos moze mi jakos pomóc prosze o kontakt GG:2998881
Mam 37 lat.Jestem z Krakowa.
Dziekuje z góry za pomoc. MIREK

Witam
Mam ten sam problem. mieszkałam z babcią od urodzenia. Jako dziecko mama mnie zostawiła pod opieką babci zamieszkała ze swoim nowym partnerem. Babcia zastępowała mi matkę. Kiedy babcia zachorowała na chorobe która powodowała ciągłe zmiany mózgu była pod moja opieką aż do jej śmierci. W styczniu 2009 zmarła zgłosiłam sie do Miasta o przepisanie umowy najmu. W świetle prawa nie ma takiej opcji ale w świetle uchwały jest. Ale jest jedno ale mój dochód nie może przekroczyć 845 brutto na osobę. Jestem po studiach mam dobrą pracę mój mąż również i nam odmówili. Kazali nam się zgłosić po kredyt hipoteczny. Mamy inne zobowiązania i kredytu nam nikt nie udzieli poza tym zła historia kredytowa, ponieważ nie zawsze było kolorowo. Mamy dziecko 8 lat. Niedawno dostałam powiastkę z MZBM , że mam zdać klucze od lokalu do administracji i co dalej z nami ma być tego nie napisali. Czy mamy się zwolnić z pracy na rzecz uchwały miejskiej i żyć na garnuszku państwa. To jest jakieś chore każdy sam wybiera sobie jak chce żyć a ja nie chcę być patologią ośmioro dzieci i wino marki wino. Dla porządnych ludzi młodych, wykształconych i dających sobie sami radę w życiu miejsca nie ma. Należy emigrować za granicę tam chociaż dostanie się pracę i bez problemu dach nad głową. SKANDAL!!!!!!!!!!!!!!!!! T o tylko dla uchodźców państwo ma serce dostają u nas mieszkania wyposażone i zgwarantowaną pracę. Co mam zrobić nie wiem napewno nie oddam mieszkania bez walki albo oni URZĘDNICY ALBO JA.

Jestem zupełnie zielony w temacie mieszkania komunalnego po Babci. proszę o opis jak i co trzeba zrobić aby zostać w tym mieszkaniu. Czy lepiej jest mieć jakieś zatrudnienie czy zarejestrować się w Urzędzie Pracy uzyskując w ten sposób status osoby bezrobotnej bez prawa do zasiłku. mój e-mail: palczaki2009@gmail.com

MAM TAKI SAM PROBLEM MIESZKAM W MIESZKANIU KOMUNALNYM Z MĘŻEM I DWUJKĄ DZIECI BABCIA NIE ŻYJE 4 LATA, A DZIADEK ZMARŁ 12 KWIETNIA 2009 R. MELDUNKI MAMY OD 9 LAT ,NIE MOŻEMY ZROBIĆ ŻADNEGO REMONTU, MIESZKANIE JEST W OPŁAKANYM STANIE ..OBECNIE MOJA SPRAWA OPARŁA SIĘ W SĄDZIE PIERWSZY TERMIN JEST 31 SIERPNIA ..JEŚLI BYM NIE ZŁOŻYŁA PAPIERÓW DO SĄDU CZEKAŁA NA MNIE EKSMISJA PROSZE O POMOC POGUBIŁAM SIE W TYM WSZYSTKIM.

Zgadzam sie z Tobą , w zupełności . Mieszkania stoją puste , niezamieszkane latami, niszczeją , a gdy wprowadzi sie matka z dzieckiem , to poprostu wyrzucają na bruk, i rodzi się patologia , a panstwo wydaje miliony na zwalczanie patologi , gdzie tu logika ? sami tworzą patologie , a potem ją zwalczają . Nie dziwie się że ludzie młodzi uciekają z Polski , bo w Polsce jest chory system jeśli chodzi o mieszkania !

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika